Czy ktoś z Was zastanawiał się co musi uczynić Komendant aby ponieść konsekwencje swojego działania? Ile rzeczy trzeba zepsuć aby zasłużyć na jakąkolwiek karę? Postaram się Wam to opisać na przykładzie Komendy Miejskiej PSP w Zielonej Górze. Na początku tego roku w wyniku konfliktu jaki dopadł naszą komendę związek Solidarność wystąpił do Komendanta Wojewódzkiego w Gorzowie o kontrolę komendy w Zielonej Górze. Spraw i zarzutów było wiele. Kontrolę rozpoczęło trzech Panów z KW ale po rozmowach ze związkowcami okazało się, iż trzy dni które przeznaczyli na kontrolę to mało a ludzie którzy przybyli do KM są niewystarczający. Ściągnięto posiłki a czas kontroli wydłużono do około dwóch miesięcy. Po tym czasie nastąpiła stagnacja, brak było jakichkolwiek sygnałów z KW o wynikach kontroli. Po pewnym czasie nadszedł długo oczekiwany protokół z kontroli, który to został przez Komendanta Miejskiego odczytany na świetlicy KM pracownikom komendy, oczywiście tym 8 godzinnym i to z powycinanymi fragmentami. Po tym fakcie znów nastała stagnacja a po niej nadszedł protokół który stwierdza kto i za co jest winien. I cóż się okazało? W wyniku kontroli stwierdzono:
- stwierdzono, iż zastępca Komendanta dopuścił się fałszowania dokumentacji BHP
- stwierdzono naruszenia przepisów BHP w zakresie szkolenia pracowników
- stwierdzono, iż Komendant występując o darowizny do darczyńców podawał numer konta OSP, które działa przy komendzie
- dział kadr ma zaległości sięgające ponad roku z wydawaniem angaży, nie dokonywano opinii służbowych strażaków
- od ponad roku nie wymieniono szyb w maskach na podziale, które z uwagi na liczne rysy nadawała się do wymiany
- utopiono prawie 100.000 zł. w programie emap, który miał być zamiast swd
- ukarano i zastraszano działacza Solidarności który interweniował w sprawie szkolenia bhp
- stwierdzono łamanie procedur ISO
- stwierdzono łamanie rozporządzeń MSWiA w zakresie służby
- stwierdzono nieudolność służby bhp w komendzie
- stwierdzono brak wypłaty dodatków szkodliwych
- stwierdzono niezgodne z prawem prowadzenie postępowań i decyzje w sprawie dodatków za brak mieszkania prowadzone głównie przeciwko działaczom solidarności
- stwierdzono przenoszenie pieniędzy z płac na rzeczówkę jednego roku blisko 150 000 zł i to bez uzgodnień ze związkami
i tak można by było wymieniać jeszcze wiele przykładów które zostały stwierdzone przez kontrolę ale najciekawsze jest to, iż pomimo tych wszystkich nieprawidłowości, pomimo tego, iż solidarność pewne sprawy zgłosiła do prokuratury Komendant nadal trwa i ma się całkiem dobrze. Brak jest jakiejkolwiek reakcji ze strony Komendanta Wojewódzkiego choć za sam nadzór nad zastępcą który fałszował dokumentację bhp Komendant z Zielonej Góry powinien zostać odwołany. No ale on jeszcze pozwolił spokojnie zastępcy odejść na roczne świadczenie a potem na emeryturkę, oczywiście sprawa fałszowania była w prokuraturze ale kto by chciał karać biednego zastępcę. W zamian za dobrą służbę załatwiono mu posadkę w starostwie w Zielonej Górze. Związkowcy choć się nie poddają wyglądają trochę na podłamanych bo co można jeszcze zrobić aby sprawiedliwość zwyciężyła? Komendant na konto OSP przyjmował wpłaty darczyńców a robił to po to aby w uzgodnieniu z szefem OSP wydawać te pieniądze bez kontroli choć do tego celu ma własne konto ale to podlega kontroli. W zamian szef OSP dostał awans na kierownika sekcji w komendzie ale szyki pokrzyżowała im reorganizacja i likwidacja jego posadki. No ale człowiek do zadań extremalnych czyli szef OSP umie się odwzajemnić, zakłada drugie związki PP. Po co ano po to aby torpedować decyzje solidarności. Komendant nie przejmuje się nawet tym iż nie wymieniając szyb w maskach na podziale choć zostały uznane za uszkodzone naraża strażaków na utratę zdrowia a nawet życia. Liczy się tylko WŁADZA! We wszystko zamieszani są również miejscowi politycy u których komendant szukał obrony. Pikanterii całej sprawie nadaje również fakt, iż Komendant od pewnego czasu gnębi dwoje oficerów którzy według niego współpracują z Solidarnością. Wszystko co zostało powyżej opisane jest niestety smutną prawdą która ukazuje iż można nie przestrzegać przepisów prawa, można kombinować z kasą i fikcyjnymi kontami OSP, można gnębić pracowników, związkowców, można pozbawiać strażaków nagród przenosząc pieniądze na rzeczówkę, można narażać ich zdrowie a nawet życie nie wymieniając szyb w maskach a to wszystko przy braku reakcji ze strony Komendanta Wojewódzkiego, prokuratury oraz innych ważnych ludzi mających wpływ na PSP. A to wszystko można robić i nie ponosić za to konsekwencji ponieważ jest się Komendantem Miejskim PSP w Zielonej Górze, którego chronią miejscowi politycy twierdząc, że to TAKI DOBRY KOMENDANT!!!!!!
ps. Wszystkie dane tu podane są jak najbardziej prawdziwe i do sprawdzenia u związkowców z Solidarności w KM PSP w Zielonej Górze. Posiadają komplet dokumentów.