Tak, u nas jest praktykowane, tzw schodzenie z nadgodzin w czerwcu i grudniu. U nas np, żeby było to możliwe, do służby przychodził na podział dyżurny SK, kwatermistrz, naczelnik....bywało że dowódca jrg lub zastępca. W tym roku najbardziej ucierpieli u nas na tym strażacy, którzy byli w Grecji, ponieważ po ich godzinach, i tak śmiesznie policzonych nie ma śladu..także ,tak takie praktyki są stosowane.