Nie mówię o ubezpieczeniach na L4, dobrze że są, ale mało kto się będzie od tego ubezpieczał (chyba że zaproponują to w pakiecie ubezpieczeń dla strażaków)... Kwestia którą chcę poruszyć, to straszenie góry zwolnieniem lekarskim wziętym przez dużą część załogi.
U mnie rozwiązaliśmy to tym, że jak komuś wyjdzie choroba to bierze sobie odbiór godzin (a jest ich i tak w cholerę) na służbę czy dwie i nie ma problemu z tym że ma pensję pomniejszoną. A jeśli komuś wyskoczy choroba wymagająca dłuższego leczenia i bardziej kosztowna (która zdarzyła się poza służbą) to są inne możliwości przewidziane na wsparcie takiego strażaka. To jest tylko kwestia wzajemnych układów i wypracowanych porozumień.
Rozporządzenia w sprawie podziału środków że zwolnień lekarskich i np decyzję o powołaniu komisji w sprawie nadzoru nad wykorzystaniem zwolnień nie widziałem. Nadzór nad wykorzystaniem zwolnień (ewidencja, itp sprawy) są wykonywane. Chcą mieć dodatkową biurokrację i papierologię - ok, niech sobie tworzą... Mnie to nie boli. Pozdr.