w jednym z wyroków sąd stwierdził, że prawodawca nie jest zobowiązany do tworzenia prawa kazuistycznego; jeżeli przełożony miał obowiązek udzielić strażakowi czasu wolnego w takim wymiarze, żeby przeciętnie jego czas służby w okresie rozliczeniowym nie przekroczył 40h/tydz i miał to uczynić w danym okresie rozliczeniowym, to tylko na tej podstawie, że w ustawie ani w rozporządzeniu nie zapisano tego, że należy to uczynić w późniejszych okresach, nie można twierdzić, że jest to niedopuszczalne - moim zdaniem wręcz przeciwnie - taką konkluzję można wywieść z klauzuli generalnej sformułowanej w art. 5 KC; jeżeli wykładnia gramatyczna prowadzi do wniosków sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem i przede wszystkim zasadami współżycia społecznego, to należy dążyć do wsparcia jej innymi rodzajami wykładni, tak żeby była ona zgodna z duchem ustawy zasadniczej (szczególnie art. 2 i 32); na razie nie ma co się gorączkować i trzeba poczekać na rozwój wydarzeń w podanym przeze mnie przykładzie;
Dokładnie tak należałoby rozumować i tak byłoby najogólniej mówiąc uczciwie, ale.......dopóki nie ma podparcia w ustawie o PSP ani w rozp MSW dot czasu służby chyba nadal trzeba trzymać się nominałów. A tam jest mowa:
,,Obowiązujący strażaków wymiar czasu służby, ustalany zgodnie z art. 35
ust. 1 ustawy, w przyjętym okresie rozliczeniowym, oblicza się, mnożąc 40 godzin
przez liczbę pełnych tygodni przypadających w okresie rozliczeniowym,
a następnie dodając do otrzymanej liczby godzin iloczyn 8 godzin i liczby dni
pozostałych do końca okresu rozliczeniowego, przypadających od poniedziałku
do piątku." Nigdzie nie dopatrzyłem się obniżenia nominałów, poza:
,,Wymiar czasu służby strażaka, w przyjętym
okresie rozliczeniowym, ustalony zgodnie z ust. 8 i 9, ulega w tym okresie
obniżeniu o liczbę godzin usprawiedliwionej nieobecności w służbie obejmującej
dni i godziny służby, ustalone zgodnie z harmonogramem określonym
w § 12 ust. 1, przypadających do jej pełnienia w czasie tej nieobecności"
Przytoczony jednostkowy wyrok sądu / jaki to sąd ?/jest logiczny, natomiast w Polsce nie można się podpierać wyrokami z innych spraw. W polskim prawodawstwie oprócz zasad prawnych SN, uchwał NSA czy wyroków TK może być mowa jedynie o precedensach de facto. tak ja to widzę , chyba że coś przeoczyłem. Pozdrawiam