Potok:
"morał jest taki że mówi się jedno robi drugie"
I jesteś tym straszliwie zaskoczony?
"po trzech miesiącach wiec w całej Polsce wiadomo ile jest wypracowanych nadgodzin i ile jest do zapłacenia"
Oprócz tego, co napisał Robn, to chyba matematyka na tym poziomie nie jest jakaś szczególnie trudna? Na fleku chyba do pracy nie jeździsz i jesteś w stanie stwierdzić, ile godzin zrobiłeś w miesiącu? Odejmujesz ustawowe od faktycznych i masz różnicę, czyli liczbę nadgodzin
"dlaczego na kilka dni przed terminem wypłaty dochodzą informacje ze nagle musimy dać mniej bo kaski jest mniej"
Bo KW Wam się nie zwierzają, jaki mają budżet zapewne na dany rok, ile na normalne stawki i ile na nadgodziny, bo formalnie na plaster Wam ta wiedza? To działka kadr i księgowości
Robn:
"nie ma bata by to przekroczyć!"
Jest. I wynika ze stanów osobowych.
"Wg mnie pieniądze na dany okres powinny być przeliczane"
Według Ciebie. Powinny. Tylko wątpię, czy zawsze tak jest, bo się jakiejś pierdole w kadrach albo księgowości nie chce ruszyć zadu i popracować na przykład. Albo co. Zwłaszcza albo co.
"KP po okresie wysyła ilość godzin do KW, KW zbiera i sumuje i wysyła do KG a KG już rozdysponowuje wg zapotrzebowania."
Zdefiniuj "zapotrzebowanie". Pula na rok jest ustalana z góry jeszcze w roku poprzednim i całość polega na wróżeniu KG i ministra właściwego, który zazwyczaj gówno wie i może Wam robić za kelnera, tak się na tym wszystkim zna, za to ma do roboty trzydziestu ludzi, którzy wiedzą mniej więcej tyle samo, co i on