Witam.
Znam KP gdzie deleguje się strażaków z tej co nie ma nadgodzin do tych co mają nadgodziny.I to nikomu nie przeszkadza.Bo to jest SŁUZBA a nie którzy o tym zapominają.
Tak powinno być wszędzie. To czy jestem na zm. I II lub III nie ma ŻADNEGO znaczenia. Mam wypracować swoje godziny i tyle. Reszta czyli NADGODZINY powinny być dzielone równomiernie wśród wszystkich zmian.
Czytam to forum i uwierzcie takie problemy to są pierdoły
.
Wybacz,ale sam je wypisujesz.
Nadgodziny , schodzenie 8-godzinnych na podział , kto ze sztandarem itp..
Ale nikt głośno nie mówi , że KADRA musi się wywiązać z obowiązków wobec np.KW i PB.
Że nie ma kasy na mundury , buty , sprzęt i chodzą po firmach i "żebrają" .No już widzę inicjatywę PB: 01 my dziś jedziemy w teren załatwić kasę na NOMEXy.
Jasne, tylko czy w tym czasie 01, 02 i "pozostali" 8-mio godzinni chwycą tłumice w dłonie i pogaszą np. 15 ha nieużytków?
KW żąda obniżenia co okres roliczeniowy nadgodzin.Strażak 8-godzinny schodząc na podział wypracowuje "tylko" 8 nadgodzin.Ale PB tego nie rozumie.
Rozumie i to bardzo dobrze. Nie mów że TYLKO 8. W sobotę 24, w piątek i niedzielę po 16,
a w pozostałe dni w zależności od 01 od 8 do 16. Zależy to czy po służbie na BP na drugi dzień zostaje na 8 ha czy nie.
A co ma zrobić D-ca JRG kiegy 1/3 PB nie chce nadgodzin tylko WOLNE!!!!!!!!! Bo mają dodatkową pracę ,firmy!!!!!!!!!!!!
Chciało by się odpowiedzieć tak jak odpowiadają niejednokrotnie PB. G.... to mnie obchodzi. Nie rozumiem w czym problem. Strażak ma przyjśc do służby. Dostał pozwolenie na dodatkowe zarobkowanie, ale tylko wtedy kiedy nie koliduje to ze służbą.
No słucham propozycji
.
To były moje propozycję.
Na koniec mała dygresja.
Jeżeli jest możliwość, iż za za wypracowane nadgodziny płacą, to wielu chce z tego skorzystać. 8-mio godzinny jeździ na szkolenia OSP, zawody OSP i zawsze coś tam nazbiera. I niech tak będzie. Na PB powinien przyjść wtedy, kiedy PB przekroczy limit nadgodzin ( tak jak w mojej JRG).
PANOWIE STRAŻACY zapomnieliście , że nosicie mundur i interesuje WAS tylko własna osoba.
Szacun dla WAS
"wazniejszy"
Nie interesuje mnie TYLKO własna osoba. Pewnie tutaj jest takich jak ja bardzo dużo. Interesuje mnie zarobienie pieniędzy w sposób taki jak najbardziej lubię, a więc PRZYCHODZENIE DO SŁUŻBY.
Odwrócę też Twoje pytanie. Czy Ciebie nie interesuje własna osoba, skoro chcesz przychodzić na PB i dostawać za to wynagrodzenie?
Zgadzam się z Teo
Witam. Jestem na forum młodym ,lecz w PB -20 lat .Jak były" stare nadgodziny"to z gwiazdorów 8 godz. nikogo nie było na służbie , a gdy wprowadzono płatne , to jeden przez drugiego kiedy to by przyjść i dorobić. Najlepiej w weekend i nic nie robić .O wzięciu szczotki do zamiatania czy mopa w ręce -broń Boże .To nie honor dla NICH.Ale po pieniądze to pierwsi.
Powiedzcie proszę, tak z ręką na sercu czy ktoś z 8-mio godzinnych dostał np. strażaka dyżurnego? czy honor jemu na to nie pozwalał?
Czy w tym czasie nie wykonywał "swojej" roboty?
Janosik
Chyba u ciebie w grajdole, bo u mnie akurat tak nie było i pewnie nie tylko, także nie patrz tylko przez pryzmat sojej JRG, bo skoro już jak piszesz pracujesz 20 lat, to chyba zorientowałeś się, że w każdej KP jest poukładane według szeryfa, a szeryf jeden z drugim mają to do siebie, że różnie układają pewne klocki i stan rzeczy o którym piszesz wynika tylko z tego + oczywiście dezycje dowódcy JRG w jednostkach poza KP.
Chwała za to jeżeli w poprzednich okresach kiedy nie płacono za nadgodziny "Twoi" 8-mio godzinni przychodzili na służby i następnie nie odbierali wolnego.
Ciekawe artykuły ukazały się w PP, gdzie całą winą za wytworzone nadgodziny obarczono PB.
Ale się rozgadałem.
Pozdrawiam.