Fajne, nikt nie skupia się na problemie tylko na stylistyce , fakt mogłem to przeczytać i poprawić błędy. Ale widzę że stylistyka jest tutaj najważniejsza a główny problem że ludziom zostały zabrane nadgodziny a te które są wykazane od 2006 nadal nie są zapłacone. Chciałem na tym forum tylko poinformować że taka sprawa toczy się już w sądzie kieleckim i my jako pierwsi postanowiliśmy się odważyć i sprzeciwić tym praktykom, chyba że są inni w kraju co też się sądzą. Bardzo chętnie dowiem się gdzie i co zrobili . Bo myli się zawsze ten co coś robi, więc jak ktoś jeszcze chce się wyżyć na temat błędów to proszę napisać do prof Miodka i z nim dyskutować o pisowni itp rzeczach. Chciałem uzmysłowić ludziom że w województwie świętokrzyskim źle wyliczono nadgodziny a niektórym kazano oddawać już wypłacone pieniądze. Walczymy w tej chwili o prawdę chcemy to udowodnić a później jak wygramy żeby nam zapłacili. Może w innych jednostkach w kraju nie ma tego problemu bo nikt sobie tak naprawdę nie liczył nadgodzin u was na jednej zmianie, za jeden tylko rok w ten sposób zabrali 2000 nadgodzin. Wiem o tym że każda komenda ma swoja politykę kadrową, chętnie posłucham czy wszystkim np za drugie półrocze 2010 roku powypłacali ponad 2000 zł (nie pamiętam jaką kwota przysługiwała za ten okres) i jak jest rozwiązywany problem nadgodzin od 2006 roku . Pozdrawiam przyjaciół poprawnej pisowni Madoks