Wszystko byłoby ok, gdyby dali porządnie zarobić. A tak, bujaj się człowieku np: po budowach, w szarej strefie, bo masz rodzinkę na utrzymaniu, a z 1 pensji wyżyć się nie da. Jeszcze Ci wielką łachę będą robić, że Ci pozwolą na dodatkowe zarobkowanie(jak ktoś ma np: własną działalność), a złóż tylko papiery na dodatek za brak lokalu to pozwolenia brak. "Góra" zachowuje się tak, jakby płaciła z własnej kieszeni. Zapłaćcie za nadgodziny 100%, ale pensji odpowiadającej na danym stanowisku, nic więcej. Czy to na prawdę tak dużo? Zobaczycie, jak pozytywnie wpłynie to na strażaków, ich zaangażowanie, stosunek do przełożonych a także zmniejszenie bezrobocia w skali kraju. A przy okazji, strażak na zachodzie ma ok. 4-6 razy większe pobory ode mnie w zależności od kraju.