Nietypowe zaopatrzenie w wodę

[salfk]

Mamy zakład produkcyjny o rozpiętości między budynkami około 190m. Skrajny budynek usytuowany jest około 100m od rzeki o przepływie rzędu 100l/s przy najniższym stanie wód. Projektant przewidział budowę zbiornika przeciwpożarowego na terenie zakładu.
Lepszym i tańszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie drogi do rzeki, budowa zastawki. Problemem jest tylko to, że najdalszy budynek usytuowany jest niespełna 300m od rzeki (przepisy dopuszczają 250). Rozwiązaniem problemu byłoby wybudowanie suchej sieci hydrantowej (około 5-6 hydrantów na terenie zakładu), a zasilanie zrobić na zasadzie umieszczenia nasad w okolicach rzeki. Zasada działania zbliżona do suchych pionów. Więc pytanie, czy ktoś spotkał się z takim rozwiązaniem i jak byście go ocenili. Lepiej wg was budować zbiornik i robić wszystko standardowo, czy kombinować nad takim rozwiązaniem?

[badacz]

Co do Twojego rozwiązania - zauważ, że sieć wodociągowa przeciwpożarowa powinna być zasilana w wodę z pompowni przeciwpożarowej, zbiornika wieżowego, studni lub innych urządzeń, zapewniających wymaganą wydajność i ciśnienie na najbardziej niekorzystnie położonych hydrantach zewnętrznych, przez co najmniej 2 godziny (§ 9 ust. 1 rozporządzenia w sprawie przeciwpożarowego zaopatrzenia w wodę oraz dróg pożarowych).

Pomysł masz ciekawy, ale nie spełnisz powyższego warunku.

Jeśli chcesz zastosować rozwiązanie inne niż wynikające z przepisu - to użyj § 8 ust. 3, który dopuszcza stosowanie rozwiązań zamiennych, uzgodnionych z właściwym miejscowo komendantem wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej, zapewniających niepogorszenie warunków ochrony przeciwpożarowej, a wtedy możesz włączyć popularne ostatnio myślenie inżynierskie - ważne, żeby zaakceptowała KW.

Powodzenia!

[salfk]

Właśnie na tej zasadzie chcę to rozwiązać. O sieci wodociągowej nie ma mowy, bo trzeba by było kopać prawie kilometr, a i tak wymaganej wydajności nie osiągniemy. Podałem ten przykład tutaj, bo jestem ciekaw opinii Formowiczów na takie rozwiązanie.

[spb]

Znam podobny przykład tylko że chodzi o hydranty wewnętrzne. Budynek ma zasilanie w wodę jednak max przepływ wynosi 1,9 l/s a przy hydrantach 52 nie ma możliwości zapewnienia wydajności 2,5 l/s. Natomiast w odległości 20 m od budynku jest basen pożarowy ok. 10m3 który można wykorzystać jednak kontrol PSP wpadła i nakazała spełnić wymagania w zakresie hydrantów czyli trzeba zrobić nowy przyłącz do budynku a do tego trzeba kopać ok. 700m

a basen i rozwiązania zastępcze mają głęboko w d... i co najwyżej można sobie rybki tam wpuścić