Cytat: domik w Październik 11, 2008, 22:24:17Po przeczytaniu tego wątku nasuwa się jeden wniosek - BRAK INFORMACJI w straży na temat ochron osobistych - a jeżeli brak informacji to jak mają mieć dobre ubrania i tak:- jak można używać ubrania bez podpinki jak w podpince jest mebrana wodoszczelna i bariera termiczna (podpinkę odpinaną stosuje się po to aby nie prać membrany która w praniu się po prostu niszczy, a prać tylko tkaninę wierzchnia która się najczęściej brudzi)- podszewka w ubraniu specjalnym 100% włókien aramidowych - a co z poceniem ? - przecież stosuje się 50% wiskozy aby strażak nie gotował się w ubraniu (100% aramidów to tak jak ubrać się w worek foliowy na ciało a potem dopiero mebrany paroprzepuszczalne)- Nomex delta T - staroć i przeżytek praktycznie stosowany tylko w Polsce ewentualnie Rumunia itp.- stawianie nacisku w przetargach na rozdzieranie i rozrywanie tkaniny zasadniczej - rozrywanie na poziomie 3000N tkaniny w ubraniu specjalnym to niesamowite zagrożenie - w momencie zaczepienia strażak nie ma możliwości rozerwania tkaniny i mamy dwa wyjścia 1- spalić się 2- zasuwać w ogniu bez ubrania- robienie przetargów paranoicznych gdzie wymagania są pisane pod jedną firmę (impregnacja wodo i oleofobowa ma wytrzymać 20 prań DOMOWYCH - na świecie nie ma materiałów spełniających takie wymagania i nie będzie) jest to możliwe jak strażak sobie zorganizuje w domu pralnie chemiczną za jakieś 50 tysiaków.- membrany markowe w ubraniu - paranoja trzeba za coś płacić a najlepiej za wszywkę "G...." przy kieszonce kując markową membranę płaci się za to że za pieniądze kupującego wbili mu do głowy że ta membrana jest najlepsza.i wiele wiele innych - to po prostu paranoja.Ponadto obecne rozporządzenie jest sprzeczne z EN 469: 2005nie mówiac o paranoicznej konstrukcji ubrania opisanej w rozporządzeniu - które było pisane pod dawnego UPS ( zachodzenie kurtki na spodnie , zamek dwugłowicowy, gdzie rozpinany....) ale Unia ich wyprzedziła i wprowadziła obowiązek EN 469a najlepsza sytuacja wymagania w przetargu ".... ubranie zgodne z EN 469: 2008..."A TO WSZYSTKO DZIĘKI SZKOLENIOM ORGANIZOWANYM PRZEZ PRODUCENTÓW TKANIN ITP. - ZAMIAST WYDANIE PARU GROSZY NA WYDANIE OBIEKTYWNEJ LEKTURY NAPISANEJ W KRAJACH GDZIE ZE SPECJALNYMI UBRANIAMI MAJĄ ODCZYNIENIA TROSZECZKĘ DŁUŻEJ (JAKIEŚ 20 LAT) NIŻ W POLSCETAKŻE DRODZY CZYTELNICY NIE DAJCIE SIĘ ROBIĆ W BALONA PRZEZ PRODUCENTÓW TYLKO POGŁĘBIAJCIE OBIEKTYWNA WIEDZĘ - jak by co służę pomocą....nic nie mówię jestem w szoku .... Nomex Delta T na pewno nie jest przeżytkiem a na pewno nie stosuje się go w Rumunii.... Zapytaj dowolnego producenta w Europie jaki produkt jest najbardziej sprzedajny i z jakiej tkaniny .... W Rumunii na dobre wchodzi Kermel, który zresztą wpychają tam Włosi z Francuzami... nie wiem skąd masz te informacje?Jaka tkanina wytrzymuje 3000 N? którego producenta w Polsce? Po drugie myślisz, że tkaninę o wytrzymałości 1800 N jest dużo łatwiej rozerwać niż 3000 N?
Po przeczytaniu tego wątku nasuwa się jeden wniosek - BRAK INFORMACJI w straży na temat ochron osobistych - a jeżeli brak informacji to jak mają mieć dobre ubrania i tak:- jak można używać ubrania bez podpinki jak w podpince jest mebrana wodoszczelna i bariera termiczna (podpinkę odpinaną stosuje się po to aby nie prać membrany która w praniu się po prostu niszczy, a prać tylko tkaninę wierzchnia która się najczęściej brudzi)- podszewka w ubraniu specjalnym 100% włókien aramidowych - a co z poceniem ? - przecież stosuje się 50% wiskozy aby strażak nie gotował się w ubraniu (100% aramidów to tak jak ubrać się w worek foliowy na ciało a potem dopiero mebrany paroprzepuszczalne)- Nomex delta T - staroć i przeżytek praktycznie stosowany tylko w Polsce ewentualnie Rumunia itp.- stawianie nacisku w przetargach na rozdzieranie i rozrywanie tkaniny zasadniczej - rozrywanie na poziomie 3000N tkaniny w ubraniu specjalnym to niesamowite zagrożenie - w momencie zaczepienia strażak nie ma możliwości rozerwania tkaniny i mamy dwa wyjścia 1- spalić się 2- zasuwać w ogniu bez ubrania- robienie przetargów paranoicznych gdzie wymagania są pisane pod jedną firmę (impregnacja wodo i oleofobowa ma wytrzymać 20 prań DOMOWYCH - na świecie nie ma materiałów spełniających takie wymagania i nie będzie) jest to możliwe jak strażak sobie zorganizuje w domu pralnie chemiczną za jakieś 50 tysiaków.- membrany markowe w ubraniu - paranoja trzeba za coś płacić a najlepiej za wszywkę "G...." przy kieszonce kując markową membranę płaci się za to że za pieniądze kupującego wbili mu do głowy że ta membrana jest najlepsza.i wiele wiele innych - to po prostu paranoja.Ponadto obecne rozporządzenie jest sprzeczne z EN 469: 2005nie mówiac o paranoicznej konstrukcji ubrania opisanej w rozporządzeniu - które było pisane pod dawnego UPS ( zachodzenie kurtki na spodnie , zamek dwugłowicowy, gdzie rozpinany....) ale Unia ich wyprzedziła i wprowadziła obowiązek EN 469a najlepsza sytuacja wymagania w przetargu ".... ubranie zgodne z EN 469: 2008..."A TO WSZYSTKO DZIĘKI SZKOLENIOM ORGANIZOWANYM PRZEZ PRODUCENTÓW TKANIN ITP. - ZAMIAST WYDANIE PARU GROSZY NA WYDANIE OBIEKTYWNEJ LEKTURY NAPISANEJ W KRAJACH GDZIE ZE SPECJALNYMI UBRANIAMI MAJĄ ODCZYNIENIA TROSZECZKĘ DŁUŻEJ (JAKIEŚ 20 LAT) NIŻ W POLSCETAKŻE DRODZY CZYTELNICY NIE DAJCIE SIĘ ROBIĆ W BALONA PRZEZ PRODUCENTÓW TYLKO POGŁĘBIAJCIE OBIEKTYWNA WIEDZĘ - jak by co służę pomocą