jesli cnbop sprawdzało ubrania tak jak te katowickie... to nie byli w stanie sprawdzić membran i materiałów. tylko długości czzyli to co mierzy sie centymetrem. zreszta ubranie w przetargu jest załącznikiem do porównania a nie produktem który otrzymuje komenda po podpisaniu umowy , a te ubrania wyrywkowo powinno sie sprawdzać. bo do przetargu da ktoś dobre a w reazlizacji zamówienia np oszukane.
arlen powinien sie cieszć ,ze ktos protestuje , bo prz dobrych wiatrach moga popłynąc na krakowskim zamówieniu. nie sadze ,ze brali pod uwagę taki skok cen waluty, ciekawe jak szacowali koszty. wiem ,ze membrany jeszcze nie mają (a wybulą po nowych cenach), dopiero za tdzien mo,ze dwa dostaną a jak z innmi materiałami? no chba ,ze maja takie zapasy magazynowe....
Kolego tylko zastanów się nad jedną rzeczą czemu arlen w preztargach na 50 ubrań daje cenę około 1250,00 netto (kiedy EURO było po 4 zł) a w krakowskim 1530,00 netto?
? i go wygrywa O CO tu chodzi?
?? (zauwarzajac że ma świadectwo tylko na 1 rodzaj ubrania)
Wracajac do świętości CNBOP i trafnych opini i decyzji
- 1 firma posiada świadectwo na ubranie które ma niekatualny certyfikat WE (zgodność z EN 469 1995) - nikt nie zauważył
- 2 firma ma świadetwo na ubranie z podszewką "tródnopalną" = podszewka bawełnina impregnowana coś w stylu pyrowatex - nikt nie zauważył
- 3 firma membrana Poliuretanowa a ret = 18 bardzo ale to bardzo zastanawiające - nikt nie zauważył
i to cała nasza piękna kraj - 1000 lat za Afryką i wspaniałe instytuty
Modyfikować umiesz jak widać było, więc nie pisz posta po poście.