W JRG jest MAN od Szczęśniaka i auto jest super. Nie psuje się, wyważone, sprzęt rozmieszczony z głową. U mnie w OSP mam GBAM od Stolarczyka i SRt od Warzaszka. GBA Mercedes Atego jako podwozie niezłe, choć są niedociągnięcia (m.in. kabina przechylona - serwis na 4 razy to naprawiał), autopompa Stolarczyk HL 20 [czy tak jakoś oznaczona] to dla mnie tragedia. Auto ma półtora roku i już się 2 razy zepsuła. Raz zatarła się pompka próżniowa i prawie zapalił się pasek klinowy (zadymił cały przedział sprzętowy jak się przypiekł), a za drugim razem pękła śrubka. Serwis był tak leniwy, że przysłał śrubkę, tylko o znacznie grubszych ściankach. Ta pierwsza wyglądała, jakby blachę nagwintowali. Jeszcze wciskali nam, że to nasza wina, bo źle pompę obsługiwaliśmy. A co do SRt od Wawrzaszka, to nie mam zastrzeżeń. Może ta pompa jest trochę dziwna, bo nie jest to pompa wirnikowa, tylko tłoczkowa i dziwnie chodzi. Inna sprawa, że jest to samochód eksperymentalny (32 takie Małopolsce wcisnęli). Kilka razy nas na serwis ściągali, bo tam komuś wał się złamał, następnym też coś, i wszystkich ściągali i naprawiali. Ale ogólnie nie ma na co narzekać.