Wiem ze robię straszny błąd... obiecałem sobie pisać mniej żeby mnie tu firman (szacuneczek ) nie cytował za duzo ale mam dobry humor więc zaryzykuję..i proszę wybaczyć mi tę szczyptę ironii…są to przemyślenia i spostrzeżenia niekoniecznie trzeźwe …..
A może mi wyjaśnisz skąd wzieła się ubiegłoroczna podwyżka płac w PSP w miesiącu październiku?Nie no spoko kolego daleki jestem od odbierania wam zasług… oby mi jezyk uschnął w takiej sytuacji Pytam się tylko dlaczego tak mało dzieje się w kwestiach unormowania uciążliwych dla tak wielu …remontów wykonywanych rękoma strażaków. Reguluje się kwestie z pewnością ważne (wyjazdy strażaków na zagraniczne akcje …ilu strażaków to dotyczy? Starczy mi palców?) a te codzienne dotyczące dużej rzeszy …nadal leżą….
Potęga to będzie jak Ty i Tobie podobni zapiszą się do ZZ i zaczną działać. Na razie jest nas za mało...............ale i tak jak na tą ilość członków dużo robimy.
50 % strażaków to związkowcy…to jeszcze mało??? Po za tym nadal twierdze że związki to nie lekarstwo na wszystkie dolegliwości…ba czasem same związki te dolegliwości wytwarzają…u mnie ZZ nie ma bo nie ma takiej potrzeby… kasa za cokolwiek jest zawsze na czas…wyzysk w granicach rozsadku
(choć wkurza czasem nieziemsko)…a w ościennym powiecie ZZ są i chłopaki ustawiają się w półrocznej kolejce po swoje pieniądze za urlopy… że o mieszkaniówce nie wspomnę…chyba kiepsko tam walczą ci związkowcy …albo ludzie w strukturach pewnie przypadkowi…
Pozostając w opozycji do moich wypowiedzi przyznajesz się do tego, iż jesteś zwolennikiem łamania prawa.................ponieważ prowadzenie remontów w jednostkach przez strażaków jest niezgodne z prawem.Wyjaśnijmy sobie jedno NIE JESTEM ZWOLENNIKIEM ŁAMANIA PRAWA JAK TWIERDZISZ…ale uważam że nic nie jest albo czarne albo białe a tak póki co przedstawiasz kwestie remontów. Nie wymagaj ode mnie żebym jak ktoś przychodzi do mnie z puszką zakupionej farby i proponuje żebym sobie wymalował pokój to odesłał go z kwitkiem i powiedział..”niech pan ogłosi przetarg i niech firma wymaluje”…(i nie dlatego ze brak mi odwagi tylko ze tak idiotyczny tekst przez gardło by mi nie przeszedł) … Z pewnością tak da się zrobic tylko że zamiast świeżości co rok lub góra dwa mialbym to co 3…4…może 5 lat? …jak kilka pomieszczeń w jednostce podzieli się na tylu chłopa to wiesz ile to roboty…srednio może z godzina lub dwie na jednego …no ale można nic nie robić i siedzieć i czekać i patrzeć się jak farba odłazi z sufitu…. Pewnie że są jednostki gdzie strażacy zapieprzają od rana do wieczora robiąc bóg wie co ...u mnie też nie wszystko jest cacy…ale na litość boską nie zagarniajmy wszystkiego do jednego worka bo za chwile do mycia naczyń w kuchni będziesz chciał zatrudnic pomywacza, do sprzątania JRG sprzątaczke…a jak zaczną piszczeć zawiasy w drzwiach to już specjalistyczną firmę trzeba będzie zamówić bo tu już technika jest wysoka.. a my nie jesteśmy przecież od naoliwiania zawiasów tylko od strażakowania
Najlepszy przykład braku odwagi cywilnej oraz asekuranctwaWiesz firman myslę ze delikatna jest granica pomiedzy jakąś tam odwaga a zwykłą głupotą…. Można a kto wie pewnie nawet trzeba walczyc z łamaniem prawa takiego czy innego ale ten miecz ma dwa ostrza … dowództwo tez jest na prawie… i gwarantuję że zgodnie z regulaminem można opornemu strażakowi tak dzień umilić że mu się odechce do jednostki przychodzić…myślisz ze strażak pragnie takiej służby..stres od rana do rana? uważam że dość ma stresów przy akcji…i inne mu niepotrzebne. Z kolei ten sam strażak który ma wojować z remontami i jakims tam wyzyskiem też często potrzebuje normalnego ludzkiego spojrzenia na swoje problemy przez górę i rozpatrzenia prośby takiej czy innej pozytywnie a często wiele zależy tylko od dobrej woli dowódcy. U mnie akurat jakieś tam zrozumienie panuje więc nie każ ludzi na wojne prowadzić bo więcej na tym stracą niż zyskają…a tu kazdy strażak umie ważyć ZA i PRZECIW ...…
ale to dotyczy mojej jednostki jak ktoś ma na odwrót to faktycznie niech się zbroi i wojuje.
Ale to nie koniec bo nagroda dla "remontowca" pochodzi z ogólnej puli nagród co automatycznie obniża średnią nagród dla całej komendy.KAŻDY z nas ma zafajdany obowiązek robić swoja robotę najlepiej jak się da…i za to dostaje kasę( jak mniemam zbyt niska tego nie kwestionuję)…a nagrody w zasadzie są dla tych co robią coś ponad to. Czyli Ci co załapali się na jakieś roboty z własnej woli czy tez nie słusznie dostają nagrody wyższe niż inni ….
Powiem z innej beczki…Ci co siedzą i patrzą się na spadający tynk to niby maja dostać nagrody z puli tych co zapieprzają?
?Za to tylko że przychodzą do JRG i strazakują?Składam stanowczy sprzeciw! Za to dostaja pensję!....ale ten temat to rzeka i firman z pewnością zaraz mnie w niej utopi…
Co do tego jak to niby jest w USA.
Panowie….chyba co niektórym przecinki się poprzestawiały w dochodzie na jednego mieszkańca. Przeszczepiano u nas wzory niemieckie….francuskie….ale żeby amerykańskie …no no
pogratulowac wyobraźni. Podobno za 30 lat dogonimy Grecję najbiedniejszy kraj starej UE a kolegom marzą się standardy rodem z USA ….
DOBRE!!! Zawsze mówiłem ze strażacy mają poczucie humoru. Dobrze ze chociaż marzenie nie kosztują
Reasumując...chciałbym powiedzieć...że nie traktujmy wszystkich prac jednakowo i nie stosujmy jednej recepty w każdej JRG bo efekt będzie taki że w żadnej nie bedzie nawet w duzym przybliżeniu normalnie....
Dostarczyłem koledze firemenowi i pozostałym kolegom tylu tekstów że pewnie będe tu cytowany ze dwa tygodnie czuję już tę falę krytyki...ale pogadać sobie zawsze miło W koncu opinii jest tyle ilu jest strażaków...Pozdrawiam wszystkich uciśnionych.... zwiazkowców też