Zgadzam sie z wami ale nie zaopminajcie o tym, że szkoły cywilne to nie tylko "wyzsze szkoły jazdy na wrotkach";-) ale także poważne uczelnie reprezentujące jakiś poziom, bo chyba nikt nie powie, że oficerem nie powinien zostać absolwent SA, który skończył Chemie i materiały wybuchowe na WAT (Wojskowej Akedemi Technicznej), porównajcie takiego gościa który przeszedł przez wszystkie szczeble od ratownika do np. d-cy JRG (specjalizującej się w chemii) z absolwenetm SGSP, który po Szkole "odbebnił" swoje na podziale i osiadł w biurze, który z nich wg was jest strażakiem z krwii i kości? Choć przyznaję że to głównie SGSP powinna kształcić kadry pożarnicze, choć specjaliści z innych dziedzin są też potrzebni w PSP.Ale należy bezwzględnie skończyć z dawaniem stopni oficerskim ludziom, którzy skończyli tylko szkołe dla "papierka" (nieważne co nieważne gdzie ważne że jest dyplom), uważam, że trzeba dawać stopnie ludziom, których wiedza faktycznie przyda sie w pracy, a co do KG bo odbiegłem trochę od tematu to uważam, że posiadanie dyplomu uczelni cywilnej nie jest niczym złym pod warunkiem skończenia wcześniej SGSP, ale KG powinien wręcz posiadać jakieś przygotowanie poza SGSP ponieważ jego obowiązki nie ograniczają sie do spraw wyłącznie związanych z tematyką pożarniczą ale jest on również w penym sensie politkiem to właśnie od jego działania w dużej mierze zależy sytuacja PSP, jej budżet......