Autor Wątek: Stany Osobowe W Jrg  (Przeczytany 14603 razy)

BROKS

  • Gość
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 27, 2005, 22:35:55 »
Regulaminy i procedury to coś czym lubią się chwalić ich autorzy przed przełożonymi :D !!!w dzisiejszych czasach papier ma "magiczną moc" i to co na nim jest brane bardzo serio!!! Żeby regulaminy i procedury móc odpowiednio zastosować to trzeba mieć wspominane wcześniej stany osobowe na zadowalającym poziomie!!! A tak to w rzeczywistości znaczna ich część jest gów..o warta!!!! Przerób papieru kwitnie a powstające co jakiś czas nowe wytyczne nijak mają się do warunków panujących w jednostkach!!!! Pamiętacie wąglika i strach przed Bin Ladenem :ph34r: ???? Wtedy KG "wypluła" z siebie całą masę papiórków!!!! I rzeczywiście na białych kartkach to wyglądało całkiem przyjemnie!!!! Ale dobrze wypowiedział się anonimowo jeden ze strażaków w TV. Powiedział, że te wszystkie papiery powstały po to, żeby "góra" (Prezydent, Premier, Minister z MSWiA) oraz kierownictwo KG mogli spać spokojnie. W rzeczywistości nic się w Jogurtach nie zmieniło!!!!

Offline cul2

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 584
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 28, 2005, 01:17:30 »
Witka
Plany,plany,plany są potrzebne w dużych zakładach lub w których sa poważne zagrożenia ze względu na specyfikę produkcji. Plan ratowniczy powiatu - jakie tu cuda sie wymyśla a jak przyjdzie co do czego to nie ma konkretnych numerów telefonów a jak są to albo nieaktualne albo brak sprzętu albo osoby - specjaliści niewiedzą co mają robić i odsyłają do innych albo mówią,że zaraz oddzwonią i tyle ich widać.
a.k

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 28, 2005, 08:45:11 »
Temat rozwinął się jak oczekiwałem. W Warszawie o tyle jest dobrze, że jest dużo jednostek, ale to tyczy się tak prawdę mówiąc tylko jednego większego pożaru. Potem to muszę powiedzieć niech los i opaczność czuwa nad Warszawiakami. Będzie bardzo krucho, gdy rypnie coś innego większego w tym czasie. A moim zdaniem myślę, że i waszym też nie chciałbym coś narzucać, powinno się stosować gotowość bojową tylko i wyłącznie od obsadzonych pojazdów gaśniczych. Niepełny stan na wozie procentowy minusik do gotowości itd., itd. Wydaje mi się, że żaden oficer nie chciałby przekazać Panu KG o gotowości PSP w Polsce. A Pan Komendant KG do Ministra wchodziłby pod dywanikiem i to jak wąż. My na dole wiemy, co jest przyczyną tego nieszczęścia a Góra, Ludzie Oni się nie uczyli a my becelowaliśmy na ich edukację.

BROKS

  • Gość
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 02, 2005, 14:14:29 »
Racja donhihot!!!! Przeliczając gotowość bojową tym sposobem..(właśnie sobie orientacyjnie obliczyłem)...wychodzi że w mojej JRG gotowość bojowa wynosi jakieś 55% - 60 %!!!!To oznacza, że te pozostałe procenty to samochody które pozostają w garażu jak uciekamy na jakąś akcję!!!!No ale Komendant Główny na pewno jest dumny bo go przyboczna świta karmi bajkami na temat pełnej gotowości bojowej Jogurtów w naszym kraju!!! Wogóle każdy samochód powinien mieć swoją obsadę na dany dzień a tak mamy niezdrową sytuację czyli drużynę skoczków a'la Małamysz, którzy pojadą akurat tym co potrzeba!!!  

Offline J23

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 31
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 07, 2005, 22:48:33 »
Cytuj
Pożar mieszkania około 3 w nocy 7p. GBA 5 ratowników z kierowcą GCBA 3 ratowników z kirowcą SH 2 ratowników z kierowcą razem 10 ratowników wtym 3 kierowców czyli 1 dowodzący i 6 atakujących tylko 6 i tak dużo pomogli kierowcy. A tu się dopiernicza pożar żywym ogniem. wyciągneli klienta z ognia ledwo dycha dali mu tlenu trwało to tak szybko że się zdziwiłem wywaliliśmy jedną bramę drzwi wejściowe na klatkę i drzwi w mieszkaniu. Byłem w dugim rzucie a najebałem się niemiłosiernie kilka razy dół gór dół gora itd o boże adrealina i ten piepszony aparat wydmuchałem go 3/4 i tak ciągle przy takich fajerach. Mam swoje lata nie tylko służby kolesie mnie już oszczędzają starają się mnie delikatnie traktować bym nie walną na jakiś zawał po drodze. Mamy około 1500 wyjazdów rocznie, w tym sporo mieszkań. Kiedyś to trudno było się dopchać na pierwszy wyjazdowy teraz na stare lata dość często muszę opsadzać pierwszy wóz jestem d-cą sekcji. Na zmianie kiedyś było 27 minimalny stan 19. Dziś 23 minimalny 13. A gdzie te sławne procedury ratowniczo-gaśnicze Do Panów Komendantów. Obiecuję gdy stanie się niedaj Boże jakiemuś mojemu koledze nieszczęście przy akcji albo mi, to się wkońcu będziemy procesować w sądzie jak komendy zaczną płacić to się wkońcu ktoś tym zajmie. NIEUKI albo zmieńcie procedury od dziś rozwinięcie będzie trwało dwa razy dłużej dwa razy mniej ludzi to dwa razy dłużej rachunek prosty. Z informacji uzyskanych od kolegów z innych jednostek to na moim oddziale to i tak rarytas u nich bywa że jest tylko ob :angry:  :angry: sada na 1 wóz Ciekawe. Co na to Ważniacy mam wrażenie że z taktyki to mieli słabe oceny.
Stary powiem ci tylko tyle za kolege dowodziłem przez dwa tygodnie w grudniu i miałem na zmianie 6 osób w tym 2 kierowców i modliłem się by nic nie wyskoczyło

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 07, 2005, 23:27:09 »
...gdy zaczynałem prace w mojej JG pare lat temu bylo nas na zmianie 5..z czego najczesciej 3 na zmianie czyli ja i 2 kierowców...obsadzalismy 2 cieżkie (dyche i świniaka :) )...+ jakies tam żuki...i robiło sie wszystko...oczywiście trzeba było się posiłkować OSP ale dawaliśmy radę ....o dziwo :) teraz mam 9/6 ..do obsadzenia ciezki, sredni, drabina i drobnica...i dalej dajemy radę...panowie nasza siła nie polega na liczbie strażaków...ba powiem wiecej czasem nadmiar nawet szkodzi bo robi się zbędne zamieszanie.... ja na swojej zmianie wiem że kazdy jest przy akcji dokładnie tam gdzie ma być i robi to co do niego należy....tworzymy zgrany zespół.....maszynę gdzie wszyskie trybiki kręca się jak trzeba....a to że czasem trzeba sie spręzyć i robić za trzech....życie... bądżmy realistami...nie bedzie nas 100 tysiecy jak policjantów wiec chyba pozostaje nam tylko szybciej się ruszać tak zeby postronne osoby myslały ze jest nas 10 a nie 4 :)  

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 08, 2005, 16:01:22 »
Do strażakasama skąd Ty urwałeś się chyba jeseś z parterowej jednostki i od gaszenia śmietników. Rozwiń się na 15 piętro albo działaj w strefie zagrożenia chemicznego wywalona cysterna albo w innych zdarzeniach masowej akcji. Czy byłeś przy akcji gdzie występuje zagrożenie terroryzmu np. podłożenie bąby ewakuacja całego biurowca, czy też znaleziono duży niewypał z czasów II wojny światowej i jest parę budynków do ewakuacji chłopie co Ty wygadujesz. Zwykłe rozwinięcie gaśnicze jest na 6 ludzi a u Ciebie w Jednoststce to sami supermeni. O jej do czego to doszło. Albo jesteś tym wspaniałym oficerem po SGSP co wystawiają opinię innym oficerom. Zgniewałeś mnie. Nie wychylaj się z takimi gadkami. Obyś nie musiał kiedyś pomyśleć o tym że wchodzisz w gówno i niema kto w tym momęncie Twojego tyłka zabezpiczać. A ja mam kilka razy w miesiącu takie myśli że chłopaki co mnie ubezpieczają jakoś poradzą sobie gdy mnie coś się stanie. Lub odwrotnie czasami pozostaje nas o połowę mniej od ilości którzy w tym czasie siedzą gdzieś w podziemiach i gaszą 150m dalej śmieci w kanałach bo tam znaleźli sobie legowisko bezdomni. a czasami to nieźle się palą takie miejsca. Albo przez przypadek zderzyły się dwa wozy i masz 6 rannych co zrobisz we 3 ludzi pewnie dwa do jednego to też jest normalne. Paranoja :angry:  

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 08, 2005, 16:17:04 »
Do J23 rozumiem Ciebie i dlatego podziwiam tych co muszą się dobrze nagłówkować by dowodzić niepełnymi stanami. Czasami i ja mam okazję podowodzić zmianą ale to mi nie przynosi przyjemności lecz odwrotnie trochę niepokoi. Małe stany to kłopot a co gorsze niepotrzebne narażanie życia innych. Co by nie myśleć to jak się coś stanie prokurator powie dlaczego pan dowodzący pozwolił ludziom wejść w strefę wiedząc że nie ma na zabezpiczeniu nikogo. Przypomnijmy Piaseczno koło Warszawy gdzie zginęło 2 strażaków podczas pożaru stolarni. Małe stany brak łączności a D-ca Zmiany odsiedział 2 lata za to i nikt mu nie pomógł z KW. A nawet każdy z KW był szczęśliwy że dobrano się do dupy najmniej winnemu bo to nie ich dupa. :angry:  

BROKS

  • Gość
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 08, 2005, 16:50:30 »
Donhihot ma rację a strażakSam trochę zbłądził...ale błądzących trzeba naprowadzać na właściwy tor!!!
Niepełny stan jest ok jak się nic nie dzieje. Wtedy można się chwalić, że jest wporzo bo obsadza się aż tyle samochodów w kilku osobników i "daje się jakoś radę". Jak wywali fajer w bloku w mieszkaniu albo w piwnicy to wtedy dopiero można się wykazać...Jest rozległa strefa zadymienia, ludzie do ewakuacji i jeszcze trzeba jakoś zabezpieczać kolegów!!!! Co to za stres na akcji jak sie jedzie dwoma ciężkimi w 12 chłopa...wtedy to można jedną reką dowodzić a drugą dla rozrywki makaron na uszy nawijać!!!No ale stan 12 wojaków na dwóch gaśniczych to w szkołach się spotyka!!! To samo przy wypadkach...życzę powodzenia na wypadku gdzie jest 5-7 rannych i przyjeżdża się dwoma zastępami 6-7 ludzi!!!!Oj gwarantuję wtedy że człek zaczyna zachodzić w głowę za co się brać...bo i ten stęka z bólu a inny jęczy i muszą czekać bo ratownicy się nie rozdwoją!!! A wezwana pomoc dojedzie np. za 20 min!!! No i w takich sytuacjach gdzie mamy niepełne stany to tymi pięknymi regulaminami rozwinięć to se można d...pę wytrzeć!!!!

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 08, 2005, 20:55:06 »
Witam!
Również wydaje mi się, że strazakSam nieco przesadził, że nasza siła nie polega na liczbie i trzeba się po prostu szybciej i więcej ruszać - chyba taki sens?
Zgadzam się m.in. z BROKSEM, że nie tędy droga i nie o to tu chodzi. Sam nieraz jak na zbawienie oczekiwałem, aż dotrą jakiekolwiek posiłki. Choćby Żuczek ze strażakami z OSP, bo są niestety akcje gdzie sama technika i sprzet ich nie załatwią, a głównie liczą się ludzie i poziom wiedzy i wyszkolenia. Sytuacje takie są bardzo to bardzo nie wesołe! Z jednej strony ludzie którzy oczekują w stresie szybkiej i skutecznej pomocy - często wręcz żądają, z drugiej bezpieczeństwo własne i podwładnych. Zbliżone są zdarzenia gdy z różnych przyczyn nagle widzimy, że zaczyna i brakuje nam środków gaśniczych, tu się pali, a pomocy nie widać. Lub podejmujemy 1 pomoc - oczekujemy na Pogotowie, a ono się zastanawia, czy to jeszcze ich rejon. Zgroza! :o
Z kolei stwierdzenie:
Cytuj
z parterowej jednostki i od gaszenia śmietników
zostało jak mniemam napisane pod wpływem emocji? Rozumiem! ;)
Pozdrawiam!

   
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

BROKS

  • Gość
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 09, 2005, 21:17:35 »
No tak "Góra" mówi: "wzywajcie posiłki w czym problem"!!! Ale panowie co mamy robić jak zajeżdżamy w 4 czy 5 ludzi a jest robota dla 10 chłopa...jak zadziałać według powszechnie przyjętych zasad bezpieczeństwa???Co wtedy mamy robić???Ano my nie stoimy i nie czekamy na wsparcie, które jedzie, tylko działamy!!!Nie zwracamy wtedy uwagi na regulaminy i normy, bo gdybyśmy uważali to niejedną akcję uznano by za totalną porażkę!!!Ale iluś ludzi w PSP jest zatrudnionych m.in. od opracowywania norm, zasad, regulaminów????Komu to potrzebne???Nam raczej niewiele bo w praktyce to nie zaprzątamy sobie głowy takimi fikcjami!!! Nie raz pod naszym adresem padały krzyki od "widzów", że za długo jechaliśmy...niestety jak się pali, to kilka minut dla obserwatorów wydaje się wiecznością. To co by było gdybyśmy zajechali na miejsce i staneli sobie przed budynkiem i oznajmili że czekamy na wsparcie. "Kibice" by nas chyba zlinczowali, a w TV by się PSP strasznie oberwało nie mówiąc już o nas!!! Wiele razy przy akcjach było kilkuset kibiców i proszę się wtedy postawić w naszej sytuacji. Ludzie dziś mają telefony komórkowe z możliwością robienia zdjęć i nagrywania głosu...jesteśmy "na widelcu" przy każdej widowiskowej lub większej akcji!!!
Jeśli w jakiejś JRG są np. dwa lub trzy wozy i jest 3 czy 4 ludzi danego dnia do wyjazdu, to co według was można zrobić regulaminowo na akcji????Nic nie można....eee zapomniałem można regulaminowo zatankować wodę :lol: !!!!
A jeśli panom z KG i KW wiadomo to w JRG mamy też coś takiego jak urlop oraz wolna służba i przy małej etatowo JRG są ogromne problemy z wypuszczaniem chłopaków na wolne...planowne urlopy to często fikcja!!!A już jak ktoś zachoruje to jest katastrofa!!!!
Także mam tylko jedno pobożne życzenie...niech sprzęt jaki stoi w garażu ma odpowiednią liczebnie załogę....żeby te Wasze regulaminy i normy wyglądały poważniej, bo jak na razie to do tej powagi bardzo daleko!!!!


 

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 09, 2005, 21:56:11 »
Cytuj
No tak "Góra" mówi: "wzywajcie posiłki w czym problem"!!! Ale panowie co mamy robić jak zajeżdżamy w 4 czy 5 ludzi a jest robota dla 10 chłopa...jak zadziałać według powszechnie przyjętych zasad bezpieczeństwa???
A w przypadku nieszczęścia w analizie KG napisza....strażacy nie zachowali zasad BHp, albo nie zapieli pasów....scyzoryk sie w kieszeni otwiera.wrrrrrrrrrrrrr
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

BROKS

  • Gość
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 10, 2005, 11:56:40 »
No właśnie Ogniowy scyzoryk się w kieszeni otwiera i nijak nie chce się złożyć!!!
Zapewnienie nam bezpieczeństwa to m.in. właściwe ustalenie etatów w JRG do rodzaju i ilości posiadanego sprzętu w garażu. Nie chodzi o to, że JRG co ma 4-6 ludzi do wyjazdu nie powinny istnieć. Ale po co im w garażu 3-4 wózki??? Przecież to paranoja, żeby dwoma gaśniczymi ciężkim i średnim jechało 4-6 ludzi na akcję!!! Jeśli tak dalej ma być to może anulować te wszelkie regulaminy oraz normy i jawnie i legalnie zacząć się bawić w "wolną amerykankę"!!!
Dziwaczne jest też to, że w szkołach pożarniczych uczy się wszystkiego pod pełne obsady wozów. Jedzie się na ćwiczenia np. dwoma gaśniczymi w 12 ludzi. Tyle się tam mówi o wykonywaniu czynności w rotach oraz zabezpieczaniu roty w strefie niebezpiecznej przez inną gotową do podmianki. Proponuję aby zaczęto ich przyzwyczajać do niepełnych obsad, żeby część z nich lepiej zniosła szok jak trafią do niektórych JRG :D No bo potem wychodzi na to że większość tych nauk z taktyki to trzeba w głowie przerabiać :D Wtedy się przekonają, co to znaczy odwalić robotę za dwóch albo trzech!!!!
Od czasu do czasu wywala nam pożar piwnicy w bloku (pożary mieszkań to zostawie bo tam to bywa horror). Wiecie jak to wygląda??? 2 gaśnicze (5-6 ludzi)Kierowcy przy wozach - pomagają chłopakom pozakładać aparaty, wyjmują sprzęt oraz rozwijają linie i podają wodę, dowódca podtrzymuje łączność i sprawdza dwóch chłopaków zanim pójdą w dym i jednocześnie ich "zabezpiecza" będąc poza strefą zadymienia, dwóch ( w tym jeden kierowca) leci na górę oddymiać i uspokajać mieszkańców (jak nas 5 to leci sam kierowca w aparacie!!!!!) bo w oknach ludzie w histerii wrzeszczą, że dym już w mieszkaniu i się poduszą (jeszcze jakiś desperat wyskoczy i co???). Pomoc dojeżdżała owszem ale tak po 5-10 min. A wokół kibiców tłum i okrzyki jak na stadionie. Zapewniam, że nie można wtedy stać i czekać na pomoc i grzecznie tłumaczyć ludziom, że ważniejsze BHP!!!Społeczeństwo interesuje tylko to jak my im sprawnie tyłki uratujemy!!! No i gdzie w tym wszystkim zabezpieczenie ratowników wchodzących w dym przez inną dwójkę chłopaków według BHP???? A puszczanie samego kolesia na górę to też przepisowo???? :lol: Kur...a kiedyś jak któremuś z chłopaków coś się stanie to niechybnie pójdę siedzieć przez zajeba...e BHP!!!!No to tak się m.in. mają normy i regulaminy do rzeczywistości. Na wypadkach bywa również "interesująco"!!!! Podziałowcy wiedzą o co chodzi....ci co nie wiedzą pewnie nigdy nie zrozumieją :(
Czy to tak ciężko zgrać ilość samochodów z odpowiednią liczbą etatów?????? Nie możecie zwiększyć liczby etatów to zabierzcie uprzejmie "nadmiar" sprzętu i przekażcie chłopakom w jednostkach OSP!!!!

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 10, 2005, 14:54:39 »
Racja BROKS a ochotnicy chętnie przejmą sprzęt od PSP nawet ten, który u was uznawany jest za stary. Skoro u was stoi i się marnuje to niech go jakaś OSP weźmie i będą mieli pożytek z tego wszyscy!! ;)  

BROKS

  • Gość
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 10, 2005, 16:44:51 »
No wiesz osposie marnować to ten sprzęt się nie marnuje!!!Jeździ owszem, tylko że z taką ilością ratowników, że takiej ekipie to już się należy medal za odwagę za sam wyjazd przy takich stanach osobowych :lol: Czasem w terenie to aż miło popatrzeć jak przyjeżdża komplet a nawet nadkomplet strażaków ochotników na wozach. Nie wątpie że dodatkowy sprzęt przydałby się wielu jednostkom OSP. Mi tylko chodzi o to, że sytuacja ze stanami o której mówię jest spotykana w wielu JRG. U kumpla z innej części kraju to w garażu stoi : dwa gaśnicze (ciężki i średni), drabina, techniczny (miejsca w kabinie dla 6 chłopa), Sop. Opowiadał, że zmianie służbowej bywa ich do wyjazdu....8-9 ludzi!!!!Przecież to jakieś chore jest :( Techniczny ma stałą ekipę min. 3 ludzi i jest nieruszany bo sąsiednia JRG nie ma sprzętu hydraulicznego. Także bywa że na fajer jedzie 5-6 wojaków dwoma gaśniczymi!!!! :o    

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 10, 2005, 17:26:46 »
...nie ma to jak kij w mrowisko...:) cóż...nie bede tutaj nikogo obrażał jak to mi i moim kolegom naubliżano ...urągając nam sami sobie wystawiacie panowie ocenkę!...moze i jestem z parterowej jednostki jak tutaj się wyraził jak mniem stary wyga...który z niejednego pieca chlebek jadł... ale tak się składa że i ja mam ładnych pare lat doświadczenia i nie siedze za biurkiem tylko jeżdzę a srednia wyjazdów w przeliczeniu na jednego strazaka jest u mnie jak w jednostkach kat A (a smietników nie mamy :) ) ...wiec chyba jednak coś robimy...z opisu kolegi donhihotpsp wynika że nie brał on tylko udziału podczas ewakuacji miasta w czasie nalotu dywanowego :) chciałbym koledze przypomnieć ze niezależnie od stanu osobowego ZAWSZE moze przytrafić się i przytrafia się coś co przekracza możliwości strazy takiej czy innej I TRZEBA SOBIE RADZIĆ !  Rozumiem ze kolega jest z duzego miasta...no ja aż z tak duzego nie jestem :) i nie mam do dyspozycji kilku czy kilkunastu zastepów PSP w razie czego. Jesli zdarza się coś wielkiego to robie tyle ile zdołam i ile zdołają zrobić moi ludzie....MOGE SOBIE PONARZEKAĆ OCZYWISCIE JAK KOLEGA ŻE MAM LUDZI ZA MAŁO BO CHETNIE WIDZIAŁBYM ICH TAK ZE 30 NA ZMIANIE ..TYLKO PO CO? Co do innych kolegów...z całym szacunkiem ...PANOWIE! Jak powiedziałem wczesniej nie bedzie nas ani 100 ani 200 ani nawet 50 tysięcy!!!! Mniej ludzi pracuje na podziale jak w komendach róznego rodzaju! Wszystcy tutaj chcieliby miec jednostki kategorii A na swoim terenie i to najlepiej ze dwie bo jedna może braknąć jak trzeba ewakuowac taki 15 piętrowy wiezowiec jak to przytoczyli wczesniej koledzy... Tak nigdy nie będzie! Bedzie tak jak do tej pory ... i dalej bedziemy robili tyle ile zdołamy..z wywieszonymi językami... na kresie własnych mozliwości.... ryzykując.............Do kolegi BROKSA...........CO SIĘ STANIE JAK ROZPIEPRZY SIĘ AUTOBUS I BEDE MIAŁ 20 RANNYCH I 3 RATOWNIKÓW? ODPOWIADAM KOLEDZE!!! ZROBIE DOKŁADNIE TO CO TRZEBA TAK JAK MNIE SZKOLONO A MODLITWY (...TO DO J23....) O TO ZEBY SIE COŚ NIE STAŁO POZOSTAWMY KSIĘDZOM KTÓRYM JEST W STRAZY DOŚĆ SPORO Pozdrawiam  

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 10, 2005, 17:37:52 »
...acha ...zapomniałem dodać... jak ktoś uważa że życie  i warunki w strazy przerastają jego możliwości to .... może powinien pomyśleć o czymś spokojniejszym...pisaniu wierszy... praca w kiosku...albo w myjni... Zdarza się że słyszę... "jak się komuś nie podoba...niech się zwolni"... Nikt nie mówił że bedzie łatwo, lekko i przyjemnie chyba ze niektórym kolego na szkołach tak mówiono... to jest służba, cięzka, niebezpieczna... tutaj nie ma komfortu...za to  nadstawia się karku ... to tak dla przypomnienia.

BROKS

  • Gość
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 10, 2005, 18:18:14 »
No wiesz StrazakSam chyba mnie dokładnie nie zrozumiałeś!!!Mi chodzi o dopasowanie ilości ludzi na zmianie do sprzętu jaki mamy. Po co w garażu jednostki tyle samochodów jeśli żaden nie będzie miał pełnej obsady. Mi wcale nie potrzeba armi 30 ludzi na zmianie żeby każdy samochód miał kompletną obsadę czyli wszystkie miejsca zajęte. Uważam tylko że jeśli na poważną akcje jedzie 5-6 ludzi dwoma gaśniczymi (a bywa że mniej) to nie zachowujemy zasad BHP, których to tak namolnie wymaga od nas KW podczas kontroli!!!Każą nam się wtedy rozwijać jednym pełnym zastępem (6 osób). Okej ja nie będę miał nic przeciw jeździe takim stanem osobowym pod jednym warunkiem....jak ktoś z KG zapewni w kraju strażaków, że w razie nieszczęścia prokurator nikogo za BHP z tej dziedziny nie posadzi!!!!Ja nie narzekam na trudy służby tylko na to, co się stanie jak prokurator będzie szukał winnego i przyczyny zaistniałego nieszczęścia!!!! Mam na myśli BHP!!!!To że jęzor na brodzie jak u psa i pot po jajach cieknie na akcji to mnie to nie wzrusza!!!!
Nikt nie mówił że bedzie łatwo, lekko i przyjemnie chyba ze niektórym kolego na szkołach tak mówiono... to jest służba, cięzka, niebezpieczna... tutaj nie ma komfortu...za to nadstawia się karku ... to tak dla przypomnienia.
No tak nadstawia się kark...myślisz że prokuratora taka opowieść przekonałaby????
Jeszcze jeden fakt... koledzy z mojej JRG wspominają, że w latach 90-tych było jakoś 4-5 ludzi więcej na każdej zmianie ( to nie byli junacy) i od tamtej pory do dzisiaj liczba samochodów się nie zmieniła a wyjazdów przybyło!!!!Systematycznie zabierano etaty!!!!Więc nie sądzicie ludziska, że coś tu jest nie halo?????

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 10, 2005, 18:52:43 »
... to że nie jesteśmy w zaden sposób chronieni... to nie nowina...wspomniałem na chyba innym temacie co powiedziano w naszej KW...jak się komuś prokurator przyczepi do tyłka...ma radzić sobie sam ...oni umywają ręce... Nie mi ktoś to nazwie ładnym słowem! Ale chłopaki w komendach przecież nie będą ryzykowac swoimi karierami dla jakiegoś plebsu z podziału.... nie jesteśmy chronieni i pewnie jeszcze długo nie będziemy...a w razie wpadki ....prokurator najpewniej zawsze udowodni swoje racje... przyjdzie czas ze bedziemy jeszcze zamykać się jak dziennikarze przed sądami w klatkach w ramach protestu.... Podobno mamy takie uprawnienia że mozemy prawie samoloty zatrzymywać w powietrzu :D ale jak się jakiś gapowicz skaleczy palec o szkło z drogi a ktoś udowodni ze teren był zabezpieczony o pól metra za mało bo ratownik w pospiechu  nie zdązył tego zrobić jak trzeba to nikt nie bedzie dociekał małego stanu osobowego  tylko zaraz będą karać.... PASKUDNA SPRAWA.... ale nie licze na to ze ktoś się tym zajmie .... bo tam na górze maja przecież do zrobienia i analizowania jeszcze kilka tabelek... a chronić nas trzeba bo ludzie bez skrupułow wykorzystują kazdą mozliwość zeby wyciągnąć z nas kasę albo udowodnić swoje racje ..nawet jesli ich nie mają....

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 10, 2005, 20:08:27 »
Czytając Wasze posty koledzy, faktycznie zaczynam wątpić w polskie prawo, ale chciałbym powiedzieć, że my zawsze wygramy i to oni czyli panowie w garniakach będą trzęśli D..mi. Wystarczy jedno hasło- STRAJK!! Wyobraźcie sobie, że do zdarzenia z JRG nie wyjeżdża żaden wóz!! Jak myślicie ile taka sytuacja będzie trfała pół godziny może godzine, a już będą w KG biegać kombinować, żebyśmy jeździli... oczywiście forma walki poprzez strajk to skrajna ostateczność, bo którego z nas nie gryzło by sumienie, iż nie pojechaliśmy na akcje dochodząc swojej racji, a przez to ktoś zginął!! :(  

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 10, 2005, 20:16:20 »
Szanowny Strżakusamie nie chodzi o gniewanie się czy nie lecz o to że stany nie mogą być mniejsze niż przwidują procedury. Powstały one na bazie nieszczęść którym ulegli kiedyś nasi koledzy. na przełomie 200 lat. Bardzo mądrzy oficerowie chorążowie podoficerowie ustalili tak i tego się trzymamy. Byłem w rozgożeniu ognia w pomieszczeniu było niewielkie lecz mi to wystarczyło by się przestrszyć i wiele razy pewnie nie jeden z nas się o to otarł tylko nie zauważył miał szczęście lub nie chce się chwalić ale czy mamy tylko na szczęściu polegać Odpowiedz mi i innym. Bieganie to domena polskich strażaków. Mam zaszczyt rozmawiać z innymi strażakami ze wschodu i zachodu Europy. Powiadają że biegają tylko kiedy trzeba uciekać. W działaniach to spokojnie i zgodnie z procedurami. Widzieli parę razy jak działamy przy fajerach i byli pod wrażeniem że tak szybko tylko po co by złamać nogę spaść ze schodów wpaść na jakiegoś przechodnia dziecko i co dalej Chłopie SPOKO tego teraz wymagam od mojej załogi i nigdy nie zrobiliśmy plamy. I wracamy szczęśliwsi do domu w całości. Mało to mamy zagrożenia na codzień po co kusić los. A po zatym moi zwierzchnicy nie są wcale zdenerwowani gdy działamy spokojniej. Ufają nam. D-cy JRG apelują że to nie tak lecz komęnda Główna debilnie trzyma się gotowości od wstawionych wozów a nie ilości obsadzonych. reszta powinna być w rezerwie. :huh:  

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 10, 2005, 20:52:03 »
.... doszliśmy chyba do jakiegoś wspólnego mianownika... szkoda tylko ze muszę się z kolegami tutaj niepotrzebnie spierać...JESTEŚMY W KONCU PO TEJ SAMEJ STRONIE .... zaden z nas nie jest ani lepszy ani gorszy ...tak samo nadstawiamy swoje tyłki.... a im nas jest mniej tym bardziej powinniśmy o siebie nawzajem dbać...pozdrawiam...

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 10, 2005, 21:23:55 »
Cytuj
Szanowny Strżakusamie nie chodzi o gniewanie się czy nie lecz o to że stany nie mogą być mniejsze niż przwidują procedury. Powstały one na bazie nieszczęść którym ulegli kiedyś nasi koledzy. na przełomie 200 lat. Bardzo mądrzy oficerowie chorążowie podoficerowie ustalili tak i tego się trzymamy. Byłem w rozgożeniu ognia w pomieszczeniu było niewielkie lecz mi to wystarczyło by się przestrszyć i wiele razy pewnie nie jeden z nas się o to otarł tylko nie zauważył miał szczęście lub nie chce się chwalić ale czy mamy tylko na szczęściu polegać Odpowiedz mi i innym. Bieganie to domena polskich strażaków. Mam zaszczyt rozmawiać z innymi strażakami ze wschodu i zachodu Europy. Powiadają że biegają tylko kiedy trzeba uciekać. W działaniach to spokojnie i zgodnie z procedurami. Widzieli parę razy jak działamy przy fajerach i byli pod wrażeniem że tak szybko tylko po co by złamać nogę spaść ze schodów wpaść na jakiegoś przechodnia dziecko i co dalej Chłopie SPOKO tego teraz wymagam od mojej załogi i nigdy nie zrobiliśmy plamy. I wracamy szczęśliwsi do domu w całości. Mało to mamy zagrożenia na codzień po co kusić los. A po zatym moi zwierzchnicy nie są wcale zdenerwowani gdy działamy spokojniej. Ufają nam. D-cy JRG apelują że to nie tak lecz komęnda Główna debilnie trzyma się gotowości od wstawionych wozów a nie ilości obsadzonych. reszta powinna być w rezerwie. :huh:
Bo ci Panowie na górze lubią się bawić papiórami, jak dzieci żołnierzykami...stwarzają wirtualne sytuacje i papiórami walczą....olej to , juz dawno napisałem,że oni są dlatego że my jestesmy a nie odwrotnie....ich równie dobrze mogłoby nie być....
Wszak na terenie powiatu rządzi komendant ze starostą, w Warszawie komendant z prezydentem, w województwie Komendant z wojewoda...a oni to zbędne ogniwo....
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2005, 07:07:33 wysłana przez Ogniowy »
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 13, 2005, 12:39:36 »
panowie a co powiecie o mających powstać posterunkach?dla mnie zgroza-podobno  w moim powiecie na służbie w takim posterunku ma byc strażak i kierowca a rejon działania o promieniu 15km.wcześniej dojeżdzała pierwsza osp i jak nie trzeba było to nie pchali się przed front "pożaru", a ciekawe jak będzie teraz gdy przyjedzie "zastęp" z posterunku- tu już jest obowiązek podejmowania wszelkich decyzji- a cóż można zrobic w dwóch

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Stany Osobowe W Jrg
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 13, 2005, 16:57:22 »
bartek jest już temat na ten temat...nie powielajmy go tutaj :)