Witaj!!! Senior!!! Siara!!!
To fakt... byłem zajęty.... ale z całą pewnością nie karierą aktorską!! hehehe
, czas by zadbać o karierę w robocie, ale jak wiadomo.... eciu peciu kleciu....
Co do szczegółów... to ich po prostu nie ma. Są prawie co zmiana ekipanci z kamerą lub dwiema, jazda do pożaru na naszej zmianie razem z nami i owszem ale... w aucie operacyjnym ze względów bezpieczeństwa i naszego i ich. Jazda do pożaru to jedno, a potem dojazd na miejsce, rozpoczęcie działań to drugie, każdy zawodowiec wie jak to się odbywa, więc wiadomo że z zewnątrz wygląda to jak niemałe zamieszanie, my wiemy co robić, mamy swoje gesty, nawyki w postępowaniu, oni tego nie wiedzą, więc może zarówno nam jak i reporterom stać się niechcąco krzywda itp. dlatego w przypadku gdy faktycznie coś solidnego się dzieje to dojeżdżają z "operacyjnym" na miejsce. Druga rzecz że operacyjny weźmie ich też na robotę do innej jednostki itd. W każdym razie jak na chwilę obecną na naszej zmianie jakimś zbiegiem okoliczności nie działo się nic wielkiego więc kariera aktorska z całą pewnością nie pochłonęła mnie "bez reszty" hehehe
Ciuszki faktycznie dostali no i hełmik też ze względów bezpieczeństwa.
Ekipa bardzo sympatyczna, mili ludzie którzy wykonują swoją robotę i tyle.
Pozdrawiam
Marcin