Autor Wątek: Awaryjność Autopomp!  (Przeczytany 1565 razy)

BROKS

  • Gość
Awaryjność Autopomp!
« dnia: Luty 15, 2005, 19:18:29 »
Jestem ciekaw którzy z Was znaleźli się w sytuacji kiedy zajeżdżaliście na miejsce pożaru i....wody nie mogliście podać bo autopompa Wam "zdechła"??? Moje najciekawsze doświadczenie to wyjazd do pożaru domu mieszkalnego (jakieś 3 lata temu). Zajechaliśmy na dwa ciężkie na miejsce a tu juz spora część objęta pożarem i łapie dach sąsiedniego domu. Rozwijaliśmy się niezależnie z dwóch stron...ale w jednym pompa nie chciała podać wody!!!Zawołałem na pomoc jeszcze dwa gaśnicze i z tych dwóch jeden też nie mógł podać wody. Poradziliśmy sobie ale pierwszy raz mi się zdarzyło żeby na akcji wystąpiły awarie autopomp w dwóch samochodach! Podzielcie się swoimi doświadczeniami, ale przy poważniejszych akcjach...przy śmietniku to jeszcze nie tragedia i nie robi się tak nieprzyjemnie ciepło haha!!!!

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Awaryjność Autopomp!
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 16, 2005, 14:30:44 »
Witam,
moje doświadczenia raczej przy "mało poważnych akcjach" dotycza głównie motopomp PO-5 na GBM-ie (nie chciały cholery zapalić albo coś w tym stylu) wiec nie ma co ich opisywać.
Posta piszę dlatego, że słyszałem ciekawą sprawę od serwisanta autopomp. Chodzi o to, że szczególnie starsze polskie autopompy potrafią się zapowietrzać i tan człowiek poradził aby w takim przypadku odkręcić zawór na nasadzie tłocznej do działka - podobno najskuteczniej tak odpowietrzyć autopompę. Sam nie sprawdzałem ale może komuś się kiedyś przyda.

Pozdrawiam, Sylwek

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Awaryjność Autopomp!
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 16, 2005, 16:31:23 »
My też mamy taką pompę co się zapowietrza. Tylko że nie jest ona polska lecz holenderska wyprodukowana w tak jak samochód w roku 79.
Też miałem takie przypadki że trzeba było szybko podać wodę a tu nic. Nasza pompa jest dwustopniowa, wysokie ciśnienie na szybkim natarciu i niskie na linie tłoczne.
Na ogół gasimy szybkim natarciem i jak pompa się zapowietrzy to odkręcam zawór na linię tłoczną poczekam aż woda pod własnym ciężarem przeleje się przez autopompę, zwiększam obroty i jakwidzę że woda leci intensywnie, wówczas zakręcam zawór i uruchamiam szybkie natarcie.

Na pewno jest to nieprzyjemne odczucie kiedy nie można podać wody natychmiastowo, ale cóż rzeczy martwe też potrafią być złośliwe.