Autor Wątek: Oficer PodziaŁowy A Biurowy  (Przeczytany 7671 razy)

BROKS

  • Gość
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« dnia: Luty 12, 2005, 11:00:59 »
Czy u WAS też jest zauważalna różnica w traktowaniu oficera z podziału a oficera z komendy przez szanownie panującego KOMENDJANTA??? Skoro podobno wszyscy strażacy to jedna rodzina a oficerowie to już wogóle miodzio hahaha...to czemu tak jest??? Jako młody oficer pracuje kilka lat w JRG stojącej obok komendy  (d-ca sekcji, chwalę sobie tą robotkę) i widzę i czuję że oficerowie z komendy są przez naszego "ukochanego" KOMEDJANTA traktowani na innych (czyt. lepszych) zasadach - chodzi o czysto ludzkie traktowanie !!!Jednak wkurza mnie to jak przychodzi do komendy koleś po politechnice i zaczyna zajmować się kwatermistrzostwem i techniką i zaraz robią go oficerem po kursie!!!Okej niech już sobie on będzie tym "pompowanym" oficerem ale śmieszne jest to że ON to PAN KAPITAN a ja to ŚMIERDZIUCH I BRUDAS (wybaczcie ale między wyjazdami na słuzbie nie zawsze jest czas się umyć i wyperfumować haha!!!).CZY TO CHOROBA TYLKO MOJEGO KOMEDJANTA CZY U WAS TEŻ TAK JEST?????

Offline misiek_331

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 41
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 12, 2005, 17:11:57 »
Kolego to nie tylko u Ciebie się tak zdarza. U nas każdy, kto pracuje na podziale bez względu na staż pracy i to, co ma na pagonach jest traktowany jak brudas. Często zdarza nam się to odczuć na własnej skórze i usłyszeć te ubliżające wypowiedzi na własne uszy. Nas ludzi, którzy pracują na podziale traktuję się gorzej, chociaż nie jednokrotnie mamy większe wykształcenie niż Ci, co pracują w biurze w systemie dziennym. Nasz stary swego czasu głosił wszem i wobec że będzie dążył do zatarcia różnic pomiędzy podziałem bojowym a systemem 8-o godzinnym. W efekcje zamiast być lepiej jest jeszcze gorzej mamy teraz państwo w państwie tak skończyły się jego zapowiedzi. A w sumie może oto chodzi naszym przełożonym żebyśmy niebyli jednością.
Można powiedzieć żę urodziłem się i wychowywałem się w straży, moja cała rodzina jak sięgam pamięciom to pożarnicy z krwi i kości. Ja sam nie wyobrażałem sobie, że mógłbym w życiu robić coś innego, ale kiedyś była atmosfera!! tam chciało się iść pracować to tam spędzało się nawet wolne chwile a teraz człowiek ucieka z tamtą jak najdalej i czeka dnia aby odejść na emeryturę, niech się teraz inni męczą. Czytając wypowiedzi na tym forum wniosek jest tylko jeden – bardzo źle dzieje się w tej naszej formacji!!!!!!!!!!!!!!! I niema porządnej miotły, która by zrobiła porządek na ty maszy podwórku.
 

Offline Mark1

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
    • http://
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 12, 2005, 18:32:50 »
Podstawowa zasada działania komendy to zaufanie ludzi do siebie, jeżeli komendant daje wolną rękę ludziom z biur to tylko w jednym celu a mianowicie, najlepiej się rządzi ludźmi skłóconymi, którzy nie mają do siebie zaufania i o to chodzi. Jeżeli nie ma zaufania jednego do drugiego łatwo można takimi ludźmi manipulować.  
Wystarczy czasami pomyśleć, to nic nie kosztuje.

Offline strazak998

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 608
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 12, 2005, 20:11:22 »
Czy Panowie trochę sie zagalopowali i nie przesadzają???
Jest to kolejny etap doszukiwania się różnic poędzy strażakami 8 a 24 godzinnymi. Śmiech na sali. Ja jakoś takich różnic nie odczuwam. Może dlatego, że Komendanci kiedyś tż też zaczynali od podziału i pamiętają tamte czasy.  

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 12, 2005, 21:28:48 »
Oj!!! Tu akurat trudno się zgodzić z galopem. Potwierdzam również, że niestety funkcjonariusze tzw. biura mają u mnie niemal wolną rękę w zakupach, wyjściach, korzystaniu z pojazdów itd.... oraz nielimitowany czas pracy. Pisałem już o tym wcześniej w różnych postach i nie chcę się powtarzać. Mimo, że sam de fakto jestem obecnie przypisany do biura /jakby II kat./ doskonale znam i widzę na codzień te różne układy /niuanse/. Nie chcę narzekać i pomstować /dosyć tu tego/, ale taka jest niestety obecnie rzeczywistość. W wielu jednostkach mimo wzniosłych zapewnień o równości i codziennej przyjaźni /spotkania i narady/ dzieje się tak naprawdę na codzień,  zupełnie co innego.
Jeżeli faktycznie każdy przyszły K-dt, D-ca zaczynał  od służby na podziale była by to chyba idealna rzeczywistość. Jest to narazie tylko nierealną mrzonką. Zreszta nie tylko o to tu chodzi - lecz głównie o osobowość danego funkcjonariusza. Jego m.in. wiedzę, doświadczenie, poczucie realiów i nade wszystko kulturę osobistą. Umiejętność kierowania pewnym zespołem ludzi. Z tym narazie jest bardzo różnie.  ;)
To tak króciutko jeszcze w tym temacie.
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2005, 19:16:33 wysłana przez Ajax »
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 18, 2005, 17:57:07 »
Z moich obserwacji Oficer z podziału jest traktowany jak trędowaty chociaż zauważyłem że chodzą z podniesioną głową nie wstydzą się tego że zadają się ze strażakami i muszę się przyznać że mało który z nich ma zajoba są wporządku ale potem gdy komenda ich zabierze to są bardzo smutni. Dlatego mam niesmak jak muszę do jednego kotła ich wrzucić bo czasami mnie taka złość bierze że aż strach dlatego przepraszam ich oni mnie rozumieją. Sami się też nie oszczędzali. Kiedyś wyciągałem zawszawionego narkomana z oficerem ja miałem nomex na sobie on tylko koszarowe nawet się nie wachał razem ze mną wlaz w kanały i mi pomógł. Gdyby nie tacy to bym sam osobiście poszedł do prokuratury i zgłosił jaka jest w PSP sytuacja ale mógbym krzywdę im zrobić kurwa co robić.

Offline gabiba

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 21
    • http://
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 20, 2005, 19:25:40 »
Witam
niemal wszystkie wypowiedzi są prawdziwe- w rzeczywistości oficerowie (nie tylko) w "biurach" traktowani są jako  uprzywilejowani. Ja juz pracuje oooo.. a moze i wiecej w branzy i tak NIESTETY było - czy będzie? chyba tak, dopóki, dopóty nie wprowadzi sie zasady "praca od podziału bojowego do biura" - wyjątek cywile, którzy powini zajmować etaty nie bedace "przywilejem" mundurowych np. kadry, ksiegowosc.
Co do merytum sprawy - bedzie sie dzialo z  "ponizaniem" podzialu bojowego  jesli komenda rzadzic beda O...  i N......, którzy pozar widzieli z samochodu operacyjnego - a pozniej "komentuja" na wszytskie strony. Awans na dyrcia strazy dostaja z klucza partyjnegi lub ukladowego  a nie KOMPETENCYJNEGO i KWALIFIKACYJNEGO.
Mogłym napisdac wiecej ale przestane bo na sama mysl mam dosyc i mnie to wk.....   pozdrawiam. Były pracownik "podzialu" :lol:  a teraz "biura"
cogito ergo sum

Offline woj-tek1

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 193
    • http://
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 02, 2005, 21:02:20 »
nie uwierzycie, ale taka sama sytuacja jest w komedzia wojewódzkiej, skłócona załoga jest na każde nawet głupie i nieprzemyślane wezwanie P. Komendanta...o mobbingu nie wspomnę..to taki kwiatek na Śląsku

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 03, 2005, 00:47:19 »
No... i co w sumie można tu wiecej w tym temacie, dyskusji dodać? :(   Chyba tylko wyciągnąć jakieś mądre, realne wnioski! ;)
 
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

aspirantos

  • Gość
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 04, 2005, 19:22:16 »
Witam!
Ciekawe, bo ja też zauważyłem różnice, ale najwyraźniej sami oficerowie"biurowi"  i nie tylko  z góry traktują ludzi  z podziału.  Były pracownik "biurowy" a teraz "podziałowy".

BROKS

  • Gość
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 06, 2005, 20:44:42 »
W sumie to powiem wam, że nie mamy co się przejmować i psuć sobie nerwów, że podział jest traktowany "inaczej" - szkoda naszego zdrowia. Jeden z przedmówców oznajmił bardzo trafną opinię...mianowicie, że strażacy na podziale niejednokrotnie mają wyższe kwalifikacje i wykształcenie niż pracownicy komend. Dotyczy to szczególnie oficerów bo czasem słyszałem opinie, że na podział trafiają odpadki które albo do komendy wg kogoś tam się nie nadawały albo nie mieli dobrego wujka na "górze" :lol:. No ale mi to lotto co oni sobie myślą...ja tam wiem na ile mnie stać :D i śmiem twierdzić, że w jednostkach jest wielu wartościowych ludzi których w żadnym wypadku nie można posądzić o ciemniactwo :D Tak więc szanujmy się nawzajem zacierajmy te umowne granice na linii podział - biuro a może będzie lepiej!!!No chyba wszystkim nam chodzi o to aby pracowało nam się z jak najmniejszą ilością zgrzytów we "własnym sosie"!!!    

Offline donhihotpsp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 158
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 07, 2005, 21:04:04 »
Broks i oto chodzi. Mniej zgrzytów to lepiej. Muszą Oficerowie przejść przez podział i to ostro popracować przy akcjach, nie tylko dowodzić ale trochę być podkomendnym, to nas pogodzi. Chyba. że ma ktoś coś z ambicją na takich to niema siły.  

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 13, 2005, 12:34:09 »
temat wraca jak bumerang- panowie musimy sie pogodzić z tym czy jesteśmy oficerami ,aspirantami , strażakami to i tak na podziale będziemy plebsem w określeniu dla biurowców-pomomo że się nas tak nas traktuje podziałowców to ja na to leję i mam zamiar do samej emerytury przesiedzieć na podziale- a jeśli bezposrednio usłyszę takie zdanie o nas od biurowców to nie omieszkam się w sposób grzeczny zwrócić uwagę nawet komendantowi- gdyż nie czuję sie w żaden sposób gorszy od niego.

Offline pompi

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 80
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 22, 2005, 16:59:23 »
Panowie jakiś czas temu miałem możliwość przejść z systemu 8 - mio godzinnego i stanowiska st.specjalisty na stanowisko d-cy zmiany. Wczesniej pracowałem w podziale bojowymi  6 lat  i co ciekawe na podstawie służby w obu systemach pracy i jeszcze innego bardzo waznego czynnika o którym nie będę mówił  z autopsji miałem możliwość poznania podejścia" pracowników biurowych i administracyjnych" które nie napawa optymizmem wręcz przeciwnie zniechęca do podjęcia jakiejkolwiek ininicjatywy bo będzie ona z góry skazana na niepowodzenie. w tem sposób chłopakom którzy kończą szkołę ( obojętnie jaką byle dzienną) i chcą coś zmienic w tym chorym systemie gwałtownie podcina się skrzydła i sprowadza na ziemię tłumacząc, że są inni ludzie od tego i oficerowie z xx letnim stażem kórzy tym sie zajmują ( czyż nie są to inne czasy i inny rodzaj zdarzeń niż przed laty ) a podsumowując chciałbym żeby pojawiła się regulacja prawna o minimalnym okresie służby w podziale bojowym np. 5 letni , który by obowiązywał wszystkich funkcjonariuszy PSP.

Czekam na opinie
Nasze strażackie !!!!    

BROKS

  • Gość
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 23, 2005, 17:07:34 »
Twój pomysł pompi jest jak najbardziej na miejscu...te 5 lat obowiązkowo na zmianie w JRG!!!A potem niech ucieka jak najdalej jeśli z czystym pożarnictwem nie chce mieć do czynienia!!!! Bo 5 lat nauczyłoby może pokory wobec tych "śmierdziuchów" ze zmian w przyszłości....w końcu mieliby w pamięci swoją służbę!!!!Choć często teraz bywa tak, że dawni zmianowi zapominają gdzie stawiali pierwsze kroki w słuzbie nawet jeśli byli podziałowcami sporo lat!!!! Tak więc sądzę, że nadal trafialiby się osobnicy co resetowaliby swoją pamięć o służbie wśród "brudasów"!!!! No ale zaczynanie od podziału to według mnie konieczność jeśli chcemy ozdrowić atmosferę i podnieść kwalifikacje czysto praktyczne wśród kadry dowódczej!!!

Offline osa116

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 23, 2005, 18:19:00 »
Zagadzam się w 100% z BROKSEM to jes jedyny sposób na uzdrowienie atmofery pomiędzy podziałem a osmiogodzinnymi, zapewne trafiali by się jeszcze delikwenci, którzy po szkole uważali by się za "RAMBO" i wszechwiedzących chociaż ogień to oni widzieki jedynie w telewizji.

Offline huncio

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 293
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 23, 2005, 23:19:36 »
Biedne te JRG - 8 godzinni ich szykanuja, nielubia i wogle. Zmianowi tacy cacy - hm... to czemu wiekszosc postow na tym forum (nie tylko w tym temacie) to najezdzanie na 8 godzinnych ??
Z własnej praktyki zauważylem, ze  do biura ida luzie po szkole a nie po podziale, dlaczego??
Poniewaz w biurze takie luzy i dobrobyt, ze tylko "młodego" daje sie tam skierować - nie wiem czemu ale jakoś podzialowcy sie do biura nie pchaja.
Przynajmniej tak jest w mojej jednostce.

BROKS

  • Gość
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 23, 2005, 23:43:26 »
No może huncio służysz w jakiejś dziwnej krainie, gdzie strażacy z podziału to leżą do góry brzuchem a komenda zasuwa, że papieru brakuje do drukarek....
W rzeczywistości bywa często nie tak jak piszesz...oczywiście zależy od powiatu!!!!
Wszyscy po szkole do biura???Może tak jest u ciebie???? U mnie w ciągu 2 lat było chętnych do odejścia dwóch ludzi z JRG....młody aspirant i młody kapitan....do dziś służą na zmianach....dziwnym trafem nikt ich nie chce...!!!!
Co się zaś tyczy mnie to nawet jakby było miejsce w biurze to straż pożarna zawsze kojarzyła mi się z wyjazdami ratowniczymi!!! I takim strażakiem chcę być jak najdłużej!!!!Kto wie może za 10-15 lat komendant mnie wezwie i zaproponuje 8 godz i stołek d-cy JRG!!!!No ale wtedy bogaty w doświadczenie ratownicze nie byłbym obiektem prześmiewek od przejawów głupoty z braku doświadczenia i wiedzy związanej z praktyką i nie trząsłbym portkami, że może sobie nie poradzę!!!!!!

Offline huncio

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 293
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 25, 2005, 00:12:27 »
powiaty sa różne - a mnie wq*** ta nagonka na biurowych, wiadomo ze nie wszystkich nowych pchają do biura (np. ograniczona liczba miejsc).
Pozatym sam piszesz, że do biura nie bardzo Ci sie uśmiecha iść... - co tylko potwierdza maja teze " w biurze nic nie robia, maja zaje****, ale w zyciu się nie zamienie za JRG"
PS. sam pracuje w biurze, zarowno ja, jak i kilku biurowców z chęcą przynieślbyśmy sie na JRG. - tylko nie widać tłumów chętnych do zastąpienia naszych "stołków"
 

Offline rademenes99

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
  • Milczenie jest złotem, mowa żródłem nieporozumień.
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 25, 2005, 20:24:39 »
Znam przypadki o ucieczkach do biura...ponieważ nie dawał sobie rady na podziale...Ale nigdy nie było odwrotnie  :D . Dlatego pomysł przez podział (5 lat) do biura ma naprawdę sens...  Wtedy będzie się lepiej tam czuł... i miał pojęcie co oznacza podział... i skończy się lekceważenie podziałowców, może nas w końcu docenią (byle nie na pracach gospodarczych  B) )
pozdrawiam B)  
Ekspert to człowiek który przestał myśleć - on wie ;).

Offline pompi

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 80
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 26, 2005, 16:08:50 »
Panowie więc zróbmy coś z tym albo chociaż spróbujmy, bo w innym przypadku w dalszym ciągu będziemy narzekać na ograniczone stany osobowe i lekceważenie ze strony 8-mio godzinnej części " pożarników"  Zobaczymy co wyjdzie z nowych regulaminów organizacyjncy komend ?!?!?!. Nikt tego dobrowolnie nie zmieni jeżeli nie będziemy o to walczyć ( gdzie zdrowy rozsądek decydentów) !!!!
Pozdrawiam
 

BROKS

  • Gość
Oficer PodziaŁowy A Biurowy
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 26, 2005, 16:32:58 »
Pozatym sam piszesz, że do biura nie bardzo Ci sie uśmiecha iść... - co tylko potwierdza maja teze " w biurze nic nie robia, maja zaje****, ale w zyciu się nie zamienie za JRG" (huncio)

Racja nie uśmiecha mi się iść do biura jak na razie....po prostu nie mogę sobie w chwili obecnej wyobrazić tego, że nie jeździłbym na akcje ratownicze!!!!Nie wiem jakbbym się odnalazł w biurze komendy w czterech ścianach przykuty do biurka i przyklejony do komputera????Czy czułbym się jeszcze strażakiem????Nigdy nie myślałem o tym, czy do emerytury chcę być podziałowcem....póki jestem młody i siwych włosów na głowie nie widać chcę zbierać doświadczenie ratownicze, które w przyszłości na pewno nie zaszkodzi....
Co się tyczy służby w mojej JRG oraz komendzie to zapewniam, że jest odwrotnie huncio niż piszesz!!!!Nie jest lekko na zmianie...kto czytał regularnie moje posty chyba wie jakie patologie mają u mnie miejsce!!!! Ale ja chcę służyć jak narazie w JRG mimo wielu niedogodności i dziwadeł jakie spotykam często ze strony przełożonych w niemądrych decyzjach!!!!Dodatkowo strażacy zmianowi co jakiś czas muszą wysłuchiwać debilnych uwag ze strony szefostwa JRG!!!W mojej komendzie jest inaczej....rozmawiałem z pewnym kapitanem który już tam kilka lat pracuje i mówi, że ma super i nie narzeka....i nie chciałby wracać na podział nawet jakby mu podwyżkę dawali!!!!O innych pracownikach komendy wiem, że też się nie przemęczają robotą papierkową (oczywiście są wyjątki) i są lepiej traktowani przez naszego komendanta!!!!!
Wiem, że nie wszędzie w Polsce jest tak samo w naszej kochanej strazy pożarnej!!!!Znam wiele miejsc o niebo lepszych od mojego, podobnych a nawet i gorsze dziwadła słyszałem od kolegów....także kto ma dobrze to fajnie tylko gratulować....ale kto ma gorzej to chyba ma prawo krzyknąć że chce normalności!!!!
Pozdrawiam!!!!