Jeśli remont to chyba piec jest wygaszony. Poza tym jeśli nawet przyczyną pożaru miałyby być nieszczelności kominowe to z komina też raczej powinno dymić.
Tak czy inaczej.
Określenie czy faktycznie mamy do czynienia z pożarem, a nie jest to zadymienie innego pochodzenia. Zdarzało się, że jeździliśmy do zadymienia na dachu, którego źródłem była.. para.
Do tego prace remontowe - może tworzą coś na dachu.
Ok, określiliśmy, że kolor, zapach dymu sugeruje raczej pożar.
Łapiemy szefa ekipy remontowej, który spowiada się z prowadzonych prac (zwłaszcza tych pożarowo niebezpiecznych).
Ustalamy kiedy użytkowany był piec. Ja zawsze na miejsce ściągam sobie kamerę termowizyjną (mam taką możliwość). Praktycznie sama kamera powinna załatwić nam sprawę znalezienia ogniska pożaru.
Z chęcią dostałbym się też na poddasze i obejrzał sobie przestrzeń w sąsiedztwie komina. Oczywiście nie stwierdziłbym tam zadymienia, jak było to przedstawione w opisie.
Naturalnie dokładne obejrzenie dachu, również w pobliżu komina - skąd wydobywa się dym.
Teraz tylko pytanie o konstrukcję dachu, materiał z jakiego jest wykonany podobnie jak stropy w budynku.
Pali się, więc zapewne drewienko.
Kwestia znalezienia ogniska. Jak już mówiłem kamera.
A później zapewne prujemy dach, no chyba, że siedzi to gdzieś niżej za jedną z płyt. To prujemy tam
Nie chcę się rozpisywać o zadysponowanych SiS, zasadach poruszania się po dachu itp.