Autor Wątek: Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu  (Przeczytany 4413 razy)

Offline Szamil

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 58
    • http://www.osp.szczepanow.pl
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« dnia: Luty 07, 2005, 16:15:04 »
Czy dysponujecie jakims poradnikiem dla przecietnego obywatela, ktory znajduej sie w lesie i nagle widiz, ze plonie las?

Chcialby, to wykorzystac na stronie www.osp.szczepanow.pl w dziale zagrozenia.

Z góry dziekuje z apomoc.
Szamil
Walczyć - często, dać się pobić - czasami, dać się zniszczyć - nigdy!

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 09, 2005, 11:51:40 »
Myśle że prochu nie wymyśle jak powiem uciekaj i dzwoń na 998 :) więcej niestety zrobić nie może :( jakiś fajnych materiałów napewno nie znajdziesz ...

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 09, 2005, 14:35:37 »
Zgodzę się z Sebą - dzwonisz na 998 i uciekasz.
A poradniki masz na tablicach w lesie - wystarczy wybrać sie na spacerek do lasu i już coś będziesz miał - przyjemne z pożytecznym :)

Offline Szamil

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 58
    • http://www.osp.szczepanow.pl
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 10, 2005, 07:29:51 »
Zapomnialem o tablicach :D - jak sie nieco ociepli to sie wybiore do lasu.

A swoja droga to chodzilo mi mniej wiecej o to co robic gdy w poblizu nas gdzies sie cos pali - w ktora strone uciekac, jak szybko pozar sie przemeiszcza, ile mamy czasu itp.
Szamil
Walczyć - często, dać się pobić - czasami, dać się zniszczyć - nigdy!

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 10, 2005, 17:27:37 »
Ja również jestem skłonny przyznać rację przedmówcom. Napewno nie ma i nie będzie tu jasno określonych reguł. Przeżyłem i spędziłem już w lesie nie mało czasu. To są naprawdę bardzo specyficzne pożary, uzależnione od bardzo wielu czynników - nie zawsze ludzkich Naprawdę trudno tu o jakieś zdecydowanie proste zasady zachowania się w trakcie pożaru /przed tak!/ poza szybkim powiadomieniem Służb Leśnych i Straży Pożarnej oraz wszystkich napotkanych osób.
To tak króciutko nt. jw. :rolleyes:
Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2005, 17:28:28 wysłana przez Ajax »
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 11, 2005, 09:52:42 »
Cytuj
A swoja droga to chodzilo mi mniej wiecej o to co robic gdy w poblizu nas gdzies sie cos pali - w ktora strone uciekac, jak szybko pozar sie przemeiszcza, ile mamy czasu itp.

Uciekać należy w przeciwną do frontu pożaru lub w miejsce gdzie jest najbliżej do otwartej przestrzeni (tam gdzie las się kończy).
Szybkość przemieszczania zależy od rodzaju pożaru - czy jest to pożar ściółkowy czy może pożar koron drzew. Oczywiście tu duży wpływ ma wiatr no i ilość materiału palnego oraz wilgotność.
Jeżeli nie będziemy zwlekać z niczym to czasu napewno będziemy mieli wystarczającą ilość.

Offline Szamil

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 58
    • http://www.osp.szczepanow.pl
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 21, 2005, 07:17:35 »
Ok. Dziękuje za informacje.
Szamil
Walczyć - często, dać się pobić - czasami, dać się zniszczyć - nigdy!

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 05, 2005, 13:27:10 »
Gorzej jak będziesz uciekał a ktos cie zaskarży że zapewne to ty podpaliłes a teraz uciekasz. Słabomyslącym wiele nie potrzeba.
Mimo to nie nalezy się tym przejmować, najważniejse jest bezpieczeństwo. A więc alarmuj i oddal się od miejsca pożaru. Dobrze by tez było pomóc strażakom dojechać do pożaru bo w lasach to zawsze jest ten problem że trzeba po nich błądzić, nim trafi się na miejsce.

Offline HAZMAT

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 377
  • jeden wielki rozpiździej
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 11, 2005, 22:14:37 »
Pożar lasu...to nie przelewki...
Pozdro dla wszyskich PODZIAŁOWCÓW i Chemików po fachu

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 11, 2005, 22:42:12 »
Zauważmy z czym mieliśmy do czynienia w przypadku pożaru w Kuźni Raciborskiej!! Tam prędkość liniowa rozwoju pożaru z tego co pamiętam wynosiła 3,9km/ min wię chłopie dobrym samochodem nie masz szans uciec, a maksymaln a prędkość, pożaru wierzchołkowego przy ekstremalnych warunkach wynosi do 5000m/ min.. więc w przypadku takiego pożaru dużych szanas na ucieczkę nie masz.. jednak takie sytuacje zdarzają sie sporadycznie i najczęściej mamy do czynienia z pożarem ściółki.. tam na pewno zdąrzysz uciec chyba, że będziesz biegł w strone pożaru ;).. Po za tym zazwyczaj gdy jest zagrozenie pożarowe w lasach nadleśnictwa wywieszają zakazy wstępu więc prawnie przebywanie w tym miejscu jest zabronione.. do tego stworzyli nam straż leśną, aby takich delikwentów karać. Moim zdaniem to jak najbardziej pozytywne, bo przecież rozwijając gaśniczy nie chcemy spotkać zwęglonych zwłok jakiegoś człowieka, bo to raczej nie miłe przeżycie!! Nie wiem jak wy ale ja gdy na akcji mam do czynienia z trupem to zachowuje się normalnie to znaczy nie popadam w dół psychiczny, ale w domu juz bywa gorzej!!

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 21, 2005, 19:53:11 »
osposie Sorry, ale piszesz w tym przypadku jak analitycy za biurek w KG.  Prędkość liniowa, ekstremalne warunki itp.... jakbym ich czytał! Pracowałem kilka lat na terenie Puszczy Nadnoteckiej i brałem osobiście, później również udział w wielu akcjach  /Kuźnia itp. nie z góry/. Spędziłem w lesie już nie jedną noc i dzień. <_<  Sytuacje, kiedy trzeba naprawdę uciekać nie są znowu takie sporadyczne! Pożar lasu szczególnie wierzchołkowy to widok i przeżycie o którym się szybko nie zapomina! Nie raz koledzy z OSP i PSP byli tam mniej czy bardziej  poparzeni i zmęczeni. Jak udało się nieraz na czas wycofać, bez strat w ludziach i sprzęcie to już był pewien "sukces" Dlatego m.in. napisałem wcześniej, że pożary te są bardzo specyficzne i uzależnione od bardzo wielu czynników, warunków. To co piszą o tabliczkach ostrzegawczych i Straży Leśnej - dobre, ale nie tym forum.
Pozostaję ogólnie przy poprzednim poście. Jeżeli ktoś jest naprawdę poważnie tematem zainteresowany - proszę na priv. ;)
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2005, 20:54:08 wysłana przez Ajax »
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 21, 2005, 20:30:18 »
Do Ajax, już się tłumacze ;)  pisałem czystą teorie, bo nie mam osobiście doświadczenia w przypadku szybko rozprzestrzeniającego się pożaru wierzchołkowego, a jedyne z czym miałem do czynienia to pożary ściółki i traw :D  Mam jednak pojęcie, jak takie pożary typu Kuźnia Raciborska są groźne, kiedyś na forum poruszany był właśnie temat tego pożaru. Bardzo interesujące i pouczające były wypowiedzi strażaków ( z tego co się orientuje, również tam byłeś), przebieg całej akcji itp. a najbardziej mi utkwiło zdanie " iż na pożarze takim jak Kuźnia, człowiek naprawdę uczy się pokory"... daje naprawdę do myślenia :unsure:  

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 21, 2005, 21:04:29 »
Dobrze, że choć starasz się może zrozumieć pewne sprawy. ;) Teoria, do praktyki ma się często w pewnych sprawach.... chyba nie muszę dalej tłumaczyć :)
Zgadza się - byłem tam również /później także/, nazajutrz po tym tragicznym wydarzeniu i o mało nie doszło do podobnego. :(  Drażnią mnie i denerwują :angry: dlatego takie, wszelkie teoretyczne rozważania i analizy nt. pożarów szczegolnie lasów i powodzi. To jest po prostu żywioł, niemal jak lokalne trzęsienie ziemi. Kto nie zaznał i nie przeżył - nigdy do końca nie zrozumie :angry:    
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 21, 2005, 21:12:15 »
Sam nie wiem czy chciałbym się znaleźć na takim pożarze, na pewno zdobył bym dodatkowe doświadczeni, ale z drugiej strony tak jak piszesz, to jest zywioł i nikt teorią go nie opanuje, a ja mam zamiar trochę pożyć ;).. Kurde szkoda mi tych strażaków, którzy tam zginęli :( .. jadąc na akcje pewnie nawet nie mieli pojęcia co ich czeka, nawet się z rodziną nie pożegnali :( .. i jak tu nie mieć do Nich szacunku...  

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Zachowanie Sie W Trakcie Pożaru Lasu
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 22, 2005, 11:41:20 »
Szacunek to nie tylko do nich ale do wszystkich strażaków nalezy mieć. Przecież my też wyjeżdżamy do lasów, a w lesie bywa różnie.
Tylko że wielu przekonuje się o tym dopiero po katastrofie, i mimo tego za miesiąc już o tym zapomina.
No ale cóż, tak to jest w straży. Strażak strażaka zawsze zrozumie, cywil nie zawsze.