Autor Wątek: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...  (Przeczytany 8927 razy)

Offline Raddemenes

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 760
Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« dnia: Sierpień 19, 2008, 23:56:32 »
Ciekawy wątek może wyniknąć - stąd zapraszam do dyskusji - co brakuje Wam strażakom w podwoziach samochodów dostarczanych...
Klimatyzacji, ogrzewania, wygodniejszych foteli - i innych przydatnych - mocniejszych silników, systemów kontroli trakcji, systemów kontroli lub nawigacji, udogodnień komunikacji radiowej, dynamiki pojazdów, przestronniejszych kabin, a może automatycznych skrzyń biegów... To tylko propozycje spraw, ale zapraszam do dyskusji.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 02, 2008, 00:17:06 wysłana przez MIKO »

"Optymista sądzi, że świat stoi przed nim otworem...
Pesymista wie co to za otwór..."

Offline WitekB

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 01, 2008, 11:06:56 »
Witam ! Masz racje bardzo ciekawy wątek  -_-

W naszej straży posiadamy GBA2,8/16 na starze 1142 - podstawowy problem to wielki brak mocy, przynajmniej jeszcze ze 100 PS więcej powinien mieć ! i mało precyzyjna skrzynia oraz brak "połówek", szczerze to auto nie za bardzo nadaje się do pracy w terenie, bardziej zdaje egzamin w ratownictwie drogowym ale tych wyjazdów mamy znikomą ilość (brak KSRG - ale już nie długo :rolleyes:)

Offline mieszko

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 01, 2008, 20:01:09 »
moim zdaniem brak godnego następcy stara 266 nie widze kandydata

Offline Raddemenes

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 760
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 01, 2008, 21:06:06 »
moim zdaniem brak godnego następcy stara 266 nie widze kandydata

Uzasadnij dlaczego?

"Optymista sądzi, że świat stoi przed nim otworem...
Pesymista wie co to za otwór..."

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 01, 2008, 21:06:19 »
Najważniejsze  chyba w podwoziach  :tuba:– kabiny typowo pożarnicze w Polsce obecnie nie dostępne u żadnego producenta i podwozi i nadwozi .

Pozdrawiam MIKO

Offline Raddemenes

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 760
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 01, 2008, 21:07:51 »
Najważniejsze  chyba w podwoziach  :tuba:– kabiny typowo pożarnicze w Polsce obecnie nie dostępne u żadnego producenta i podwozi i nadwozi .

Pozdrawiam MIKO


Typowo pożarnicze kabiny to znaczy jakie Twoim zdaniem?
Uzasadnij w kilku słowach czego w nich brakuje lub ich brakuje?

"Optymista sądzi, że świat stoi przed nim otworem...
Pesymista wie co to za otwór..."

Online Peter

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 152
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 01, 2008, 21:22:45 »
moim zdaniem brak godnego następcy stara 266 nie widze kandydata

Uzasadnij dlaczego?
Następcy sobie tak nie radzą w trudnym terenie. Ten STAR jest bardziej zwrotny od np. 1466.

Offline Raddemenes

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 760
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 01, 2008, 21:25:53 »
moim zdaniem brak godnego następcy stara 266 nie widze kandydata

Uzasadnij dlaczego?
Następcy sobie tak nie radzą w trudnym terenie. Ten STAR jest bardziej zwrotny od np. 1466.

I jakich następcach mowa, czy masz doświadczenie z czym kolwiek innym terenowym podobnym do 266?

Ale ok. To pierwszy argument - kto da więcej...?

"Optymista sądzi, że świat stoi przed nim otworem...
Pesymista wie co to za otwór..."

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 01, 2008, 22:29:04 »
Ja podpiszę się pod tym, co napisał MIKO. Nie ma w naszym kraju dostawcy podwozi przygotowanych od podstaw dla rynku strażackiego.
Jak dla mnie w "nowoczesnych" samochodach adaptowanych jako pożarnicze za dużo elektroniki. Wiem wiem... Technika, to i tamto, ble ble  :gwiazdki:
Pytam - po jaką cholerę? Im więcej elektroniki, tym więcej do popsucia. Ma to jakiś tam wpływ na niezawodność.
Po co mi zbędne dodatki jak podgrzewane fotele? Zamiast tego, wolałbym więcej przestrzeni w "B-klasie" (przedział pasażerski), wolę tam więcej przestrzeni nad głową niż wyświetlacza LCD na desce rozdzielczej informującego, że ciśnienie turbiny spadło, albo przepaliła się żarówka światła wstecznego. Pomijam już fakt szorowania wszystkich wskaźników, przełączników po obfitym pożarze ścierniska - to już inna bajka...

Powiedzmy sobie szczerze - nie łykamy kilometrów naszymi samochodami. Owszem, auta powinny być w miarę wygodne przestrzenne i mocne. Do tego niskie, ale z minimum 44 centymetrowym prześwitem i możliwością brodzenia zbliżoną do 120 cm. Do tego kąt wejścia i zejścia 45%. Daj mi promień skrętu jakieś 12 m, dodaj przechył boczny na poziomie 49% i będzie R E W E L A C J A!!

No i za podwozie skasuj uczciwe pieniądze i masz przepis na doskonałe podwozie!

 :tuba: Aaaa i jeszcze jedno - nie zapominajmy jeszcze o świetnym wyglądzie! :szalony:
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline Raddemenes

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 760
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 01, 2008, 22:46:54 »
MGNACZUS - faworytem moim jest...
Podał bardzo wiele ciekawostek...

Muszę go zmartwić nie mniej - od czasów świetności 266'tki mineło wiele lat...

Dziś ciężarówki mają być bezpieczne dla otoczenia... to priorytet.
Mniej spalać, mniej kopcić...

A na strażacką modłę przedstawiając - być bezpiecznejszymi dla użytkowników i otoczenia, elektronika jest wymagana bowiem czyni z nich pojazdy "idioto-odpornymi", etc.
Dzisiejsze odpowiedniki to doskonalsze rozwiązania niż przestarzałe 266...
Choćby nośność... tu nie wsadzisz zbiornika wody większego niż założono przed laty bo resor wygnie się w chińskie "S"...
O mocy silników nie pomnę... wiele innych...

To tak po wielkim skrócie i na zachętę - zapraszam do dalszej dyskusji... :)

ps. Jest kilku producentów podwozi którzy posiadają rozwiązania stricte dla strażaków...
A kto nie czytał choćby moich postów ten gapa, ale nie o tym mowa.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 01, 2008, 22:48:38 wysłana przez Raddemenes »

"Optymista sądzi, że świat stoi przed nim otworem...
Pesymista wie co to za otwór..."

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 01, 2008, 23:09:35 »
Nie no nie mam faworyta... Star pod gruszką ma chyba zaledwie 32 cm  :cooo:
Podane dane to wymyślony samochód.
Co do zawieszenia - nie koniecznie muszą być resory równie dobrze mogą być sprężyny z hydraulicznymi amortyzatorami na przód i tył.

Generalnie i to chyba poprze większość kolegów: mniej elektroniki!

„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline Qwazar

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 01, 2008, 23:14:43 »
Dlaczego nie ma godnego następcy 266 ? Między innymi dlatego, że plastykowe zderzaki nie wytrzymują nawet małego drzewka - dajcie nam auto z solidnym stalowym zderzakiem, który jak się obedrze będzie można pomalować sprayem.  Nośność powiadasz Raddemenes ... wiesz ile waży taki "przestarzały" 266 i jaki jest nacisk każdego z jego dużych sześciu kół ? Niewielki. Zróbcie auto, które z zabudową pożarniczą, na pusto będzie ważyć 7500 kg jak Star 266,  silnik 250-300 KM, a będzie śmigać w terenie aż miło, dodajcie mu gruby stalowy zderzak, żadnych plastykowych spoilerów z przodu,  całą instalację elektryczną zabezpieczcie tak wysoko jak to możliwe, a przy kołach dajcie ją w niepalnych osłonach a będziemy mieli następcę 266. Jednak jeśli nowe auto puste waży 10 ton ( z zabudową) to zapomnij o terenowości choćby miało i pięć systemów kontroli trakcji. Oczywiście mówię tu jako ochotnik, zawodowcy wyjeżdżający głównie do miasta i na asfalt potrzebują innych samochodów, my jednak najczęściej działamy w terenie powiedzmy "trudnym". Często nam się pali pod kołami - widziałeś kiedys jak wygląda Kerax, pod którym przeszedł pożar trawy ? Remont instalacji elektrycznej kosztował 13 tysięcy złotych ... Starciak spokojnie przetrzyma nie jedno takie zdarzenie i nie zrobi to na nim większego wrażenia. Oczywiście elektronika jest ważna, ale jeśli ktoś próbował obsłużyć panel ciekłokrystaliczny sterowania pompą "made by Wawrzaszek", przy -25 st. C, w rękawicy strażackiej, wolałby ze sto razy mieć pod ręką cztery solidne "hebelki" i jedno pokrętło. Są takie zastosowania samochodów, gdzie rozwiązania proste są najlepsze. Kiedy kierowcy TIRa zapali się kontrolka od elektroniki silnika i nie da się go uruchomić bez wykasowania błędów komputera - wiele złego się nie zdarzy. Kiedy jednak stanie się tak w trakcie ratowania czyejgoś życia ...

Nie wiem jak w Scanii, ale wiem od kolegi, że w Volvo ponad 80 % czasu pracy ich serwisu to usuwanie awarii elektroniki + kalibracja czujników.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 01, 2008, 23:17:45 wysłana przez Qwazar »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 02, 2008, 00:16:28 »
Dziś ciężarówki mają być bezpieczne dla otoczenia... to priorytet.

Szkoda że dla strażaków już nie .

Jak wspomniałem kabiny – czyli np.  wejście i wyjście z nich – dzisiejsze drabinki i stopnie to porażka  , nie wspomnę gdy trzeba wysiadać w AODO .  Pominę że znam wiele rozwiązań  widzianych na zachodzie , ale nawet  na tegorocznych targach dwa identyczne Atego  jeden produkcji polskiej drugi niemieckiej – kabiny można porównać : furmanka i min. dobry VW Pasat , już do mercedesa nie będę przyrównywał .
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 02, 2008, 00:18:22 wysłana przez MIKO »

Offline Qwazar

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 02, 2008, 12:06:33 »
Owszem, auta powinny być w miarę wygodne przestrzenne i mocne. Do tego niskie, ale z minimum 44 centymetrowym prześwitem i możliwością brodzenia zbliżoną do 120 cm. Do tego kąt wejścia i zejścia 45%. Daj mi promień skrętu jakieś 12 m, dodaj przechył boczny na poziomie 49% i będzie R E W E L A C J A!!

No i za podwozie skasuj uczciwe pieniądze i masz przepis na doskonałe podwozie!

 :tuba: Aaaa i jeszcze jedno - nie zapominajmy jeszcze o świetnym wyglądzie! :szalony:

Masz wymagania Magnaczus ! .... :gwiazdki:

Kup SKOTA, ma prawie wszystko, czego oczekujesz (natrcie/zejście blisko 90%, promień skrętu poniżej 11m, prześwit ok 42 cm, brodzenie ok 120, a nawet może pływać, przechył boczny ponad 60%, wysokość poniżej 2,5 metra, cały z nierdzewki,  no i braku solidności nie można mu zarzucić...  :wall:
Tylko ta wygoda w przedziale "B" ...  :rofl:
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 02, 2008, 12:08:21 wysłana przez Qwazar »

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 02, 2008, 16:00:33 »
Owszem, auta powinny być w miarę wygodne przestrzenne i mocne. Do tego niskie, ale z minimum 44 centymetrowym prześwitem i możliwością brodzenia zbliżoną do 120 cm. Do tego kąt wejścia i zejścia 45%. Daj mi promień skrętu jakieś 12 m, dodaj przechył boczny na poziomie 49% i będzie R E W E L A C J A!!

No i za podwozie skasuj uczciwe pieniądze i masz przepis na doskonałe podwozie!

 :tuba: Aaaa i jeszcze jedno - nie zapominajmy jeszcze o świetnym wyglądzie! :szalony:

Masz wymagania Magnaczus ! .... :gwiazdki:

Kup SKOTA, ma prawie wszystko, czego oczekujesz (natrcie/zejście blisko 90%, promień skrętu poniżej 11m, prześwit ok 42 cm, brodzenie ok 120, a nawet może pływać, przechył boczny ponad 60%, wysokość poniżej 2,5 metra, cały z nierdzewki,  no i braku solidności nie można mu zarzucić...  :wall:
Tylko ta wygoda w przedziale "B" ...  :rofl:


Eeee spokojnie! Pomarzyć nie można??!?!  :gwiazdki:
Pytanie - uzupełnienie braków... Wiem wiem poniosło mnie! Poza tym Skot pali jak smok!  :wacko:

Podoba mi się jeszcze pomysł - jak najmniej łatwych do uszkodzenia plastikowych elementów.

A co powiecie na możliwość składania foteli w B-klasie??
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline mieszko

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 02, 2008, 22:33:09 »
a czemu nie ma następcy 266 a może dajcie przykład takiego który by byl? edynie co bym tam zmienił to moc silnika no i kabina na dzisiejsze czasy ale bez bajerów typu klima itp bo max odległośc dojazdu to ok 25 km to ma być sprawne autko do terenu bez elektroniki zbędnej itp.

Offline Qwazar

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 02, 2008, 22:48:27 »
Tu się zgadzam, jedyne czego potrzeba, żeby mieć dobre auto do OSP to 266 z mocniejszym silnikiem i nowszą skrzynią biegów oraz nowocześniejszą, podnoszoną kabiną (ale z podłogą na podobnej, lub nieco niższej wysokości niż obecnie i możliwością wyprostowania się w przedziale załogi. Elektryka, którą mamy po karosacji jest po prostu taka jak być powinna - zmodernizowana, na przekaźnikach, nie paląca się, ale też przejrzysta, bez komputera i łatwa w naprawie (przekaźnik kosztuje 7 zł  ^_^).
Ale coś mi się wydaje, że nie o takie konkluzje chodziło Raddemenesowi, kiedy zaczynał ten wątek ...  :klol:

Offline laps

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 03, 2008, 03:37:59 »
Raddemenes.
Myślę kolego, że zainteresowałoby Cię autko angielskiej firmy DENIS, produkującej oprócz autokarów własnie typowe samochody strażackie. Kilkanaście lat wstecz (18 chyba?) firma ta złożyla w Polsce ofertę obejmującą najpierw sprzedaż znacznej ilości tych wozów, następnie uruchomienie w Polsce montażu i produkcji samochodów pożarniczych. Z tej okazji zorganizowała pokazy możliwości średniego gaśniczego samochodu miejskiego, na których miałem przyjemność być.
Ale do rzeczy. W odróżnieniu od zwykłej ciężarówki, ktorą karosuje się następnie na samochód pożarniczy, Denis od początku buduje samochód jako strażacki. Rama samochodu jest bardzo nisko zawieszona, co potem umożliwi niskie zamontowanie skrytek na sprzęt (ergonomia) oraz obniży zamocowanie zbiornika wodnego nad jezdnią  (obniżony środek ciężkości samochodu - lepsza stabilność). O zastosowaniu właściwej jakości materiałów nie muszę chyba wspominać, firma Denis wie, że samochód strażacki jest w zwiększonym stopniu narażony na rdzę. Podczas gdy w innych firmach dopłacało się wtedy do ABS-u, w DENISach za dopłatą można było zażyczyć sobie ich brak (jazda alarmowa). Kabina także od podstaw projektowana była jako pożarnicza, tzn. miała jednocześnie stanowić klatkę bezpieczeństwa dla załogi w razie wypadku, stanowić "przeciwwagę" dla anteny radiowej, zapewniać załodze właściwą ergonomię ruchów i przestrzeń. Wysunięte szerokie stopnie do kabiny (w stosunku do samej podłogi kabiny) sprawiały wrażenie, że wyskoczenie z kabiny bezposrednio na ulicę z pominięciem schodów jest trudne. Miało to zniechęcić do wyskakiwania z kabiny w szczególności strażaków ubranych w aparaty oddechowe, aby uchronić ich przed niebezpiecznymi przeciążeniami kręgosłupa. Było tam jeszcze sporo różnych patentów, ale już mniej związanych z naszym tematem. DENIS produkuje również pożarnicze samochody terenowe i specjalne, jak drabiny mechaniczne.
Tak, dla podsumowania dodam, że wtedy w Wielkiej Brytanii w strażach pożarnych używano autka tylko tej marki (nie było takiej zbieraniny jak u nas: tu MAN, tam Scania, tu Volvo, tam Mercedes), co pewnie musiało ułatwiać eksploatację, nie wiem, czy nie jest tak do dzisiaj.
W tamtych czasach nam, uczestnikom pokazów, świeciły się oczy, z jakichś względów jednak DENIS odjechal z kwitkiem. Może szkoda? Nie wiem.
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 03, 2008, 03:42:26 wysłana przez laps »

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 03, 2008, 07:52:24 »
Miałem okazję przyglądnąć się DENISowi. Pisałem o tym TU
Jako miejskie auto - świetne. Świetne to moja subiektywna opinia. Sprawia wrażenie solidnego. Przestrzennego.

Nie wiem jak w innych częściach UK ale w samym Londynie samochód również się nie sprzedał. Czasami można spotkać ale rzadko. Coś poszło nie tak...
Na wyposażeniu jednostek straży tego miasteczka jeśli pojawia się nowe auto to na pewno będzie to Volvo, Man lub Mercedes. Różne a za razem bardzo podobne podwozia z niemal identycznie zabudowane.

Wszystkie wyglądają prawie tak samo


„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline wolszczanin

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 265
    • OSP Nowy Targ
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 03, 2008, 10:25:48 »
Następca stara 266 jest i to od paru ładnych lat :)

MERCEDES-BENZ UNIMOG - u Stolarczyka w Średnich samochodach ratowniczo - gaśniczych jest dostępna wersja U5000,
o jakości wykonania zabudowy nie wypowiadam się, gdyż ten samochód wydziałem tylko w wersjach cywilnych i mających już kilka lat  :rolleyes:

http://www.stolarczyk.pl/produkty-srednie.html
foto ze strony stolarczyka - http://www.stolarczyk.pl/photo/unimog1.jpg

edit:
http://www.unimog-infobox.pl/infobox/faces/jsp/index.jsp
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 03, 2008, 10:30:29 wysłana przez wolszczanin »

Offline b07

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 454
  • Everyone goes home
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 03, 2008, 11:23:36 »
Kilka uwag dotyczących Dennisa (Panowie! Przez 2 'N'):

1. Faktycznie, jest to niesłychanie stabilny pojazd. Wg. informacji producenta (dotyczyło to jednej ze starszych generacji, ale podejrzewam, że standard został zachowany), aby przewrócić go na bok, należałoby najpierw przechylić go o całe 47 stopni. Kiedy producenci serialu 'London's Burning' przymierzali się do nakręcenia sceny wypadku wozu gaśniczego Dennis, musieli przekonstruować zabudowę (przenieść zbiornik pod dach), żeby go przewrócić.

2.

Tak, dla podsumowania dodam, że wtedy w Wielkiej Brytanii w strażach pożarnych używano autka tylko tej marki

Nieprawda. W żadnym, ale to żadnym okresie Dennis nie miał na to monopolu! Bardzo popularne były podwozia (różnych dekadach) Bedford (5000 w samym AFS!), ERF, Leyland, Dodge, Renault, Shelvoke (podwozia specjalistyczne podobne do Dennisa), CFE, DAF, Albion, Ford...a wymieniłem tylko niektóre.

(nie było takiej zbieraniny jak u nas: tu MAN, tam Scania, tu Volvo, tam Mercedes) [...] nie wiem, czy nie jest tak do dzisiaj.

Obecnie jest mix nie gorszy niż u nas. Króluje Scania, Volvo FLL i MB Atego, chociaż niektóre (szczególnie mniejsze) FRS nadal kupują Dennisy (np. Gloucestershire, Cleveland).

DENIS produkuje również pożarnicze samochody terenowe i specjalne, jak drabiny mechaniczne.

Terenowego Dennisa w życiu nie widziałem. Unimoga czy Land Rovera zabudowanego przez JDC (John Dennis Coachbuilders) już prędzej. Podwozia pod wozy specjalne - ostatnio chyba jednostkowo. Dennis nigdy nie produkował drabin! Jeśli już, to dostarczał tylko podwozia pod drabiny (Metza, Magirusa, Camivy, Merryweather). Ostatnie drabiny zabudowane na Dennisach są w Dublinie, ale ich producentem był Magirus. W latach 80. było tego znacznie więcej.

3.

Nie wiem jak w innych częściach UK ale w samym Londynie samochód również się nie sprzedał.

Przez całe dziesięciolecia LFB jeździła głównie na Dennisach...Duże Brigades/FRS (np. Londyn, Manchester) z reguły decydują się na zakup pojazdów na podwozaich 'cywilnych' z tego samego powodu, dla kórego amerykańskie FD kupują 'Commercial' zamiast 'Custom': oszczędność. Dennisy produkowane są w krótkich seriach pod konkretne zamówienie, przez co są piekielnie drogie. Kiedy kupuje się ich kilka-kilkanaście, nie ma tragedii, natomiast jeśli kupuje się w ciągu kilku lat sto kilkadziesiąt GBA (Londyn), to różnica w cenie idzie w setki tysięcy funtów, a budżet nawet najbogatszego miasta nie jest z gumy. W nawiązaniu do tego, co napisał laps: czy ktokolwiek w Polsce w tamtym czasie (wczesne lata 90., jak się domyślam), oprócz kilku wyjątków (Polkowice, Cz-wa, Sosnowiec) kupowałby zagraniczne wozy, których cena była ok. 50-60% wyższa od kosztów zakupu 005 (wówczas bodaj ok. 500 000 PLN)?

Dennis przyjął się za to u Czechów (np. HZS hl.m. Prahy, HZS Moravskoslezskeho kraje).
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 03, 2008, 11:41:51 wysłana przez b07 »

Offline Garrity

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 131
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 03, 2008, 11:29:25 »
Jak wspomniałem kabiny – czyli np.  wejście i wyjście z nich – dzisiejsze drabinki i stopnie to porażka  , nie wspomnę gdy trzeba wysiadać w AODO . 

Ciekawe rozwiązanie proponuje firma Rosenbauer w swoich samochodach przeznaczonych do działań miejskich, zabudowanych np. w systemach Aluminium Technology czy EuroSystem.

W kabinie podłoga jest całkowicie płaska. Poręcze w drzwiach są podświetlane w momencie otwierania. Schodki ułatwiające wysiadanie z kabiny wysuwają się automatycznie po otwarciu drzwi. Mechanizm wysuwający je blokuje się pod wpływem obciążenia na stopniu. Uniemożliwia to nagłe zamknięcie drzwi lub schowanie się stopni, gdy jest na nich strażak. Schodki są tak skonstruowane by umożliwić dostęp do kabiny nawet, gdy nie ma możliwości pełnego otwarcia drzwi kabiny.
Fotele wykonane w systemie COMFORT umożliwiają montaż aparatu ochrony dróg oddechowych w kabinie i założenie go podczas jazdy. Fotele mają tak wyprofilowane zagłówki , aby nałożony przez ratownika hełm nie przeszkadzał mu podczas jazdy.

Ale tu już powoli wchodzimy w ergonomię w samochodach pożarniczych. Systemy opuszczania drabin, wysuwania ciężkiego sprzętu, oświetlenie itp.  :mellow:

pozdrawiam,

Garrity

[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 03, 2008, 12:04:46 wysłana przez Garrity »

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 19, 2008, 14:38:05 »
wracając do podwozi przykład przejazdu z włączonym ESP i efekt jego wyłączenia
http://www.joemonster.org/filmy/5973/Test_systemu_ESP

mamy autko z ASR i efekt przy ruszaniu na śliskim też jest widoczny... chociaż dobrze jak przynajmniej jedno koło ma się czego czepić...

czy w nowych autkach dostajecie takie wspomagacze i jak je oceniacie?

Offline jaszyn

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 19, 2008, 16:39:11 »
Ja dodałbym automatyczną skrzynie cudowna jazda  :gitara: (szczególnie w mieście gdzie biegami trzeba dużo mieszac a tak tylko jade i patrze co sie dzieje wkoło dodam że w moim mieście SD-30 taką ma i jest ok.)

Offline Qwazar

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Podwozia - propozycje uzupełnienia braków...
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 20, 2008, 10:13:34 »
System ESP w założeniu jest bardzo dobry, jednak w praktyce niejednokrotnie przyczynił się już do bardzo poważnych wypadków, o których mało kto mówi - producenci z wiadomych przyczyn, a dziennikarze i policja dlatego, że trudno to udowodnić. Jednak w "środowisku" temat jest znany. Po krótce:
     Kiedy samochód wchodzi w zakręt z dużą prędkością ESP po odczytaniu danych z żyroskopu o prędkości przemieszczania kątowego pojazdu (także przechyłu), za pomocą EBS-u (elektroniczny system hamulcowy) wydaje polecenie do odpowiednich kół żeby zaczęły hamować z odpowiednią siłą - tak aby wspomóc działanie kierownicy. Na przykład przy ostrym zakręcie w lewo - hamowane są bardziej koła z lewej strony ( bardzo ogólnie rzecz biorąc).
    Wydaje się więc, że wszystko jest ok, jednak system ma kilka wad, z których największą jest ... przyzwyczajenie kierowcy. Na początku użytkowania kierowca wchodzi w zakręty "po staremu", czyli ostrożnie, jednak z biegiem kilometrów zauważa, że można jechać znacznie szybciej, bo ESP działa znakomicie. Niestety "praw fizyki pan nie zmienisz", system działa tylko tak dobrze jak dobra jest przyczepność do nawierzchni. Na ostrym, śliskim zakęcie jazda z dużą prędkością (na granicy przyczepności opon) nieodmiennie kończy się w rowie ze znacznie gorszymi skutkami niż gdyby auto nie miało ESP - wtedy kierowca nawet jeśli zjechałby z drogi, stało by się to z mniejszą prędkością.
   Wrogiem sytemu jest człowiek, dlatego jeśli macie ten system - apeluję jeździjcie tak, jakby go nie było wtedy da wam nieco zapasu bezpieczeństwa. Sytemy kontroli trakcji są poniekąd częścią mojej pracy stąd mogę powiedzieć tylko tyle - statystyka wypadków śmiertelnych w odniesieniu do  całkowitej ilości wypadków samochodów ciężarowych nie jest dla systemu ESP łaskawa.

P.S.
Oficjalnie przyczyną takich wypadków jest zawsze "niedostosowanie prędkości do warunków drogowych".