Schody służą do chodzenia, jak sama nazwa wskazuje. Bieganie po nich jest zakazane – do tego służy zabieg. Tak jak spocznik służy do odpoczywania, tudzież realizacji poczęć.
No dobra dosyć żartów, żeby było krótko i zwięźle – tak naprawdę schody nie służą do biegania o czym można się przekonać skręcając nogę reagując na alarm. Proponuję zapytać się BHPowca. Na pewno odradzi pisanie w raporcie - „... na schodach, w czasie kiedy biegłem na alarm, doznałem urazu...”.
Przykład akurat z PR – ale pani doktor, razem ze sformułowanym jak wyżej pismem, została przez ubezpieczyciela pogoniona w diabły, bez uszczerbków i całym w związku z tym towarzyszącym zwykle brzęczeniem mamony.
W cały swoim życiu trzy razy "zaliczyłem schody" - na szczęście bez żadnych poważnych urazów - i wiem, jak człowiek w takiej chwili traci kontrolę nad tym co się dzieje. Na ześlizgu, póki nie zaczniesz zjeżdżać extremalnie (czyli głową w dół), nic się generalnie stać nie powinno.
Ześlizg rulezzz !