Nasza jednostka wyjeżdza do każdego wezwania. Kierowce mamy zawsze, bo mieszka przy remizie. Ostatnio mieliśmy nie ciekawy przypadek, była to sobota koło godziny 1 w nocy. Syrena zawyła kierowca wyjechał strażą ale nie było rot. Bo większość ludzi była na imprezach i tak po 8 minutach był dopiero wyjazd.