Szanowny kolego
Geddeon Widzę, że teraz już będę miał przyjemność merytorycznie wymienić poglady z samym "VIP" forumowiczem. To miłe i zaszczyt dla "użytkownika"!
Rodzi się pytanie gdzie w tym komentarzu jest napisane że nie powinniśmy ratować ??
Wydaje mi się że bardzo chytrze kolega stara się manipulować tekstem i odwoływać się do "duszy ratowników" itp.....
Mozna by przypuszczać, ze kolega siedzi na ciepłej posadce i wygłasza slogany o misji i innych wzniosłych rzeczach żeby ukryć właściwy sens komentarza - nieprawdaż....??
I to odwieczne straszonko : "Chyba bez procesów cywilnych teraz się już nie obędzie"
Autor komentarza na pewno już ma wspomnianą wcześniej sraczkę....
Jeszcze ktoś pomyśli że kolega był jednym z pomysłodawców tego pisma ??
Nie sądzę i wiem ze tak nie jest, chociaż tak sobie można pomyśleć czytając tylko ostatnie komentarze. No niestety ale tak to wygląda.... rolleyes
Kolego, nie pojmuję celu takich spekulacji - co to ma za znaczenie na jakiej posadce ja siedzę ( dopiero co kierowałem działaniami w dużym wypadku, potem bylem na ćwiczeniach, znowu wypadek, mały pożar teraz posty z Tobą...).Moim zdaniem pozamerytoryczne wycieczki osobiste to nie metoda rzetelnej dyskusji. Zresztą kim jestem pisałem na ten temat w poście do j.o.blush. Zobacz tez moje posty w innych tematach na forum to nie będziesz miał wątpliwości kim jestem - strażakiem, ratownikiem i oficerem, tylko znającym się trochę na swojej robocie (tak myślę).
Ale do rzeczy. Parę cytatów z komentarza Pana Przewodniczącego: 1)"Ale tak naprawdę jest to najmniejszy problem, bowiem decyzja o „zastąpieniu” lub „wzmocnieniu” zespołów ratownictwa medycznego strażakami Państwowej Straży Pożarnej budzi poważne wątpliwości prawne a w przypadku jej zrealizowania powoduje bardzo ciężkie komplikacje prawne oraz odszkodowawcze.", 2)"A w trzeciej kolejności za to, że nasze władze szykowały lokaut, czyli niedozwolone w prawie polskim łamanie strajku jednej grupy pracowniczej, zastępując ją inną"
Moim zdaniem Pan Przewodniczący sugeruje tutaj, że działania zgodne z treścią pisma będą bezprawne - niewątpliwie wzmacnia to morale i entuzjazm ratowników. Rodzi się pytanie gdzie w tym komentarzu jest napisane że nie powinniśmy ratować ??
To już Twoje słowa Geddeon. Dosłownie nie jest ale bójcie się chłopcy strażacy (to jest właśnie manipulacja). Napisz Geddeon no to jaki jest właściwy sens tego komentarza - bardzo proszę o wyjaśnienie, bo może coś przeoczyłem..
I to odwieczne straszonko : "Chyba bez procesów cywilnych teraz się już nie obędzie"
Autor komentarza na pewno już ma wspomnianą wcześniej sraczkę....
"Straszonko" - jak pisałem wcześniej jestem oficerem PSP i czuję się dotknięty, jeżeli ktoś nazywa przełożonych idiotami i gamoniami. Ja bym sobie na to nie pozwolił i myślę, że komendanci zareagują - bo to kompromituje naszą służbę na cały świat.
Cytuj
Nawet dziecko w przedszkolu wie, że strażacy nie posiadają kwalifikacji do prowadzenia działań z zakresu pogotowia ratunkowego (zespołów ratownictwa medycznego).
Gdyby faktycznie nasi wszechwładni chcieli zastąpić ratowników medycznych strażakami to czy posiadamy takie kwalifikacje do prowadzenia działań czy tez nie ??
Cytuj
Nie ma podstaw prawnych, do tego by Państwowa Straż Pożarna przejmowała zadania z ustawy o ratownictwie medycznym.
Czy są takie podstawy czy też autor sobie to wymyślił ?? A jeśli nie ma to czy mamy faktycznie działać mielibyśmy bezprawnie ??
Rzeczywiście , bardzo dowcipne złośliwości - ale poważnie -
czy można wreszcie poznać to pismo?? /. "Zastąpić" - wszyscy wiedzą, jakie są kompetencje strażaka w zakresie ratownictwa medycznego i sprzęt i w tym zakresie działamy i nie zastąpimy ratownika medycznego z jego lekami, ale możemy podać tlen i ew. rozpocząć resuscytację... a jak naprawdę chcieli wszechwładni ? ( czy można wreszcie poznać to pismo?).
My nie musimy nic przejmować, wystarczy, że zgodnie z ustawą mamy ( OSP KSRG też!!) współpracować z systemem PRM na poziomie kwalifikowanej pierwszej pomocy - no chyba, ze Pan Przewodniczący czytał inną ustawę.
Cytuj
*jak przewozić poszkodowanego, rannego czy też chorego za pomocą pojazdu pożarniczego?
*gdzie przewozić chorego w pozycji leżącej (czyli na noszach) – na dachu?
*gdzie zainstalować sprzęt reanimacyjny lub podtrzymujący życie?
Czy to są pytania które mogą strażaków zbulwersować, zaszokować lub wręcz obrazić ??
I co na to wszyscy Ci co mają "duszę ratownika" ?
Jesli faktycznie strażacy-kierowcy mieliby się przesiąść do karetek pogotowia wraz z obsadami to czy faktycznie:
Pytania o przewożenie poszkodowanych nie bulwersują, szokują raczej teksty o lokaucie.... Natomiast uprzejmie wyjaśniam: na siedząco - to nie problem, na noszach - w samochodzie z kabiną brygadową mieści z tyłu kabiny, w ostateczności można przejąć jakiś pojazd w użytkowanie (chyba znasz rozporzadzenie o KSRG).
Skoro poszkodowanych wyciągamy ze studni, ściągamy z dachu i przenosimy z miejsca katastrofy rządowego śmigłowca - to kilka kilometrów po asfalcie też damy radę. Prawda?
i chyba najważniejsze postawione w komentarzu pytanie:
Cytuj
W jaki sposób Komendant Główny PSP zabezpieczył strażaków od roszczeń cywilnych, które mogą wystąpić po przewiezieniu potencjalnego „pacjenta”?
Ja rozumiem że „Lepiej żeby ktokolwiek przybył wcześniej, niż specjalista później”, ale w takiej zakładanej czysto hipotetycznej sytuacji za wynikłe błędy i szkody spowodowane przez nas będziemy bezpośrednio rozliczani przez pacjentów lub ich najblizszych...
Przecież wtedy każdy powie: "skoro przyjechaliście z pomocą medyczną to znaczy że macie o tym pojęcie i uprawnienia...... Jesli nie to działaliście bez prawnie...."
I co wtedy ?? Kto będzie za to wszystko odpowiadał ? Czy na pewno nasza formacja będzie dalej miała takie poparcie społeczne ?
Bardzo prosto. Np.tak: "proszę Pani, jesteśmy strażakami PSP, przyjechaliśmy z pomocą medyczną, bo brakuje zespołów ratownictwa medycznego, karetka będzie za 40 minut, bo wiezie strażaków po wypadku do szpitala, działamy według przyjętych procedur, tu jest karta pomocy - jak Pani sobie nie życzy, to proszę podpisać.." I tak samo jest jak karetka przyjedzie za 4 minuty i tak samo jest jak przyjeżdżamy, a tu jest jedna karetka i 6 rannych - działamy i
ponosimy odpowiedzialność ( zresztą podobnie, jak za działania gaśnicze, chyba , że się mylę i w gaszeniu jesteśmy bezkarni...)
Poparcie społeczne - miła rzecz, chociaż Doda pewno wygra z każdym brygadierem... a obecny nasz budżet to wynik tego poparcia?
Cytuj
Czekam tej chwili kiedy ktoś z jeszcze dłuższym stażem sięgnie do szafki z planem „2ALFA” .
Dla młodszych strażaków przypomnę, że był kiedyś taki Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej, który tuż przed powołaniem na to stanowisko a w trakcie największego pożaru w Polsce w Kuźni Raciborskiej (ok. 9.000 ha) wymyślił genialny plan obrony zakładów raciborskich (jeśli dobrze pamiętam coś z chemią miały wspólnego) przy pomocy czterdziestu sekcji strażackich (około 180-220 ludzi) wysłanych w największe piekło bez szans powrotu.
Czy taki plan istniał ?
I jeśli tak to jak się ma do tego nasza "misja" nasze powołanie i nasze "dusze ratowników" i inne wyniosłe słowa ?? czy w takim przypadku tez mozna powiedzieć "nikt mi nie zabroni ratować" ?
Plan 2 ALFA - jakby nie na temat, ale może koresponduje z nastrojem pisma
( czy można wreszcie poznać to pismo?)Cytuj
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ratownicy medyczni dowiedzieli się z pisma Komendanta Głównego PSP, iż mają ochotę strajkować.
Jeśli to prawda to czy nie wpłynie to negatywnie na relacje ZRM-strazacy ?
Taki skromny strażak z JRG jak ja wiedział już w styczniu. Minister i KG nie wiedział? Nie wierzę Profesjonaliści czytaja tez inne fora
http://www.ratmed.pl/forum/viewtopic.php?t=4393&postdays=0&postorder=asc&start=15Moim zdaniem jak ratowników komendanci obrazili podejrzeniem o strajk - to niech przeproszą, a jak strajk ma być, to lepiej się przygotować, skoro jesteśmy od ratowania. Tyle!
Geddeon, skoro uważasz, że, w oparciu o zdrowy rozsądek, komentarze są słuszne, to widocznie znasz to pismo. Jak nie jest tajne, to może je udostępnisz, żeby ludzie mogli z czystym sumieniem powtarzać za Przewodniczącym o skończonych idiotach i gamoniach.... Chyba, że na stronach związkowych obowiązuje dogmat o nieomylności wodza, a jego interpretacje są kanonem - to bardzo przepraszam...
Pozdrawiam,