Autor Wątek: Uczulony na jad strazak zawodowy...  (Przeczytany 7790 razy)

Offline sim2003

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
Uczulony na jad strazak zawodowy...
« dnia: Lipiec 21, 2008, 09:31:29 »
Kilka służb temu otrzymałem do podpisania papier że jestem/ nie jestem uczulony na jad pszczół, os itp. (w sumie kw. mrówkowy). I czy zgadzam się/ nie zgadzam na badania. Dowódca powiedział że jeśłi okarze się ze ktoś jest to żegnaj ze służby. Szacuje że takich będzie koło 2%... Co wy na to? Pewnie dojdzie dodatkowe badanie okresowe w postaci badań alergicznych...

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 21, 2008, 09:53:20 »
usunięcie ze służby w związku z faktem bycia uczulonym na jad pszczół/os/szerszeni????
Ten dowódca to jakiś głupek. Ciekawe jak uzasadniłby decyzję administracyjną zwalniającą Cię (potencjalnie) ze służby....
Gdzie wyśle strażaka uczulonego na jad? Na rentę? Na emeryturę?
Niech sobie poczyta ustawę o PSP w jakich przypadkach można zwolnić strażaka ze służby.....

Offline essi

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 21, 2008, 10:03:22 »
Do naszej jednostki rowniez dotarl taki dokument w ktorym napisane jest, ze istnieje mozliwosc wykonania badan alergicznych (nieodplatnie) ale sa one dobrowolne... jednak jesli wyniki potwierdza uczulenie na jad, wtedy funkcjonariusza kieruje sie do Wojewodzkiej Komisji Lekarskiej celem stwierdzenia przydatnosci do sluzby. To tak w skrocie.
Istnieje chyba wykaz chorob, ktore powoduja zwolnienie ze sluzby i o ile sie nie myle o uczuleniach tam nie ma mowy??

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 21, 2008, 10:05:35 »
U mnie w KM  do owadów jeżdżą strażacy zawodowi nawet z 3 , 4  z testów alergologicznych. Tłumaczenie KM jest takie : po to jest odzież ochronna , kombinezony by je stosować , a wynik testu jest by się pilnować i w razie użądlenia reagować . Podobno to opinia Państwowej Inspekcji Pracy .

Pozdrawiam MIKO

Offline Kamil

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 174
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 21, 2008, 10:14:18 »
Było by to dośc niesprawiedliwe zwolnienie uczulonego strażaka. Moim zdaniem jeśli jest uczulony to poprostu nie bierze bezpośredniego udziału w akcji. Mnie denerwuje także straszenie typu, jeśli okaże się, że jesteś uczulony to do widzenia. Pozdrawiam.

Offline kowal15

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 21, 2008, 10:27:10 »
sim2003
zapytaj tego dowódcę czy też zrobił takie badania, może i on jest uczulony to zadowolonych będzie więcej ponieważ jego odejście a zarazem zwolnienie etatu dowódcy uruchomi łańcuszek awansów.
     ten pan d-ca sam nie wie chyba co mówi i napewno w to nie wieży że z takiej przyczyny można zwolnić strażaka.

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 21, 2008, 10:27:53 »
Cytuj
Do naszej jednostki rowniez dotarl taki dokument w ktorym napisane jest, ze istnieje mozliwosc wykonania badan alergicznych (nieodplatnie) ale sa one dobrowolne... jednak jesli wyniki potwierdza uczulenie na jad, wtedy funkcjonariusza kieruje sie do Wojewodzkiej Komisji Lekarskiej celem stwierdzenia przydatnosci do sluzby. To tak w skrocie.
Istnieje chyba wykaz chorob, ktore powoduja zwolnienie ze sluzby i o ile sie nie myle o uczuleniach tam nie ma mowy??

A to już zmienia postać rzeczy.
Zwracam honor temu dowódcy - to nie on jest głupkiem. To ktoś wyżej, kto wymyślił takiego babola jest niespełna rozumu.

Jeżeli ktoś zamierza dołożyć to  do listy chorób (choć chyba uczulenie na jad to nie choroba) powodujących zwolnienie ze służby to mi zakrawa na grubszą aferę.
W ten sposób to za chwilę można będzie uznać za takową uczulenie na pyłki traw - no bo wtedy strażak nie może jeździć gasić traw na nieużytkach. A jak wiadomo taką alergię można też nabyć w wieku dojrzałym ....

Z drugiej strony bardzo ciekawe jest podejście do sprawy badań i oświadczenia.
Albo zgadzasz się na badania i jeżeli jesteś uczulony to jest ryzyko że zostaniesz zwolniony ze służby albo się nie zgadzasz i na własną odpowiedzialność jeździsz do usuwania gniazd, kokonów itp ale wtedy jak Cię coś ugryzie i będą powikłania to przełożeni powiedzą: \"przecież mogłeś zrobić bezpłatne badania....\"
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2008, 10:32:58 wysłana przez mario68 »

Offline Scyzoryk

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • Medal ma zawsze 2 strony. Sztuką zauważyć je obie.
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 21, 2008, 10:31:30 »
Cytuj
Moim zdaniem jeśli jest uczulony to poprostu nie bierze bezpośredniego udziału w akcji.

Trochę się chyba zagalopowałeś. A jakby sie trafiło (mało prawdopodobne, ale jednak), że 99% jednostki jest uczulona, to ktoby jeździł?
Wg mnie, jeśli gość wie, że jest uczulony, to sa w aptekach indywidualne zestawu uczuleniowe (adrenalina) - koszt ok 30-35zł. nie widzę problemu, żeby uczulony strażak zakupił sobie cos takiego (tym bardziej, że może zostać użądlony w każdej chwili, nie tylko w służbie) i nosił to przy sobie. Po użądleniu, w momencie gdy zaczynają sie objawy uczulenia, aplikuje sobie zastrzyk i zap....la do lekarza, a jeszcze lepiej do szpitala.
Swoją drogą, uważam, że w każdej jednostce powinno byc przynajmniej 2 takie zestawy.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 21, 2008, 10:36:49 »
Wszystko się zgadza poza ceną nie 30-35 , a  250 zł  i 2 lata przydatności. Wyrzuciłem już kilka takich auto strzykawek , co nie zmienia faktu że dalej je kupuję do jednostki  .

Pozdrawiam MIKO
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2008, 10:59:48 wysłana przez MIKO »

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 21, 2008, 10:37:25 »
wiesz co @scyzoryk - chyba idziesz złą drogą.
Strażak ma sobie kupić zestaw odczuleniowy???
Bo jak tak będziemy podchodzić do sprawy to za chwilę strażak będzie sobie musiał kupić AODO, Nomexa i Haixy jak będzie chciał być bezpieczny. A jak nie kupi to dostanie stare moro, gumofilce i starego \\\\\\\"orzeszka\\\\\\\" a także oświadczenie do podpisania że jest odporny na działania gazów pożarowych i wysokiej temperatury.
Wg mnie coś tu jest nie tak....
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2008, 11:41:29 wysłana przez mario68 »

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 21, 2008, 11:15:42 »
Cytuj
Swoją drogą, uważam, że w każdej jednostce powinno byc przynajmniej 2 takie zestawy.

Tylko kto ma zrobić ten zastrzyk skoro ratownikom PSP nie wolno wykonać wkłucia?
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline bosman

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 17
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 21, 2008, 13:09:26 »
A u nas były takie badania 2 lata temu i jestem uczulony na jad osy a na szerszenie i pszczoły nie(tak było napisane na wynikach) i nikt mnie nie straszył że mnie zwolni było tylko ogólnie powiedziane żeby ci co są uczuleni bardziej uważali i nie pchali się bez odpowiedniego ubrania do takiej roboty.

Offline Scyzoryk

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • Medal ma zawsze 2 strony. Sztuką zauważyć je obie.
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 21, 2008, 14:33:00 »
Cytuj
Wszystko się zgadza poza ceną nie 30-35 , a  250 zł  i 2 lata przydatności.

Pytałem wczoraj w kilku aptekach. W jednej faktycznie powiedzieli mi cenę ok 250-300zł, ale w pozostałych po rozmowach tel z hurtowniami 30-35 zł i przydatność do października. Może to jakieś inne? Ale jak mają takie samo działanie to nie przeszkadza.

Cytuj
Strażak ma sobie kupić zestaw odczuleniowy???
Bo jak tak będziemy podchodzić do sprawy to za chwilę strażak będzie sobie musiał kupić AODO, Nomexa i Haixy jak będzie chciał być bezpieczny.

Nie zrozumiałeś mnie. Jeżeli będą 2 zestawy na samochodzie wyjazdowym to spokojnie wystarcza. A co do tego, żeby strażak sobie sam kupił, to uważam, że mam rację. Jesli gość wie, że jest uczulony, to lepiej wydać te parę złotych i mieć zestaw zawsze przy sobie, niż bujać się potem na komisjach lekarskich (cholera wie co znajdą). A swoją drogą chyba nie sądzisz, że komenda kupi zestaw strażakowi i pozwoli mu zabrać go sobie do domu po służbie. Dlatego gość uczulony powinien to mieć zawsze ze sobą (dla własnego RWD). A co do AODO, Nomexa itp, - dostajesz to tylko na służbę i w wypadku zestawów też tak powinno być, ale nie indywidualnie jak sprzęt ochrony osobistej, tylko kilka sztuk na samochodzie na wszelki wypadek.

Cytuj
Tylko kto ma zrobić ten zastrzyk skoro ratownikom PSP nie wolno wykonać wkłucia?
Sam użądlony. Przecież reakcja alergiczna nie jest "piorunująca". Gość czuje, że coś dziwnego zaczyna się z nim dziać. I wtedy zamiast zgrywać twardziela (bo co chłopaki powiedzą, a może sie będą śmiać) ładuje sobie zastrzyk domięśniowo, a kumple odwożą go na szpital.

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 21, 2008, 15:01:34 »
Cytuj
Jesli gość wie, że jest uczulony, to lepiej wydać te parę złotych i mieć zestaw zawsze przy sobie, niż bujać się potem na komisjach lekarskich (cholera wie co znajdą). A swoją drogą chyba nie sądzisz, że komenda kupi zestaw strażakowi i pozwoli mu zabrać go sobie do domu po służbie. Dlatego gość uczulony powinien to mieć zawsze ze sobą (dla własnego RWD). A co do AODO, Nomexa itp, - dostajesz to tylko na służbę i w wypadku zestawów też tak powinno być, ale nie indywidualnie jak sprzęt ochrony osobistej, tylko kilka sztuk na samochodzie na wszelki wypadek.

Zrozumiałem Cię doskonale.
Jeżeli gość wie, że jest uczulony to jak najbardziej się z Tobą zgodzę, że dla własnego bezpieczeństwa (w życiu pozasłużbowym :) ) taki zestaw powinien sobie jak najszybciej sprawić. Ale jeżeli przełożony wysyła go do miejsca gdzie znajdują się owady które mogą pożądlić jego i każdego innego ratownika to obowiązkiem przełożonego jest zapewnić środki ochrony osobistej i ewentualne ANTIDOTUM na ukąszenia. Tym bardziej że reakcja uczuleniowa nie musi wystąpić po jednym ukąszeniu ale może ją wywołać ukąszenie kilku owadów u osoby teoretycznie nie uczulonej...

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 21, 2008, 15:13:07 »
jest jeszcze kwestia taka: że nikt nie zagwarantuje, że człowiek, u którego nie wystąpiła dotychczas reakcja uczuleniowa na jad podczas użądlenia, nie dostatnie jej przy ponownym użądleniu!!!!! Przecież na tym polega ten problem, że u jednego ta reakcja objawi się przy 1 użądleniu, u drugiego przy 10 a u innego nigdy nie wystąpi. Nie ma na to reguły.

Usunąłem teks drażniący oczy  :wacko: :wacko: - dzięki sam_go za przytoczenie poniżej treści. 

Nie mniej należy teraz szczególnie wymagać od przełożonych aby stroje pszczelarskie były w pełni sprawne, gwarantowały bezpieczeństwo (nie były naderwane, poprute, za krótkie) oraz był dostarczony sprzęt do tych działań. Jak jest strój zniszczony to przerwanie działań ze względu na brak możliwości zapewnienia ochrony ratownika. Niech góra myśli co z tym zrobić. pozdr
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2008, 21:21:16 wysłana przez robn »
EGO = 1 / wiedza

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 21, 2008, 15:43:05 »
należałoby chyba zadać sobie pytanie skąd ni z tego ni z owego wziął się temat badań pod kątem uczulenia ratowników na jad \"błonkoskrzydłych\"? Czy nie jest to przypadkiem pokłosie niedoprecyzowanych procedur właśnie w kwestii interwencji w przypadku \"wyrojeń\"

Na mój chłopski rozum chyba szykuje się jasne i zwięzłe określenie że \"strażak do likwidacji gniazd szerszeni i os jeździć musi...\". Skoro nie jest uczulony, ma kombinezon do walki z owadami, ma sprzęt do prowadzenia działań (worek, gaśnicę i raid-niebieski :) ) to jego zas..nym obowiązkiem jest jazda kilkunastu kilometrów żeby zdjąć  kokon szerszeni z poddasza prywatnej chałupy (de facto przy żenująco niskich stanach osobowych).

Offline agad

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 151
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 21, 2008, 16:52:25 »
A to ja mam pytanie: jeśli ktoś był już kilka razy użądlony i zawsze jedynym skutkiem był bąbelek, a teraz na badaniach wychodzi co innego? Bo podobno i taka mozliwośc istnieje?

W ogóle w necie można znaleźć że na testach bąbel już jest traktowany jako uczulenie... ojojjj...

Offline Scyzoryk

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • Medal ma zawsze 2 strony. Sztuką zauważyć je obie.
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 21, 2008, 20:21:51 »
Cytuj
należałoby chyba zadać sobie pytanie skąd ni z tego ni z owego wziął się temat badań pod kątem uczulenia ratowników na jad \"błonkoskrzydłych\"? Czy nie jest to przypadkiem pokłosie niedoprecyzowanych procedur właśnie w kwestii interwencji w przypadku \"wyrojeń\"

Z tego co ja wiem, to panika zaczęła sie po śmierci naczelnika czy prezesa OSP, który zmarł po użądleniu. Nawiasem mówiąc nie brał on udziału w akcji (obsewował z daleka). Podobno znaleźli go leżącego koło samochodu, ale na jakąkolwiek pomoc było za późno.

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 21, 2008, 20:37:17 »
Słuchajcie wygrzebałem coś z archiwum KSP "SOLIDARNOŚĆ". Czyżby te działania były odpowiedzią na wnioski ZZ? (zwróćcie uwagę na datę uchwały.
Cytuj
Poznań 25 września  2007r.




UCHWAŁA  nr  10 / 2007

Rady Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ”Solidarność” w sprawie wniosku o wprowadzenie procedur w przypadku zdarzeń z owadami dla jednostek Państwowej Straży Pożarnej.


Rada Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ”Solidarność” składa wniosek do Komendanta Głównego PSP o:
- wprowadzenie obowiązku badań antyalergicznych wobec strażaków biorących udział
w zdarzeniach z owadami (pszczołami, osami, szerszeniami),
- opracowania i wprowadzenia jednolitych  procedur postępowania przy zdarzeniach
z owadami, oraz,
- określenia zakresu zdarzeń realizowanych przez jednostki Państwowej Straży Pożarnej.

W związku z licznymi przypadkami ukąszeń strażaków przez owady (osy czy szerszenie) podczas zdarzeń przy przenoszeniu wyrojonych owadów, Rada KSP NSZZ”Solidarność” uważa, że konieczne jest wprowadzenie odpowiednich procedur  w tym zakresie oraz określenia ramowych zasad realizacji zgłoszeń.
Strażacy, dysponowani do zdarzeń z owadami, powinni posiadać obowiązkowo aktualne badania antyalergiczne, powinny funkcjonować szczegółowe zasady postępowania dla tych  zdarzeń oraz powinien zostać określony obowiązkowy zakres działania jednostek Państwowej Straży Pożarnej w takich przypadkach.
Rada Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ”Solidarność” stoi na stanowisku, że nie wszystkie zgłoszenia występowania rojów pszczół, os czy szerszeni, są uzasadnione zagrożeniem życia lub zdrowia ludzkiego, przez co nie powinny być przedmiotem obligatoryjnych działań jednostek PSP. Dlatego Rada wnioskuje jak na wstępie.




Wiceprzewodniczący
Krajowej  Sekcji Pożarnictwa
NSZZ”Solidarność”


Leszek Błaszczyk   Przewodniczący
Krajowej Sekcji Pożarnictwa
NSZZ”Solidarność”


Robert  Osmycki

Co do zwalniania ze służby i komisji lekarskich to luzik, nie ma takiego prawa. Jako d-ca chciałbym jednak wiedzieć jak reagują na jad moi koledzy ze zmiany i mając do wyboru, nie narażać bez potrzeby tego bardziej uczulonego.

Offline mlody.strazak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 129
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 21, 2008, 21:25:22 »
Potwierdzam również, że takowe pismo dotarło z KG o mniej więcej takiej treści, że należy poinformować swoich podwładnych o możliwości zrobienia testów alergicznych na jad.
W przypadku stwierdzenia uczulenia bodajże od III stopnia górę (wg. skali Muellera) strażaka należy skierować na komisję lekarską.

Swoją drogą, zastanawiam się czy oby czasami nie posypią się renty uszczerbek na zdrowiu w związku ze służbą (no bo przecież jak się przyjmował, to nie był uczulony i zdolność miał - bo jak udowodnisz, że tak nie było?)

Chyba ktoś poszedł za szeroko :P

Offline mariano998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 27
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 21, 2008, 21:43:13 »
A może tu chodzi o to, że po co płacić tyle kasy za badania allergiczne wszystkich funkcjonariuszy ( bo jak by były bezpłatne to wszyscy by je zrobili ) a tak postraszyli komisją lekarską i prawie nikt się na badania nie zapisze. Przynajmniej w mojej jednostce tak jest.

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 21, 2008, 23:02:36 »
Z tego co ja wiem, to panika zaczęła sie po śmierci naczelnika czy prezesa OSP, który zmarł po użądleniu. Nawiasem mówiąc nie brał on udziału w akcji (obsewował z daleka). Podobno znaleźli go leżącego koło samochodu, ale na jakąkolwiek pomoc było za późno.

I z tego co mi wiadomo zmarł on na zawał serca a nie na uczulenie spowodowane użądleniem.
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 21, 2008, 23:04:52 »
Z tego co ja wiem, to panika zaczęła sie po śmierci naczelnika czy prezesa OSP, który zmarł po użądleniu. Nawiasem mówiąc nie brał on udziału w akcji (obsewował z daleka). Podobno znaleźli go leżącego koło samochodu, ale na jakąkolwiek pomoc było za późno.

I z tego co mi wiadomo zmarł on na zawał serca a nie na uczulenie spowodowane użądleniem.
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,10239.0.html
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline ratownik 112

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 68
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 22, 2008, 08:54:22 »
 Panowie   znalazłem to na stronie związkowej  NSZZPP: 







                                                                                                                                                                              
                                                                                                                                                                                          Konin dnia 18 lipca 2008 r.

ZG-I – 29 /08

 

 

                                                                                                                                                           Pan

                                                                                                                                                           nadbryg. Wiesław Leśniakiewicz

                                                                                                                                                           Komendant Główny

                                                                                                                                                           Państwowej Straży Pożarnej

 

                                                                                                                                                             W A R S Z A W A

 

 

 

Zarząd Główny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Pożarnictwa, składa stanowczy protest wobec rozwiązań przyjętych w piśmie znak CKR-075 I1-1/08 z dnia 10 lipca 2008 roku, w sprawie zagrożenia powodowanego na skutek ukąszenia przez owady błonkoskrzydłe.

 

Aktualnie prowadzona na terenie kraju realizacja zaleceń i wytycznych zawartych w powyższym piśmie doprowadziła do dużego niezadowolenia i oburzenia wśród strażaków. Niedopuszczalne i naganne staje się stawianie strażaka przed wyborem, pomiędzy ochroną własnego zdrowia i życia, a możliwością utraty zatrudnienia, poprzez rygor orzeczenia zdolności do służby.

 

Mając na uwadze obowiązujące przepisy w zakresie ochrony strażaków przed czynnikami szkodliwymi, a za takie należy uznać możliwość ukąszenia lub użądlenia przez zwierzęta lub owady, wnosimy o ponowne ustosunkowanie się do problemu ze szczególnym uwzględnieniem:

1. Zapewnienia odpowiednich ochron osobistych w odpowiednich ilościach przez osoby za to odpowiedzialne tj. komendantów powiatowych i miejskich.

2. Rozważenia konieczności wyposażenia zastępów ratowniczych w odpowiednie środki medyczne, możliwe do zastosowania przez strażaka, w przypadku silnej reakcji alergicznej u ratownika lub osoby postronnej.

3. Umożliwienie wykonania stosownych testów strażakom, którzy zwrócą się do swoich przełożonych o takie badanie, bez szantażowania ich ewentualną koniecznością skierowania na komisję lekarską, w celu orzeczenia o zdolności do służby.

 

W przypadku podtrzymania stanowiska, z ww. pisma przez Komendanta Głównego PSP, zwracamy się z prośbą o podanie dokładnej podstawy prawnej do każdego z punktów stanowiska.

 

                                                                                                                             Z upoważnienia

                                                                                                                   Przewodniczący  ZG NSZZ PP

                                                                                                                            Krzysztof Hetman   

« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2008, 08:57:40 wysłana przez ratownik 112 »

Offline Prewentysta7

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 86
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 22, 2008, 09:22:17 »
Robn ma rację pisząc: "reakcja objawi się przy 1 użądleniu, u drugiego przy 10 a u innego nigdy nie wystąpi. Nie ma na to reguły."

Ja dodam jeszcze jedno. Nie trzeba być uczulonym, żeby jad wykończył. Wystarczy, gdy osa (itd.) użądli w naczynie krwionośne (żyłę - np.opuszek palca). Jad dostaje się do serca, a te pompuje toksynę na cały organizm. Trwa to ok 2-3 minut, po czy tracisz przytomność. Brak natychmiastowej pomocy oznacza "dobry Jezu". Wiem, bo przeszedłem to na własnej skórze. Na szczęście mieszkam w pobliżu szpitala i zespół ratowniczy przyjechał naprawdę szybko. Pół litra wlewów przez wenflon i kilkanaście godzin dochodzenia do siebie. Rok później użądliła mnie osa i żadnej reakcji nie miałem, poza strachem i siedzeniem przez pół godziny z telefonem w ręku.

Mam nadzieję, że te testy są tylko po to by wiedzieć kto musi bardziej uważać oraz by kupić lepszy sprzęt i zestawy przeciwwstrząsowe, opracować procedury itd. Ja bym nie chciał być w sytuacji dowódcy, gdy ratownik umrze z powodu os, a w aktach miał "uczulony".

Jeśli jest straszenie komisjami to jest to głupota, a ten co to wymyślił i podpisał powinien na golasa zostać skierowany do akcji z szerszeniami.

A co z uczulonymi na jajka i orzeszki ziemne? Przecież w gotowych zestawach żywieniowych, które mogą być dostarczane na długotrwałe akcje one są!

« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2008, 09:32:32 wysłana przez Prewentysta7 »

lord.vader

  • Gość
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #25 dnia: Lipiec 23, 2008, 00:27:00 »
od dzisiaj do straży pożarnej przyjmowani są tylko i wyłącznie SUPERMENI I  NIETOPERZE a gówny BATMAN z białego pałacu świeci na niebie na różowo

Offline ipu

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #26 dnia: Lipiec 23, 2008, 07:49:21 »
Witam, tak sobie czytam Wasze wypowiedzi na ten temat Szanowni Koledzy i mysle, że w każdej z nich jest tylko część prawdy. Pomijajc fakty immunologiczne nie jest takie proste jednoznaczne okreslenie czy ktos jest uczulony czy nie. Mielismy badania specjalistyczne gdzies piec lat temu i ponownie pol roku temu. I co sie okazalo, ze niektorym "uczulenie przeszlo" a niektorym nie. Osobiscie wyszlo mi ze jestem uczulony na jad osy a na pszczoly nie! I co z tego? Ostatnio osa dziabła mnie w twarz, niedaleko ust i wbrew obiegowym opiniom wcale nie zjechalem. Oczywiscie buzka spuchla ale bez przesady wypiłem sobie dwa wapna i szafa gra. Wracając jeszcze do badan, cale wojewodztwo śląskie zgodnie z rozkazem naszego Generala badania alergologiczne juz chyba przeszlo wynik - (w mojej jednostce) 30% ludzi moze jezdzic. Adrenalina - koszt 250zł okres trwałości około 1 rok ale w lodowce a nie zasyfiałej torbie R1,2, w której temperatura w lecie przekracza 50C. W Polsce nikt sie tym profesjonalnie nie zajmuje w Europie podobno tez nie za bardzo. Odporności nie da sie tak jednoznacznie okreslic, składa sie na nia zbyt duzo zmiennych. Po kazdym ukąszeniu (nawet w zyciu prywatnym) trzeba by przechodzić cała serie badań 20 wkłuc + pobieranie krwi wywiad itp. To sa ogromne koszty!!! A co sie tyczy komunikatu zastepcy Komendanta Głównego w sprawie Komisji lekarskiej - tego nalezalo sie spodziewać!!!Wyrzucic za brak odporności na osy nie mogą bo przy przyjmowaniu do sluzby takich badań nie bylo (i nadal nie ma) a prawo nie dziala wstecz!!! Ale niestety mogą znależć cos innego, wiadomo ze wzrok sie pogarsza sluch tez (szczegolnie od sluchania glupich polecen i decyzji) takze znalezc jakas ulomnosc nie jest trudna sprawa. Mamy madre glowy tam na gorze to niech kombinuja co z tym fantem zrobic a zaczelo sie tak niewinnie od jednostki w Opolu i wystepu w TV. A i jeszcze jedno badania na odporność, przynajmnie u nas zaczely sie juz pol roku temu po ukaszeniu starzaka PSP i jego ladowaniu na OIOMie. Pozdrawiam

Offline pożarnik92

  • asp.sztab.w stanie spoczynku
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 171
  • Bądz zawsze sobą.
Odp: Uczulony na jad strazak zawodowy...
« Odpowiedź #27 dnia: Lipiec 23, 2008, 20:29:54 »
Koledzy, proszę przestancie bać się zidiociałych dowódców, niech oni wszyscy się przebadają i jeżeli są  uczuleni na jad to zwolnic w trybie natychmiastowym , jeżeli są uczuleni na PB to tez zwolnić , jeżeli jest taki dowódca niedorozwinięty zamknąć w najbliższym zakładzie psychiatrycznym i raz na zawsze zrobić porządek w PSP z idiotami .Propozycja do KG przegląd i kontrole kadry dowódczej a nie PB .
"W służbach mundurowych zwyczaj salutowania wywodzi się z tego, że co jakiś czas trzeba sprawdzić, czy ma się jeszcze własną głowę."
"Mało salutowałem i teraz wiem że  w odpowiednim czasie nie miałem głowy"