Popieram przedmówcę, że jest to najlepsza metoda. Dla przykładu podam sytuację u nas. Ćwiczeń na stadionie przed zawodami nie zgłaszamy. Powodem tego jest to, że na ćwiczenia jeździmy starym Żukiem, który oficjalnie jest jako 3 samochód, lecz nie jest wyposażony w żaden sprzęt. Na PSK wiedzą, że samochodu nie należy dysponować do zdarzeń. Natomiast wszystkie wyjazdy (ćwiczenia, MZ, pożar, czy inne badziestwo) zawsze zgłaszamy telefonicznie ze względu na słabą łączność radiową.