Kolego!
Nic nowego!
W naszym woj. K-dt Powiatowy miał fikcyjne studia i przez kilka lat czerpał z tego niezłe profity. Po upublicznieniu i udokumentowaniu tego faktu przez lokalną /woj./ prasę odszedł w "chwale" na załużoną emeryturę. Zapewniam Cię i innych, że włos mu z glowy nie spadł, a nawet nie posiwiał.
"Lewe" matury to też - u nas nic nadzwyczajnego. Kierowca poprzedniego K-dta Woj. też ma jak i wielu innych. Afery z tym związane szybko, zgrabnie zatuszowano i cisza jak po śmierci organisty.
Jeszcze jedna sprawa przy okazji. Kilka lat temu zarządzono odgórnie /... /, że każdy funkcjonariusz ma mieć średnie wykształcenie. Jakie jaja z tym były - po prostu historia polskiej muzyki rozrywkowej! Jeździli "biedacy" m.in. na spędy do sąsiedniej Komendy, a tam "wykładowcy" za stosowną kaskę przymykali oko na ich pęd do wiedzy, wystawiali im cenzurki i tak w ciagu niecałych 9 m-cy mieli odpowiedni papierek /wykształcenie średnie aministracyjno-prawne/ ha... ha... Kpina. Osoby te - co "wybitniejsze" dzięki temu i innym różnym specyficznym układom /długo, by opisywać/ w następnym etapie tej przyspieszonej "edukacji" pokończyły nocną papierową SA i teraz zajmuja stanowiska d-cy zmiany, sekcji, operat.sprzęt.spec. itd..... Boże uchowaj!
Tak, że w sumie nic nowego. Proponuję ogladać nieraz program TVN UWAGA - w Policji dla pocieszenia jest podobnie.
Jest to przykre, żałosne, ale jeszcze napewno długo prawdziwe!