Sprawa przeróbek pomp do zawodów jest jedną z tych, które sprawiły, że całkowicie zraziłem sie do zawodów. To już całkowicie mija się z celem i coraz mniej ma wspólnego z pożarnictwem. Może prościej byłoby grać w piłkę? Tym bardziej, że często taka przeróbka, polejgająca mniej więcej na tym, że robi się otwory w chłodnicy by woda szybciej była zasysana (nie jestem mechanikiem, ale coś tak mi się kojarzy), powoduje, żę pompa praktycznie nie może być używana podczas innych działań - przegrzewa się po kilku miniutach...
Witek