a do ARTISA przeciez badania to nic strasznego jesli jestem normalnym zdrowym chlopakiem to dlaczego mieli by mnie udupic??
Dokładnie jak piszesz, ale osobiście nie wierzę w opinię psychologiczną na podstawie pisemnych testów [TAK] [NIE] [NIE WIEM]... Reszta badań jest jak mówisz: jeśli jesteś zdrowy to przejdziesz, jak nie to nie...
coprawda ostatnim razem dostałem pozytywną opinię, ale również w nią niebardzo wierzę. Przecież konieczna jest tutaj dłuższa rozmowa z drugą osobą bo tylko tak można ocenić charakter człowieka!
Tak więc zaliczenie psychotestów to pewnego rodzaju łud szczęścia bo niewiadomo do czego mogą się przyczepić.
Oczywiście życze każdemu kto tylko jest zdrów na umyśle by je przeszedł, ale nie do końca w ów testy wierze i tyle... to jest moje zdanie
A co do podciągania: stojąc z boku drążka możesz zauważyć jak 75% osób nie prostuje rąk do końca. Pewne osoby się tego czepiają a pewne przymkną na to oko - więc jeśli ktoś zaliczy Ci wsyzstkie podciągnięcia jeśli "nie spuszczasz się do końca" (
) możesz tylko być mu wdzięczny. Nie wiem jak wygląda wasze "spuszczanie się" na drążku więc nie twierdze, że robiliście źle tylko wyjaśniam jakie są prawidłowe podciągnięcia.