Autor Wątek: Szerszenie - zginął strażak...  (Przeczytany 22142 razy)

Offline BRAVEHEART

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.355
  • hot hot hot...
Szerszenie - zginął strażak...
« dnia: Lipiec 03, 2008, 11:14:12 »
Uwaga przy usuwaniu gniazd szerszeni... zginął strażak. Czy macie "porobione" testy antyalergiczne?

wp.pl

Tragedią zakończył się wyjazd strażaków do usuwania gniazda szerszeni z garażu w Zapolicach pod Zduńską Wolą. Od ukąszenia owada, prawdopodobnie wskutek szoku anafilaktycznego, zginął prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Zapolicach Jan Urbaniak. Prezes OSP przyszedł tylko obejrzeć akcję. Koledzy zobaczyli go, kiedy już leżał przy aucie. Natychmiast wezwano pogotowie. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować. Zmarł w 10 minut po przewiezieniu do szpitala.

Tymczasem
W Łodzi nie ma pieniędzy na wykonanie strażakom testów antyalergicznych przeciw ukąszeniom owadów"Dziennik Łódzki"
w Łodzi nie ma pieniędzy na wykonanie strażakom testów antyalergicznych przeciw ukąszeniom owadów. Natomiast na Śląsku przebadano w ten sposób 500 strażaków. Łódzka straż uspokaja, że strażacy są przeszkoleni, a w razie czego - szybko znajdą pomoc w szpitalu.


Problem jest dużo większy, bo w aglomeracji łódzkiej nawet 180 tysięcy mieszkańców może być uczulonych na jad owadów, w tym pszczół i os. Ale tylko nieliczni wiedzą, że każde użądlenie może się dla nich źle skończyć i zaopatrują się na taką okoliczność w specyfiki ratujące życie - alarmują łódzcy lekarze.

Znani entomolodzy, w tym Stefan Niesiołowski z Uniwersytetu Łódzkiego, potwierdzają, że kiedy lato jest upalne i suche - a takie nam się szykuje - znacznie zwiększa się liczba owadów żądłówek - dla alergików najgroźniejszych. Ale tylko 15 osób zgłosiło się ubiegłego lata do jednego z łódzkich laboratoriów, by wykonać testy alergiczne na jad owadów, a w tym roku laborantki zrobiły pięć takich testów.

Wielu tragedii pewnie udałoby się uniknąć, gdyby alergik wiedział o swoim uczuleniu i miał przy sobie strzykawkę z adrenaliną - mówi dr Małgorzata Wiśniewska z laboratorium Diagnostyka w Łodzi.

« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2008, 11:16:03 wysłana przez BRAVEHEART »

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 03, 2008, 11:36:46 »
I mamy odwieczny problem Dyżurnych SK - wysłać zastęp do biadolącej babci albo matki z małym dzieckiem pomimo że chłopaki z zastępu nie mają ani badań , ani sprzętu ochrony osobistej, ani środków chemicznych czy nie wysłać?

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 03, 2008, 11:52:23 »
Na terenie naszego powiatu działają 3 firmy, które zajmują się (mają zapisane w swojej działalności) usuwanie gniazd os, szerszeni itp. W miarę możliwości odsyła się zgłaszające osoby do zainteresowanych firm.
Zawsze jest problem z odpłatnością za takową usługę i ludzie nauczyli się dzwonić do straży, bo zrobią to za darmo.
Przecież w Ustawie mamy zapis ratownictwo zwierząt, a nie ich zabijanie.
Nie wszystkie gniazda, kokony da się wsadzić do worka i wywieźć do lasu.
A gdzie procedury i wytyczne na podjęcie działań podczas takich interwencji.
Skąd pieniądze na testy dla strażaków, środki i zabezpieczenia.
Specjalistyczne firmy mają certyfikaty i dopuszczenia pracy w systemie HACCP, mogą stosować środki chemiczne.
A tu kilka porad:
http://www.wysokiemazowieckie.straz.bialystok.pl/osy.htm
Przy obecnym okresie palności (lasy, trawy, zboża, słomy) nie ma sprzętu i ludzi oraz czasu do usuwania tego typu zdarzeń.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby mieć 2-3 ratowników na zmianie (nie wiem skąd), aby tylko takimi zgłoszeniami się zajmowali, a codziennie jest ich teraz kilka.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2008, 12:33:51 wysłana przez grzela »

Offline Kamil

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 174
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 03, 2008, 11:53:06 »
Cześc Jego Pamięci!
Ja kiedyś zostałem ukąszony przez osę w trzech miejscach i to w szyję. Był to mój pierwszy raz i także nie wiedziałem czy jestem uczulony czy nie. Na szczęscie nie jestem i wszystko skończyło się dobrze. To taka krótka hisotria i doświadczenia z mojego życia.
To jest nie do pomyślenia, że nie ma pieniędzy na testy alergiczne dla ratowników. Przecież tu chodzi o ludzkie życie! Urzędnicy na swoje pensję mają a nam sępią kasę. Szkoda słów.
Co do wysyłania zastępu to spotkałem się z parkatyką, że straż już tak często nie jeździ do owadów tylko dawają adres firmy i tyle. Zadysponowanie może nastąpic wtedy kiedy sytuacja jest naprawdę groźna np. gniazdo w szkole, w szpitalu. Do reszty to powinni jeździc wyspecjalizowane firmy. Parcujący w nich ludzie napewno wiedzą czy są uczuleni.

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 03, 2008, 11:57:35 »
Mario 68 - na Twoje pytanie powinny odpowiedzieć oficjalnie centrale związków zawodowych (bhp) i Komendant Główny PSP.
Obowiązujące przepisy prawne jednoznacznie określają kiedy można odstąpić od warunków bezpiecznych
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline malpa151

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Buu...
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 03, 2008, 12:01:40 »
U nas sie praktykuje ze straz zabezpiecza teren i sie kontaktuje z pszelarzami a najczesciej to robia wlasciciele zajetych przez pszczoly posesji bez wzywania strazy (sam mam w domci 15pni) i oni zbieraja roje (znaczy sie pszczelarze nie wlasciciele posesji)  a straz to robi w ostatecznosci
wiadomo strazak nie ma szkolenia pszelarskiego i wczasie zbierania rojow burzy poszczoly ktore moga pozadlic gapiow a tak pszelarz zbierze i sie pszczolami zaopiekuje i durgi problem z glowy

Offline mario

  • LORD OF THE RINGS
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.123
  • FIRE WALK WITH ME
    • najlepsza strona strażacka
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 03, 2008, 12:10:47 »
@malpa - pszczoły to jest najmniejszy problem bo zawsze znajdzie się pszczelarz który zechce zabrać sobie wyrojone pszczoły.
Ale problem jest w szerszeniach bo tego pszczelarze nie chcą się podejmować.

@piotr998 - jestem tego samego zdania. Tylko jak na razie KG i KW nie zajmują oficjalnych stanowisk - tylko na naradach mówi się o konieczności  "obsługiwania" takich wyjazdów a KP/KM mówią: "jeździć do mieszkalnych i użyteczności publicznej". oprócz tego te pajace rzecznicy komendantów w wywiadach w TV robią nam niedźwiedzia przysługę przytakując na pytania dziennikarzy że "oczywiście że usuwamy...".
A tak naprawdę to decyzja i ryzyko należy do dyżurnego bo jak wyśle i coś sie komuś stanie to on dostanie po dupie a jak nie wyśle i też coś się komuś stanie tam gdzie są szerszenie to też dostanie "za swoje".
I

Offline BRAVEHEART

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.355
  • hot hot hot...
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 03, 2008, 12:42:15 »
@malpa - pszczoły to jest najmniejszy problem bo zawsze znajdzie się pszczelarz który zechce zabrać sobie wyrojone pszczoły.
Ale problem jest w szerszeniach bo tego pszczelarze nie chcą się podejmować.

@piotr998 - jestem tego samego zdania. Tylko jak na razie KG i KW nie zajmują oficjalnych stanowisk - tylko na naradach mówi się o konieczności  "obsługiwania" takich wyjazdów a KP/KM mówią: "jeździć do mieszkalnych i użyteczności publicznej". oprócz tego te pajace rzecznicy komendantów w wywiadach w TV robią nam niedźwiedzia przysługę przytakując na pytania dziennikarzy że "oczywiście że usuwamy...".
A tak naprawdę to decyzja i ryzyko należy do dyżurnego bo jak wyśle i coś sie komuś stanie to on dostanie po dupie a jak nie wyśle i też coś się komuś stanie tam gdzie są szerszenie to też dostanie "za swoje".
I


Najgorsze jest to, że ktoś kiedyś pierwszy wyraził zgodę, a wyjazdy do owadów weszły do klasyki strażaków... teraz oduczyć będzie ciężko ... a skoro są firmy (wyspecjalizowane) to one powinny się tym zajmować...
Tak samo jest ze sprzątaniem bałaganu po wichurach...zabezpieczyć teren w razie niebezpieczeństwa ok, ale dlaczego cały dzień sprzątają drzewa strażacy? A gdzie gmina i ich komunalni pracownicy?

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 03, 2008, 14:09:14 »
Bawiłem się w to dwa lata i się na szczęście wykręciłem .  Robią to teraz jednostki PSP . Ale mieliśmy wykonane testy alergologiczne na pszczoły , osy i szerszenie , zajęcia z alergologiem , zastrzyk przeciw wstrząsowy  oraz medyka na wozie z wykształceniem kierunkowym i  lekami .
Na razie bronię się przed tematem jak mogę , ale parcie byśmy ponownie to zaczęli realizować jest bardzo duże .  Wygrywa jeszcze rachunek ekonomiczny , bo z strażakami ich czasem i ryzykiem nikt się nie liczy . Jednak jak będzie tego dużo i zagrożenie wzrośnie będę musiał skapitulować i znów całe popołudnia poświęcać na wycieczki po terenie .

Pozdrawiam MIKO 

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 03, 2008, 20:47:25 »
w naszym powiecie, oprócz PSP około 15 jednostek ma ubrania ochronne do pracy z osami i szerszeniami. więc robota nie jest zwalana na JRG , jak było na początku wyjazdów tego typu. z tego co wiem nikt ani w OSP ani PSP nie robił sobie testów alergicznych. sam mimo zabezpieczania sie kilka razy zostałem  użądlony zarówno przez osy jak i szerszenie i niestety nie obeszło sie bez wizyty na izbie przyjęć , na szczęście nie miałem  nigdy gwałtownej reakcji uczuleniowej, byłem jednak takiej świadkiem. ścigaliśmy kiedyś gniazdo os z podbitki przed sklepem, gdzieś za samochodem nasz dowódca spisywał dane właściciela i użądliła go zabłąkana jedna osa. w ciągu kwadransa był na izbie przyjęć opuchnięty z zaczerwienioną skórą i przyspieszonym tętnem. zastanawiam się co by było gdybyśmy byli gdzieś na krańcach powiatu, z dala od szpitala, czy byśmy zdążyli. wolę myśleć że tak

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 03, 2008, 21:56:24 »
Mario 68 - na Twoje pytanie powinny odpowiedzieć oficjalnie centrale związków zawodowych (bhp) i Komendant Główny PSP.
Obowiązujące przepisy prawne jednoznacznie określają kiedy można odstąpić od warunków bezpiecznych
Oby jak najszybciej!  -_-
Zgłoszeń tego typu jest b.wiele i na ile mogę staram się ich unikać, ale wiadomo jw. Sam pracując na PB byłem ukąszony przez szerszenie i 2 tyg. to czułem!!!
Mamy niby, gdzie nie gdzie zabezpieczenia w postaci ubrań, ale to nie wszystko. Przede wszystkim dlaczego właśnie MY - Kasa, media, jakiś autorytet /u góry/ wiadomo. :wacko:
Pozdr.
Ps. Przestrzegam reguły, że środki do "usunięcia" zapewnia zawsze zgłaszający.
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 03, 2008, 23:28:57 »
Co do wysyłania zastępu to spotkałem się z parkatyką, że straż już tak często nie jeździ do owadów tylko dawają adres firmy i tyle. Zadysponowanie może nastąpic wtedy kiedy sytuacja jest naprawdę groźna np. gniazdo w szkole, w szpitalu. Do reszty to powinni jeździc wyspecjalizowane firmy. Parcujący w nich ludzie napewno wiedzą czy są uczuleni.
Właśnie miałem to napisać. Dawać adresy, czy nawet dyspozytor już powinien mówić że są takie firmy. Ciężko będzie teraz zmienić to przyzwyczajenie. Co do testów to one też nie są jednoznaczne. Mam kumpla, który miał kilka uli. Jak to bywa czasem przy wyciąganiu miodku miał kilka ukąszeń na raz. Podczas akcji też czasem jakaś pojedyncza pszczoła/osa go dziabnęła i nic mu nigdy nie było i pewnego razu po jednym ukąszeniu w ciągu kilku minut odleciał. Dobrze że robotę mieli w mieście gdzie jest szpital co go uratowało.

Teoretycznie wystarczył by zastrzyk z adrenaliny Fastjekt, Anapen, Epipen i z tego co wiem są takie jednorazowe, ale jak wiadomo nam leków nie wolno podawać, a więc takiego czegoś w R1 nie mamy.
Martwy ratownik to zły ratownik, a nasze życie wycenia się na jakieś 200-250zł bo tyle kosztuje ten zastrzyk.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 03, 2008, 23:47:09 wysłana przez miggru »

Offline MSJ

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
  • F998
    • Sklep dla Strażaka
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 04, 2008, 00:12:13 »
A gdzie procedury i wytyczne na podjęcie działań podczas takich interwencji.

Jest poradnik "Jeżeli zginie pszczoła...". Wszystko jest tam opisane. Z tego co pamiętam była również do niego kasata VHS.
Sprzęt ratowniczy, książki i gadżety dla strażaków ----> http://www.fabryka998.pl

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 04, 2008, 12:30:43 »
Koledzy . Z tymi owadami bywa różnie  i nie wiem od jakich czynników jest to uzależnione? Sam to odczułem na własnej skórze ,jednego dnia użądliła mnie pszczoła i nic mi nie było , a za trzy dni przy kolejnym zdarzeniu , po ukąszeniu również pszczoły ,zacząłem puchnąć i wylądowałem na izbie przyjęć w szpitalu.
Chętnie bym zasięgnął opinii specjalisty od tego typu owadów ,co powoduje  takie sytuacje jak wyżej opisałem .Ponad rok temu robiłem testy czy przypadkiem nie jestem uczulony na osy , pszczoły itp., wynik był taki ,że nie jestem uczulony na jady tych owadów.
A może ktoś z was potrafi nam to wyjaśnić?
 
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein

Offline Pumba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 05, 2008, 11:10:48 »
No bo czasami tak jest że jak Cię jedna pszczoła użądli, to może Ci nic nie być,ale jak Cię użądli kilka pszczół w jakimś odstępie czasowym to wtedy możesz mieć jakieś powikłania tych użądleń
Xyz

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 08, 2008, 11:38:31 »
Nareszcie zaczęli uświadamiać ludzi, że..........
http://wiadomosci.onet.pl/1784651,11,item.html
Już nie wspomnę o dosadnych komentarzach.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2008, 11:42:36 wysłana przez grzela »

Offline Kamil

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 174
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 08, 2008, 11:52:05 »
Bo ludzie chcieliby wszytko za darmo. Jakie to jest głupie rozumowanie. To może byśmy mieli gościowi szambo wypompowac. Przecież mamy odpowiedni sprzęt. Jeszcze dom wyremontowac. Bo tak się poprostu ludzie nauczyli. Zadzwonili do nas, przyjechaliśmyi i wszystko było fajnie. W mediach powiedzieli, że usuwamy gniazada tych niebezpiecznych owadów. Tylko, że teraz się to musi zmienic. Komentarzy tych to nawet nie czytam, bo to największe ścierwo. Pozdrawiam.

Offline dawid_a

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 97
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 13, 2008, 15:31:42 »
tak sobie czytam i czytam i szukam czegoś więcej niż wiem o wstrząsie anafilaktycznym, objawach, kto może podać lek i dostępności leków aż znalazlem coś co IMHO budzi lekkie zaniepokojenie.

http://www.nfz-wroclaw.pl/?pds=prasowka&akcja=pokaz&tytul_link=7141

cytuję:
Najlepiej pozbyć się gniazd os i szerszeni znajdujących się w domu lub blisko niego. O pomoc w tym można prosić strażaków albo wynająć specjalistyczną firmę. Koszt pozbycia się niechcianego sąsiedztwa w Krakowie to około 400 zł.

To są słowa NFZ'tu.
Ciekawe czy dla strażaków, ten sam NFZ który informuje ludzi ze strazacy pozbędą się owadów nie powinien sposorować leków z adrenaliny.
Usunięcie jednego gniazda to 400zl, lek kosztuje ....

ale to Polska właśnie

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 13, 2008, 15:34:48 »
Dokładnie, z tego tekstu wychodzi na to, że straż pozbędzie się ich za darmo LUB można wynająć firmę, która zrobi to za 400zł. Może przydałoby się to wpisać jako świadczenie refundowane przez NFZ? :| Wiem, że to nierealne, ale jeśli NFZ podaje PUBLICZNIE I ŚWIADOMIE taką informację - powinni być konsekwentni i czuwać nad strażakami wykonującymi dane czynności.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Alchemik

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 22
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 16, 2008, 23:01:33 »
Cytuj
Uwaga przy usuwaniu gniazd szerszeni... zginął strażak. Czy macie "porobione" testy antyalergiczne?

Wybacz, ale raczej umarł niż zginął, poza tym strasznie 'niefartowna' śmierć druha OSP, zresztą nie pierwsza tego typu ostatnimi czasy...

Głupia sprawa jednym słowem..

KCKRiOL

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 19, 2008, 09:27:35 »
na ostatniej naradzie służbowej nasz koordynator rat-med mówił, że testy:
1. same mogą wywoływać reakcje jak u alergika po użądleniu, oczywiście to przejaskrawianie, ale do zejścia włącznie,
2. nie gwarantują 100% pewności tzn. że np. wynik negatywny (brak uczulenia) może rzadko być błędny,
3. strażacy będą musieli podpisać oświadczenie (zgodę) na test i jak rozumiem w domyśle na branie udziału w takich akcjach.

nawiązując do słów poprzednika, który mam wrażenie mógłby więcej nam poopowiadać o kwestii owadów żądlących (wnioskując z podpisu :) ) u nas ostatnia śmierć druha OSP to zawał serca w drodze do zdarzenia. Przykra sprawa i współczucie dla rodzin obu kolegów i wszystkich, którzy tracą życie w służbie. Wystawianie się na zagrożenia, związane nieodzownie z naszym zawodem, moze nas zabić nawet w najbardziej błahy ze sposobów. Dlatego właśnie bezpieczeństwo ratownika powinno być na pierwszym miejscu.

Czyżbyśmy mieli z tym jakiś problem, skoro przybywa zadań dla strażaków-ratowników z PB?
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 24, 2008, 22:02:06 »
Byłem dziś na "szkoleniu" w KM na ten temat. Pokazali film "Jeśli zginie pszczoła". Czuję niedosyt, więc zadam kilka pytań.

1) Czy jest prawny wymóg aby strażacy biorący udział w takiej akcji mieli zrobione testy alergologiczne? Dowiedziałem się na tym szkoleniu, że w tej KM mają zrobione. Ale nie uzyskałem niestety odpowiedzi czy to jest podyktowane tylko zdrowym rozsądkiem (co oczywiście popieram) czy wymogiem prawnym.

2) Jeśli dojdzie do wypadku j.w., i okaże się, że strażak nie miał wykonanych testów, to co? Odpowiedzialność dowódcy? A jeśli dojdzie do tragicznego w skutkach ukąszenia przy innych nie związanych z tematem akcjach? Też może przecież dojść, choć oczywiście prawdopodobieństwo jest znacznie mniejsze.

3) Ja, jak czuję niepewność co do takiej sytuacji, to mówiąc słowami mojego szefa, "daję problemowi kopa w pisanki" i stosuję zabezpieczenia jakie się tylko da, choćby i na pozór przesadzone. Więc usuwając osy czy szerszenie (za czym nie przepadam), ubieram 2 ratowników w kombinezony do tego przeznaczone (pod siatkę hełm z opuszczoną przyłbicą - bo ktoś mi kiedyś powiedział, że te paskudy czasem "plują jadem" - nie wiem czy to prawda, ale "better safe than sorry"), a reszta w nomexy, na głowy naciągnięte kominiarki (również na usta), hełmy, rękawice itd. Do tego odsunięcie osób postronnych itd. I teraz pytanie (a w zasadzie seria pytań): (na które nie spodziewam się otrzymać jednoznacznej odpowiedzi) Można wiele zrobić, ale zawsze może dojść do tego, że ktoś stojący "hen hen" zostanie użądlony. I co wtedy? Gdzie się kończy "strefa niebezpieczna"? A jak szerszeń przeleci 50m i kogoś na działce obok dziabnie, to jeszcze moja wina czy już nie? Może i głupie te pytania, ale jakoś nie brakuje mi tu trochę usystematyzowania...
 

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 24, 2008, 22:42:52 »
Witam!
Temat rzeka i ciągnie się od lat - również każdego roku na Naszym Forum.
Niestety nikt do końca do tej pory, jasno nie określił do czego mamy wyjeżdżać, a kiedy nie?  :angry:
Systematycznie mam z tego powodu zgrzyty z ludźmi i bywa przełożonymi!
Niedawno otrzymaliśmy pismo z KG z wytycznymi odnośnie zabezpieczenia ratowników - sporządzone naprędce po śmiertelnym wypadku.
U mnie m.in. kategorycznie zabroniono wyjazdów i dysponowania do tego typu interwencji jednostkom OSP, a wszystko "obsługują" zastępy PSP. Bywa , że po kilkadziesiąt km.
Dokupiono kombinezony, oraz 2 zestawy autostrzykawek z andrenaliną 0,1% . Chyba powinniśmy mieć jeszcze zestaw kilku innych antidotum. Może na jad żmij, pająków, itd. E....  ^_^.  Badań alergicznych mimo zaleceń nikt dotychczas nie przeprowadził i nie wyobrażam sobie ich skuteczności, a tym bardziej /jak ktoś napisał/ zwolnień z powodu uczulenia.
Są firmy zajmujące się usuwaniem różnych insektów, ale skoro strażacy robią to za friko /media i wypowiedzi funkc./, chyba nikt zdrowy na umyśle nie będzie dobrowolnie wywalał sam kasy lub ryzykował.
Przypuszczam, że niebawem zakupimy również stosowne preparaty do zwalczania, bo przecież nie każdego stać, a zresztą to Nasz obowiązek /jak się, co nie którym nadal wydaje/.
Na rynku jest dostępnych kilka rodzajów środków w różnych cenach i na żadnym nie pisze przeznaczony dla strażaków. Po prostu w wielu,wielu przypadkach - czyste wygodnictwo!!!
Jeżeli media nadadzą, że w wolnym czasie np: podlewamy ogródki, kopiemy dołki, itp. to również posypią się zgłoszenia, a co...
Witold tak więc nikt raczej nie udzieli Ci racjonalnej odpowiedzi na te pytania.
Pozdr.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 24, 2008, 22:50:31 wysłana przez Ajax »
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 24, 2008, 22:43:54 »
dobre pytanie
zawsze można powiedzieć że nie wiadomo czyj to szerszeń i że to akurat nam on uciekł. Tego jeszcze nikt nie wyjaśnił, ale jak się stanie coś złego to zacznie się szukanie bo wcześniej na pewno nikt tego nie ruszy. Ktoś pewnie powie, że dowódca powinien zrobić większą strefę niebezpieczną.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Szerszenie - zginął strażak...
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 24, 2008, 22:57:39 »
Ale Panowie piszemy o strażakach prowadzących akcje związane z usuwaniem owadów , czy ogólnie akcje . Dziś też dostałem pismo z KM i tak naprawdę nie wiem o którą grupę chodzi . Z jednej strony wspomina się o czynnościach związanych z usuwaniem owadów , ale w podtekście można wyczytać że tyczy się to do wszystkich .

Witold pytał  na PW o auto strzykawki z adrenaliną – nazywa się to FastJekt cena ok. 240 zł – uwaga trzeba sprawdzać w aptece termin przydatności – lek jest rzadko kupowany a ma okres przydatności tylko 2 lata .

Inna dobrą i prostą metodą na spowolnienie reakcji alergicznej jest adrenalina w ampułkach   taka jaką stosujemy w resuscytacji . Adrenalina ma właściwości obkurczające naczynia . Nie będę jednak proponował wam przygotowywania i podawania zastrzyków domięśniowych . Wylejcie jednak 1-2 ampułki na gazę i przyłóżcie w miejsce użądlenia . Adrenalina spowolni rozchodzenie się leku po organizmie . Nie zapomnijcie jednak o wizycie w szpitalu jak podejrzewacie , że reagujecie alergicznie na jad , gdyż po zakończeniu działania adrenaliny jad i tak rozejdzie się po organizmie .

I to na razie chyba tyle – po części na prośbę Witolda .

Pozdrawiam MIKO

PS. bo dopisał Ajax – w ratownictwie odchodzi się obecnie od wszelkiego rodzaju innych leków , poza adrenaliną w takich przypadkach .

PS. miggru a kto powiedział że tam ten szerszeń był akurat z gniazda które usuwasz ???