niezupełnie o to mi chodziło - bardziej o przejęcie nie tylko samego zgłoszenie, ale też zadysponowanie SiS swoich lub od sąsiada; skoro w CPR biurko w biurko ma siedzieć kilkunastu dyspozytorów, to dlaczego nie mogą tworzyć oni jednego zespołu przy biurkach oddalonych od siebie o 30km? funkcjonalnie to samo, technicznie możliwe do realizacji; tematu sztywnej rejonizacji nie mam zamiaru poruszać, gdyż jak dobrze wiesz nie jest ona tak do końca sztywna i często na siłę utrzymywana; pod tym względem (niezależność od podziału administracyjnego) PRM działa dużo lepiej; w każdym rejonie operacyjnym znajdziesz miejsca do których siły sąsiedniego powiatu maja krótszy czas dojazdu i często się zdarza, że to one docierają pierwsze, pomimo tego, że były zaalarmowane w drugiej kolejności; pocieszające jest to, że również w dużych korporacjach często można zaobserwować centralizowanie decyzji również na tych najniższych poziomach, ale moim zdaniem i tak dojdzie do rozpraszania tych elementów systemu, chociażby dlatego, że system staje się wtedy bardziej skalowalny i odporny na awarie; w tym, właśnie m.in. tkwi potęga internetu, który w dużym stopniu wymknął się spod kontroli DARPA, chociaż można się zastanawiać, na ile było to niezamierzone i czy nie zostawiono gdzieś ukrytych tylnych drzwi czy jakiegoś globalnego exploita;