Pożarnictwo > Taktyka działań ratowniczych

Kryptonimy - Alarmowanie

(1/3) > >>

Witold:
Cześć!

   Z większością wypowiedzi kolegów nie mogę się nie zgodzić. Na pewno postępem jest to, iż kryptonim jest taki sam jak numer operacyjny wozu. Na pewno można kryptonimy rozszyfrować. Jednej rzeczy tylko nie można: rozszyfrować typu samochodzu (GBA, GLM itp) na podstawie kryptonimu wozów OSP (i to jest chyba geneza mojej poprzedniej wypowiedzi). Ale z drugiej strony może nie jest to aż tak ważne.

Ale chciałbym dyskusję kontynuować (choć może na troszkę inny temat).

Mówi się dużo o centrach koordynacji skupiających wszystkie służby ratownicze. W moim rejonie jeszcze nie działa (choć już wiele razy 'już za niedługo' miało zacząć  :) ). Ale chodzi mi o coś innego. Może wie ktoś jak będzie wyglądała droga alarmowania - tak dokładnie.
Bo myślę sobie tak: jeśli centrum to ma odbierać informacje o zdarzeniach (od ludności) a potem przekazywać je drogą telefoniczną do JRG  (w której to jednostce dyspozytor zapisze rzecz na karteczce i załączy dzwonki) to wydaje mi się, że droga alarmowania została wydłużona.

Spotkałem się z następującą sytuacją: pewna JRG usytuowana jest bardzo blisko stacji pogotowia. Zdarza się czasami, że osoba dzwoniąca na pogotowie zadzwoni do straży - wtedy mówi się jej pod jaki numer ma zadzwonić (to notabene przemawia za centrum koordynacji).  Ale w tym przypadku wykręcając numer 999 w tym mieście dzwioni się do innego (większego) miasta w którym znajduje się centrum pogotowia i dopiero to centrum powiadamia właściwą stację pogotowia. I zmierzyli koledzy czas jaki upływa od tego "pomyłkowego" telefonu do wyjazdu karetki - często zdarza się że jest to nawet 5 min. Myślę więc że coś jest nie tak i martwię się żeby tak samo nie było z centrami koordynacji.

Z drugiej strony w tej samej JRG strażacy narzekają, że gdy wyjeżdża pogotowie do wypadku (widzą jak wyjeżdża) to bardzo często dopiero po przyjeździe karetki na miejsce wypadku alarmowana jest straż (i znów dodatkowe 10 minut zwłoki). I to oczywiście przemawia za stworzeniem centrum.

A co do alarmowania straży, to proponuję rozwiązanie amerykańskie (a jakże  :) ). Otóż centrum odbiera zgłoszenie i nie dzwoni do JRG, tylko operator naciska jeden (lub kilka) guźików co powoduje włączenie się świateł i gongu w odpowiedniej JRG i przez mikrofon podaje informacje o zgłoszeniu, mówi które wozy są dysponowane, a reszta informacji podawana jest np. drogą radiową w trakcie jazdy. No i nie ma potrzeby funkcji dyspozytora w JRG, a więc do akcji wyjeżdża jeden strażak więcej. W tym przypadku też wygodniej byłoby nazywać wozy 'po imieniu', czyli 'gaśniczy-11', 'drabina-2', 'techniczny-3' w ten sposób, by każdy wóz podlegający pod to centrum miałby jednoznaczny i łatwo wpadający w ucho kryptonim zamiast pięciu cyferek.... :)

W każdym razie ciekaw jestem co o tym myślicie.

I jeszcze słówko sprosotwania. W moim pierwszym wpisie (na starym forum) napisałem : '...poznając doświadczenia strażaków z krajów (co tu dużo ukrywać) bardziej o nas rozwiniętych...' . W żadnym wypadku nie twierdzę, że strażacy gdziekolwiek są na pewno lepsi od nas. Moja uwaga dotyczyła krajów a nie strażaków.  Nie twierdzę też że zawsze to co amerykańskie jest lepsze od polskiego - tyle że osobiście tamte rozwiązanie mi się podobają i uważam je za sensowne - dlatego o nich piszę, w nadziei że może dzięki doświaczeniom innych polepszymy to co jest u nas.

pozdrawiam

Witek

 

gorex:
uwazam ze pomysl z centrum jest wlasciwy. Pomysl aby w JRG nie bylo dyspozytora nie mylic z PA moze bedzie juz niedlugo realizowny w Polsce. co do centrow (nie wiem jak je w koncu nazywac) widze same plusy moze z wyjatkiem braku srodkow na ich realizacje, zmianami zamierzen, przeoisow juz w trakcie tworzenia CPR, no i moze jest za duzo takich centrow czy musi byc w kazdej pipidowce?
gorex bez zmiany nicka chociarz dawniej mialem inny ;p

Witold:
Cześć Gorex!

   Pisałeś o tetrze (tetra) którą niby ma budować w Polsce Nokia i Motorola dla Policji, SG i PSP. Czy mógłbyś wyjaśnić co to właściwie jest ta tetra, bo szczerze mówiąc nie bardzo się orientuję...

pozdrawiam

  witek

Młodzik:
Wlasnie, prosze bardziej doswiadczonych uzytkownikow forum, aby troszke dokladniej wyjasniali co jest co? Od niedawna interesuje sie pozarnictwem i dlatego chcialbym zdobywac wiedze :) i mysle ze mi i wszystkim niezorientowanym pomorzecie ;)
IRek

ogniomiszcz:
Leniuchy. Wpisać w gugla "tetra" i czytać :P
Dla kompletnych leniuchów wrzucam parę linków:
NokiaTetra
Tetra we Wrocławiu
Motorola/English
Motorola/PL
i jeszcze troszke
Życze miłej lektury

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej