Autor Wątek: Straż Pożarna Jako Pogotowie Ratunkowe  (Przeczytany 2675 razy)

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Straż Pożarna Jako Pogotowie Ratunkowe
« dnia: Maj 14, 2004, 10:02:39 »
Czy dostaliście pismo z Komendy Głównej PSP dotyczące pomocy Pogotowiu Ratunkowemu podczas działań medycznych? Według tego co tam napisano to Straż Pożarna będzie mogła być dysponowana do zdarzeń czysto medycznych do których jeździ Pogotowie Ratunkowe. Będziemy mieli im pomagać w momentach kiedy oni będą mieć za dużo pracy lub nie będą mieli możliwości wyjazdu do jakiegoś tam zdarzenia.

Offline huncio

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 293
Straż Pożarna Jako Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 14, 2004, 20:03:18 »
Dostalem takie pisemko.
To nie nowośc dla mnie, Pogotowie Ratunkowe już wczesniej zwracało sie do nas o pomoc w tej sprawie. Dogadaliśmy się , że możemy brać lekarza dyżurnego ze szpitala do takich wyjazdów.
Bo sęk w tym że nas szkolą jak utrzymac życie człowieka a nie jak odebrac poród....
 

Młodzik

  • Gość
Straż Pożarna Jako Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 15, 2004, 09:31:25 »
A co w przypadku jezeli zaistnieje koniecznosc przewiezienia pacjenta do szpitala? wozy bojowe Strazy Pozarnych nie sa do tego dostosowane... i nie wolno przwozic w nich poszkodowanych...

pozdrawiam

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Straż Pożarna Jako Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 15, 2004, 13:23:16 »
Cytuj
A co w przypadku jezeli zaistnieje koniecznosc przewiezienia pacjenta do szpitala? wozy bojowe Strazy Pozarnych nie sa do tego dostosowane... i nie wolno przwozic w nich poszkodowanych...
 
Oczywiście, że nie wolno, ale problem jest w tym, czy lepiej, by osoba poszkodowana czekała na przyjazd karetki, zaś pomagały jej osoby postronne, czy lepiej wysłać straż pożarną, żeby przynajmniej fachowo zajęła się tą osobą do czasu przyjazdu karetki. Dlatego ja jestem za. Jako, jak to ktoś wyraził, "osoba zafascynowana Amerykańską strażą", powiem, że gdzieś słyszałem, że do spraw czysto medycznych, w rejonach dużych odległości dojazdowych, nawet drabinę wysyła się do takich wezwań, jeśli wóz ten dojedzie przed karetką..:)

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Robin

  • Gość
Straż Pożarna Jako Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 15, 2004, 19:59:19 »
Mam pytanie natury czysto technicznej?
Mieliśmy kiedyś wyjazd do pomocy dla "R" (stacjonuje w mojej jednostce)
Chodziło o to żeby pomóc im w zniesieniu pacjenta chorego na żółtaczczke.
Jeżeli mamy obowiązek (czego nie kwestionuję) im pomagać, to czy komendy nie powinny nas szczepiac?

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Straż Pożarna Jako Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 17, 2004, 17:53:40 »
pismo o którym piszecie zostrało wprowadzone przez kg po to aby góra się zabezpieczyła.do tj pory było jasne że nie możemy transportować poszkodowanego do szpitala-nie wiem czy to obowiązywało jrg które miały w podziale karetki-kto wecześniej transportował to brał na siebie ryzyko. teraz wlepił nam kg taki przepis i juz mamy obowiązek zaopiekować się poszkodowanym w tym transport do szpitala. i tu proszę o wyobrażnię na podst. takiego przypadku
postanawiam transportować z wypadku poszkodowanego-ten umiera w drodze a rodzina zarzuca mi błąd w postępowaniu i podaje sprawę do sądu- i wtedy co czy kg da mi obrońcę na sprawę- ja myślę że nie  a sam kom. pow. też się na mnie wypnie + zawiesi mnie w obowiązkach aż do uzyskania wyroku
ta sama sytuacja- nie transportuję poszkodowanego a ten umiera na miejscu wypadku i rodzina zarzuca mi złe wykonanie czynności służbowych itp.
jak widać w przypadkach tych jak bym nie postąpił mogę się liczyc z poniesieniem konsekwencji i nikt mi podejrzewam że nie pomoże
na koniec wniosek z tego pisma to taki że kg. nas olała bo jak coś takiego się pisze to należy dopisać opinię prawników tzn,  z czym możemy mieć potem doczynienia
ja liczę że u mnie tzn. w moim miasteczku pogotowie nie ma tego pisma ale obawiam się że mój the best kom. pow. pochwali się dyrektorowi pogotowia i wpieprzy podział w niezłe gówno

Offline ratolek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 189
Straż Pożarna Jako Pogotowie Ratunkowe
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 30, 2004, 17:27:56 »
Kiedys bylo tak ze straz wzywali do przeniesienia grubasa do karetki a teraz wytyczne z 7.07.04 dla organizacji ratownictwa medycznego w KSR-G daja wieksze mozliwosci oficjalnie! (dochodza niestety tez obowiazki). Tam sa odpowiednie procedury do ktorych trzeba sie stosowac (to a propo propo problemu z zaopatrzeniem wypadku samochodowego o ktorym wspominal Robin). Wg tych wytycznych mozliwy jest transport ale jako ewakuacja a to moze zrobic strazak-przedluzajac ewakucje ze strefy zagrozenia np. na spotkanie z karetka lub jak szpital jest blisko wziac na deske ortopedyczna i doniesc na Izbe Przyjec. Do transportu trzeba miec odpowiednio wyposazony srodek transportu i wyszkolona ekipe ktora wie czy trzeba poszkodowanego zaopatrzyc na miejscu i jechac czy od razu jechac. Jezeli oficer Kierujacy Akcja Zezwoli na takie cos (a to wskazane jest np. przy wstrzasie hipowolemicznym-z powodu krwotoku wewnetrznego) to mozna wpakowac na deske i transportowac-tylko wozem bojowym to nie bardzo - w innych systemach rozwiazali to tak - zawsze przy dzialaniach ratowniczych obecni sa paramedycy, rettungsassistenci, czy ratownicy medyczni z karetka. Niektore szpitale MSWiA bedace w KSR-G (jest ich 10 i w KSR-G istnieja bynajmniej na papierze, bo teraz "branzowcy" moga byc leczeni w kazdym szpitalu) maja karetki i to one bynajmniej powinny sie stawiac na zabezpieczenie.
Jeszcze jedno - drabina jedzie do "ataku serca" (tzw. ostrego zespołu wieńcowego) - poszkodowany moze ulec naglemu zatrzymaniu krazenia, a to leczy sie tlenem i pradem, ktore tam maja na wozie. Od tych wytycznych (bynajmniej na papierze) PSP ma to wszystko - czyli tlenoterapie i prosty defibrylator - do tzw. Automatycznej Defibrylacji Zewnetrznej, wystarczy rozpoznac brak oznak krazenia (tetna na tet. szyjnej, poruszanie sie) i przykleic 2 elektrody i robic to co powie automat. A kazda minuta bez tlenu i pradu sprawia, ze szanse maleja o 10 % - dlatego wykorzystuje sie kwalifikowana pierwsza pomoc jaka daje Straz Pozarna!
A propo szczepien - kazdy majacy kontakt z krwia, wydzielinami poszkodowanych powinnien byc szczepiony co 5 lat przeciw Wirusowemu Zapaleniu Watroby typu B ale i WZW "A" i WZW "C" czyli kazdy strazak tez, bo ma kontakt. To i rekawiczki duzo daje.
« Ostatnia zmiana: Listopad 18, 2005, 22:41:27 wysłana przez ratolek »