Autor Wątek: Potrzeba reformy szkoleń w OSP  (Przeczytany 12097 razy)

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 23, 2017, 22:32:39 »
Tak tylko do czego przyda ci się ratowniczka na zewnątrz jeśli nie będzie komu wejść w ODO do budynku lub wyciąć  z wraku, osobę poszkodowaną która trzeba będzie natychmiast ewakuować.
Tak się składa że wszyscy bazują na scenariuszu wzorcowym gdzie ilość ratowników jest wystarczająca na przeprowadzenie akcji.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 24, 2017, 08:58:28 »
Cytuj
Powtórzę za kolegą wyżej, czy ja świetną ratowniczkę medyczną mam wywalić z naszych szeregów tylko dlatego, że nie przechodzi komory dymowej po 100 kilkudziesięciu godzinach szkolenia
Czy komora naprawdę to taki wielki problem że się nie daje przejść?

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 24, 2017, 10:11:14 »
Jeśli przechodziłeś to sam odpowiedz czy jest to problem.
Działam  bardzo długo w osp i mogę porównać co było kiedyś a jest dziś.Kiedyś to tak naprawdę tylko jakieś trawy,niekiedy pożary jeśli PSP nie dawała rady.Wtedy faktycznie po co komu kursy do lania wody na zakończenie akcji bo tak zazwyczaj było lub obsługi tłumicy. Dziś jesteśmy (oczywiście pisze o swoim podwórku) dysponowani do zdarzeń  gdzie, ODO ,Techniczny, KPP stają się niezbędne do prowadzeni akcji ratowniczo gaśniczej.Do tego dochodzą zabezpieczenia całego rejonu kiedy PSP wyrusza całością w teren.
Wtedy to na naszych barkach spoczywa bezpieczeństwo społeczeństwa i mienia  bez względu na rodzaj zdarzenia do jakiego wyjedziemy.Wtedy to my bierzemy odpowiedzialność za przeprowadzoną akcję straty itd...
Dlatego chcąc nie chcąc muszą być na wozie ludzie "uniwersalni' mający jak najwięcej kursów niezbędnych i potrzebnych do działania.Wtedy nie ma możliwości wyboru jednostki jaką wyśle się do akcji lub pomocy jak to jest robione na SK. Jesteśmy zdani sami na siebie nie ma PSP ale żeby to zrozumieć trzeba to odczuć na własnej d..ie.   
Fredek może być i traktor tak jak piszesz. W niemczech  to normalne.Owe pojazdy poruszają  się niejednokrotnie szybciej niż leciwe wozy w naszych OSP. Pamiętać należy że wyszkolonego czynnika ludzkiego nie zastąpisz najlepszym sprzętem.Bo tak to zaczyna się dziać.W garażu nowy wóz tyle że nie ma przeszkolonych ratowników.

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 24, 2017, 12:46:51 »
(oczywiście pisze o swoim podwórku)
Ding!

No właśnie, jak kraj długi i szeroki to realia są różne - to że gdzieś tak jest, to nie znaczy że wszędzie. Na zabezpieczenie JRG u mnie wyjeżdża jedna jednostka z DZIEWIĘCIU. Bo mają nie tylko ludzi, ale też i sprzęt za parę baniek.

Z drugiej strony sytuacja ledwie 40km dalej - miejscowość rolnicza oddalona o ok. 20km od najbliższej jednostki OSP, z bardzo słabym dojazdem. Niech się zapali tam stodoła w środku nocy - zakładając że mieszkańcy w porę się obudzą i sami opuszczą dom, jak usprawiedliwisz fakt że jednostki OSP tam nie ma, nawet tej z traktorem i beczką? Ogień się przeniesie na budynek mieszkalny i cały dorobek życia psu w zad, bo wszystkie OSP mają być PROFESJONALNE, a na profesjonalistów trzeba czekać... Serio, dochodzimy tutaj do absurdów zakazując wręcz ludziom walki z żywiołem oraz obrony życia i mienia. Żeby ogarnąć temat trzeba wrócić do korzeni, popatrzeć jak to dawniej bywało...
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline Feniks

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 439
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 24, 2017, 15:47:40 »
No właśnie - bo dziś dla rządzących nie liczą się umiejętności a papierek. Zaś wydanie papierka niewiele ma wspólnego z dowiedzeniem swoich umiejętności...

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 24, 2017, 21:28:26 »
@jgk no właśnie o swoim podwórku. System szkolenia ma zabezpieczyć nie tylko Twoje podwórko. Aby tak było należy wrócić do systemu etapowego oraz skategoryzowania jednostek wtedy i Twoje i nasze będą bezpieczne. A jeśli chodzi o komorę to tu na tym forum mamy przykład: https://remiza.com.pl/strazak-w-potrzebie-zbiorka-na-rehabilitacje-po-wypadku-w-komorze-dymowej/

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 24, 2017, 22:18:47 »
Znam temat czytałem przykra sprawa.Jednak w tym artykule nie poruszono kwestii braku ubezpieczenia oraz  badan lekarskich dopuszczających do działań ratowniczych o czym była mowa w prasie zaraz po tym jak doszło do wypadku.(nie wiem na ile info wiarygodne).
Jak było dawniej napisałem wracając do korzeni OSP nie jeździły.Jak pytam weteranów to w roku 1 może 2 wyjazdy.
Co do palącej się stodoły znowu opcja najbezpieczniejsza.Zadajmy sobie pytanie co jeśli będzie to nie stodoła tylko faktycznie dom z ludźmi w środku których trzeba będzie ratować będzie OSP ale bez potencjału sprzętowego i przeszkolonych ratowników.Dojadą na miejsce jako pierwsi i co dalej?Będą czekać na innych?Udawać że działają lejąc tylko wodę pozostawiając poszkodowanych na pastwę losu, że może sami wyjdą co jeśli nie.
Gdyby doszło do takiej sytuacji gwarantuje że społeczeństwo zareagowało by negatywnie, zaraz były by głosy co to za OSP co nie ma sprzętu i wyszkolonych ratowników itd.
Nie można nastawiać się na system że my to tylko będziemy jeździć do traw,lub stodoły od czasu do czasu natomiast wypadków to nie będzie.
W przypadku działań ratowniczych nie potrzebny jest profesjonalizm tylko posiadanie podstawowych umiejętności potrzebnych w czasie akcji.
Zdaje sobie sprawę że na dzień dzisiejszy zrobiło się tego dużo ale wielokrotnie okazuje się to niezbędne.
Prawda jest taka że nikt nie skategoryzuje OSP na wyjazdy do traw,stodół,wypadków,pożarów domów itd.
 Dziś OSP musi być przygotowana do działań z wszystkim do czego zostaje wysłana sami piszecie że wielokrotnie PSP mają duży czas dojazdu, natomiast jeśli OSP nie jest w stanie podołać zagrożeniu z powodu braku wyszkolonych ratowników albo nie będą z tego powodu dysponowani do akcji to po co komu taka OSP.

Offline Feniks

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 439
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 25, 2017, 07:42:34 »
Ja bym proponował nie mieszać w dyskucji dwóch różnych kwestii - wyszkolenia i wyposażenia. Bo one są od siebie raczej niezależne.

I o ile wcześniej musiałem tylko walczyć o lepszy sprzęt, to teraz muszę dodatkowo walczyć o to, by miał kto jechać na akcję, bo "jaśnie gieneralicja" ma wizję. I wymyśla dyrdymały, zapominając, że czym innym jest szkolenie a czym innym są umiejętności - można ukończyć nawet najbardziej wymyślne szkolenie i w dalszym ciągu przy akcji nie potrafić się zachować. No ale czego spodziewać się po ludziach nie znających realiów - niestety ale strażacka wierchuszka jest równie oderwana od pierwszoliniowych strażaków, jak polityczne elity od zwykłych ludzi.

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 25, 2017, 10:28:53 »
Dziś bez sprzętu i ludźmi z szkoleniami którzy znają się na robocie niewiele się zdziała.
Chyba że liczy się na to żeby istnieć na papierze.Prawda jest taka że nazwy jakimi się posługujemy  cz to Państwowa straż pożarna  Ochotnicza straż pożarna nie odzwierciedlają faktycznego stanu działań jakie prowadzimy.Gdyby tak było to wedle nazewnictwa powinniśmy gasić tylko pożary i tak chyba niektórzy do tego podchodzą dlatego twierdzą że reszta im nie potrzebna jednak czasy i potrzeby oraz wymagania się zmieniły.
Natomiast patrząc na to co jest robione na akcjach  to chyba powinniśmy się nazywać
ochotnicza straż ratownicza.

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 25, 2017, 11:02:03 »
Ok, ok jgk. Tylko trzeba zwrócić uwagę czy takie zrzucanie odpowiedzialności ma sens? Strażak zawodowy, to strażak zawodowy, płacą mu za to żeby się szkolił, a potem był w gotowości i ćwiczył. Od PSP zatem można czegoś wymagać. Ale OSP jest formacją pomocniczą, ochotniczą. Ja wiem że z punktu widzenia państwa fajnie by było mieć profesjonalną służbę ratowniczą w liczebności ponad 300 tysięcy za frajer, i do tej pory nawet to tak działało. Głównie przez zaangażowanie dobrych ludzi, dla których ratownictwo jest pasją.

Ale jest pewna granica, cienka linia pomiędzy byciem pasjonatem, a byciem frajerem.

Od 1989 roku z uwagi na różne transformacje społeczno-polityczne sytuacja z naborem druhów chętnych i zdolnych do reakcji znacznie spadła, i dalej spada. Przyczyniają się też do tego przepisy, poczynając od tych których uchwalenie trudno uznać za cios wymierzony w OSP, jak zniesienie zasadniczej służby wojskowej, przez co są spore problemy z kierowcami, aż po takie które ochotnictwo rozkładają na łopatki, bo są strasznie nieprzemyślane. Pierwsze co przychodzi na myśl, to kaganiec zwany CNBOP - ilu to naszych jeździ autami sprowadzonymi z zachodu, które bez kwitu z Józefowa nawet do użytkowania nie powinny być wprowadzone? Każdy wyjazd to w razie wypadku ryzyko dla włodarzy gmin, zarządów jednostki i zwykłych druhów. I do dzisiaj nikt z tym porządku nie zrobił.

Inny temat: kursy dla kierowców pojazdów uprzywilejowanych. Tak, można mówić że to nie przeszło, ale miało wejść, tylko były protesty i ktoś poszedł po rozum do głowy jak takie przepisy by uderzyły w OSP, jakie by miały konsekwencje.

Aktualny program szkolenia również jest tego typu chorym i szkodliwym pomysłem, z poważnymi konsekwencjami. Ja byłem szkolony etapami i jakoś nie czuję się gorszy z tego powodu od tych którzy kurs przechodzili "na raz". Zwłaszcza że teraz biorąc pod uwagę wymaganą frekwencję nawet bym nie był w stanie tego kursu ukończyć.

Ogólnie należy zauważyć, że ten typ kursu chyba został opracowany z myślą o punktach preferencyjnych za szkolenie OSP przy naborze do PSP - jak mnie pamięć nie myli to była mowa że stażysta w PSP może uczestniczyć normalnie w akcjach jak będzie miał zaliczony kurs tego typu... Jeśli tak, to tym bardziej jest to durne - niech sobie wprowadzą 3-miesięczny kurs skoszarowany, to wtedy wszyscy będą "happy"...

Bo w aktualnym systemie to nie ma prawa bytu.

Chyba że komuś się marzy system francuski.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 25, 2017, 17:30:25 »
Od 2017 zmieniły się przepisy w PSP,  po kursach OSP już ponoć nie jeżdżą aż odbębnią 3 mce na szkółce jest tu gdzieś o tym wątek na tym forum.Oczywiście każdy ma swoje zdanie ale zapytam zatem tak - robiłeś szkolenia etapowo. Najpierw podstawowy czyli armatura wodna i nie wiele więcej poza siadaniem w aucie kto gdzie. Kolejny etap  szkolenia co często się zdarzało za 6-8 mcy aby pozyskać kolejne uprawnienia.
I delikwent poszedł albo nie bo termin nie pasował itd.w rezultacie nie kończył dodatkowych kursów.
W czasie oczekiwania na kolejne typu techniczny,itd kilka wyjazdów np.do zdarzeń drogowych. Na alarm stawiają się w większości  osoby po podstawowym bo jeździć mogą, a po dojechaniu na miejsce okazuje się że trzeba kogoś ewakuować używając hydrauliki oraz zastosować procedury KPP.
I co zrobisz , mając świadomość że na wozie są osoby robiące kursy etapowo a zdarzenie do którego jedziecie wymaga większej wiedzy i umiejętności od ochotników, a ty jesteś jedynym który posiada odpowiednie kursy?Jakie procedury zastosujesz? Procedurę strażak sam?
Nie pisz że tak się nie zdarzy przerabiane u nas parę lat wstecz.
Dobrze że na miejsce zdarzenia wcześniej dotarła PSP i zrobiła co trzeba było, bo umiejętności i uprawnienia posiadane przez naszą załogę były mocno niewystarczające, co panowie zrozumieli kiedy zobaczyli z czym musieli by się zmierzyć.

Offline ksoniek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 215
    • Kamienna Góra 998
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 25, 2017, 20:21:36 »
Tylko że obecnie kurs podstawowy osp to oprócz "sikawki", odo, też techniczny, hydraulika, pneumatyka, powodziowka.

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 25, 2017, 21:29:08 »
Ano właśnie, czyli wszystko to co potrzebne do prawidłowego przeprowadzenia działań kiedy jako pierwsi dotrzemy na miejsce,Dzięki temu jesteśmy w stanie prowadzić akcję ratowniczą bez względu na rodzaj zdarzenia i zagrożenia (poza drastycznymi wyjątkami ) do czasu przybycia SIS o ile będzie taka potrzeba.
Bo nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie dojazd PSP np 25 min lub więcej OSP 5-10 i OSP będzie czekać na PSP bo nie ma komu działać z powodu braku sprzętu lub umiejętności spowodowanej brakiem kursów.Dlatego z jednej strony obecny system kursów niby  to dobry pomysł z drugiej czasochłonny i odstraszający potencjalnego ochotnika.Jednak robienie kursów na raty tez wiąże się nakładem czasowym.
Tak naprawdę jest to kwestia właściwego rozplanowania kursu.Np teoria we własnym zakresie na podstawie otrzymanej  literatury, praktyka w wyznaczonych terminach itd.Jednak z zastrzeżeniem że do akcji można wyjechać dopiero po zaliczeniu całości.Ale odezwą się głosy że to też źle bo na kolejne  kursy trzeba długo czekać a ja już wszystko wiem i czemu nie mogę jeździć itd itd.....Ile OSP tyle interpretacji problemów z tym związanych....
« Ostatnia zmiana: Styczeń 25, 2017, 21:53:21 wysłana przez jgk »

Offline Feniks

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 439
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 25, 2017, 22:14:26 »
A czemu niby nie mogę się do kursu przygotować całkiem we własnym zakresie i po prostu zdać egzaminu? W czym takie rozwiązanie jest gorsze?

Poza tym odradzam łączenie problemów sprzętowych z tematem szkoleń o to zupełnie osobny problem.

Cytuj
I co zrobisz , mając świadomość że na wozie są osoby robiące kursy etapowo a zdarzenie do którego jedziecie wymaga większej wiedzy i umiejętności
Jak tak dalej pójdzie to sytuacja będzie taka, że przyjedzie PSP i będzie mogło popatrzeć jak coś ładnie płonie, bo nie będzie OSP żeby im pomóc. Niestety, ale praca i studia są ważniejsze od durnego kursu podstawowego. Bo za coś żyć trzeba.... I co zrobisz jak do zdarzenia przyjedzie tylko 4-5 strażaków z PSP, bo ochotnikom nie wolno wyjechać bo nie skończyli jakiegoś głupiego kursu, a na cały powiat na zmianie jest 7-8 strażaków PSP na raz...
Nowy kurs to wylanie dziecka z kąpielą i tyle.

A ODO jest już w ramach kursu podstawowego od wielu lat - ostatnie zmiany nic nie wniosły w tym temacie. Wreszcie - narzędzi hydraulicznych używałem na wiele lat przed zrobieniem kursu technicznego.

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 25, 2017, 23:50:42 »
Jak było dawniej napisałem wracając do korzeni OSP nie jeździły.Jak pytam weteranów to w roku 1 może 2 wyjazdy.
Co do palącej się stodoły znowu opcja najbezpieczniejsza.Zadajmy sobie pytanie co jeśli będzie to nie stodoła tylko faktycznie dom z ludźmi w środku których trzeba będzie ratować będzie OSP ale bez potencjału sprzętowego i przeszkolonych ratowników.Dojadą na miejsce jako pierwsi i co dalej?Będą czekać na innych?Udawać że działają lejąc tylko wodę pozostawiając poszkodowanych na pastwę losu, że może sami wyjdą co jeśli nie.
Gdyby doszło do takiej sytuacji gwarantuje że społeczeństwo zareagowało by negatywnie, zaraz były by głosy co to za OSP co nie ma sprzętu i wyszkolonych ratowników itd.
Nie można nastawiać się na system że my to tylko będziemy jeździć do traw,lub stodoły od czasu do czasu natomiast wypadków to nie będzie.
W przypadku działań ratowniczych nie potrzebny jest profesjonalizm tylko posiadanie podstawowych umiejętności potrzebnych w czasie akcji.
Zdaje sobie sprawę że na dzień dzisiejszy zrobiło się tego dużo ale wielokrotnie okazuje się to niezbędne.
Prawda jest taka że nikt nie skategoryzuje OSP na wyjazdy do traw,stodół,wypadków,pożarów domów itd.
 Dziś OSP musi być przygotowana do działań z wszystkim do czego zostaje wysłana sami piszecie że wielokrotnie PSP mają duży czas dojazdu, natomiast jeśli OSP nie jest w stanie podołać zagrożeniu z powodu braku wyszkolonych ratowników albo nie będą z tego powodu dysponowani do akcji to po co komu taka OSP.
I ciągle piszesz o swoim podwórku. Wiesz ja od 1982 roku jeżdżę do działań po 10-15 razy w roku i w tym czasie ani razu nie musieliśmy wchodzić po zagrożoną osobę. Natomiast poziom strat w zabudowie, maszynach, zwierzętach, uprawach, lasach spowodowanych opóźnieniem akcji, brakiem zaopatrzenia wodnego (fatalna łączność w latach 80-90), dziwnymi praktykami po powstaniu PSP (oni najpierw dojeżdżali, później w zależności od potrzeb wzywali OSP) bywał ogromny. Przecież nikt nie mówi, że ta jednostka w niższej kategorii musi być wysyłana do każdych zdarzeń a jeśli nawet sytuacja przewyższy jej możliwości to w drodze i tak będą kolejne, które po przybyciu będą miały zabezpieczony teren i zrobione przynajmniej częściowo rozpoznanie. Tak samo pewnie wasza jednostka nie wyjeżdża do zagrożeń chemicznych a jeśli taka sytuacja się zdarzy to znasz procedury. W starym systemie szkoleń dowódcy sekcji, naczelnicy musieli przejść wszystkie szczeble szkolenia.
Cytuj
W przypadku działań ratowniczych nie potrzebny jest profesjonalizm tylko posiadanie podstawowych umiejętności potrzebnych w czasie akcji.
Tu sam sobie zaprzeczasz pierwszy etap szkolenia już takie umiejętności dawał.
Cytuj
Zadajmy sobie pytanie co jeśli będzie to nie stodoła tylko faktycznie dom z ludźmi w środku których trzeba będzie ratować będzie OSP ale bez potencjału sprzętowego i przeszkolonych ratowników
Zadziałają z takim potencjałem jaki posiadają, bo alternatywą jest brak tej jednostki. Nie będzie nawet komu drabiny podstawić i tej drabiny też nie będzie. Poszkodowani będą czekali na przybycie tej "lepszej" jednostki, która tak czy inaczej by przyjechała. Czy dotrwają? Czy starczy czasu? Przejazd będzie otwarty, droga nie zawiana śniegiem? Przy tym systemie szkoleń tej jednostki nie będzie, ludzie sami się wykruszą. Dla wsi liczącej kilkaset mieszkańców na "końcu świata" nikt na siłę nie będzie tworzył OSP, która średnio interweniuje 1-3 razy w roku. Czy to tak trudno zrozumieć?
Cytuj
A ODO jest już w ramach kursu podstawowego od wielu lat - ostatnie zmiany nic nie wniosły w tym temacie.
Tylko, że wtedy po pierwszym etapie dowiedziałeś się, że się nie nadajesz a teraz po całym kursie.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 26, 2017, 00:16:16 wysłana przez Fredek »

Offline mkl

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 201
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 26, 2017, 00:33:05 »
madmax29 odnośnie komory czy ją ciężko przejść... dla mnie było łatwo ale wcześniej wiedzę zdobyłem w OSP głownie dzięki naczelnikowi i wewnętrznemu szkoleniu przy starym typie kursu jednoetapowego plus specjalistyczne. Nie wiem jak jest w innych komorach dymowych ale podejrzewam, że identycznie jak w naszym województwie... osoba, która przechodzi komorę ma ją przejść sama, jako jedna osoba. Już na tym etapie nie myśli się o prawidłowym myśleniu i działanie w rocie. Dla kogoś kto nie jest obeznany w praktyce z AODO pomoc drugiej osoby w przejściu pewnych przeszkód byłaby bardzo pomocna i uświadamiałoby to działanie w zespole.

Co do błędów szkoleniowych to ilość godzin nie prezentuje wyższego poziomu wyszkolenia, przykład: maseczki ochronne podczas dogaszania pogorzeliska w celu ochrony dróg oddechowych.
Uważam, że jednostka która nie posiada np. zestawu hydraulicznego nie powinna tracić czasu na ten zakres materiału, owszem coś powinny wiedzieć te osoby jednak czy na pewno wszystko? Jeśli byłoby szkolenie dodatkowe to poświadczane byłoby kolejnym świadectwem co tutaj wcześniej któryś z kolegów podał że świadectwo Kursu Podstawowego nie jest przypisane do jednej jednostki. Owszem z takim świadectwem można przenieść się do innej jednostki ale być ograniczonym i przychodziłaby konieczność doszkalania się w danym zakresie.

Ilość materiału a raczej godzin sprawiają, że mamy być wyszkoleni niejako na równo z PSP ale przy okazji zabiera się nam możliwość preferencyjnego startowania w naborach PSP. Rozumiem argument sztucznego zapisywania się do jednostek OSP ale można to zweryfikować ilością wyjazdów i praktycznego udziału w działaniach ratowniczych.

Pomysł z początku wątku o kolejnych etapach realizacji projektu szkolenia uważam za dobry i u mnie w jednostce wcześniej się to sprawdzało. Młody strażak nie jest przytłoczony ilością wiedzy, którą musi pochłonąć tylko stopniowo zdobywa tą wiedzę. Używanie AODO w pierwszych tygodniach po ukończeniu kursu chyba nie jest dobre... Wpuścilibyście lub weszlibyście na pewniaka do płonącego budynku ze świeżakiem? Ja wolałbym, żeby zdobył więcej doświadczenia praktycznego w kolejnych miesiącach służby OSP.

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 26, 2017, 10:14:46 »
A jak świeżak będzie jedynym oprócz ciebie z uprawnieniami na ODO to z kim wejdziesz?
Kiedy świeżak nabierze praktyki?
Ano tyko wtedy jak będzie używał ODO na akcji. Dopóki nie zacznie używać  zawsze będzie świeżakiem. Odsuwanie go bo ktoś jest bardziej doświadczony  jest błędem bo może kiedyś dwaj świeżacy będą musieli wejść razem bo nie będzie bardziej doświadczonych i co wtedy? Jak dadzą ciała to będzie że przecież mają uprawnienia na ODO tyle że bez praktyki. Dlatego komora ma pokazać w bezpiecznych kontrolowanych warunkach  świerzakowi z czym się może spotkać. Oczywiście nie odzwierciedla ona  rzeczywistości ale lepsze to niż nic.
Jeśli idzie o potrzeby kursów do PSP to Osp nie ma obowiązku przyjmowania każdego jak leci. Skoro nie znasz osoby chcącej się zapisać to już można zadać pytanie w jakim celu się tu pojawił?? U nas padają takowe pytania i wszystko jasne kilka osób było mocno zdziwionych kiedy okazało się że nie zostali przyjęci do OSP.
Jeśli idzie o hydraulikę zaprzeczasz sam sobie nie powinni tracić czasu na szkolenia ale powinni coś wiedzieć.Prawda jest taka że masz wiedzę i umiejętności lub nie.
To tak jakby wiedzieć że to jest samochód ale nie potrafić go prowadzić no ale coś tam wiem że to kierownica itd.
Tak właśnie podchodzi wiele OSP przecież my coś tam wiemy damy radę my tylko będziemy wzywani do pomocy itd. po co nam to czy tamto potrzebne.
Pytanie co jeśli jednak pojedziecie do akcji nie do pomocy tylko na pierwszy rzut bo macie najbliżej?
A nie będziecie mieli sprzętu i wyszkolonych  ratowników ?
Aby OSP mogła wejść  do KSRG oprócz sprzętu musi wykazać stan osobowy ratowników.Kurs wieloetapowy powodował że OSP wyszkoliła potrzebną ilość w 4-5 lat, bo przy 1 kursie w roku  na konkretną specjalizację a w sumie 2 kursy łącznie w roku tak wyjdzie. Teraz kiedy na kursie jest wszystko w jednym można szybciej spełnić wymagania.
W moim powiecie  nagle jednostki OSP zaczęły wchodzić do KSRG. W zeszłym roku weszło kilka. Jak do niedawna nie było szansy. Albo nie mieli auta albo przeszkolonych ludzi.Teraz nagle okazało się że pozyskali  wozy  mają przeszkolonych ludzi.
Na taki stan rzeczy miał wpływ właśnie nowy system kursu podstawowego.
Oby pewnego dnia nie okazało się że zwykłe OSP pozostawione zostaną same sobie bo patrząc u mnie zaczyna do tego dochodzić. Nie chcesz nie masz potencjału martw się sam o siebie.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 26, 2017, 11:35:39 wysłana przez jgk »

Offline Feniks

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 439
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 26, 2017, 12:09:55 »
Prosiłem i mówiłem by rozdzielić braki sprzętu od szkoleń, ale jak ktoś sam się podkłada to żal nie uderzyć...

Cytuj
Pytanie co jeśli jednak pojedziecie do akcji nie do pomocy tylko na pierwszy rzut bo macie najbliżej?
A nie będziecie mieli sprzętu i wyszkolonych  ratowników ?
I dzięki ukończeniu 3x dłuższego kursu nagle w ich samochodzie pojawi się hydraulika! Grajcie surmy anielskie...
Obowiązkiem dyspozytora jest znać wyposażenie jednostek w jego rejonie. U nas zanim mieliśmy hydraulikę i tak byliśmy wielokrotnie wysyłani, bo dyspozytor uważał, że lepiej byśmy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przegnali gapiów i zrobili ile możemy przed przyjazdem PSP, niż jak mają oni wszystko od początku robić sami po dojechaniu.

Cytuj
Teraz nagle okazało się że pozyskali  wozy  mają przeszkolonych ludzi.
Na taki stan rzeczy miał wpływ właśnie nowy system kursu podstawowego.
Tak, oczywiście - pozyskali wozy bo kurs się wydłużył... Zaś co do przyrostu wyszkolonych ludzi, to może u Ciebie to sprawę ułatwiło, ale u nas utrudniło - i to bardzo. Co roku mogłem przeszkolić tylu strażaków ilu chciałem, w najgorszym razie musieli czekać rok. Teraz, przy obecnych limitach mam już chętnych tylu, że wyczerpę limity na najbliższe 4-6 lat (zależy czy dostanę 2 miejsca czy tylko 1 w limicie). Co gorsza może być jak w zeszłym roku - że jest tylko jeden termin i to tak "z dupy", że nikomu nie pasuje. Także jak pisali druhowie powyżej - na sprawę trzeba spojrzeć w skali kraju, a nie kilku powiatów. U nas w powiecie nie słyszałem żadnej pochlebnej opinii na temat nowego kursu...

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 27, 2017, 10:22:11 »
Skończenie 3 x dłuższego kursu powoduje że OSP ma ludzi z wymaganymi uprawnieniami które są niezbędne do wejścia do KSRG. Ostatnio chyba jest to chyba min 12 po wymaganych kursach .Można mieć 25 w JOT i nie spełniać wymogów z powodu braku łącznie odpowiednich kursów.Zanim by uzupełnili kursy pojedynczo  minęły by zapewne  kolejne lata. PSP w wielu przypadkach odpuszcza kursy uzupełniające na rzecz prowadzenia podstawowych na nowych zasadach. Natomiast 3-4 osoby  z wszystkim po 3 x dłuższym kursie spowoduje że   spełni się  wymagania.
Zakup hydrauliki czy posiadanie min średniego wozu i wielu innych rzeczy wymusza wejście do KSRG.
Widzisz u mnie dla PSP podstawowe pytanie OSP cz OSP KSRG. Jeśli OSP zazwyczaj min ilość na szkolenie priorytet KSRG.
Wiem jak u mnie  w gminie podchodziły do tematów szkoleń OSP. Jak była możliwość  kursów etapowych to padało stwierdzenie  przecie wystarczy nam tyko podstawowy po co nam reszta, mało jeździmy ewentualnie do pomocy,niech idzie ktoś inny nie mamy chętnych itd. I tak wiele OSP przespało możliwość szkoleń pozostając bez ludzi przeszkolonych a teraz lament bo limitują ilość na szkoleniach.
Jest jeszcze jedna kwestia której owe OSP nie wzięły pod uwagę.Tak było w naszej gminie.Pojawienie się kolejnej OSP KSRG  powoduje zmieniany w dysponowani. Zwykłe  OSP  które do momentu pojawienia się kolejne OSP W KSRG były dysponowane dziś nie działają prawie wcale.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2017, 10:30:17 wysłana przez jgk »

Offline Feniks

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 439
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 27, 2017, 11:32:19 »
A u nas od wielu lat na każdym kursie był komplecik. Niezależnie czy podstawowym, z przyjmowania LPR, ratownictwa powodziowego czy technicznym. A teraz będzie chała, bo za mało jest strażaków w PSP co mogą prowadzić szkolenia i poza podstwawowym będzie w roku może 1 inny kurs. Na którym za chwilę będą pustki bo nie może iść nikt bez podstawowego... Na którym też będą pustki, bo ludzie nie zrezygnują z pracy żeby iść na kurs... Efekt jest taki, że liczebność JOT'u która rosła odkąd JOT powstał, od 2 lat mi spada zamiast rosnąć, a w 2017 pewnie znowu spadnie... I dzięki temu durnemu szkoleniu będzie już spadać co rok.

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 27, 2017, 13:53:07 »
Prawda jest taka że dobrej zmianie to pasuje.Teraz kiedy to oni będą dzielić pieniądze to lepiej dla nich jak jednostek OSP będzie jak najmniej bo zostanie więcej kasy dla nich.
Zapewne zostaną tylko te które będą miały potencjał osobowy do działania i tym będą dawać kasę na sprzęt który według dobrej zmiany a nie OSP jest potrzebny, a reszta zostanie pozostawiona sama sobie.

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 27, 2017, 21:32:38 »
Cytuj
Skończenie 3 x dłuższego kursu powoduje że OSP ma ludzi z wymaganymi uprawnieniami które są niezbędne do wejścia do KSRG.

Nie wszystkie jednostki muszą i chcą być w KSRG, przecież nie o to chodzi, wynika to również z ich wyposażenia.
Cytuj
Zakup hydrauliki czy posiadanie min średniego wozu i wielu innych rzeczy wymusza wejście do KSRG.
Gdzie tak jest, z czego to wynika? Większej bzdury nie słyszałem.

Offline jgk

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 741
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 29, 2017, 16:20:41 »
Kolego Fredek widzę ze jesteś kolejnym który wszystko wie.
 Napisać Większej bzdury nie słyszałem. łatwo.Zatem udowodnij że jest inaczej. Oczywiście są odstępstwa nazywane jako zalecane ale to ułamek tego co powinno być.  Ja opieram się na przepisach jakie trzeba spełnić.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2017, 21:45:07 wysłana przez jgk »

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 30, 2017, 07:47:08 »
Zatem udowodnij że jest inaczej. ...... Ja opieram się na przepisach jakie trzeba spełnić.
Prosisz  Fredka o dowód na jego twierdzenie a sam rzucasz tylko hasło o przepisach jakie trzeba spełnić, nie podając tych przepisów.
Nie ma czegoś takiego jak wymuszanie wejścia do KSRG. To jest uprawnienie, przywilej a nie obowiązek. A jeśli piszesz że jakieś tam wyposażenie wymusza do wejścia do KSRG to na Tobie ciąży podanie do tego podstawy prawnej. Bo może jakieś prawo się zmieniło a my tu na forum przespaliśmy ten fakt bo może się nam Sylwester przedłużył.

sorbent

  • Gość
Odp: Potrzeba reformy szkoleń w OSP
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 30, 2017, 08:28:10 »
Posiadanie sprzętu czy też wyszkolenia nie wymusza włączenia do KSRG. Nie ma takich zapisów w procedurze P-23, nie ma też takiego zapisu w Rozporządzeniu MSW z 15 września 2014 roku. w sprawie zakresu, szczegółowych warunków i trybu włączania jednostek ochrony p.poż. do KSRG. Ba od jakiegoś czasu aby myśleć o włączeniu do KSRG trzeba być uwzględnionym w planie jednostek przewidzianych do włączenia i mieć na to wskazania operacyjne, które są zawarte w metodyce budowy planu sieci jednostek OSP przewidzianych do włączenia do KSRG.