Autor Wątek: Ogromny żal do strażaków  (Przeczytany 9521 razy)

Offline Champion

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 738
Ogromny żal do strażaków
« dnia: Maj 17, 2014, 19:13:44 »
Cytuj
Rejonizacja Państwowej Straży Pożarnej kosztowała życie 30 tys. kurcząt. Właściciel spalonej kurzej fermy ma ogromny żal do strażaków,  że nie zgodzili sie na udział w gaszeniu pożaru jednostek z sąsiedniego powiatu - za to stacjonujących tuż za miedzą, pięć kilometrów od palącego się kurnika. Zamiast tego, skierowano do niego właściwe  jednostki rejonowe - tyle tylko że oddalone aż o trzydzieści kilometrów. Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że między trzydziestoma a pięcioma kilometrami jest zasadnicza różnica, zwłaszcza przy  buchających jęzorach ognia. Mateusz Wróbel

http://ttv.pl/aktualnosci,926,n/ogromny-zal-do-strazakow,123060.html

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 17, 2014, 20:10:26 »
Totalna bzdura ws. dysponowania, temat był już wielokrotnie poruszany.

Cytuj
Dysponowanie do działań ratowniczych
§ 20. Dysponowanie do działań ratowniczych na miejsce zdarzenia uwzględnia następujące okoliczności:
1)   możliwość podjęcia działań ratowniczych na miejscu zdarzenia w jak najkrótszym czasie;
2)   liczbę osób zagrożonych lub poszkodowanych;
3)   skalę zagrożenia, miejsce i rodzaj zdarzenia, prognozę następstw zdarzenia dla życia, zdrowia, środowiska lub mienia oraz wielkość i przeznaczenie terenu lub obiektu;
4)   aktualny potencjał sił i środków będących w dyspozycji;
5)   możliwość wykorzystania w działaniach ratowniczych sił i środków z obszarów chronionych innych niż obszar chroniony właściwy dla miejsca zdarzenia, w tym z sąsiednich powiatów i województw oraz podmiotów objętych przepisami prawa górniczego, lotniczego, morskiego i wodnego;
6)   możliwość wykorzystania odwodów operacyjnych na obszarze województwa lub centralnego odwodu operacyjnego;
7)   zasady i procedury powiadamiania i dysponowania zasobów ratowniczych zawarte w planach ratowniczych;
8   możliwość techniczno-logistycznego wsparcia działań ratowniczych;
9)   stan infrastruktury i natężenia ruchu w komunikacji, a także warunki terenowe i atmosferyczne mające wpływ na czas przybycia sił i środków oraz organizację działań ratowniczych.


Cytuj
Zasady dysponowania sił i środków  I rzutu uwzględniające możliwość podjęcia działań w jak najkrótszym czasie, bez konieczności respektowania obszarów działania komend powiatowych  (miejskich) PSP

1/. Dyżurny powiatowego (miejskiego) stanowiska kierowania PSP, zwany dalej dyżurnym A, po przyjęciu zgłoszenia warunkującego alarmowe dysponowanie sił i środków ratowniczych I rzutu do akcji, powinien niezwłocznie przeanalizować możliwość podjęcia działań przez najbliższe jednostki ratowniczo-gaśnicze PSP, kierując się kryterium jak najszybszego podjęcia działań ratowniczych, bez konieczności respektowania obszarów działania komend powiatowych (miejskich) PSP.

2/. W przypadku stwierdzenia możliwości szybszej interwencji ze strony JRG z sąsiedniej KP (M) PSP, dyżurny A powinien powiadomić o tym fakcie właściwego dyżurnego, zwanego dalej dyżurnym B, żądając wydysponowania zastępu PSP I rzutu do wskazanych działań ratowniczych.

3/. W przypadkach gwarantujących najszybsze podjęcie działań przez inne jednostki ochrony przeciwpożarowej (szczególnie OSP z KSRG) należy uwzględnić dysponowanie takiego podmiotu w pierwszej kolejności. Niezależnie czy siedziba takiego podmiotu będzie zlokalizowana na terenie działania komendy powiatowej A czy B.

4/. Po wydysponowaniu zastępu I rzutu przez dyżurnego B, dyżurny A w zależności od treści otrzymanego zgłoszenia , może  wydysponować , (również w ramach I rzutu), do zdarzenia najbliższy zastęp ksrg lub PSP.

5/. Informację ze zdarzenia sporządza stanowisko kierowania komendy powiatowej (miejskiej) na terenie działania której powstało zdarzenie, po zebraniu informacji od KDR-a.

6/. Przez pojęcie „w możliwie najkrótszym czasie” , należy rozumieć przewidywalny przez dyżurnego czas podjęcia działań ratowniczych przez zastęp I rzutu, wynikający z szerszej analizy, uwzględniającej m.in. aktualny stan infrastruktury drogowej (np. awaria mostu czy roboty drogowe), warunki pogodowe rzutujące na przejezdność dróg (np. opady śniegu         w warunkach górskich)  czy inne czynniki, a  nie tylko z parametru odległości między koszarami a miejscem zdarzenia. Analiza taka powinna być podjęta niezwłocznie po przyjęciu zgłoszenia, w możliwie krótkim czasie, nie wpływając przy tym na przekraczanie standardów czasowych alarmowego dysponowania zastępów PSP.

Za takie podejmowanie działań powinien beknąć najpierw dyżurny, a potem właściwy dla niego komendant.

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 17, 2014, 20:40:34 »
Za takie podejmowanie działań powinien beknąć najpierw dyżurny, a potem właściwy dla niego komendant.
Ciii... spokojnie. Cały materiał jest mocno tendencyjny, brakuje wielu ważnych informacji, zbyt wielu żeby wieszać na słupach dyżurnych czy komendantów. Decydujące zdanie miał tutaj KDR - to wg. wypowiedzi rzecznika PSP on ocenił że SiS na miejscu (z właściwego powiatu) są wystarczające. Na jakiej podstawie zatem dyżurny miał dysponować kolejne jednostki - bo rozhisteryzowany właściciel będący kompletnym laikiem w temacie chciał więcej wozów? A może jeszcze frytki do tego? :rolleyes:

Jeśli w ocenie KDR budynek był stracony (a wydaje się że tak właśnie było), to ich zadaniem była obrona drugiego budynku, koniec, kropka.

Jeśli więc do gaszenia SiS były wystarczające, a dowodzenia miał przejąć wg. procedur funkcjonariusz PSP/miała być zaalarmowana jednostka PSP, a ta "30km dalej" była najbliższa, to co do ciężkiej ch... by tu zmieniło zadysponowanie kolejnej OSP?  :gwiazdki:

Ale pismaki zawsze zrobią smród... szkoda tylko że ognia do pieca dokładają tutaj koledzy z OSP z urażoną dumą chyba... bo nie widzę sensu wylewania tego typu żali przed kamerą jeśli istnieją możliwości wyjaśniania takich sytuacji drogą służbową.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 18, 2014, 09:29:57 »
Moja wypowiedź była w kontekście dysponowania jednostek I rzutowych zgodnie z procedurami, anie II rzutowych na żądanie KDR.

Cytuj
2.   Podstawowe definicje
1)   I rzut - siły dysponowane bezpośrednio po przyjęciu zgłoszenia na podstawie jego treści, oraz procedur dysponowania i innych informacji zawartych w planach ratowniczych lub dokumentacji obiektów, w ilości i rodzaju umożliwiającym podjęcie skutecznych działań ratowniczych.
2)   II rzut - siły dysponowane na podstawie żądania KDR-a poprzedzone oceną sytuacji oraz możliwości potencjału ratowniczego niezbędnego do likwidacji lub ograniczenia zagrożenia lub na podstawie wniosków z analizy zagrożenia i zabezpieczenia operacyjnego przeprowadzonej w trakcie opracowania dokumentacji operacyjnej obiektu.


Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 18, 2014, 09:57:42 »
Cytuj
Ale pismaki zawsze zrobią smród...
a może niezadysponowana jednostka przyczyniła się do nakręcenia sprawy?

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 18, 2014, 10:21:30 »
Cytuj
Ale pismaki zawsze zrobią smród...
a może niezadysponowana jednostka przyczyniła się do nakręcenia sprawy?
Też tak sądzę - wypowiedzi w wywiadzie pozostawiły co najmniej dziwne wrażenie.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 18, 2014, 10:54:42 »
W śród ludzi myślących -  kryterium obszaru chronionego jest czas dotarcia, a nie granice administracyjne.

Ale widać nie wszyscy myślą i nie tylko tam gdzie powstał ten reportaż.

 

Offline dzingishan

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 50
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 18, 2014, 11:17:05 »
Moja wypowiedź była w kontekście dysponowania jednostek I rzutowych zgodnie z procedurami, anie II rzutowych na żądanie KDR.

Z tego co widzę (na podstawie mapy i tego artykułu - http://terazgabin.pl/pozar-kurnikow-czyzewie/ ) to wszystkie jednostki OSP jakie były zadysponowane do tego pożaru miały odległość mniejszą do miejsca zdarzenia niż OSP Gąbin z poza terenu. PSP musiała być tutaj na miejscu bezdyskusyjnie, więc cały materiał wg mnie to kompletnie niepotrzebne robienie smrodu tam gdzie go nie było.

Offline kaziu109

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 143
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 18, 2014, 15:27:53 »
miko
W śród ludzi myślących -  kryterium obszaru chronionego jest czas dotarcia, a nie granice administracyjne.

Ale widać nie wszyscy myślą i nie tylko tam gdzie powstał ten reportaż.

tak samo jest u nas do jednej psp 25km {w moim powiecie}do drugiej 15 km inny powiat i niema opcji żeby jeden powiat pomagał drugiemu chyba że zgłoszenie jest niesprecyzowane i nie wiadomo w jakim miejscu coś się dzieje


Offline daiman998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 18, 2014, 19:00:26 »
Jako członek tejże OSP przedstawię sytuację. Pożar kurnika ok. 4 w nocy. Właściciel dzwonił do straży i prosił o zadysponowanie oprócz miejscowych jednostek, jednostkę z sąsiedniego powiatu (czyt moją), bo zaczyna się palić sąsiedni kurnik oraz zagrożony dom mieszkalny. Wtedy właśnie właściciel prosił o zadysponowanie naszej jednostki, kiedy jeszcze żadna jednostka nie była wysłana. W tym czasie jego rodzina ratowała kurnik, do którego wchodził ogień. Kurnik, który objęty był pożarem można było powiedzieć, że był stracony. Na miejsce wysłana została miejscowa OSP dwoma GBA oraz jednostka sąsiednia jednym GBA. Dodatkowo dwie OSP z powiatu oraz dwa zastępy z PSP.
Pierwsza na miejsce dotarła miejscowa OSP, a po niej najbliższa sąsiednia. Stwierdzili to samo co podał zgłaszający jeśli chodzi o rozwój pożaru, KDR stwierdził, że Siś są nie wystarczające. Dostał informację od dyspozytora, że powinny dojechać jeszcze dwie OSP oraz PSP. Wiał bardzo silny wiatr co nie sprzyjało strażakom, gdyż to właśnie niosło ogień dalej. Wtedy udało się właścicielowi skontaktować bezpośrednio z naszą jednostką, jednakże dyspozytor z naszego powiatu odmówił zgody wyjazdu, a my na siłę nie ruszyliśmy bo wiadomo prokurator później nie pyta. Zresztą nie miało to sensu, gdyż chwilę później widzieliśmy już PSP, które miało dużo wcześniej zgłoszenie. PSP dojechało do pożaru na styk i ,,złapało" drugi kurnik i wtedy nie było już sensu ciągnąć naszej OSP bo Siś były rzeczywiście wystarczające.
Od razu kolegę Radhezz poinformuję, że nie my ,,wojowaliśmy" z tematem. Właściciel obiektu zwrócił się do mediów, aby rejonizacja nie skończyła się kiedyś w przyszłości dla kogoś źle i media zwróciły się do nas z prośbą o jakąś wypowiedź, czy dostaliśmy info itd. Wyraziliśmy zgodę na udział w reportażu z tego względu, że mamy drogę wojewódzką, na której zmienia się powiat z płockiego na gostyniński. W sytuacji, gdy na granicy powiatu, ale po stronie sąsiedniego powiatu jest poważny ,,dzwon" to wysyłane są dwie OSP z tamtego powiatu i radzą sobie same, zanim PSP przejedzie 30 km. Co więcej sytuacja podobnie działa często w drugą stronę, gdy dzwon jest przy granicy i po naszej stronie. Wtedy zamiast wysłać nam w pierwszej kolejności jako wsparcie OSP z tamtego powiatu to my czekamy na PSP oddalone jakieś 25 km.

Po prostu w naszym regionie jakoś przyjęła się chora rejonizacja, która czasem opiera się o kilometr lub dwa od granicy powiatu. Nie szukałbym chyba tutaj również winy w komendantach, bo to wszystko zależy od dyżurnego, bo bywają przypadki współpracy chociaż rzadkie. Uważamy, że to wszystko nie wynikło z niczyjej złej woli, po prostu tak się przyjęło, że jeden powiat, jak ma możliwości to nie chce prosić drugiego o wsparcie, a drugi powiat nie chce komuś wchodzić na podwórko.
 Nie będę ukrywał, że materiał został troszkę nazwijmy to  ustawiony przez media, przez co nie całe wypowiedzi się znalazły, a zostało wybrane z nich to co najbardziej pasowało do wizji, którą założyły sobie media.
Reasumując kurnik, który spłonął był nie do uratowania, natomiast właściciela najbardziej bolało to, że gdyby Gostynin przyjechał pięć minut później to drugi mógłby spłonąć.

Offline JON SNOW

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 370
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 18, 2014, 23:17:03 »
kolego  daiman998, komendant ma tu bardzo dużo do gadania, bo jeżeli sytuacja wygląda tak jak opisujesz to powinien być stworzony rejon współdziałania, i jednostki z powiatów powinny być dysponowane w pierwszych rzutach automatycznie przez dyżurnych. Przy obecnych możliwościach (tzw. "zaprzyjaźnianie jednostek") dyżurni z powiatów zaprzyjaźnionych, w tym przypadku sąsiedzi którzy mieliby stworzone rejony współdziałania widzą swoje wyjazdy- i nawet dyżurny może zadzwonić do kolegi z drugiego powiatu czy mu coś podesłać. Często  zdarza się tak, że na granicy zgłoszenia idą do dwóch PSK- w tym wypadu i jeden i drugi powinien zadysponować własne jednostki (zgodnie z czasem dojazdu na miejsce). I komendanci jak by chcieli, to taką sytuację mogą rozwiązać bez żadnego problemu- potrzeba tylko chęci współpracy. A jak było faktycznie to się pewnie okaże, strzelam że z tak kontrowersyjnej sytuacji będzie stworzona analiza zdarzenia. Czekajmy na ustosunkowanie się komendanta do tej sytuacji.
Żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ... :)

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 18, 2014, 23:39:31 »
kolego  daiman998, komendant ma tu bardzo dużo do gadania, bo jeżeli sytuacja wygląda tak jak opisujesz to powinien być stworzony rejon współdziałania, i jednostki z powiatów powinny być dysponowane w pierwszych rzutach automatycznie przez dyżurnych. Przy obecnych możliwościach (tzw. "zaprzyjaźnianie jednostek") dyżurni z powiatów zaprzyjaźnionych, w tym przypadku sąsiedzi którzy mieliby stworzone rejony współdziałania widzą swoje wyjazdy- i nawet dyżurny może zadzwonić do kolegi z drugiego powiatu czy mu coś podesłać. Często  zdarza się tak, że na granicy zgłoszenia idą do dwóch PSK- w tym wypadu i jeden i drugi powinien zadysponować własne jednostki (zgodnie z czasem dojazdu na miejsce). I komendanci jak by chcieli, to taką sytuację mogą rozwiązać bez żadnego problemu- potrzeba tylko chęci współpracy. A jak było faktycznie to się pewnie okaże, strzelam że z tak kontrowersyjnej sytuacji będzie stworzona analiza zdarzenia. Czekajmy na ustosunkowanie się komendanta do tej sytuacji.
A gdzie tu gminy? Trzeba jeszcze dograć się w kwestii finansowania działań ochotników, bo nie każdy wójt/burmistrz jest szczęśliwy gdy musi płacić za 'gościnne występy' swoich strażaków, lub gdy ma płacić 'obcej' jednostce za działania na swoim terenie.
Plus ratio quam vis

Offline peterek

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.260
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 19, 2014, 00:06:38 »
postawmy się w roli poszkodowanego: co go interesuje rejonizacja, niedogadywanie się dyspozytorów na poszczególnych SK, co go interesuje płatności OSP, bo wyjechały na inny teren - dla niego to jakieś bzdury. On ma pożar, duże straty i wymaga od tych, na których płaci podatki profesjonalnej szybkiej pomocy (najlepiej jakby strażacy czekali na pożar za jego drzwiami). Oby się nie okazało, że usłyszał przypadkowo ?? od strażaków gaszących pożar, że jak posiłki nie dojadą szybko to nic nie uratują lub brak im wody do gaszenia.

Kilka lat temu w naszym województwie każde SK miało wykaz terenów sąsiadujących powiatów, do których dojazd z PSP a zwłaszcza OSP był krótszy niż własnych sił powiatu. Czy po wprowadzeniu nowych wytycznych dysponowania dalej te założenia obowiązują? zakładam że tak.
pozdrawiam

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.713
  • Getting too old for this shit
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 19, 2014, 00:36:41 »
Dzięki kolego @damian998 za przedstawienie sytuacji z pierwszej ręki - większość przypuszczeń się potwierdziła, ale są też nowe fakty. Ach te media... :wall: Wynika z tego wszystkiego błąd KDR odnośnie oceny potrzebnych SiS. Natomiast co do odmowy dyspozycji to z jednej strony może dziwić, ale z drugiej ciekawe czy Twój dyspozytor próbował się kontaktować z tym miejscowym. I jak argumentował odmowę? Bo tak na zdrowy chłopski rozum nie mógł was wysłać jeśli nie poprosił o to ten miejscowy, a miejscowy nie prosił, bo dostał informację od KDR że SiS są wystarczające... :gwiazdki:

A gdzie tu gminy? Trzeba jeszcze dograć się w kwestii finansowania działań ochotników, bo nie każdy wójt/burmistrz jest szczęśliwy gdy musi płacić za 'gościnne występy' swoich strażaków, lub gdy ma płacić 'obcej' jednostce za działania na swoim terenie.
Kwestia finansowania za "gościnę" jednostek KSRG dotyczyć nie powinna. Co prawda obszarem chronionym jest zwyczajowo terytorium powiatu dla takiej jednostki, jednak wyznaczenie jej do działania w sąsiednim powiecie nie powinno stanowić problemu żadnego - chyba że istnieją jakieś różnice w umowach trójstronnych przyłączenia do KSRG dla jednostek wyznaczonych chociażby do WOO. Raczej nie ma przeszkód ku temu żeby jednostki sąsiednich powiatów sobie pomagały, ba - jest to nawet wskazane. Ale trzeba zidentyfikować co stanowi problem tutaj, bo nie jest nim stan prawny... Może "zła wola", a może brak komunikacji między dyspozytorami... w tym ostatnim przypadku rzuca się na myśl podobieństwo z tym karambolem na S8...  :fiuu:
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 21, 2014, 12:35:30 »
Radhezz kwestia finansowania za "gościnę" jednostek KSRG dotyczyć jak najbardziej powinna. Ja rozumię że inaczej na to patrzy poszkodowany i jego nie interesują przepychanki na żadnych szczeblach, rejonizacje i co kolwiek. On potrzebuje pomocy. Ale z punktu widzenia gminy jest już inaczej. Jak masz wyjazd do innego powiatu to twój UG powinien wystąpić potem do nich o zwrot kosztów. I zaczynają się schody. Jak wystąpi to jest oburzenie. Jak nie wystąpi to kontrola czy to wewnętrzna czy też zewnętrzna w UG wyciągnie że urzędnik nie dba o interes gminy. Więc urzędnik zwraca uwagę swoim OSP na takie wyjazdy. Mieliśmy taką sytuację. Koszt 200 zł. CHciało się machnąć ręką. Ale prawnicy nie odpuścili. I kogo postawiono w złym świetle? OSP która wyjechała. Bo po co wyjeżdżała. To samo dotyczy przecież OSP z poza KSRG. Ale u mnie ten problem został rozwiązany porozumieniem podpisanym przez wszystkich włodarzy gmin na terenie powiatu i przez wszystkich prezesów OSP z poza KSRG. Dopóki nie będzie unormowania prawnego w tym zakresie to zawsze będą problemy. Zdrowy rozsądek swoją drogą a prawo swoją. A my jesteśmy w środku.

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 21, 2014, 12:39:47 »
Radhezz kwestia finansowania za "gościnę" jednostek KSRG dotyczyć jak najbardziej powinna. Ja rozumię że inaczej na to patrzy poszkodowany i jego nie interesują przepychanki na żadnych szczeblach, rejonizacje i co kolwiek. On potrzebuje pomocy. Ale z punktu widzenia gminy jest już inaczej. Jak masz wyjazd do innego powiatu to twój UG powinien wystąpić potem do nich o zwrot kosztów. I zaczynają się schody. Jak wystąpi to jest oburzenie. Jak nie wystąpi to kontrola czy to wewnętrzna czy też zewnętrzna w UG wyciągnie że urzędnik nie dba o interes gminy. Więc urzędnik zwraca uwagę swoim OSP na takie wyjazdy. Mieliśmy taką sytuację. Koszt 200 zł. CHciało się machnąć ręką. Ale prawnicy nie odpuścili. I kogo postawiono w złym świetle? OSP która wyjechała. Bo po co wyjeżdżała. To samo dotyczy przecież OSP z poza KSRG. Ale u mnie ten problem został rozwiązany porozumieniem podpisanym przez wszystkich włodarzy gmin na terenie powiatu i przez wszystkich prezesów OSP z poza KSRG. Dopóki nie będzie unormowania prawnego w tym zakresie to zawsze będą problemy. Zdrowy rozsądek swoją drogą a prawo swoją. A my jesteśmy w środku.

@kwas i tak właśnie jednostka nie pojedzie gasić do sąsiedniej gminy bo będzie to kosztować 300 zł. A to że tak mogliby uratować mienie za 30 000 zł to już nikt nie kalkuluje.

Bardzo dobra inicjatywa z tymi gminami - jak to wygląda jak ktoś jest na granicy powiatu? Czy powiaty również się "dogadały"?

Offline GP_Rbk_Chka

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 271
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 21, 2014, 13:24:15 »
Znam osobiście przypadek jednostki, która po awanturze w UG musiała pokryć koszta związane z udziałem w akcji z własnych środków. Jest to jednostka Krajowego Systemu, która była pierwsza na miejscu działań. Nic dziwnego- mieli najbliżej, mimo że to sąsiedni powiat. To tyle z pierwszej ręki. Od strażaków z zaprzyjaźnionej z nimi jednostki usłyszałem za to, że już nie wyjadą poza powiat. Za dużo nerwów ich to później kosztowało.

Bardzo dobra inicjatywa z tymi gminami - jak to wygląda jak ktoś jest na granicy powiatu? Czy powiaty również się "dogadały"?
Patrząc na to kto finansuje OSP, to raczej powinno być na tej samej zasadzie- dogadania się między sąsiadującymi gminami. Bo kwestia samego dysponowania dotyczy SKKP, więc to zupełnie inna sprawa.
Plus ratio quam vis

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 21, 2014, 13:25:48 »
@kwas ma rację - finanse to problem bo gminie siedzi nad głową RIO i patrzy na ręce.

Tylko małe sprostowanie (o ile przepisy, które cytuję nie straciły jeszcze ważności, ewentualnie poproszę o sprostowanie)

Ustawa o ochronie p.poż. mówi
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19910810351
Cytuj
Art. 23.
1. Jednostki ochrony przeciwpożarowej, o których mowa w art. 15 pkt 1a–6 i 8, mają obowiązek uczestniczyć, na wezwanie Państwowej Straży Pożarnej, w działaniach ratowniczych poza terenem własnego działania.
2. W przypadkach określonych w ust. 1 koszty związane z działaniami ratowniczymi są zwracane tym jednostkom z budżetu państwa.
3. Minister właściwy do spraw wewnętrznych określi, w drodze rozporządzenia, te-ren działania poszczególnych jednostek ochrony przeciwpożarowej, okoliczności i warunki udziału tych jednostek w działaniach ratowniczych poza terenem własnego działania oraz zakres, szczegółowe warunki i tryb zwrotu poniesionych przez nie kosztów.

Rozporządzenie "o terenie działania"
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19980940598

Cytuj
§ 1. Rozporządzenie określa teren działania jednostek ochrony przeciwpożarowej, zwanych dalej "jednostkami", a także okoliczności i warunki ich udziału w działaniach ratowniczych poza terenem własnego działania oraz zakres, szczegółowe warunki i tryb zwrotu poniesionych przez nie kosztów.

§ 2. 1. Terenem własnego działania jednostek jest odpowiednio:
[...]
4) dla ochotniczej straży pożarnej - teren gminy, w której została ona utworzona, a w wypadku jednostki włączonej do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego - teren działania właściwej miejscowo komendy rejonowej Państwowej Straży Pożarnej,
[...]

2. Podmiot, o którym mowa w ust. 1, występuje o zwrot poniesionych kosztów do organu Państwowej Straży Pożarnej, który wezwał jednostkę do udzielenia pomocy, za pośrednictwem właściwego dla miejsca prowadzenia działania ratowniczego komendanta rejonowego Państwowej Straży Pożarnej, w terminie 30 dni od dnia zakończenia działania ratowniczego, przedkładając zestawienie poniesionych kosztów.

Więc o zwrot kosztów należy wystąpić nie do sąsiedniej gminy a do komendanta miejskiego/powiatowego PSP który wzywał do pomocy i to może być powód, że PSP jest niechętna do proszenia o pomoc z sąsiednich powiatów jeśli nie ma porozumień.

Jeszcze tu: http://www.zosprp.pl/files/prawnik/2009.09.zwrot%20koszt%C3%B3w%20poniesionych%20przez%20OSP%20w%20dzia%C5%82aniach%20ratowniczych%20prowadzonym%20poza%20terenem%20w%C5%82asnego%20funkcjonowania.pdf
« Ostatnia zmiana: Maj 21, 2014, 13:29:57 wysłana przez Sylwek »

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 21, 2014, 14:12:46 »
Sylwek, nie sprecyzowałem ale o to mi właśnie chodziło. UG nie zwraca się do sąsiedniej UG ale właśnie do właściwego PSP. I zaczynają sie schody.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 21, 2014, 14:48:33 »
A mam takie pytanie . Znacie przypadek gdy UG zwróciło się do PSP o zwrot kosztów za wyjazd jednostki OSP w KSRG poza teren powiatu ?

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 21, 2014, 14:53:20 »
Może warto przycisnąć burmistrzów/wójtów o podpisanie umów pomiędzy sąsiadującymi gminami/powiatami? Raz my pomożemy komuś, raz ktoś pomoże nam.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline BM

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 432
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 21, 2014, 15:33:19 »
A mam takie pytanie . Znacie przypadek gdy UG zwróciło się do PSP o zwrot kosztów za wyjazd jednostki OSP w KSRG poza teren powiatu ?

Tak, znam. Konkretnie jeśli dobrze pamiętam członkowie komisji rewizyjnej gminy chcieli nawet zgłaszać swoje roszczenie do komendanta wojewódzkiego czy nawet głównego. Zresztą nie raz domagali się aby jednostka (gmina) dostawała zwrot takich kosztów lub została wykreślona z KSRG. Nie pomagało tłumaczenie że koszty wyjazdów wynoszą X a coroczna dotacja z KSRG wynosi np. 4X, bo dla nich taka dotacja zwrotem kosztów nie była.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Ogromny żal do strażaków
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 21, 2014, 17:41:42 »
A mam takie pytanie . Znacie przypadek gdy UG zwróciło się do PSP o zwrot kosztów za wyjazd jednostki OSP w KSRG poza teren powiatu ?

Znamy. PSP się obraziło i przestało dysponować.

Może warto przycisnąć burmistrzów/wójtów o podpisanie umów pomiędzy sąsiadującymi gminami/powiatami? Raz my pomożemy komuś, raz ktoś pomoże nam.

Piłeczka jest po stronie 01 KM/KP - on odpowiada za bezpieczeństwo na swoim terenie. Jeśli mu się nie chce, nie widzi potrzeby, problemu, nie chce się narazić politykom to kto ma to inicjować?