A czy uważasz, że związkowcy naprawdę walczący o dobro strażaków powinni być np. forowani przy powiedzmy obsadzaniu ważnych stanowisk w zamian za chęci, walkę o wspólny interes, za inicjatywę?
Zawsze byłem zwolennikiem tego typu zachowań. Uważam, że jak ktoś stara się bardziej od reszty, powinien w jakiś sposób być za to nagrodzony - za to, że nie tkwi w marazmie, tylko działa, jest motorem napędowym organizmu.
Tylko, że łapię się na tym, że gdy przy obecnej sytuacji ludzie ze ZZ obejmują stanowiska, czuję się jakoś nieswojo i chyba już wiem, czemu.
Mimo, że może im się należą te stanowiska, to boję się dwóch rzeczy:
zmonopolizowania firmy przez ZZ poprzez objęcie ważniejszych stanowisk i tego, że być może nie każdy związkowiec obejmujący stanowisko jest naprawdę oddany sprawie.
Tylko, że to działa w dwie strony, bo równie dobrze można przenieść tę sytuację w czasy, kiedy ZZ miały słabszą pozycję i ludzie nie ze ZZ kierowali firmą.
Targa mną w/w paradoks, jednak cały czas ufam, że niezależnie, czy stery będą w rękach ZZ czy ludzi spoza, w firmie będzie się działo coraz lepiej.
Naprawdę, mam taką nadzieję..
I co ważniejsze napisałem 20000 wiadomośc na forum zawodowców