Garść do -w-cipnych dowcipów, czyli erotyka na wesoło:
Pewien rozbitek, niczym Robinson, od wielu lat żyje na bezludnej wyspie.
Pewnego dnia zauważa, że do brzegu przybiła łódka. Z łódki wysiadła Klaudia Schiffer. Przepiękna modelka rozbiera się i zaczyna kusić rozbitka:
- No, podejdź do mnie. Pewnie ci brakowało kobiety, co?
- Tak, brakowała mi – mówi rozbitek. Podbiega do Klaudii, przewraca ją na ziemię i zaczyna „robić swoje”.
- No, i jak było – pyta go modelka, gdy już jest po wszystkim.
- Całkiem fajnie – odpowiada jej rozbitek, ale bez entuzjazmu.
- Chcesz, żebym jeszcze coś dla ciebie zrobiła?
- Może mogłabyś się na chwilkę przebrać za faceta?
- No, co ty, daj spokój, wszyscy mówią, że jestem superpiękna, a ty chcesz faceta?
- Błagam cię – odpowiada rozbitek – dam ci moje ubranie, zrobimy ci brodę ze słomy, no...
- Dobrze, ale tylko raz, ok.? – Mówi modelka po chwili namysłu, poczym przebiera się za mężczyznę i staje przed rozbitkiem.
Rozbitek uśmiecha się do niej. Klepie ją w łopatkę i mówi rozradowany:
- Cześć stary, nie zgadniesz, kogo przeleciałem... Klaudię Schiffer!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ojciec prowadzi córkę do przedszkola. Nagle dziewczynka zauważa dwa kopulujące psy, pyta:
- Tato, tato, co robią te pieski?
Ojciec jest zawstydzony. Postanawia zmyślać:
- Ten piesek, który jest u góry zwichnął sobie łapkę. Teraz ten drugi piesek, który jest na dole, pomaga mu dojść do domku.
Wiesz co, tato? – Mówi córka – W życiu to norma. Ty komuś pomożesz, a ten ktoś cię potem normalnie posunie w tyłek!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pijany mąż wraca do domu. Żona chce mu pokazać swoją wyrozumiałość. Zdejmuje mu buty i zagaduje:
- Zmęczyłeś się, co? Te służbowe spotkania. Zmusili cię do picia, prawda?
- No, tak – mówi mąż.
Żona ściąga koszulę i zauważa ślady szminki na torsie męża. Mówi znowu:
- Tak, ta sekretarka jest niezdarna. Ochlapała cię winem, prawda?
- Dokładnie – odpowiada mąż.
W końcu żona ściąga mu spodnie i widzi damskie stringi...
Mąż na to:
- No, kur....a kombinuj, mała, kombinuj!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dwa penisy siedzą sobie w knajpie i piją piwo. Nagle otwierają się drzwi i do środka wchodzi wibrator.
Jeden penis patrzy zdziwiony i mówi do drugiego:
- Ja pierd..lę, patrz! Cyborg!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do gabinetu lekarza wchodzi mężczyzna i już od progu woła:
- Panie doktorze, proszę mnie wykastrować!
Doktor patrzy na niego zaskoczony, po czym pyta:
- Wykastrować? Czy jest pan tego całkowicie pewien?
- Tak, tak, jestem najzupełniej pewien! Proszę mnie wykastrować! – odpowiada pacjent.
Lekarz jest bardzo zdziwiony, ale kastruje pacjenta. Cała sprawa nie daje mu jednak spokoju, więc po zabiegu pyta:
- Niech pan mi powie, bo jestem bardzo ciekawy, dlaczego pan chciał się wykastrować?
- A wie pan, niedawno się ożeniłem, moja żona jest wyznania mojżeszowego i bardzo na to nalegała.
- To pan chciał się obrzezać!
- A co ja powiedziałem?!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A) Marketing kobiecy
1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To jest marketing bezpośredni.
2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest świetna w łóżku". To jest reklama.
3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz "Jestem dobra w łóżku". To z kolei jest telemarketing.
4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz "pamiętasz jak dobra jestem w łóżku?" to się nazywa Customer Relationship Management.
5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz jak dobra jesteś w łóżku. To się nazywa Public Relations.
6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie pokazujesz mu jeden sutek, lub cala pierś. To jest Merchendising.
7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi: "Słyszałem, ze jesteś świetna w łóżku" – To jest uznana marka - branding.

Marketing męski
Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy." To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
U lekarza zjawia się mężczyzna po trzydziestce i mówi:
- Panie doktorze, mam problem z seksem
- W takim razie niech pan mi opowie o swoim zwykłym dniu - zachęca lekarz
- Wszystko zaczyna się jeszcze w środku nocy. Żona budzi mnie o trzeciej nad ranem na mały numerek, a potem jeszcze raz o piątej, żebyśmy mogli kochać się przed pójściem do pracy.
- Aha... wszystko jasne - odpowiada lekarz
- Nie... sekundę - tłumaczy mężczyzna - bo widzi pan, zawsze kiedy jadę pociągiem do pracy spotykam tę ślicznotkę, znajdujemy wolny przedział i kochamy się cała drogę.
- Aha... teraz już wszystko jasne - przytakuje doktor
- Nie... sekundę - kontynuuje pacjent - kiedy przyjeżdżam do pracy nie mogę oprzeć się urokom mojej sekretarki i kochamy się na zapleczu.
- Aha... teraz już wszystko jasne - ocenia specjalista.
- Nie, nie, nie - ripostuje facet – Podczas obiadu widzę się z bardzo atrakcyjną kelnerką, a że bardzo mi się podoba, kochamy się w restauracyjnej kuchni.
- Aha... wszystko jasne - informuje doktor.
- Nie... jest ciąg dalszy - dodaje pacjent – kiedy wracam do pracy muszę zaspokoić moją wymagającą szefową, bo inaczej wylałaby mnie z pracy.
- Aha... - mówi lekarz - teraz wszystko jasne.
- Na co mężczyzna odzywa się:
- Nie, to jeszcze nie wszystko. Bo kiedy wracam do domu moja żona tak cieszy się z mojego powrotu, że chce ulżyć mi jak tylko ujrzy mnie w drzwiach.
- Więc w czym problem? - pyta doktor
- No cóż - odpowiada trzydziestolatek - strasznie mnie boli gdy się onanizuję.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mężczyzna umiera i trafia do piekła. Tam wita go diabeł:
- Możesz wybrać sobie pokój, w którym będziesz przebywał. Podmienisz osobę, która się w nim obecnie znajduje. Ona pójdzie do nieba, a ty będziesz tam dopóki ktoś inny nie będzie chciał cię zastąpić. Więc, dalej, wybierz sobie pokój.
Diabeł prowadzi mężczyznę do pierwszej sali, gdzie widzą kobietę przypiętą do ściany i chłostaną. W kolejnym pokoju osoba jest przypalana pochodnią, a w ostatnim ukazuje się naga kobieta robiąca laskę mężczyźnie.
- Wybieram ten pokój - krzyczy podekscytowany mężczyzna.
- No dobrze - mówi diabeł, po czym podchodzi do kobiety, łapię ją za ramię i mówi: - Możesz już iść. Znalazłem kogoś na twoje miejsce.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W pewnej wsi żył sobie młynarz. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że był on bardzo jurny. Sypiał po kolei z wszystkimi kobietami w okolicy. Mieszkańcom wsi za bardzo to nie przeszkadzało, ale gdy w końcu któregoś dnia młynarz przespał się z córką sołtysa, stwierdzili, że miarka się przebrała. Wieśniacy zebrali się, aby zdecydować jak ukarać młynarza. Ale sprawa była bardzo delikatna, ponieważ był on jedynym młynarzem w okolicy i gdyby się obraził i wyniósł z wioski, mieszkańcy przeżywaliby ciężkie chwile. Uradzili więc, że kara powinna być na tyle lekka, żeby młynarz nie poczuł się urażony.
Pyta więc sołtys:
- Ma ktoś jakieś propozycje?
Zapada głucha cisza. W końcu podnosi się do góry wielka, włochata łapa.
- Słuchamy, kowalu.
- Mogę mu zajeb....ć?
- Nie kowalu, młynarz wtedy na pewno odejdzie od nas, a bez niego będzie nam ciężko. Musimy znaleźć inny sposób.
Znów zapada cisza i znów w górę wędruje ta sama łapa kowala:
- A może mogę zajeb......ć stolarzowi? Ich jest dwóch!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Żona do męża:
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu!
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko...
- "Miód" i wreszcie się odpier..!