Autor Wątek: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala  (Przeczytany 43222 razy)

Offline mlody

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
Czy w straży jest tak, że jak karetka nie zdąży na miejsce a ranny jest w stanie krytycznym i trzeba go odwieśc do szpitala to zawozicie go czy czekacie na karetke do skutku (mowie o karetkach ktore nie dojada, bo wiem, że większość dojeżdża)
« Ostatnia zmiana: Luty 07, 2007, 09:50:00 wysłana przez bulon »

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Ranni
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 04, 2007, 21:02:23 »
Nigdy nie odwoziliśmy rannych do szpitala, ale zdarza się, że jeden z nas jedzie w karetce do szpitala aby pomóc załodze pogotowia w opatrywaniu rannego.
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline mlody

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: Ranni
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 04, 2007, 21:08:55 »
a załoga pogotowia nie da sobie rady sama???? a jeśli to stan krytyczny to chyba powinno się o tym ich powiadomić aby wzili do karetki np. jednego lekarza lub pielęgniarka więcej a strażacy niech robią swoje w końcu mają dużo więcej do zrobienia niż np. pogotowie lub policja, bo policja i karetka mają zakres obowiązków (policja- zatrzymać ruch itp. karetka-leczyć ludzi), ale to przecież strażacy muszą zrobić wszystko jak np. dzrewo spadnie na ulice to policja go nie usunie albo dzrwi się zatną w aucie to wszystko muszą robić strażacy, więc po co ich jeszcze brać do karetki jako pomoc?????

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Ranni
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 04, 2007, 21:54:25 »
Nie wiem jak do dokładnie jest, nie byłem jeszcze przy takim zdarzeniu. Z tego co mówili to zespół pogotowia prosił o pomoc, a dowódca wybierał jednego z "medyków" i ten jechał w karetce.
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline Oomphiak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
Odp: Ranni
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 07, 2007, 01:52:47 »
Z tego co wiem rannych w stanie krytycznym wolno przewozić pod warunkiem, że jest opieka lekarza, tak jak np.dzieci przy wstrząsie hipowolemicznym wtórnym.


"Są dwie rzeczy nieskonczone wszechświat i głupota ludzka,
choć nie jestem pewien co do tej pierwszej" A.Einstein

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Ranni
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 07, 2007, 07:44:28 »
jesli czas przebywania na miejscu zdarzenia poszkodowanego przedluza sie do tego stopnia, ze staje sie zagrozeniem dla zainteresowanego badz z cpr plynie informacja ze karetka dojedzie duzo pozniej niz strazaki,
w trosce o zycie poszkodowanego nalezy pierw ustalic z cpr czy zasadnym bedzie ewakuowanie poszkodowanego przy pomocy wozu np typu gba do najblzszego SORu a w przypadku braku consensusu z ceperem samemu podjac taka decyzje.

jak wiemy, przebywanie poszkodowanego w strefie niebezpiecznej jest dla nas przeslanką do ewakuacji.
poszk. nieprzytomny, z licznymi zlamaniami, z objawami wstzasu i lezacy  na poboczu drogi (ponadto temp otoczenia -5 C) to osoba ktora znajduje sie w strefie niebezpiecznej.
nalezy rozwazyc czas dotarcia zespolu ratowncitwa medycznego i ewentualnie podjac decyzje o ewakuowanie  tego poszkodowanego ze strefy niebezpiecznej ktora bedzie sie rozciagac do samych drzwi SOR badz przy drzwiach karetki.
jest to dzialnia zgodne z filozofia zlotej godziny i ona determinuje nas do tego nietypowego dzialania ktore jednak jest dla strazakow dozwolone.

takie sytucje w polsce sie zdarzaja i dzieki temu ludzie zyja.
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 07, 2007, 14:18:50 »
Masz rację , Bulonie, jest jeszcze jeden aspekt- bardzo ważny, a oficjalnie nie ogłaszany: PSP musi jak najszybciej osiągnąć gotowośc operacyjną. Oczekiwanie 57 min ( tak było!) na karetkę wyklucza możliwośc gaszenia wtym czasie żłobka - sytuacja wymaga podjęcia racjonalnych decyzji i kalkulacji ryzyka. Przy okazji - zatrzymanie krążenia w czasie ewakuacji np, GBA wymaga ewakuacji z pojazdu i resuscytacji na poboczu.... Jeżeli się nie uda, to lekarz stwierdzi zgon - na poboczu !!! I dlatego podchwytliwe pytania "a co powie prokurator , jak nam ktoś umrze w samochodzie?" są nietrafne..... Z praktyki wynika, że strażacy bardzo racjonalnie, czasem po konsultacji z lekarzem, podejmują decyzje o ewakuacji przy uźyciu srodków transportu w dyspozycji ksrg - a pamiętajmy, że mogą przejąć w uzytkowanie każdy pojazd.....

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 11, 2007, 13:13:10 »
Witam

W nawiązaniu do postu bulona.
Należy odróżnić sformułowanie "transport poszkodowanego do szpitala samochodem pożarniczym" od sformułowania "ewakuacja poszkodowanego do szpitala samochodem pożarniczym".
Bulon pisze (i słusznie) o ewakuacji.
Ja proponuje nigdy nie używać sformułowania pierwszego, szczególnie w nagrywanej korespondecji, choć zasadniczo sprowadza się to do tego samego.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2007, 22:32:21 wysłana przez Krzyś Mila »

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 11, 2007, 16:34:10 »
No dobra…
Mam w związku z tym kilka pytań. Dobry temat powstał z tego.
W dzisiejszej rzeczywistości każda czynność obrosła takimi uwarunkowaniami prawnymi utrudniającymi życie, że w obecnej chwili można zostać ukaranym za puszczenie bąka w miejscu publicznym. Dlatego pytam:

1. Czy prawo zezwala na transport (ewakuację) poszkodowanego jakimkolwiek wozem będącym w dyspozycji straży? (Wyłączając karetki straży może ktoś ma takowe na stanie).

2. Gdy jest to samochód OSP a poszkodowany ma mniej niż 18 lat. Jest zdaje się przepis zabraniający przewożenia nieletnich wozami bojowymi, co wtedy? Jest to przepis zobowiązujący??

3. Czytałem kiedyś wypowiedź Mirosława Chabin, sprawa dotyczyła próby podsumowania wymagań, jakie ogólnie powinien spełniać pojazd do przewozu poszkodowanego – żaden samochód bojowy straży nie spełniania ani jednego z nich (no może tylko jakieś 10 %). Tak, więc podejmujący decyzję o konieczności transportu rannego dowódca naraża się chyba na odpowiedzialność karną?? No może jak się nic nie stanie po drodze to wszystko OK… A co jeśli na wskutek nieodpowiednich warunków transportu stan zdrowia poszkodowanego pogorszy się znacząco albo nie daj, po prostu umrze??

„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 11, 2007, 17:22:20 »
Witam

W nawiązaniu do postu bulona.
Należy odróżnić sformułowanie "transport poszkodowanego do szpitala samochodem pożarniczym" od sformułowania "ewakuacja pożkodowanego do szpitala samochodem pożarniczym.
Bulon pisze (i słusznie) o ewakuacji.
Ja proponuje nigdy nie używać sformułowania pierwszego, szczególnie w nagrywanej korespondecji, choć zasadniczo sprowadza się to do tego samego.

Pozdrawiam

jesli poszkodowany jedzie do szpitala na polecenie lekrza lub nadzorem to juz jest transport medyczny
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 12, 2007, 14:43:18 »
Nie tak dawno odbyły się u nas ćwiczenia zgrywające. Wypadek masowy wszystkie służby z miasta wyciągnięte z łóżek :)

Był autobus pełen młodzierzy, paląacy się maluch i jeszcze jeden osobowy. I po raz pierwszy nie organizował tego komendant PSP wraz z dyr. pogotowia tylko osoba zupełnie niezależna - koordynator medyczny (teraz nie wiem czy powiatowy czy wojewódzki ale chyba powiatowy)
I od razu widać było różnice. Po zakończonych ćwiczeniach nie było obopólnego kadzenia sobie wychwalania pod niebiosa umiejętności i zgrania służb tylko koordynator zaczął sypać konkretne uwagi.
Między innymi -  wszyscu funkcjonariusze PSP natychmiast do przeszkolenia w zakresie udzielania PP.

Ale nie otym chciałem mówić. Otóz podczas ćwiczeń, które trwały przecież kilka godzin zdażało się że karetki dostawały "prawdziwe" zlecenia i odjeżdżały na sygnałach. Poza tym było ich wogóle trochę mało.
I koordynator króciótko: "ciężko ranni będą odwożeni do SOR samochodami strazy pożarnej."

I zaczęło się.... JAK TO ZROBIĆ?

Więc, może poproszę o kilka wypowiedzi. Mamy (żeby było łatwo) jednego poszkodowanego leżącego na chodniku i do dyspozycji GBA 6 osobowego. Co po kolei?

Offline BURY

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 369
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 12, 2007, 16:21:20 »
Kierującym przy akcji jest zawsze  przedstawiciel  Staży Pożarnej (PSP OSP   przykład Hala Katowicka) i Koordynator Wojewódzki Powiatowy nie ma możliwości dysponowania samochodami pożarniczymi bez jego zgody zreszta uzgodnienia co do ćwiczen musialy byc przeprowadzone poniewaz watpie aby komendant powiatowy zgodzil sie na zadysponowanie kilku samochodów bez wczesniejszego zabezpieczenia terenu       


co do ewakuacji samochodami pożarniczymi ciężko rannych to głupota ponieważ illu da się ich zmiescic dwóch rannych w pozycji leżącej zresztą przy kilkugodzinnej akcji napewno juz by były podstawione autobusy nawet przy Hali Katowickiej chyba nikt rannych nie wywozil zamochodami straży a był to chyba wypadek masowy


« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2007, 16:29:12 wysłana przez lukaszp »

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 12, 2007, 16:22:52 »
a ja proponuje abys przeczytal caly temat od poczatku bo ewidentnie nie wiesz jakie sa mozliwosci
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline BURY

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 369
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 12, 2007, 16:37:23 »
a ja proponuje abys przeczytal caly temat od poczatku bo ewidentnie nie wiesz jakie sa mozliwosci


moze nie wiem jakie sa mozliwosci ale chyba lekarz nie moze dysponowac pojazdami strazy pozarnej

przy kilkugodzinnej akcji jak pisze Pedros bylo za malo karetek czyja to wina chyba Koordynatora powinien zadysponowac karetki z innego powiatu czy tez wojewodztwa bo on prowadzi Koordynacje dzialan medycznych


Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 12, 2007, 16:39:06 »
czas dojazdu karetki z innego wojeowdztwa wzgledem 15 min transport GBA do soru- wyzsza wyzszosc - czytaj od poczatku topik
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline BURY

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 369
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 12, 2007, 16:58:23 »
okey załóżmy taką akcję

wypadek autobusu z samochodem osobowym 40 rannych mamy trzy załogi pogotowia dwa GBA 8 ludzi Koordynator nakazuje ewakuację przy pomocy samochodów pożarniczych odjeżdzają one z rannymi jeden ma wypadek po drodze w wyniku którego ginie dwóch rannych nim przewożonych dwóch członków załogi odnosi ciężkie obrażenia drugi dojeżdza do szpitala spokojnie jednoczesnie podczas nieobecności straży zapala się autobus ginie 3 osoby kto odpowie za śmierć poszkodowanych

ewakuacja samochodami pożarniczymi to promil naszych akcji każda sytuacja jest inna i na miejscu łatwo się dogadać KAR z lekarzem wszystko zależy od ludzi

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.701
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 12, 2007, 18:18:33 »
   W zdarzeniach z udziałem poszkodowanych, a szczególnie w zdarzeniach masowych, nadzór nad medycznymi działaniami ratowniczymi służb i podmiotów ratowniczych przejmuje Koordynator Medycznych Działań Ratowniczych, zwany dalej w skrócie „KMDR” podlegający w czasie działań ratowniczych Kierującemu Działaniem Ratowniczym zwany dalej w skrócie „KDR” i ściśle z nim współpracujący – KMDR jest pierwszy przybyły na miejsce zdarzenia lekarz, np.: z zespołu jednostki ochrony zdrowia, natomiast w sytuacji braku lekarza, KMDR może być także każda osoba, których deklarowane kompetencje w zakresie ratownictwa medycznego są wyższe niż kompetencje KDR, np.: pielęgniarki, ratownika medycznego.
   KMDR  nadzoruje działania ratownicze wszystkich podmiotów uczestniczących w działaniach ratowniczych w aspekcie medycznym.
   W zależności od skali i rodzaju zdarzenia, KMDR powinien współpracować także z dowódcami odcinków ratowniczych, sztabem i rzecznikiem prasowym, w ramach istniejącego na danym terenie planu ratowniczego lub wykonywać inne zadania zlecone przez KDR.
   W sytuacji braku na miejscu zdarzenia KMDR koordynacja medycznych działań ratowniczych należy do kierującego działaniem ratowniczym.

 Jeżeli chodzi zaś o transport to :

   Dyspozytor Pogotowia Ratunkowego lub innej jednostki ochrony zdrowia realizującej zadania z zakresu ratownictwa medycznego może, w przypadku braku możliwości zadysponowania zespołu ratownictwa medycznego, zgłosić prośbę o zadysponowanie sił i środków Państwowej Straży Pożarnej lub innego podmiotu ratowniczego KSRG dla udzielenia pomocy w stanach nagłego zagrożenia życia i zdrowia. Zgłaszanie prośby o zadysponowanie sił i środków Państwowej Straży Pożarnej lub innego podmiotu ratowniczego KSRG powinno wynikać z przyjętej jednostce ochrony zdrowia realizującej zadania z zakresu ratownictwa medycznego jednoznacznej procedury i być, w miarę możliwości, autoryzowane przez lekarza. Państwowa Straż Pożarna w miarę możliwości, dysponuje siły i środki w celu podjęcia działań ratowniczych w stanie nagłego zagrożenia życia lub zdrowia. Dyspozytor centrum powiadamiania ratunkowego lub zintegrowanego stanowiska kierowania PSP dysponuje zastępy ratownicze PSP według opracowanych procedur stanowiących element powiatowego planu ratowniczego. Powyższe zasady obowiązują również w sytuacjach, w których udzielenie pomocy w stanach nagłego zagrożenia życia i zdrowia przez podmioty KSRG może nastąpić wcześniej niż interwencja zespołu ratownictwa medycznego.
   W przypadku konieczności przemieszczenia poszkodowanego do szpitala - transport medyczny powinien realizować zespół ratownictwa medycznego Pogotowia Ratunkowego lub innej jednostki ochrony zdrowia albo inny podmiot ratowniczy, który w ramach właściwego terytorialnie planu ratowniczego posiada specjalistyczny lub podstawowy zespół ratownictwa medycznego.
   W przypadku braku możliwości transportu poszkodowanego siłami zespołów ratownictwa medycznego,  przemieszczenie poszkodowanego do szpitala lub na spotkanie zespołu ratownictwa medycznego traktowane jest, jako ewakuacja ze strefy zagrożenia spowodowanego brakiem pomocy lekarskiej i może być realizowane przy użyciu sił i środków krajowego systemu ratowniczo - gaśniczego w sytuacji, kiedy decyzję taką podejmie KMDR lub inny lekarz będący w dyspozycji (gotowości) operacyjnej Pogotowia Ratunkowego lub innych jednostek ochrony zdrowia, Państwowej Straży Pożarnej albo innego podmiotu ratowniczego. Decyzję lekarza o ewakuacji poszkodowanego należy odnotować w dokumentacji zdarzenia, a poszkodowanego należy przekazać lekarzowi szpitalnego oddziału ratunkowego, izby przyjęć lub zespołu ratownictwa medycznego, odnotowując jego dane personalne oraz czas przekazania poszkodowanego i wypełnionej - w miarę możliwości, Karty Udzielonej Pomocy Medycznej. W razie braku możliwości przekazania poszkodowanego lekarzowi, należy go przekazać fachowemu pracownikowi ochrony zdrowia – pielęgniarce lub ratownikowi medycznemu. W przypadku, kiedy na miejscu zdarzenia nie ma zespołu ratownictwa medycznego i nie ma możliwości kontaktu z lekarzem będącym w dyspozycji (gotowości) operacyjnej Pogotowia Ratunkowego lub innych jednostek ochrony zdrowia, Państwowej Straży Pożarnej albo innego podmiotu ratowniczego oraz w stanie wyższej konieczności spowodowanej stanem poszkodowanego, KDR ma prawo - w celu zapewnienia pomocy lekarskiej, podjąć decyzję o jego ewakuacji do szpitala lub na spotkanie z zespołem ratownictwa medycznego.
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2007, 18:25:03 wysłana przez Butel »
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.353
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 12, 2007, 18:29:22 »
I znów toczymy dyskusje o pietruszkę , zebrałem trochę doświadczeń , może nie w ewakuacji do szpitala , a do śmigła co Ignacemu będzie bliskie . No fakt samochody straży nie do końca się do tego nadają , a wielu przypadkach jest to po prostu niemożliwe w pozycji leżącej , ale wielokrotnie korzystaliśmy z przygodnych kierowców samochodami dostawczymi , transportując w eskorcie wozów pożarniczych nawet na odległość kilku kilometrów . Natomiast zespół śmigła to były czasy , że czuł się u nas w wozie jak u siebie w stalowym ptaku .

I koledzy zawsze liczy się wola i chęci , jak to jest , to dużo można wykonać . I mimo że lekarz nie może dysponować wozami , to może prosić dowódcę wozu o taką pomoc i niewierze że jej nie otrzyma . I naprawdę jak będzie trzeba , to mam wtedy d…..  przepisy .

Najmłodszym klientem mojego wozu bojowego był  5 dniowy noworodek na ręce lekarza z śmigłowca , dla którego liczyła się każda sekunda , szczególnie że nie szło mu zrobić iv . Udało się , na czas trafił do śmigła , potem do szpitala i po leczeniu do domu .

Już wielokrotnie podkreślałem kwalifikacje LPR i zawsze chce się z nimi pracować . Niestety opisywany wyżej lekarz , zresztą świetny fachowiec , znamy się z wielu akcji , już pracuje na zachodzie i to mnie przeraża .

Pozdrawiam    

Offline BURY

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 369
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 12, 2007, 18:57:01 »
wiec widzisz BULOn bez zlosliwosci chlopcy Ci wyjasnili chyba dokladnie ze zaden lekarz nie moze decydowac o naszych samochodach wszystko zalezy od dogadania sie miedzy ludzmi Pedros podal jakies dziwne cwiczenia jakies dziwne zalozenia moze odp. mi na wczesniejszy post kto bedzie odpowiadal  bez zlosliwosci

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.353
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 12, 2007, 20:07:19 »
Mało tego lukaszp . Jak jedziemy do tzw. zabezpieczenia lądowania śmigła LPR , a w 90 % kończy się to na udziale naszym w fizycznym działaniu ratowniczym , polegającym na udzielaniu pomocy wspólnie , to należało by się zastanowić kto komu podlega , a może inaczej kto za kogo bezpieczeństwo odpowiada .
Bo miałem już przypadek gdy wyprosiłem z miejsca akcji , młodą ładną dziewczynę która przyjechała karetką w klapkach , spódniczce bardzo mini i koszulce na naradkach , co do reszty ubioru nie będę się wypowiadał bo za wiele już go nie było . Bo chyba dziecko akcję ratowniczą z dyskoteką pomyliło .I naprawdę nawet nie zastawiałem się czy to lekarka, ratownik medyczny , czy piguła . Mogła za szyby karetki akcje obserwować .
I o tym niestety  lekarze , RM , policjanci , pomoc drogowa i cała reszta często zapomina . Że jak im z głowy włos spadnie to ja będę prawdopodobnie z prokuratorem dyskutował . Co oni tam robili i dlaczego ich bez odpowiedniego zabezpieczenia tam wpuściłem ,

Pozdrawiam


Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 13, 2007, 00:35:59 »
Ważna sprawa: odwieczne pytanie: "kto będzie odpowiadał za śmierć?" - pytanie pojawia się w różnych formach, czasem jako pretekst do zaniechań - np: a co się stanie jak ewakuowany poszkodowany umrze w GCBA? kogo złapie prokurator? Pytania takie są źle postawione - a konkretnie w sytuacji opisanej przez lukaszp należałoby skonstruować zarzuty (skoro mowa o odpowiedzialności) - jak był wypadek to chyba ktoś zawinił - on odpowiada, chyba że siła wyższa - nikt nie odpowiada,
jeżeli autobus zapalił się w wyniku niedopatrzenia PSP - łatwo znaleźć winnego, jeżeli np. w wyniku niespodziewanego aktu terroru, trudno, jest mała szansa, aby PSP obstawiła wszystkie autobusy w Polsce. Pamiętajcie, że porozumienia PSP z innymi podmiotami zaczynają się od " Zachowując nadrzędność przypisanych zadań itd,itd.." co oznacza, że PSP nie może zaniechać wykonywania swych głównych zadań, w których jest niezastąpiona.. Ale ratownictwo to nie fabryka śrubek i nie da się wszystkiego przewidziec i opisać - ostatnio jechali do pożaru śmieci, a tu zasłabnięcie na chodniku - 2 ratowników z R1 zostało do resuscytacji, reszta pojechała gasić, przyjechał zespół RM, wróciło tętno - tak powinno być... Właściwie , skoro nzk jest wskazaniem do ewakuacji z pojazdu, to takiego wiezionego  poszkodowanego reanimujemy na poboczu i przybyły lekarz ewentualnie stwiedza zgon - ale na poboczu, a nie w wozie... Koordynatorowi med ani np, lekarzowi LPR PSP nie podlega, ale nie bardzo możemy odmówić jego prośbie o przetransportowanie poszk. do szpitala lub gdziekolwiek - np. trakcją pieszą 300 mtr. do śmigłowca - nawet jest przepis w ustawie o PRM, to samo dotyczy zabezpieczenia miejsca zdarzenia - rozp o KSRG z 1999. Ale zawsze to KDR odpowiada za bezpieczeństwo i ew. odstąpienie od zasad powszechnie uznanych za bezpieczne
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2007, 03:16:35 wysłana przez bulon »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.353
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 13, 2007, 01:25:48 »
I chyba w temacie już nic więcej nie wpada dodawać , nic ujmować .

Pozdrawiam   

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 13, 2007, 10:13:25 »
Pedros podal jakies dziwne cwiczenia jakies dziwne zalozenia



eeeee.... no sam tego nie wymysliłem....  ^_^

Offline BURY

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 369
Odp: ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 13, 2007, 10:59:34 »
no wiem Pedros do tego trzeba miec szkole i to nie byle jaka oj chlopcy na gorze sa czasami bardzo dobrze wyksztalceni ale myslenie nie idzie czasami w parze z wyksztalceniem i praktykom wala cwiczenia z zalozeniami ktore zdarzaja sie raz do roku na terenie kraju a przy prostych akcjach gdzie jest kilka sluzb cala ich wiedza rowna sie zero ale jakby bylo 100 rannych to sa przygotowani bo oni cwiczyli tylko ze wtedy tacy ludzie wprowadzaja tylko burdel ale wladza kazdemu sie podoba

Offline Oomphiak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
Odp: Ranni
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 14, 2007, 22:15:39 »
Troche odbijam od miejsca, do którego doszła nasza rozmowa, zeby Wam cos powiedzieć, bo mysle, ze warto sie tym podzielić w kontekście tego tematu :

ewakucja poszkodowanego samochodem pożarniczym do szpitala

Z tego co wiem rannych w stanie krytycznym wolno przewozić pod warunkiem, że jest opieka lekarza, tak jak np.dzieci przy wstrząsie hipowolemicznym wtórnym.



Mimo, ze wczesniej również uważałam, że rannych trzeba transportować w miejsce bezpieczne za pomocą dostępnego sprzetu, to teraz jestem jeszcze bardziej o tym przekonana... Dlaczego?? Mianowicie ostatnio to ja znalazłąm sie w trudnej sytuacji i koledzy nie zawachali sie ani chwili tylko przetransportowali mnie do karetki pogotowia, dość dużo do opowiedzenia, więc nie będę Was zanudzać... Mój tata skomentował to tak "pierwszy raz w mojej karierze (43 lata PSP i OSP) zdarzyło się żeby strażaka tarnsportowano do karetki wozem strazackim, dobrze, ze straż się rozwinęła w tym kierunku"

Interpretujcie to co napisałam jak chcecie (zarówno podjęte decyzje jak i opinię mojego taty), ja wiem jedno, może ten kto mnie ratował, jeśli to czyta, to będzie wiedział o co chodzi, a ja gorąco mu dziękuje, ze nie stracił głowy jak 3-innych strażaków z dłuuuugim stażem...

"Są dwie rzeczy nieskonczone wszechświat i głupota ludzka,
choć nie jestem pewien co do tej pierwszej" A.Einstein