Jeżeli chcemy wprowadzić system szkolenia ,,oddolnego" poprzez awansowanie osób z grona szeregowych to moim zdaniem w chwili obecnej nie ma takiej możliwości. Awansowano by osoby nie posiadające kwalifikacji, ale posiadające ,,solidne zaplecze najlepiej polityczne" . Jeśli się mylę to sorry.... Przepraszam za przydługą wypowiedź.
Oddolne awansowanie jest w USA, UK i praktycznie całej UE... Natomiast takie jak w PSP jest w Rosji, Ukrainie i na Białorusi...
Do jakich wzorców powinniśmy dążyć?
Właśnie! Ponownie zgadzam się w 100% !!!
,
Gdy zasady awansowania będę rzetelne, przejrzyste i sprawiedliwe to jestem za. W obecnej sytuacji PSP nie widzę takiej możliwości gdy np. mianowanie osoby za stanowisko dowódcy zmiany wymaga ,,uzgodnień zewnętrznych". Kończąc wątek, kto miałby tą reformę wprowadzić?
Wywlekacie dziwne tematy. Ten wątek już dawno odbiegł od tematu. Nie będę się w takim razie hamował przed wtrącaniem. Otóż zasady awansowania w obecnej strukturze oraz systemie jest bardzo nierzetelne, nieprzejrzyste oraz niesprawiedliwe! Skąd komuś przyszło do głowy, że jest inaczej, bądź może być gorzej
?! A za najbardziej jaskrawy przykład podam TURBOawans obecnego KG przy wstawiennictwie "S". To nazywa się rzetelność, przejrzystość i sprawiedliwość?! No nie wytrzymam chyba
. Idźcie sobie (sam nie wiem gdzie) z takimi opiniami Panowie.
Pan Eqinox ma wszelką rację i argumenty po swojej stronie w tym przypadku. Nic, ani nikt tego nie zmieni. Czy się to komuś podoba, czy nie. A odpowiadając na pytanie, kto miałby tę reformę przeprowadzić? To jestem na 100% pewny, że nie osoby udzielające się na tym forum ani związane z partiami politycznymi oraz dziwnymi tworami nazywającymi się "związkami zawodowymi". To jest pewne. Dziękuję
Jest w tym sporo racji. To jak z demokracją, system jest zły, ale nic lepszego nie wymyślono. Każdy wiedział na co się pisał i jak to wygląda. Czy w innych służbach jest lepiej?
A co do ogniomistrza co wszystko już widział to przypomniał mi się mem, krążący swego czasu po sieci, tak tylko tu zostawiam.
W małej "powiatówce",którą znam z podwórka, wygląda nieco odmiennie-bardziej to "nowy narybek" szybko przybiera wymienione cechy.
Stary ogniomistrz na mojej zmianie, to taka "złota rączka" a kielnie, pierwszy chwyta o trawnik i drzewka dba jak o swoje, piątek i sobota solidnie zrobione, do pożaru pierwszy wchodzi a i z szacunkiem wita 01, jednocześnie potrafi sprawy wyjaśnić na korzyść podziału:) oj odczują jego brak w jogurcie dowódcy.
Więc chociaż zabawny mem, to w mojej ocenie wielce niesprawiedliwy, jak pomyślę o tym człowieku.
Tutaj również zgadzam się z opinią 100%. Chociaż daleki jestem od uogólniania opinii o grupach ludzi, to również z doświadczenia (małego, bo małego) zauważyłem pewną prawidłowość w ocenianiu służby podoficerów. Nie ulega wątpliwości, że nie jedni zatęsknią za nimi niedługo. W naszej formacji na porządku dziennym jest tworzenie "legend" o wszystkich, byle nie o mnie samym. I tak oto młodzi aspiranci i oficerowie po szkołach zazdroszczą doświadczenia i ogarnięcia w służbie starym podoficerom. Z tego tworzy się fałszywy obraz "roszczeniowego starego ogniomistrza". Niedocenieni i traktowani jak tania siła robocza podoficerowie zazdroszczą młodym aspirantom i oficerom po szkole ich wykształcenia i kwalifikacji do zajmowania stanowisk (powyżej 4 grupy), co traktują jako dyskryminację ich długoletniej służby i doświadczenia. Tak oto powstaje legenda o "wszystkowiedzącym oraz cwaniakowatym absolwencie". I tak w koło Macieja. Dajcie już spokój. Trzeba doceniać i szanować za cechy człowieka i jego usposobienie, a nie za kwity lub świadectwo służby. Na szacunek trzeba ciężko pracować, on nie należy się z automatu ze stopniem lub stanowiskiem. Wiele osób myli szacunek do munduru z szacunkiem do człowieka, szczególnie mylą się przełożeni względem podwładnych niestety. Jedni uważają, że szacunek należy im się z automatu, a drudzy muszą codziennie udowadniać swoją przydatność w służbie. Chory system mamy, który należało by zburzyć i zbudować od nowa. To wszystko nie prowadzi do niczego dobrego. Tyle w temacie...