Autor Wątek: 25 Lat Ratownictwa Wysokościowego W Ochronie P.poż  (Przeczytany 11242 razy)

Offline grzech

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 13
25 Lat Ratownictwa Wysokościowego W Ochronie P.poż
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 22, 2005, 20:14:39 »
kidys mialem okazje dowiedziec sie wiecej na temat pracy ratownikow kanadyjskich i amerykanskich. Odwiedzilem rowniez stazakow holenderskich i szwedzkich. Wiem i jestem przekonany ze nie mamy sie czego wstydzic.Kiedys moglem zazdroscic im sprzetu. Teraz nie ma juz az tak drastycznych roznic. Napewno maja lepsze zabezpieczenie osobiste ( u nas niestety mamy jeszcze w plecy. Oszczednosci i jeszcze raz oszczednosci ). A cala reszta jest porownywalna. Nie ma powodow do wstydu.

Offline fuoco

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
25 Lat Ratownictwa Wysokościowego W Ochronie P.poż
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 22, 2005, 21:09:38 »
echhh...
Pewnie bulon zaraz coś maźnie, więc poczekam chwilkę ;)
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2005, 21:10:24 wysłana przez fuoco »

Offline grzech

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 13
25 Lat Ratownictwa Wysokościowego W Ochronie P.poż
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 23, 2005, 12:42:20 »
Na srtonie KG jest co nieco na temat sympozjum i cwiczen. Szkoda tylko ze nie ma wnioskow. Bardzo chetnie zapoznal bym sie z nimi. No i fotek malusko  <_<  

Offline pacaga

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 2
    • http://
25 Lat Ratownictwa Wysokościowego W Ochronie P.poż
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 23, 2005, 20:24:49 »
zdjecia smiglowca z cwiczen.
http://lotnictwo.net/guser.php?p=0&user=31
pzdr

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.936
    • JRG SGSP
25 Lat Ratownictwa Wysokościowego W Ochronie P.poż
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 24, 2005, 23:04:23 »
No to teraz spojrzenie od wewnątrz, tzn. z pozycji pozoranta. Do całej akcji oczywiście bardziej pasuje określenie "pokaz" niz "ćwiczenia". Zupełnie nie wiem po co mieliśmy (SGSP-ci od czarnej roboty) się tam stawić o 8 rano. W każdym razie mogliśmy obserwować organizację imprezy. Byliśmy zgromadzeni w hallu i nasze zadanie polegało na tym, by w odpowiednim momencie udawać że ktoś nas ewakuuje, co w praktyce sprowadzało się do wybiegania grupami przed budynek. Z ewakuacja rannych był taki problem, ze grupy ratownicze musiały uważnie patrzec na karteczki ze specyfiką ich urazów by czasem nie wyprowadzić gościa który miał połamane nogi. Oczywiscie ranni opatrzeni byli jeszcze przed rozpoczęciem ćwiaczeń. Tak to w skrócie wyglądało z drugiej strony.

Offline grzech

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 13
25 Lat Ratownictwa Wysokościowego W Ochronie P.poż
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 25, 2005, 19:28:49 »
nie dziw sie rafal.bula ze wszystko musialo byc przygotowane. Zgromadzeni na dole NIBY ZAINTERESOWANI nigdy nie wytrzymuja do konca. Tak ze jak mialo by to trwac normalnie, nic by nie zobaczyli.  :( Dla nich taka imprezka to staszna nuda.

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.936
    • JRG SGSP
25 Lat Ratownictwa Wysokościowego W Ochronie P.poż
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 26, 2005, 14:28:23 »
Oczywiście rozumiem sytuację i konieczność zrobienia wrażenie na publiczności. A zdziwiony rzeczywiscie lekko byłem bo nie spodziewałem się jak to w rzeczywistości wygląda. No cóż, człowiek cały czas się uczy...;)