strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: PiotrekPSP/GPR w Wrzesień 15, 2007, 18:27:02
-
Już się rozpoczęła produkcja nowego modelu Intrall.Czy takowe samochody trafią do jednostek PSP czy OSP?? Jak się Wam podoba nowy model,czekam na Wasze opinie.http://www.autogaleria.mojeauto.pl/index.php?galeria_id=1250 (http://www.autogaleria.mojeauto.pl/index.php?galeria_id=1250)
-
według mnie totalna poracha przodek samochodu do niczego nie podobny szczerze powiedziawszy to stary25 ładniej wyglądają :wacko:
-
Ja tam na samochodach się nie znam, ale wydaje mnie się, że wygląd ma najmniejsze znaczenie. Tym bardziej, że jest to samochód dostawczy. Ważniejsze po stokroć jest to co ma pod maską i reszta danych technicznych.
Poduszki to zresztą standart i nie ma co się tym zachwycać, tak samo jak centralny zamek.
A swoją drogą to wygląda jak tuningowany stary bus. Fuj
-
Witam ważne żeby robiły po prostu robotę wygląd nie jest najważniejszy no ja bym widział taki samochód w akcji jeszcze do tego zamontować agregat wysokociśnieniowy i można ruszać do akcji -_-
-
Muszę Wam powiedzieć że Intrall zgłosił do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości (po raz kolejny przypominam FSC , potem chyba chwilowo Peugeot, potem Daewoo a ostatnio Intrall - wszystko pada)- tak naprawdę nie wiadomo, czy to Lubo wejdzie do produkcji masowej.
http://tvp.pl/View?Cat=3903&id=531750
Jakiś czas temu podjarałem się ostro zakupem licencji na Pragę - taki czeski wszędołaz odpowiednik słynnego UNIMOG'a: http://www.intrall.eu/cgi-bin/xml.pl?step=models&bind1=179&lang=pl
Produkcja miała być w 2007 roku przeniesiona do Lublina. Miałem nadzieję, że będzie szansa na stworzenie ciekawego wozu terenowego, tym bardziej ze Czesi robili na tym zabudowy pożarnicze i to toporne autko sprawdzało się też u nas w lasach... ale z Intralem niczego w tej chwili nie można być pewnym, poza tym, że sąd za którymś tam podejściem przyjął uzupełniony wniosek o upadłość.
Za jakiś czas zapewne pojawi się kolejny właściciel i będzie znowu kombinował jak wycisnąć masę upadłościową FSC jak cytrynkę...
-
Wątpię w niezawodność tej konstrukcji oraz w jakikolwiek sukces…
Słysząc informacje o kolejnych dziełach tego typu mam przed oczami podobne tego typu wynalazki jak Lublin, Tarpan, LDV, Gazela czy tak bardzo kochany przez policjantów terenowy samochód ARO (poczytajcie na forum policjantów – nie zostawili na nim suchej nitki).
Już chyba lepiej sprowadzać z Chin kopie – plagiaty zachodnich marek. Są identyczne jak oryginały! Składane z oryginalnych podzespołów – wszystkie przecież wiodące marki wytwarzają swoje części tam w Chinach tak, więc Chińczycy mają swobodny dostęp do rozwiniętych technologii.
Nie wierzycie? Zaglądnijcie
Link 1 (http://www.china-motors.pl/)
Link 2 (http://www.autochiny.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=129&Itemid=2)
Link 3
(http://www.autoflesz.pl/artykuly/993,Samochody_z_Chin_to_wierne_kopie_ale_w_przypadku_kolizji_lamia_sie_jak_zapalki.html)
-
wygląda jakby mu ktoś łopatą w mache z przodu przywalił
-
Chinole kopiują dosłownie wszystko! Włącznie ze znaczkami!
(http://www.autochiny.pl/index.php?option=com_gallery2&Itemid=56 Ciekawa galeria)
-
Ciekawa galeria
(http://www.autochiny.pl/index.php?option=com_gallery2&Itemid=56)
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo...
W ostatnim czasie temat kopiowanych autek stał się bardzo głośny i popularny. Pojawia się cała masa artykułów dot. tego procederu. Pojawiają się firmy oferujące pomoc w prywatnym imporcie - wykorzystując luki w prawie.
Powiedzmy sobie szczerze - to są wierne kopie popularnych modeli. Skopiowali nawet bezpieczeństwo.
Co je różni to cena - land cruiser-a kupimy chyba za 60tyś wliczając w to koszty importu i rejestracji.
-
Wszystko się chłopaki zgadza , tylko podwozie to 20-25% ceny pojazdu ratowniczego . W każdym razie tak jest w europie , bo u nas trudno powiedzieć . może dlatego że nie ma producentów wozów , tylko „Klepi blachy”
Tak z ciekawostek to dobrej klasy, średni samochód ratowniczo-gaśniczy klasy Niemieckiej np. HLF to ok. 500 000 – 600 000 EUR u Nas oferuje się podobno takie same wozy , za takie same cyferki tylko w złotówkach . I chyba nie trzeba tłumaczyć co można zrobić za 1 / 4 ceny .
PZDR
-
No właśnie…
A może tam za wielką wodą w cieniu wielkiego muru w dobrych pieniądzach za ciekawą kasę robią ciekawe auta pożarnicze?? Czysta abstrakcyjna ciekawość.
-
Kiedyś oglądałem strony chińskie . Tam pomiędzy slumsami jeżdżą takimi jednoosobowymi melexami . Tylko z przed 20 lat . Ostatnio trafiłem na firmę Turecką która próbuje produkować wozy , żywcem zerżnięte z Rosenbauera . ale jak nie dotkniesz to nie stwierdzisz . W każdym razie będąc w Turcji nie zauważyłem tego poziomu inżynierskiego .
PZDR
-
No właśnie…
A może tam za wielką wodą w cieniu wielkiego muru w dobrych pieniądzach za ciekawą kasę robią ciekawe auta pożarnicze?? Czysta abstrakcyjna ciekawość.
a pewnie że robią:
http://www2.rosenbauer.com/index.php?USER=3c078e0ea4b2e3f1f1a468c7c14de385&node_id=6425
tylko co do kasy i jakości to nie wiem
-
No właśnie, ale rozważmy tu jedną kwestię – towar produkowany na rodzimy rynek i ten z nastawieniem na export.
Jednym słowem w kraju, w którym zarabia się średnio parę dolców miesięcznie ciężko byłoby sprzedać coś warte kilka tysięcy.
Mało, kto zdaje sobie sprawę, że najczęściej drukowany napis na świecie to Made In China !!
Zobaczmy na metki naszych kompów, telewizorów, MP3, kamer, aparatów i innych takich!
Skoro tamtejsza technologia pozwala na wyprodukowanie czegoś takiego równocześnie pozwoli na stworzenie ciekawego koncepcyjnie auta strażackiego lub udanej kopii.
Dzięki Sylwek za linka
-
Niezły off topic sie nam tu zrobił ale skoro moderator śpi i nie reaguje to jeszcze jeden link:
http://www.alibaba.com/trade/search?Type=&year=&month=&location=&keyword=&SearchText=fire&Country=CN&srchLocation=&srchYearMonth=&IndexArea=product_en&CatId=0
jak dobrze tam poszukacie to znajdziecie nawet głośniki wyglądające jak te od naszej rodzimej ZURY i cała gamę syren i świateł do złudzenia przypominających produkty FederalSignal.
-
Nie wiem czy Chinole to potrafią , ale znam się trochę na maszynach produkcyjnych które produkują i z sera to robią a nie ze stali .
A co do producentów europejskich to chyba wcale nie wielcy tego rynku do mnie przemawiają , mniejsze firmy które robią świetne wozy np. MARTE , MUCAR , czy HDS na którego niestety już kilkuletnią wersję chcę wymienić na przełomie roku naszego pierwszo wyjazdowego .
PZDR
-
samochód ma spełniac swoje funkcje a nie straszyc
-
Ja myślę że najprędzej te samochody przyjęły by się w Pogotowiu Ratunkowym z racji swojej przestronności i wielkości. Do Straży...? Może do jakiś jednostek Osp jako SRt lub GLM...
-
Wygląd wyglądem ale i tak wszystko bedzie zalezało od ceny czy sie przyjmie i czy bedzie popularny
-
O czym Wy gadacie? Piszecie byle pisać bez czytania odpowiedzi.
Jak chcecie jeszcze tu coś dopisać to pokażcie mi gdzie ten samochód można kupić.
Ostatnie doniesienia o Lubo pochodzą chyba z końca września 2006 roku - od tej pory słuch o nim zaginął.
-
W wiadomościach w wydaniu wieczornym mówiono o tym samochodzie i to tydzień temu.
No ktoś nie mówił prawdy bo kto by miał produkować ten samochód jeśli załoga Intrallu dostała wypowiedzenia:
http://www.kurierlubelski.pl/module-dzial-viewpub-tid-9-pid-44260.html