strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: herflick w Czerwiec 10, 2007, 10:35:54

Tytuł: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: herflick w Czerwiec 10, 2007, 10:35:54
5 osób zginęło a 4 zostały ranne w wypadku, do którego doszło w Chęcinach na drodze krajowej nr 7. Zderzył się tam Ford Transit z dostawczym Mercedesem.
W akcji brało udział 8 zastępów strażaków. - Wypadek miał miejsce o godz. 3.30, Po przybyciu straży na miejsce Ford Transit płonął. 3 osoby z płonącego auta zginęły. Akcja była bardzo trudna, bo jednocześnie trzeba było gasić płonące auto i wydobywać za pomocą specjalistycznego sprzętu kierowcę mercedesa a także udzielać pierwszej pomocy rannym. Kierowca Mercedesa i jeden z pasażerów Forda zmarli w szpitalu. Droga była przez kilka godzin zablokowana, policji udało się ją odblokować przed godziną ósmą. To już nie pierwszy wypadek mający miejsce w tym miejscu na węźle Chęciny.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: maldrin w Czerwiec 10, 2007, 11:16:59
Proponuję przenieść ten post do tematu: http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,4930.0.html
Z opisu wypadek wygląda na tragiczny..
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 10, 2007, 11:36:46
No wypadek był i to całkiem spory. Wstaje rano włączam TV i lecą poranne informacje i pokazują gdzie był ten wypadek. I tu moje zdziwienie ogromne. Remiza OSP Chęciny jest ok. 500 m od miejsca wypadku i jest w KSRG, ale nie została zadysponowana!!! Jest selektywne wywoływanie oraz system powiadamiania SMS, który działa mimo braku prądu (jeżeli nie było wtedy prądu). Jestem w tej OSP więc wiem co i jak oraz mysle że wyjazd był by max 10 min jak na tę pore. A tak 3 osoby spłoneły.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Butel w Czerwiec 10, 2007, 11:58:27
@miggru
Cytuj
mysle że wyjazd był by max 10 min jak na tę pore. A tak 3 osoby spłoneły.

Ja też myślę że stawiasz już zarzuty oby nie pochopne  :angry:. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem twoją wypowiedz ?
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Porta w Czerwiec 10, 2007, 22:25:52
Nie wiem jak było, ale zdaję się mi, że dyspozytor lekko był "nerwowy" i wołał  jednostki jak popadło. Możesz przedstawić nam sprzęt jaki posiadacie, który zmieniłby trok wydarzeń, oprócz oczywiście czasu - bo wierze, że szanse wzrosłyby wystarczająco.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 10, 2007, 22:53:59
W całości popieram miggru  , jeśli zadysponowano 8 zastępów to najbliższa OSP powinna również się tam znaleźć i nie interesuje mnie czy dyspozytor wpadł w panikę czy nie ale bierze za to pieniążki i gdyby miał na to wpływ  to jutro by nie pracował . I może narażę  się  wielu ale takie postępowanie  jest karygodne i powinno być karane choćby ta OSP miała Żuka GLM .
Chciałem zauważyć , że poza aspektem ratowniczy, ludzie w tej OSP po coś się szkolą utrzymują sprzęt w gotowości , poza tym żyją w jakiejś społeczności lokalnej i teraz przez jakiś okres będą  wysłuchiwać że mieli 500 m do wypadku i nie wyjechali to po co są .
Ale tak to jest że czasami z ograniczonymi dyspozytorami mamy do czynienia . Tylko  smutne jest również to że wiele jednostek takie sytuacje pozostawia bez odzewu .

PZDR
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: strazakRob w Czerwiec 10, 2007, 23:45:33
W całości popieram miggru  , jeśli zadysponowano 8 zastępów to najbliższa OSP powinna również się tam znaleźć i nie interesuje mnie czy dyspozytor wpadł w panikę czy nie ale bierze za to pieniążki i gdyby miał na to wpływ  to jutro by nie pracował . I może narażę  się  wielu ale takie postępowanie  jest karygodne i powinno być karane choćby ta OSP miała Żuka GLM .
Chciałem zauważyć , że poza aspektem ratowniczy, ludzie w tej OSP po coś się szkolą utrzymują sprzęt w gotowości , poza tym żyją w jakiejś społeczności lokalnej i teraz przez jakiś okres będą  wysłuchiwać że mieli 500 m do wypadku i nie wyjechali to po co są .
Ale tak to jest że czasami z ograniczonymi dyspozytorami mamy do czynienia . Tylko  smutne jest również to że wiele jednostek takie sytuacje pozostawia bez odzewu .

PZDR


Od wyciągania konsekwencji jest jego Komendant a nie Ty. Nikt z nas nie zna przyczyny niezadysponowania tej OSP, nie wiem czy wiesz jak wygląda praca na SK, jakie otrzymujemy zgłoszenia i co nam przekazują osoby które nas powiadamiają o zaistniałym fakcie i na dodatek osoby które nie znają terenu nie wspomnę już o przybyłych na miejsce zdarzenia pierwszych jednostkach, oraz o jakże popularnym sformuowaniu niektórych strażaków ochotników " damy sobie radę nie posyłaj nam już innych dodatkowych sił i środków "
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 11, 2007, 00:02:58
Akurat wiem chyba za dobrze . I niestety nie mogę znaleźć wytłumaczenia dla opisywanej sytuacji poza zaniedbaniem lub brakiem kompetencji w PSK .
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 11, 2007, 07:46:24
My jako OSP sprawdziliśmy selektywne i wszystko w jak najlepszym porządku. Poprosiliśmy Pana na stanowisku kierowania przez radio, aby włączył ją w trybie alarmowym. Syreny chodziły obie bo mamy dwie oraz terminal SMS też rozesłał wiadomości. Były przypuszczenia że może burza która przeszła w sobotnie popołudnie coś uszkodziła, ale to się nie potwierdziło. W ogóle jakaś dziwna sprawa się zaczyna robić. Potem od kolegi z sąsiedniej jednostki, która oddalona jest od miejsca wypadku o 5 km dowiaduje się że ich też nie wezwali choć dysponują zestawem Holmatro. Co prawda byli na zabezpieczeniu miasta bo w Kielcach szalał duży pożar, ale wrócili ok 1 (przynajmniej tak mi ponapisał). Potem w nocy z niedzieli na poniedziałek o godzinie 3.01, czyli 24 godziny po wypadku mam kontrole gotowości bojowej. I wtedy wszystko działa i na alarm przybywa 7 strażak. Zobaczymy co dziś przyniesie dzień bo akcja jest rozwojowa. Niestety nie jest to przyjemna sytuacja.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Czerwiec 11, 2007, 13:48:01
Jeśli potwierdzi się to co pisze miggru to dyspozytor do ukarania.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Emil w Czerwiec 11, 2007, 14:24:31
No dyspozytor w tym wypadku się nie wykazał, ale nie można od razu z góry go osądzać i psów na nim wieszać. Jeżeli wypadek zdarzył się nie daleko Was, to przecież, któryś ze strażaków , a chyba się jakiś obudził, mógł pobiec do remizy i zapuścić syrenę.
Teraz jest już po fakcie i niczego nie zmienimy.
Co najwyżej możecie narobić bigosu dyspozytorowi, ale to też nie jest dobra opcja.
Osobiście, to wolał bym z nim pogadać i jeżeli ewentualnie konkretnie go zjebać niżeli robić mu od razu koło dupy.

W całości popieram miggru  , jeśli zadysponowano 8 zastępów to najbliższa OSP powinna również się tam znaleźć i nie interesuje mnie czy dyspozytor wpadł w panikę czy nie ale bierze za to pieniążki i gdyby miał na to wpływ  to jutro by nie pracował . I może narażę  się  wielu ale takie postępowanie  jest karygodne i powinno być karane choćby ta OSP miała Żuka GLM .
Chciałem zauważyć , że poza aspektem ratowniczy, ludzie w tej OSP po coś się szkolą utrzymują sprzęt w gotowości , poza tym żyją w jakiejś społeczności lokalnej i teraz przez jakiś okres będą  wysłuchiwać że mieli 500 m do wypadku i nie wyjechali to po co są .
Ale tak to jest że czasami z ograniczonymi dyspozytorami mamy do czynienia . Tylko  smutne jest również to że wiele jednostek takie sytuacje pozostawia bez odzewu .

PZDR



Popieram w całej rozciągłości. Myślę, że to nie jest chyba jedyny taki przypadek w Polsce. Tylko, że z reguły występuję myślenie "dyspozytor wie co robi i pewnie tak ma być". 
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: a_n_d w Czerwiec 11, 2007, 14:49:21
Od wyciągania konsekwencji jest jego Komendant a nie Ty.

Zgadzam się, nie linczujmy od razu....
oraz o jakże popularnym sformuowaniu niektórych strażaków ochotników " damy sobie radę nie posyłaj nam już innych dodatkowych sił i środków "
Co sugerujesz tym stwierdzeniem??

Sprawa ciekawa, jak Osp które ma taką krótką drogę dojazdu nie zostaje zadysponowana? Nawet jeśli by sprzętu odpowiedniego nie miała, dojężdżając w takim tempie może kogoś uratować!!
Cóż może będą jakieś oficjalne bądź nieoficjalne wyjaśnienia..
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: BURY w Czerwiec 11, 2007, 15:33:55
wiesz łatwo na kimś wieszac psy ale trzeba czasami zrozumieć że człowiek może popełnić błąd a wam współczuję jeśli narobicie smrodu dyspozytorowi wątpie aby was póżniej ktoś wysyłal na akcję każdy znich pomysli to Ci co wkopali nam kolege
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 11, 2007, 16:34:26
wiesz łatwo na kimś wieszac psy ale trzeba czasami zrozumieć że człowiek może popełnić błąd a wam współczuję jeśli narobicie smrodu dyspozytorowi wątpie aby was póżniej ktoś wysyłal na akcję każdy znich pomysli to Ci co wkopali nam kolege
No ja na nikim psów nie wieszam!!! Wiem że człowiek mógł się pomylić, ale trzeba się przyznać do błędu jeszcze, a nie iść w zaparte. Mamy dwie syreny w różnych części miasta i terminal GSM. Będziemy zbierać podpisy mieszkańców których zawsze syrena budziła i oni potwierdzają naszą wersje, możemy wyciągnąć biling od operatora komórkowego.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Porta w Czerwiec 11, 2007, 17:14:44
Zgadzam się z Emilem, lepiej najpierw z nim porozmawiać prywatnie, aby sobie sprawę wyjaśnić. Mało tego, czytałem w eschodnia, czy coś takiego, że Twoja jednostka była alarmowana - choć system nie zadziałał, tak? Bynajmniej sobie tak naświetlam sprawę, bo z tego co mi się wydaje, pani rzecznik prasowy tak powiedział do tej gazety. No cóż, jeżeli nie zadziałało, musiał, a może nawet winny był powiadomienia naczelnika, telefonicznie, aby ten włączył/podniósł alarm.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 11, 2007, 17:19:35
Chłopaki wiem że nie każdego dyspozytora można jedną miarką mierzyć . Jednak moja jednostka wyjeżdża dużo w  2006 roku ponad 260 razy i nie chcę podsycać  atmosfery ale  takich kwiatków bym miał na  całą książeczkę. Ostatni z wczoraj gdy miałem dwa przejazdy alarmowe jeden 37 km drugi 40 km bo dyspozytor się pogubił wysłał mnie dwie gminy dalej na pożar choć bliżej miało z 10 wozów , a potem alarmowo ściągał na następny na moim rejonie . Że dyspozytorzy się mylą i zaniedbują obowiązki to jedno , że komendanci prowadzą politykę poprzez PSK/MSK to drugie , jednak są tego granice . Można wysyłać JRG na plamę oleju przy remizie , karząc OSP , ale jak idzie o ludzkie życie nie mam litości . Bo jutro ja mogę być w pojeździe skazany nie tylko na umiejętności ratowników , ale i na humor dyspozytora .
 
I nie straszcie chłopaków , że jak napiszą raport to nie wyjadą , bo to tylko potwierdza regułę , że w PSK/MSK stosuje się politykę , a nie zasady racjonalnego ratowania życia .

A jeszcze jedno , nie rozważajcie tematu alarmowania selektywnego , bo się ośmieszacie . Jak dyspozytor chce zaalarmować jednostkę to ją zaalarmuje , wystarczy telefon do naczelnika , prezesa z prośbą o ogłoszenie alarmu , bo nie działa terminal . Telefony są w SWD. Umie w dużej aglomeracji gdzie jest  tylko 16 jednostek w KSRG , a MSK prowadzi jednocześnie po kilka akcji , jak w ciągu 1-2 min nie dzwonie do dyspozytora po ogłoszeniu alarmu , to mam telefon czy zadziałało selektywne i dostałem SMS . I jakoś jest czas i są możliwości .    

PZDR
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MOR w Czerwiec 11, 2007, 18:47:28
 Oczywiście można podciągnąć ten wypadek pod błąd  dyspozytora( jak wstępny opis sytuacji sugeruje),ale? Jest tu dużo znaków zapytania :
-nie wiem jaki staż miał dyspozytor?
-jaką znajomość terenu?
-czy nie był to dyspozytor z łapanki ?
- czy to był prawdziwy dyspozytor ,który powinien podejść do sprawy z rozwagą
Tego się trzeba uczuć trochę czasu .Dlatego jestem zdania ,że na SK powinno się pójść po dobrych  kilku latach jeżdżenia na PB. To dobra szkoła i zaprawa na takie stanowisko i być może taka sytuacja jak ten wypadek nie zdarzyła by  się. Jednak nie mi być sędzią w tym przypadku bo nie znam wielu szczegółów a jedyni jest to moje zdanie może nawet mylne.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Butel w Czerwiec 11, 2007, 19:05:52
A skąd macie pewność że to ewidentna wina dyżurnego ?
Na pewno informował kogoś z kierownictwa KP i poinformował lub zadysponował go do zdarzenia.
Wiem z własnego podwórka i doświadczenia że dysponowany do zdarzenia pyta o wszystkie informacje i raczej na pewno jakie jednostki są na miejscu lub jakie są zadysponowane.
Czas na pewno pokaże kto popełnił błąd.
Podpisuje się raczej pod tym co już tutaj zostało napisane ,,poczekajmy z wyrokami,, .
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MGNACZUS w Czerwiec 11, 2007, 19:12:48
Sprawa wraca jak bumerang – o dysponowaniu jednostek na naszym forum jest już kilka tematów. Z własnego podwórka wiem że czasami niestety cała sprawa zależy od kaprysu człowieka… Uprawianie dziwnej polityki – niestety.
Nie wątpię że sprawa zakończy się chyba smrodem. Lub co nie jest wykluczone rozejdzie się po kościach.
Wyraźnie jednak zdania są podzielone – jak zwykle perspektywa PSP vs OSP.
Przeglądając poprzednie wątki w oczy wpadły mi wypowiedzi o wyszkoleniu, błędach, umiejętnościach. Słowa zawodowców w kierunku ochotników. No właśnie… A co z błędami zawodowców??
Nie jestem zwolennikiem konfliktów – jednak wydaje mi się że z takich „dziwnych” sytuacji powinny zostać wyciągnięte jakieś wnioski – i to już dawno temu…
A może w tym przypadku dyspozytor działał wedle jakiś dziwnych wytycznych?
A może nie miał dokładnych danych co do miejsca zdarzenia? Nie wiemy – przydałoby się więcej szczegółów…
Poczekajmy...

Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: fabiswlkp w Czerwiec 11, 2007, 21:08:01
Mielismy podobny przypadek  bylo to w wiosce oddalonej od mojej osp o 8 km   a psp miala do tej miejscowosci 25 km  no i dyspozytor  wysłal samochod z psp  i oni jada po przejechaniu ok 10 km pytaja sie dyspozytora czy wyslal  jednostke osp i tu szok ( dodam oczywiscie ze moja jednostka jest w ksrg ) teraz przytocze słowa dyspozytora;; A WCZY TEJ MIEJSCOWOSCI JEST OSP?????????  no i co wy o tej sytuacji sadzicie??????
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 11, 2007, 21:54:24
Błąd czy nie , jak koledzy stwierdzili czas pokaże .

Ale BUTEL  z całym szacunkiem do twojej ilości plusów . Gdy dostajesz informacje o zdarzeniu najpierw dysponujesz odpowiednie siły i środki , czy naradzasz się z kierownictwem KP szczególnie o 3.30 w nocy . I rozumiem , że każda formacja zaczyna bronić swojego honoru i się solidaryzować ale nie twórzmy nowych procedur i zasad postępowania w PSK .
 
To bardziej do mnie przemawiał by argument, że nie chciał budzić chłopaków z OSP o tej porze . Jeśli jednostka była faktycznie 500 m od zdarzenia to powinna zostać tam zadysponowana . I wtedy nie dyspozytora byśmy się czepiali , a np. naczelnika OSP że akurat nie wyjechali .

MOR tak samo co to są za argumenty , a czy Pan dyspozytor miał pensję stażysty ? Jeśli nie miał kwalifikacji i posadził go tam ktoś na siłę , to należy ukarać tego kto to zrobił . W moim województwie ukarano kiedyś naczelnika operacyjnej z KW za to że  dwóch dyspozytorów z sąsiednich powiatów przepychało sobie  pożar przyczepy ze słomą i nic nie pomogło tłumaczenie że był akurat na wakacjach nad morzem .

Szanowni koledzy każdy z nas zdaje sobie sprawę że mamy „jeszcze” duże poparcie społeczne . Nie dotykają nas jeszcze skandale podobne jak w pogotowiu czy policji , ale powoli trzeba zacząć odpowiadać za swoje czyny . Jeszcze trochę i zaczniemy włóczyć się po prokuraturach nie jako świadkowie , a oskarżeni za straty pożarowe , błędy w taktyce ratowniczej , zaniedbania i zaniechania . I dlatego należy zacząć dbać o swoje cztery litery i wymagać tego od innych . Potrzebny jest tylko pierwszy raz nagłośniony przez media i jedna wygrana sprawa przeciwko PSP o odszkodowanie dla rodziny i zacznie się lawina . I mimo że jestem przeciwnikiem podsuwania takich pomysłów , jak by moja rodzina zginęła w tym wypadku zdarł bym z komendy ostatni grosz . I wierzcie mi , a mam z tym trochę do czynienia 3 dni po śmierci kończy się żałoba , a zaczyna  walka o kasę i odszkodowania .

A jeszcze nawiąże do MAGNACZUS . Problem tkwi w tym że nasi koledzy z PSP czasem nie zauważają że w OSP coraz więcej jest ludzi którzy trochę temat polizali . Kadra PSP się odmładza . Są jednostki gdzie na wozie poza dowódcą jeżdżą sami stażyści . Ja w tym bagnie bawię się 22 lata i naprawdę któryś tysiąc wyjazdów mi się kręci . Bardzo szanuję kolegów z PSP , ale i nie pozwolę sobie by ktoś zemnie robił debila bo mam na naszywce pierwsze „O” zamiast „P” , ale wiem również że w jednostkach OSP jest różnie więc koledzy nie wszystkich jedną miarą , a w PSP są również kwiaty pożarnictwa . I proponuję nie prowadzić licytacji .

PZDR
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Butel w Czerwiec 11, 2007, 22:12:04
@,,MIKO,,
Pisałem to z punktu widzenia dysponowanego z ramienia KP a nie dyżurnego.
Zgoda dyżurny ma swoje procedury
Cytuj
Jeśli jednostka była faktycznie 500 m od zdarzenia to powinna zostać tam zadysponowana
Tylko dziwi mnie fakt taka duża ,,wioska,, i wszyscy ludzie w niej spali :huh: i nikt z miejscowych nie mógł zaalarmować OSP :huh: :huh:
Cytuj
Problem tkwi w tym że nasi koledzy z PSP czasem nie zauważają że w OSP coraz więcej jest ludzi którzy trochę temat polizali . Kadra PSP się odmładza . Są jednostki gdzie na wozie poza dowódcą jeżdżą sami stażyści . Ja w tym bagnie bawię się 22 lata

Ja też, ale zgodzisz się ze mną że to nie nasza wina tylko systemu.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: em.jot w Czerwiec 11, 2007, 22:24:15
Myślę że z wyciąganiem wniosków trzeba poczekać, pewnie ktoś będzie tę akcję analizował. Mogło być różnie, dyspozytor to jeden temat,ale i selektywne mogło nie zadziałać, telefonów mógł nikt nie odbierać... Różne rzeczy się zdarzają.
PZDR!
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MGNACZUS w Czerwiec 11, 2007, 22:35:48

A jeszcze nawiąże do MAGNACZUS .
................................................
 I proponuję nie prowadzić licytacji .

PZDR


MIKO ja doskonale rozumiem Twoje oburzenie. Nie raz na tym forum poczułem, że jestem gorszy, bo jestem tylko ochotnikiem. Tak – bawią mnie wypowiedzi „zawodowców od roku” jako znawców tematu pożarnictwa. Sam może mało wiem nigdy tego nie ukrywałem, znam jednak ludzi, którzy jako ochotnicy na dzień dobry zaginają nie jednego zawodowca z przypadku.
Nie mogę się jednak z Tobą zgodzić, że w mojej wypowiedzi jest jakaś forma licytacji?!?
Nie jestem w stanie „obiektywnie” ocenić tej konkretnej sytuacji, bo jej tak naprawdę do końca nie znam.
Wyobraź sobie, że przez te parę lat również spotkałem się z dziwnymi „kwiatkami” czarnej straży. Dziwię się, dlatego że te same błędy, pomówienia, nieufność, zazdrość, zadufanie i wzajemna niechęć wypływają raz po raz w różnych sytuacjach.
Przez te parę lat jak żyję nauczyłem się jednego – powiedzieć „coś” jest łatwo gorzej potem to odkręcić. Dlatego jeśli nie poznam całej prawdy nie wypowiem się, bo nie wiem, dlaczego stało się tak a nie inaczej.

A fakt jest jeden – niektórzy dysponują w sposób niezrozumiały. Nie raz czytałem nie raz widziałem.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 11, 2007, 22:38:33
Miko my też już nie raz byliśmy dysponowani do jakiegoś zdarzenia i jechaliśmy np. 10 km mijając po drodze kilka OSP, więc to już nie żadna nowość. Zdarzało się kilka razy że po przybyciu na alarm dyspozytor nas cofał bo się pomylił. I wtedy mu korona z głowy nie spadła bo lepiej wcisnąć zły przycisk i cofnąć niż iść w zaparte że na pewno selektywne było włączone.
Tę spraw czas wyleczy mam nadzieje tylko odbije się to dużą czkawką.

Co dysponowania choć do tego wypadku z remizy było ok. 500m to ja do remizy też mam ładny kawałek bo ok. 800m. Przez to czas wyjazdu mamy troszkę dłuższy bo remiza jest na obrzeżach miasteczka i już nieraz się zdarzyło że czasem jeszcze jeden cykl wywoływania selektywnego się nie skończyły, a były włączany następny. Tak zdarza się bardzo często że dwa cykle jeden po drugim jest załączany. Jak coś to jeszcze telefon do prezesa lub naczelnika był. A tym razem gdy był ten wypadek nic takiego nie wystąpiło!!! Nawet do błahego pożaru trawy były przynajmniej włączane dwa cykle selektywnego, a w nocy tym bardziej!!!

Mam do was pytanie czy wy też macie sprawdzanie gotowości bojowej o 3 nad ranem bo my taką mieliśmy dzień po tym wypadku. Przyjechało strażaków z komendy którzy normalnie mają na 8 do pracy i im też raczej taka kontrola nie pasował. Kontrola wypadła pozytywnie bo po 4 min było 7 strażaków wraz z kierowcą.

Myślę że na stanowisku kierowania mieli niezły bajzel tzn. zamęt bo w Kielcach był duży pożar, a na dodatek trzeba było dowozić wodę bo hydranty w pobliżu były uszkodzone. Na tym stanowisku kierowania jest zawsze przynajmniej dwóch strażaków, a podczas takiego pożaru na pewno było tam więcej osób. Teraz to można tylko gdybać.

Dziwny jest następny fakt że jednostka która jest w mojej gminie i jest w KSRG też nie została wezwana choć mają Holmatro i myślę że oni by byli około 5 minut po nas przy tym zdarzeniu. Co prawda brali udział w gaszeniu tego pożaru w Kielcach, ale wrócili stamtąd ok 1 w nocy.

Co do zaalarmowania przez mieszkańców to myślę że raczej nie mieli szans nas zaalarmować bo remiza jest na skraju miasta, a wypadek był na obwodnicy, a w tamtej okolicy nikt nie mieszka co był ten wypadek bo są tam pola więc nawet jak ktoś z mieszkańców przybył na miejsce wypadku to po długim czasie gdy już było po sprawie.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: szampan w Czerwiec 11, 2007, 22:43:28
to w zadysponowanym  zastepie mogli sie zapytac dyzurnego...CO MAMY NA STANIE SAMOCHODU????to chyba to samo...po prostu rece opadaja ......

_________________________________________________________

powiem tak sa ludzie i taborety chyba sie ze mna zgodzicie...ale jest jeden fakt z ktorym sie spotkalem kilka razy....jednym razem....(dyspozytor 1) wypadek na trasie DK1.....jestem w remizie zglaszam chec wyjazdu mam piane agregat oswietlenie 2 ratownicy medyczni po szkole na codzien pracujacy w pogotowiu zglaszam to (wypadek w nocy )tylko jestem poza KSRG.....odpowiedz dyspozytora...prosze czekac jak bedziecie potrzebni....OK po jakis 15 minutach wywoluja jednostke KSRG z takim samym sprzetem...krew mnie zalewa bo ja moglbym byc po 4...5 minutach na miejscu.....Drugi wypadek tez na DK1....(dyspozytor 2 )zglaszam wyjazd...odpowiedz wyjezdzac natychmiast.... pytania????a najlepsze jest to ze jak pali sie las albo trawa w danej miejscowosci to dyspozytor poruszy niebo i ziemie aby jednostka z danego terenu wyjechala bo PSP samochody sobie pocharata w lesie...tak uwazam i wedlug mnie jest to brak zaufania niektorych osob do OSP.....
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 11, 2007, 23:16:31
MAGNACZUS może źle sformułowałem zdanie , broń boże nie w twoją stronę z tym licytowaniem , bardziej ogólnie byśmy nie zaczęli prać brudów i licytować kto ile błędów popełnił . Fakt jest taki że w mojej opinii takie sprawy należy wyjaśniać , najlepiej nawet na piśmie by nie miały miejsca w przyszłości , choć jak znam życie wracają co jakiś czas jak bumerang .

Miałem kiedyś taki przypadek że pojechałem na wypadek , prosiłem przez stację o pomoc bo miałem dwie starsze osoby w stanie krytycznym w tym jedną do resuscytacji . Było ślisko i obawiałem się że karetki długo pojadą , ale wiedziałem że SLRd z PSP jest niedaleko na sali gimnastycznej niestety nie doczekałem się , jedna kobieta zmarła – co zresztą niema znaczenia dla tego przypadku . Gdy jeszcze wieczorem zadzwoniłem z żalami do MSK próbowali zrobić zemnie debila , gdy postraszyłem że rano napiszę raport , po kilku godzinach oddzwonili przepraszając . Dyżurny Miasta odsłuchał  rejestratory i faktycznie przyznał mi rację , tylko że dyspozytor który mnie obsługiwał bardziej zajęty był Internetem niż moją akcją . Sprawa pozostała między nami . Jest wiele takich przypadków , które możemy załatwić między nami , ale wypada rozmawiać , a nie się stawiać .

Co do sprawdzenia gotowości to mam pytanie ile jednostek OSP w Gminie – Powiecie miało taką kontrolę tej nocy ???

PS.
No tak szampan na zaufanie trzeba popracować , ale tak między nami choć czyta to wielu , jeśli zdarzenie jest na terenie twojego działania , to możesz wyjechać na nie bez zgody PSK i nie ma takiego przepisu , choć wielu tu ich może przytaczać mnóstwo, który tak naprawdę Ci to zabroni . Wypada jedynie poinformować PSK , w ciężkich czasach polityki regionalnej już to ćwiczyłem i wyszło na moje . Poczytaj statut OSP i ustawę o Ppoż. Ty masz tylko obowiązek wyjechać na wezwanie PSP , ale jesteś powołany statutowo do prowadzenia pewnych działań ratowniczych na terenie swojego działania i nikt nie może ci tego zabronić do czasu gdy na miejsce przybędzie  PSP lub OSP z KSRG przejmie dowodzenie i uzna twoją obecność za zbędną .

PZDR
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MGNACZUS w Czerwiec 11, 2007, 23:26:12
należy wyjaśniać , najlepiej nawet na piśmie

Ja widzę to podobnie – oficjalne pismo – oficjalna odpowiedź.
Punkt po punkcie pytania do komendanta.

Co do kontroli w nocy – o czymś takim jeszcze nie słyszałem.



Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 11, 2007, 23:34:30
(http://img77.imageshack.us/img77/3329/90820934as3.jpg) (http://imageshack.us)

(http://img527.imageshack.us/img527/4598/17995822tu5.jpg) (http://imageshack.us)

czerwony- to miejsce wypadku
zielony- to OSP będące w KSRG
brązowy- to jednostki PSP
niebieski- to jednostki OSP które są poza KSRG
kółkiem -zaznaczone są OSP które zostały wezwane i przyjechały

Nie jestem pewien czy zaznaczyłem wszystkie OSP które znajdują sie na widocznym terenie, ale na pewno te najbliżej miejsca zdarzenia są dobrze zaznaczone
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 11, 2007, 23:47:50
Macie tam trochę tych jednostek , u nas w powiecie niestety tylko jedna na gminę i tak jest 16 . Ale oglądałem waszą stronę www i jakoś nie wygląda by te GBA nie poradziło sobie z pożarem samochodu .

PZDR
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 12, 2007, 10:07:56
Mogę jeszcze dodać że MSK posiada prawdopodobnie potwierdzenie wysłania sygnału selektywnego powiadamiania do OSP w Chęcinach. Zobaczymy jak to będzie bo sprawa widzi chyba metę.
Co do tej nocnej kontroli to byliśmy jedyną jednostką tej nocy która miała taką pobudkę i zdarzyło się to po raz pierwszy. Tu jeszcze dodam że poprzednia kontrola była miesiąc wcześniej tyle że w południe.
W gminie Chęciny jest 8 jednostek OSP w tym 2 w KSRG, gmina Sitkówka-Nowiny 3 jednostki w tym 2 w KSRG, gmina Morawica 14 jednostek OSP w tym 3 w KSRG.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Butel w Czerwiec 12, 2007, 12:31:50
A to oficjalna informacja na stronie KG  http://www.straz.gov.pl/?p=/pl/wydarzenia/&ln=24117

,,Pierwsze zgłoszenie straż otrzymała o godzinie 3.30. Tych zgłoszeń było kilkanaście. Pochodziły od osób postronnych, policji, pogotowia ratunkowego, pracowników stacji benzynowej - naprzeciwko której doszło do tragedii.Pierwszy zastęp był na miejscu po 14 minutach. Po pokonaniu 14 kilometrów. W sumie w akcji wzięło udział sześć zastępów PSP ( 18 strażaków) i dwa zastępy OSP w KSRG ( 13 ludzi).Po przybyciu na miejsce okazało się, że ford transit to jedna wielka pochodnia. Strażacy błyskawicznie podali na płonące auto pianę. Dopiero po ugaszeniu okazało się, że we wraku znajdują się trzy zwęglone ciała,,
(http://www.straz.gov.pl/resize.php?picture=upload/binaries/localnews/obwodnica10_06_500.jpg)

Źródło: KW PSP Kielce, powiat kielecki, województwo świętokrzyskie
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Grzesiu w Czerwiec 12, 2007, 13:39:53
No to może i Ja się wypowiem, w sumie to mnie też ta sprawa dotyczy, a to z racji przynależności do drugiej jednostki będącej w strukturach KSRG na terenie gminy Chęciny- OSP w Wolicy.
Sprawa wydaje się dziwna, nawet bardzo dziwna, na początek może nieco o siłach i środkach Straży Pożarnej które zostały zadysponowane, a były to:

JRG 3 Kielce: GBA+GCBA
JRG 1 Kielce: GCBA+SCRd
OSP Wola Murowana: SLRt
OSP Kowala: GCBA
Samochody Operacyjne Grup Operacyjnych KM i KW

Zdarzenie jak wiadomo miało miejsce na terenie Gminy Chęciny, tak więc dziwną sprawą jest fakt          niezadysponowania żadnej jednostki z terenu Gminy, obydwie jednostki OSP będące na miejscu były z gminy sąsiedniej, o ile zadysponowanie OSP z Woli Murowanej z racji krótkiej odległości do miejsca zdarzenia wydaje się być prawidłowe o tyle zagadkowe jest zadysponowanie jednostki OSP z Kowali, ktora nie posiada sprzętu ratownictwa technicznego i udała się na miejsce ciężkim samochodem, pierwsza głupia myśl która przychodzi do głowy?- jest pożar potrzebna jest woda... ale ile tej wody potrzeba, z JRG dotarły 2 ciężkie Man-y i i średni samochód marki Renault-razem około 12,500 litrów wody... ta wersja raczej odpada, czym zatem kierował sie dysponujący...? Nie mam pojęcia

Następnie przychodzi mi na myśl porównanie tej sytuacji z sytuacją mającą miejsce w zeszłym roku niemal w tym samym miejscu, wezwanie brzmiało: kolizja drogowa na węźle checińskim, byliśmy jedyną zadysponowaną jednostką, dojeżdżamy na miejsce spodziewając się niegroźnej kolizji i co widzimy? Ciężarówkę i kompletnie rozdartego busa, kupę krwi i dwie osoby "zbierane" przez załogi pogotowia z jezdni, obydwie z busa, siłą uderzenia zostały wyrzucone z kabiny. Tak więc jak widzicie  "kolizja" to nie była, siły z PSP nie zostały zadysponowane. Co do wypadków w tym miejscu to przypomnę że dokładnie w tym samym miejscu na prosty szerokim odcinku trasy w święta zeszłego roku miał miejsce równie tragiczny wypadek, w którym zginęły 4 osoby.

Wracając do tematu to tankując wczoraj na tejże stacji usłyszałem opinię że z trójki ludzi którzy pozostali w środku jedna z nich była przytomna i jedyne co ją blokowało w środku to zakleszczone nogi, niestety spaliła się żywcem przed przyjazdem straży, i tu moje pytanie co ze środkami gaśniczymi które były na stacji? Co z gaśnicami? Z przewoźnymi agregatami gaśniczymi? Przecież pojazd nie wybuchł jak na amerykańskich filmach... jak myślicie czy rozwijającego się pożaru nie można było stłumić przy pomocy tego sprzętu?

Czy tak czy tak uważam że przy odpowiednio szybkim powiadomieniu jednostek z terenu gminy można było coś zdziałać, jednostka z Chęcin byłaby na miejscu w parę minut i piana została by podana 5 minut wcześniej (uważam że to w tym przypadku miałoby znaczenie), jednostka z Wolicy ze sprzętem ratownictwa technicznego byłaby nie wiele później, zaryzykuję stwierdzenie że przed jednostkami z Kielc, a tak niestety mamy tragiczny w skutkach wypadek, pozostaje niesmak i nieprzyjemna sprawa ze względu na bezpodstawnie rzucone nie poparte niczym oskarżenia ze strony KM... 
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 12, 2007, 14:30:04
Właśnie dobrze że zrobiłeś takie podsumowanie bo też miałem chęć takie coś zrobić. Co do gaśnic i agregatów gaśniczych ze stacji to były w użyciu bo taką wypowiedź słyszałem. Myślę że jeszcze trzeba coś dodać o drogach dojazdowych do miejsca wypadku bo to ważne bo tak patrząc na mape to nie każdy będzie wiedział oraz w linii prostej odległości nie wydają sie tak duże.
Trasa S7 ma nową nawierzchnię równą jak stół na całej tu widocznym odcinku.
Odcinek trasy od węzła Chęciny do centrum Kielc ma dwa pasy w jedną stronę więc też można szybko się przemieszczać
Trasa 763 jest całkowicie rozjeżdżona przez ciężarówki i się nie pogoni

A teraz co do zadysponowanych sił:
OSP Wola Murowana może nawet szybko się przemieszczać drogą przez Bolechowice bo jest świeżo zrobiona i jest szeroka i miała do pokonania drogą ok. 5 km, na pewno nie jechali przez drogę nr. 763 bo to za długo by trwało,
OSP Kowala jechała raczej przez Sitkówkę-Nowiny bo kierując się na droge 763 trwało by to dłużej i musieli by się początkowo oddalać od miejsca zdarzenia i jechali by okrężną drogą oraz. Jadąc jednak ciężkim to i tak się nie pogoni. Mieli do przejechania ok 11 km.
JRG 3 miała do przejechania 14 km po szerokiej dwupasmowej drodze w stanie dobrym
JRG 1 miało do przejechania drogą ok 18-19 km w tym kawałek przez miasto
A teraz o nieobecnych.
Z Chęciny od remizy to już chyba każdy wie ile jest ale przypomnę że ok. 500 m
Z Wolicy z pod remizy ok. 8 km. Mają nawet spoko dojazd do S7, a dalej do miejsca wypadku to super trasę

Prognozując dojazd jednostek na miejsce jeżeli by było to zorganizowane tak jak trzeba to wyglądało by to tak:
OSP Chęciny
OSP Wolica ma duże szanse przybyć przed JRG 3
OSP Wola Murowana
JRG 1
OSP Kowala (według mnie nie potrzebnie dysponowana)
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: mario w Czerwiec 12, 2007, 21:55:50
To, że OSP Chęciny byłoby na miejscu zdarzenia 5 minut przed następną jednostką nie ma zapewne w tym wypadku większego znaczenia. To zapewne nie uratowałoby tych osób które zginęły.
Z tego co piszesz miggru od początku wydawało mi się że na siłę próbujesz "przypiąć" się do swojego PSK. Jak widzisz (co zresztą sam napisałeś) PSK ma najprawdopodobniej potwierdzenie wysłania sygnału selektywnego alarmowania. Czyli jak widzisz zawsze trzeba zachować odrobinę umiaru w swoich ocenach sytuacji.
Duża część z nas tutaj to zapewne dyżurni. I mnie jako jednemu z nich nie chce się wierzyć że choćby najbardziej przypadkowy dyżurny nie próbował wysłać do TAKIEGO wypadku jednostki OSP z miejscowości w której wypadek miał miejsce!!!!!
Większość dyżurnych chyba potwierdzi: procedura jest następująca: dysponujemy JRG, jednostkę OSP najbliżej miejsca zdarzenia i jednostke OSP z KSRG najbliżej miejsca zdarzenia ( jeżeli ta pierwsza nie była z KSRG).
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 12, 2007, 22:22:42
Mario to powiedz nam jeszcze co byś zrobił jak byś dostał zwrotkę , że selektywne nie zadziałało . Próbował byś innych sposobów, czy zlał byś temat i szukał następnych jednostek. Bo piszesz o procedurze która tu jakoś nie zadziałała , czyli ktoś kłamie OSP vi PSP . 

PZDR
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 12, 2007, 22:45:21
Jutro się wszystko wyjeśni ale dyskusja jeszcze raczej będzie ciągnięta bo to nie był raczej odosobniony wypadek tylko że teraz nikt tego nie zatuszował dyskretni. Teraz już nie chodzi tylko o samo nie zadysponowanie tylko jak w jakim świetle pokazana jest nasza jednostka. Trzeba zmyć tą plame choć powstał ona zupełnie nie z naszej winy. Dziś np. był też wypadek zaraz na zjeździe z tej trasy na drgoe lokalną tylko że 2 km na południe w strone Wolicy i zadysponowano dwa wozy GBA z JRG 3 oraz SCRd z JRG 1.

Wiem że teraz będa miał mniej wyjazdów bo to wojna z PSP i krzywo się będą patrzeć na całą jednostke oraz gmine, ale troche zdarzeń w gminie jest i czasem będą i u mnie syrene włączyć.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Butel w Czerwiec 12, 2007, 22:54:28
Cytuj
Wiem że teraz będa miał mniej wyjazdów bo to wojna z PSP i krzywo się będą patrzeć na całą jednostke oraz gmine, ale troche zdarzeń w gminie jest i czasem będą i u mnie syrene włączyć.

To właśnie teraz dopiero będą Was dysponować do akcji, oczywiście jak zajdzie taka potrzeba, aby uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji na przyszłość.
Przecież nie możecie być karani za to że Was wyszkolono, przygotowano do niesienia pomocy innym !
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: mario w Czerwiec 12, 2007, 23:05:43
Oczywiście że "zapuściłbym" selektywne w następnej jednostce OSP i jednocześnie próbowałbym sie dodzwonić na telefon któregoś ze strażaków z Chęcin. Wiele razy tak już robiłem u siebie. Może źle mnie zrozumiałeś ale nie napisałem tego złośliwie. Myślę że należy poczekać z osądami do czasu wyjaśnienia sprawy - tak, że nie rozstrzygajmy kto kłamie.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: a_n_d w Czerwiec 12, 2007, 23:33:10
Prawie wszyscy piszą: "poczekajmy z osądami", a na podsumowaniu i tak swoje..
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: DEX w Czerwiec 12, 2007, 23:56:35
Dyskusja jak za każdym razem, kto lepszy PSP czy OSP, dodam jeszcze idiotyczna dyskusja. I tu i tu są ciapy i są dobrze wyszkoleni ludzie. Dlatego więc ten wątek zostawię w spokoju. Wcześniej już było pisane, ja tylko powtórzę. Rasowy dyspozytor zaraz po zaalarmowaniu zastępów PSP powinien zadysponować najbliższą OSP i nie ma tu znaczenia czy na wyposażeniu tej jednostki jest sprzęt ratowniczy czy tylko gaśniczy, czy jest to jednostka z KSRG czy nie, a po niej kolejną najbliższą. Jest to znaczące wsparcie, a jak d-ca z OSP jest kuty to i rozpoznanie przynajmniej w części jest zrobione. Jakimi siłami dysponuje PSP widać po waszych wypowiedziach – 6 zastępów PSP to 18 strażaków, średnio wychodzi po trzech na wozie. Jednak 2 samochody to grupy operacyjne, zakładam, że po 3 osoby, to z PB było 12 osób.
Zdarzenie było bardzo poważne, jeżeli jednostka była alarmowana i nie wyjechała powinno się to znaleźć w raporcie ze służby SK, z dokładnym opisem przebiegu alarmowania – nikt nic na ten temat nie pisze, przecież nie tylko prezes inni też mają telefony – komórkowe, a co z powiadamianiem na komórki.
Nie specjalnie też przykładam wagę do czasów dojazdów, bo bywają one różne w zależności od warunków. Im dalej ma jednostka, tym szybciej jedzie, tym większe prawdopodobieństwo, że nie dojedzie, zawsze może się coś przytrafić.
Kontrola jednostki OSP o trzeciej nad ranem, to totalny bezsens, chyba, że kontrola miała udowodnić brak mobilności jednostki.
Są dobrzy dyspozytorzy, zazwyczaj wywodzą się z tych, którzy z różnych względów odeszli z PB. Są również marni, zazwyczaj nie mający nigdy nic wspólnego z PB, nie znają rejonu, nie znają rozlokowania OSP, nie znają ich wyposażenia, skrót GCBA 6/32 nic im nie mówi. Dysponują jednostkę odległą o 50 km, a jednostkę, która ma 15 km zostawiają w spokoju, mimo, że ma bardziej adekwatne wyposażenie do rodzaju zdarzenia.
Trochę się rozpisałem, ale znam to z życia, czasami nawet udawało mi się w porę skorygować niedorzeczne poczynania na SK.

Dziś np. był też wypadek zaraz na zjeździe z tej trasy na drgoe lokalną tylko że 2 km na południe w strone Wolicy i zadysponowano dwa wozy GBA z JRG 3 oraz SCRd z JRG 1.
Wiem że teraz będa miał mniej wyjazdów bo to wojna z PSP i krzywo się będą patrzeć na całą jednostke oraz gmine, ale troche zdarzeń w gminie jest i czasem będą i u mnie syrene włączyć.

Widać, że nikt się niczego nie nauczył, czyli nauka poszła w las.
Pozdrowienia
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Czerwiec 13, 2007, 00:15:20
Witam!
Cytuj
Większość dyżurnych chyba potwierdzi: procedura jest następująca: dysponujemy JRG, jednostkę OSP najbliżej miejsca zdarzenia i jednostke OSP z KSRG najbliżej miejsca zdarzenia ( jeżeli ta pierwsza nie była z KSRG).
Zwykle tak się to odbywa!
Nieraz o ile jest realna szansa>>>  to pierwszą najbliższą  jedn, z KSRG lub miejscową OSP /z tym różnie/ i niemal równocześnie JRG, po chwili dalsze OSP jeżeli jest nadal uzasadniona potrzeba.
Wiele tu ma i nie tylko "Tu",  jakieś pewne doświadczenie i rozeznanie dyż. SK, ale nadal nikt sobie z tego wiele nie robi i jest jak jest  :angry: Zastępstwa /czyt.łapanki/ tego nie załatwią - na pewno!
Pozdr.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: sly w Czerwiec 13, 2007, 11:17:44
Są dobrzy dyspozytorzy, zazwyczaj wywodzą się z tych, którzy z różnych względów odeszli z PB. Są również marni, zazwyczaj nie mający nigdy nic wspólnego z PB, nie znają rejonu, nie znają rozlokowania OSP, nie znają ich wyposażenia, skrót GCBA 6/32 nic im nie mówi. Dysponują jednostkę odległą o 50 km, a jednostkę, która ma 15 km zostawiają w spokoju, mimo, że ma bardziej adekwatne wyposażenie do rodzaju zdarzenia.
Trochę się rozpisałem, ale znam to z życia, czasami nawet udawało mi się w porę skorygować niedorzeczne poczynania na SK.                  Święte słowa!!!!!!!!! Na  MSK        powinni pracować doświadczeni ludzie z PB,którzy mają pojęcie na czym ta robota polega.                                                                                                                                                                 
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 13, 2007, 14:35:52
Nie dysponowanie dziś OSP do zdarzeń to taki taktyczny błąd , pomijając fakt czystych względów ratowniczych . Ponieważ jeśli rozpoczęła się  tzw. „wojna” to lepiej było by udowodnić że OSP nie wyjechało i zasypać ją zdarzeniami ( zawsze jest taka możliwość) , niż dawać OSP kolejne argumenty nie dysponując jej do zdarzeń . Ale to świadczy jedynie o mizerności Panów decydentów PSP .
Zapominacie jednak jeszcze o jednym wytłumaczeniu dyspozytorów . Jako znający sytuację taktyczną na terenie , mogą uznać że należy pozostawić jednostkę OSP w odwodzie na wypadek wystąpienia kolejnych zdarzeń . Oczywiście w przypadku przedmiotowego nocnego wypadku nie można tego tak zakwalifikować , ale jeżeli zdarzenia już są trochę bardziej oddalone i realne czasy mogą być porównywalne , już można się tak tłumaczyć .
To również przerabiałem w praktyce i jest to trudne do obalenia .

Ale tak dłużej myśląc nad tą sprawą , proponował bym złożyć formalną skargę to KG w celu wyjaśnienia sytuacji
Pytanie jak by się do takiej skargi ustosunkował również Wojewódzki Sąd Honorowy ZOSP RP ???

PZDR 
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 13, 2007, 17:38:08
To, że OSP Chęciny byłoby na miejscu zdarzenia 5 minut przed następną jednostką nie ma zapewne w tym wypadku większego znaczenia. To zapewne nie uratowałoby tych osób które zginęły.

Może i nie miało by to wielkiego znaczenia ale nie było by też całej sprawy i każdy by żył dalej w swoim normalnym świecie.

Co do zakończenia sprawy to myślałem że dziś będzie już OK. Miał przyjechać Komendant Miejski do burmistrza i tam rozmawiać również z prezesem. Jednak komendant nie przyjechał i przysłał swojego zastępce. Szczerze mówiąc to znam bardziej zastępce bo on się czymś interesuje i więcej dział, a komendant jest bo jest.

Co do alarmowania to sie trochę zmieniło. Dziś w trakcie burzy dostaje SMS, ale akurat jestem Kielcach i nie mogę jechać. Widzę jednak że nad Chęcinami duża chmura burzowa. Po dwóch minutach dostaje drugiego SMS ze straży. Więc dzwonie do ojca co się dzieje. On mówi że nie ma prądu bo piorun gdzieś walnoł i mówi że pożar domu w pobliskiej wsi bo tam piorun uderzył w dom, zwarcie i pożar. Wnioskuje że już w remizie i wyjeżdżają bo już wie co i jak (nie ma zwyczaju dzwonić na 998 i pytać sie co się dzieje). Dostaje następnego SMS że syrena wyje i się zastanawiam po co jak już się na radiu zgłosił. Siedzę dalej i znowu kolejny przychodzi. Choć dwa zupełnie nie potrzebnie, ale teraz przynajmniej mają pewność że był wyjazd. To chyba mały plus i nie będe tego traktował jak nadgorliwość, czy natrętność.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Butel w Czerwiec 13, 2007, 22:55:39
Cytuj
Choć dwa zupełnie nie potrzebnie, ale teraz przynajmniej mają pewność że był wyjazd. To chyba mały plus i nie będę tego traktował jak nadgorliwość, czy natrętność.

To właśnie teraz dopiero będą Was dysponować do akcji, oczywiście jak zajdzie taka potrzeba, aby uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji na przyszłość.
Przecież nie możecie być karani za to że Was wyszkolono, przygotowano do niesienia pomocy innym !
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: DEX w Czerwiec 14, 2007, 00:57:48
Trochę odskoczę od tematu, ale

Nie dysponowanie dziś OSP do zdarzeń to taki taktyczny błąd , pomijając fakt czystych względów ratowniczych .

Nic bym tu nie pominął. To duży taktyczny błąd. Znam dobrze swój rejon, nawet więcej niż dobrze, ale zawsze proszę o dysponowanie najbliższych miejsca zdarzenia jednostek OSP. Miejscowi znają swój teren najlepiej. Jak przyjeżdżają mam połowę rozpoznania zrobionego. Znają każdą drużkę, każdy możliwy do wykorzystania punkt czerpania wody, każdy objazd i prawie zawsze przyjeżdżają w komplecie, a czego najbardziej zawsze brakuje – rąk do pracy.

Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 14, 2007, 09:29:44
Malutkie pytanko:
Czy dokonujecie przeglądów syren, które wykonuje specjalistyczna firma?? Jak tak to co jaki czas?
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 14, 2007, 16:27:31
Nie wyłącznie bazujemy na sms - syreny są odłączone

pzdr
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: ARO20 w Czerwiec 17, 2007, 12:47:55
ja się zakończyła w końcu sprawa z tym wypadkiem??? Przeproszono Was??
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: tomstrazak w Czerwiec 17, 2007, 21:10:09
   Na temat trafiłem dzisiaj i chciałbym wyrazić swoje zdanie.
Przejeżdżałem koło miejsca wypadku w tym samym dniu (ok. południa) i znam mniej więcej teren.Wypadek miał miejsce na wysokości stacji paliw i pytam co zrobili pracownicy stacji benzynowej(mają agregaty proszkowe)? Nie osądzam ich bo nie znam szczegółów może zadziałali ale na pomoc byłej zapóźno.

Co do dysponowania OSP to uważam ,że powinno być zadysponowane ALE wcale nie uważam ,że byłoby pierwsze na miejscu akcji.Trzeba by najpierw sprawdzić po jakim czasie przyjechała PSP a potem wydawać wyroki(PSP miało parę kilom. do przejechania i czas alarmowania parę razy krótszy+puste ulice).

    Zgadzam się ,że samochody nie wybuchają jak w amerykańskich filmach ,ale przy wycieku i zapaleniu się paliwa szanse dla pasażerów są małe (środek gaśniczy podany natychmiast np z agreg.proszkowego to była szansa dla tych ludzi.

   Jak zawsze wkrada się polityka czy OSP była czy nie potrzebna zawsze można coś ugrać. Nie popieram metody, ale przyznaje racje ,że niektórzy dyspozytorzy i zawodowcy nie szanują OSP
i dla tego czasami trzeba ich otrzeźwić, ale nie koniecznie musi to być wiadro z pomyjami.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 17, 2007, 22:46:10
Ochotnicza Straż Pożarna w Chęcinach w związku z ostatnimi oskarżeniami mającymi związek z  tragicznym wypadkiem drogowym, jaki miał miejsce na trasie S 7 dnia 10 czerwca 2007 roku (niedziela) o godzinie 3 oświadcza, że nie została wezwana do zdarzenia przez Miejskie Stanowisko Kierowania w Kielcach drogą selektywnego wywoływania. Żadna z dwóch syren, które rozlokowane są w mieście tj. remiza OSP oraz budynek UMiG nie została włączona. OSP dodatkowo posiada system powiadamiania SMS, który w razie alarmu rozsyła wiadomości na telefony komórkowe strażaków też nie został załączony. Terminal SMS działa nawet wtedy, gdy nie ma prądu elektrycznego. Z relacji mieszkańców Chęcin wynika, że syreny nie zostały włączone. Strażacy jeszcze tego samego dnia 10-06-2007 (niedziela) ok. godziny 12.45 przeprowadzili kompletny test automatycznego systemu alarmowania, który wypadł pomyślnie. Następnego dnia o godzinie 3 w poniedziałek Państwowa Straż Pożarna przeprowadziła kontrole gotowości bojowej jednostki z Chęcin, która wypadła również pomyślnie, ponieważ po 4 minutach od alarmu w remizie znajdowało się 7 wyszkolonych strażaków. Ochotnicza Straż Pożarna w Chęcinach odrzuca wszelkie zarzuty jakoby to z jej winy samochód ratowniczo-gaśniczy nie wyjechał do zdarzenia drogowego, w którym pięć osób poniosło śmierć. Mimo to cały system, jaki jest wykorzystywany do alarmowania strażaków ochotników w Chęcinach zostanie sprawdzony przez specjalistyczną firmę.

Zarząd OSP   
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: strażak79 w Czerwiec 18, 2007, 21:07:38
   Jak zawsze wkrada się polityka czy OSP była czy nie potrzebna zawsze można coś ugrać. Nie popieram metody, ale przyznaje racje ,że niektórzy dyspozytorzy i zawodowcy nie szanują OSP
i dla tego czasami trzeba ich otrzeźwić, ale nie koniecznie musi to być wiadro z pomyjami.

Niestety wiele osób z OSP zapracowało sobie na brak szacunku. Na terenie mojej JRG są jednostki OSP, które przy zdarzeniach świetnie dają sobie radę i często gęsto nie mam potrzeby dysponowania JRG. Akcja sprawnie przeprowadzona, meldunek złożony tak jak byc powinien i najwazniejsze nie ma bzdurnej paplaniny przez radio a nic tak nie denerwuje jak haos na kanale powiatowym i nakladanie się na siebie rozmów, które defakto nic nie wnoszą. Niestety są też jednostki w KSRG, które jeśli już muszę zadysponowa to szlag mnie trafia. Brak kompetencji, wszyscy chcą dowodzic i nic nie możesz się dowiedziec przez radio. Niezgłoszenie wyjazdu, dojechania na miejsce itp to niestety częste przypadki.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: mario w Czerwiec 18, 2007, 21:47:13
Sądząc po jednoznacznym oświadczeniu zarządu OSP sprawa już idzie naprawdę "na noże".
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Czerwiec 19, 2007, 15:25:05
Przede wszystkim zastanawia mnie fakt stosunków między PSP a OSP Chęciny. Przecież dyspozytor PSP doskonale wie czy wzywał czy nie więc jeśli (co łatwo sprawdzić) okazało się że nie wzywał to o co chodzi???
Sprawa jest jasna.

miggru - napisz jakie konkretnie oskarżenia wysówa wobec was PSP.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: ddjss w Czerwiec 19, 2007, 16:37:50
No wypadek był i to całkiem spory. Wstaje rano włączam TV i lecą poranne informacje i pokazują gdzie był ten wypadek. I tu moje zdziwienie ogromne. Remiza OSP Chęciny jest ok. 500 m od miejsca wypadku i jest w KSRG, ale nie została zadysponowana!!! Jest selektywne wywoływanie oraz system powiadamiania SMS, który działa mimo braku prądu (jeżeli nie było wtedy prądu). Jestem w tej OSP więc wiem co i jak oraz mysle że wyjazd był by max 10 min jak na tę pore. A tak 3 osoby spłoneły.

miggru - po pierwsze faktycznie dysponuje was dyspozytor PSP (dlaczego tego nie zrobił?, nie wiem). po drugie OSP (KSRG) nie zawsze jest w stanie wyjechać (różnica w aktywności sprzętu, zawodności łączności, czy nawet selekcji podczas powiadamiania). Powiadamianie o niesprawności sprzętu, braku w obsadzie należy do jednostek KSRG, i nawet jeśli zadzwonią na 998 i powiedzą o swoich stanach, to nie będzie nic niezwykłego. Ale zwykłym jest, że dyspozytor dzwoniąc do naczelnika OSP (w chwili zdarzenia) dowiaduje się, że jednostka OSP nie jest w stanie wyjechać do zdarzenia, bo to, to i tamto. Nie będzie się wówczas dyspozytor zastanawiał 10 minut nad tym dysponowaniem, tylko bierze telefon i dzwoni do następnych. Może zmiana systemu alarmowania, czy (w końcu) wprowadzenie OSP KSRG - w odległe PSP jednostki - JRG będzie rozwiązaniem? (Obecnie utopia). Czytając dalsze posty wnioskuję, że obecne systemy alarmowania był sprawne i można było Was powiadomić. miggru - po prostu dyspozytor najpierw bazuje na siłach i środkach zgromadzonych w swojej komendzie, czy JRG, a dopiero potem wysyła siły i środki z KSRG. Ponadto nie ma typowo wyszkolonych dyspozytorów PSP! Ten temat nie istnieje i nie istniał poza jakimiś szkoleniami bodajże w podlaskiem. Siadają tam strażacy, czasem żywo po kursach szeregowych (na odpowiedzialność komendanta) i pilnują telefonów. Żebyś Ty wiedział ile papierzysków międzyczasie muszą wypełnić i ile razy podczas akcji dzwoni WSKR, uzmysłowiłaby się Tobie sprawa biurokracji i efektywności na miejscu akcji.



@ Scalono dwa wątki.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 19, 2007, 22:43:28
Ddjss i co to co napisałeś wnosi do sprawy . Każdy dobrze to wie , tylko rozumując twoim tokiem , to należy przyjąć dziś, że co trzecia ofiara wypadku musi ginąc bo PSP nie potrafi sobie poradzić z swoimi problemami . Co strażaka w OSP ma interesować że PSP ma niewyszkolonych dyspozytorów , jego interesuje że zginęły trzy osoby , a ludzie wytykają ich palcami , a nie dyspozytora . A jeszcze PSP próbuje zwalić winę na OSP bo im nic się nie zrobi za to że nie wyjechali .  Takie postępowanie to ( i tu bym musiał użyć brzydkich słów ) bo tak naprawdę co konia interesuje że się wóz przewraca .
   Z własnego podwórka powiem tylko , że tak źle to jeszcze w PSP nigdy nie było , i są to słowa ludzi którzy pracują jeszcze od czasów ZSP , które ja też dobrze pamiętam .

PZDR 
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: ddjss w Czerwiec 20, 2007, 00:10:13
Ddjss i co to co napisałeś wnosi do sprawy . Każdy dobrze to wie , tylko rozumując twoim tokiem , to należy przyjąć dziś, że co trzecia ofiara wypadku musi ginąc bo PSP nie potrafi sobie poradzić z swoimi problemami . Co strażaka w OSP ma interesować że PSP ma niewyszkolonych dyspozytorów , jego interesuje że zginęły trzy osoby , a ludzie wytykają ich palcami , a nie dyspozytora . A jeszcze PSP próbuje zwalić winę na OSP bo im nic się nie zrobi za to że nie wyjechali .  Takie postępowanie to ( i tu bym musiał użyć brzydkich słów ) bo tak naprawdę co konia interesuje że się wóz przewraca .
   Z własnego podwórka powiem tylko , że tak źle to jeszcze w PSP nigdy nie było , i są to słowa ludzi którzy pracują jeszcze od czasów ZSP , które ja też dobrze pamiętam .

PZDR 


Chcę tylko powiedzieć, że gdyby dyspozytor miał jedynie na głowie za zadanie powiadamianie i korespondencję radiową na głowie, to efektywność strażaków (szczególnie PSP wzrosłaby! Nie wzrasta między innymi dlatego, że jeżeli przynajmniej jedna osoba ginie w wypadku (a to chyba odgórne) to prokurator najpierw leci do komendanta i do meldunków na SK. Ten przykład tego jak najbardziej wymaga! Błędne kółko! Nie ma czegoś takiego w PSP jak wyszkolony dyspozytor! Panowie! Nie ma czegoś takiego jak CPR, czy tam PCR, czy jakby tego nie zwać. Rozumiem, że obserwatorzy wypadku bulwersują się, rozumiem też, że nie wszyscy są w stanie wyjaśnić dlaczego ten, a nie inny system obowiązuje. Rozumiem też, że oskarża się bezpodstawnie ochotników (dzięki chłopaki za super robotę!). Zrozumcie natomiast jedno - bardzo bym chciał, żeby Ci ludzie żyli! Bardzo bym też chciał, aby powstał (może abstrakcja) układ biuro-podział-dyspozytorzy. Jako dyspozytor poproszę o kształcenie i sprzęt alarmujący siły i środki, może wówczas ta OSP KSRG dotarłaby na miejsce szybciej!? Ponadto błędów taktycznych i błędów dysponowania sił i środków w Polsce nie brakuje. Usprawniajmy to, a nie psioczymy jeden na drugiego!
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Czerwiec 20, 2007, 00:50:24
Zgadzam się tylko w tym konkretnym przypadku , było by ok. gdyby PSP nie szukała kozła ofiarnego . Bardzo dobrze znam realia pracy na PSK/MSK ale wiele też zależy od ludzi . Jednak jeśli gdzieś to w końcu nie pęknie , będziemy tkwić w błędnym kole . U mnie w powiecie jednostki OSP robią ponad 3000 zdarzeń rocznie , a wiesz do czego się ogranicza nasza współpraca z PSP , do kliknięcia myszką na komputerze by załączyć selektywne . Minęło 6 miesięcy roku , a nawet 1 spotkanie naczelników OSP w KSRG się nie odbyło . Komendanta lub zastępcy nie widziałem u mnie już kilka lat . Od czasu do czasu wysyłam jedynie e-mail do MSK jaki sprzęt się zmienił na wozach .  O szkoleniach , kursach wypada  już nie wspominać , bo nie wiem co to jest . Byłem ostatnio na stuleciu jednej z bardziej obciążonych jednostek OSP w powiecie , bo moje 260 wyjazdy za 2006 to niewiele u nas , nikt z komendy się nie pofatygował , wysłali dowódcę z jednej z JRG . I powiedz sam jak mam oceniać współpracę z PSP ?????
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: leon z. w Czerwiec 20, 2007, 09:21:56
Nie ma czegoś takiego w PSP jak wyszkolony dyspozytor!

Ja kilku dyżurnych znam. potrafią dobrze obsłużyc kilka tysięcy interwencji  rocznie. Myśle że powinni sie obrazić. A'propos: dyspozytora masz PKS, nie mylić z P/MSK.
Tytuł: Odp: Wypadek
Wiadomość wysłana przez: miggru w Czerwiec 20, 2007, 15:35:59
Nom pomyłka ludzka rzecz i już. Nie raz było tak że selektywne włączone my już w remizie przyjmujemy zgłoszenie, a tu dyspozytor przeprasza bo źle myszką mu się kliknęło. Tego im nie mam za złe bo zdarza się. tedy na MSK było co najmniej dwóch dyspozytorów bo mieli duży pożar i pewnie jeszcze nie jedna osoba się tam przewinęła. Na noże to idzie tylko z komendantem miejskim bo z pobliską JRG współpracujemy i to dobrze. W sobotę robimy pokazy ratownictwa drogowego razem z nimi. Myślę o jakiś ćwiczeniach w niedługim czasie.