strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: flogiston w Maj 21, 2007, 23:44:42

Tytuł: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: flogiston w Maj 21, 2007, 23:44:42
Cięgiem i w różnych wątkach chłopy sie z miastowymi łapią.
To może trza se powiedzieć do słuchu i wyjaśnić o co chodzi?

W mojej jednostce ok 80% podziału jedzie do roboty ze wsi lub małego miasta.
Nierolni, małorolni i tacy, co w sumie i dziś wyżyliby ze swoich hektarów,
ale lubią "te robote" i państwową emeryturę.
Przynajmniej raz na kwartał zdarzy się coś po służbie wypić i nikt nikogo nie leje.
Wręcz przeciwnie....  Nie chcą się rozejść aż do chwili, kiedy już nie będą w stanie tego zrobić.

Czyżby same mądre wsioki i niegłupie mieszczuchy? Nie sądzę.
Fakt, że nie ma problemu...

To może niech Ci, co mają problem, wypowiedzą się o co chodzi?


Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: cul2 w Maj 22, 2007, 00:12:51
Jeszcze nie pora do netu, atrament zniknie :).
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: SOBOL w Maj 22, 2007, 00:38:36
Moim zdaniem temat jest na temat i na czasie   ^_^

Napisałem wyraźnie w innym miejscu forum, że "wieśniak" to charakter, a nie miejsce urodzenia ew. zamieszkania. Są ludzie prości i prostacy (no i są oczywiście jeszcze Ci najmądrzejsi i wszystkowiedzący, ale nie będę o nich pisał) - i jednych i drugich można znaleźć wszędzie - i w mieście i na wsi. Różnica pojawia się dopiero w rozmowach - ludzie mieszkający w mieście mają inne problemy niż Ci, którzy zamieszkują wśród zielonych pól. Bieda wtedy, gdy na PB jest wiecej jednych niz drugich - zawsze ktoś jest poza rozmową, bo temat jest mu obcy.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: tuniek w Maj 22, 2007, 08:53:10
Bieda wtedy, gdy na PB jest wiecej jednych niz drugich - zawsze ktoś jest poza rozmową, bo temat jest mu obcy.
Jest na to sposób  :wacko: Najlepiej wtedy o babach pogadac :wacko:
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: SOBOL w Maj 22, 2007, 09:12:44
Masz rację - temat miły i bezpieczny   ^_^

Ach, zapomniałem dodać, że można też gadać o pogodzie - zawsze aktualne i zmienne...
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: głos w Maj 22, 2007, 11:12:34
  I o obecnym ministrze rolnictwa- Leperze  ^_^
Ps.
  Co by było gdyby on był naszym ministrem :rolleyes:
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: mireks w Maj 22, 2007, 11:25:59
Mam jednak wrażenie, że przy tym buraku bylibyśmy bogatsi... O swoje i swoich on potrafi walczyć!
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: bobol w Maj 22, 2007, 11:52:33
Mam jednak wrażenie, że przy tym buraku bylibyśmy bogatsi... O swoje i swoich on potrafi walczyć!


Z tym się zgadzam - walczy jak lew!
Głównie o dostęp do lukratywnych posad.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: fireman w Maj 22, 2007, 12:39:21
Mam jednak wrażenie, że przy tym buraku bylibyśmy bogatsi... O swoje i swoich on potrafi walczyć!
W przypadku zmiany ministra na wymienionego Andrzeja, trzeba by zmienić rozporządzenie o umundurowaniu i wprowadzić zmiany dotyczące krawata służbowego w kolorach narodowych. :)
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: mireks w Maj 22, 2007, 12:41:58
A podczas działań na drodze nie zamykalibyśmy ruchu, tylko stawiali barykady! Jaka poprawa naszego bezpieczeństwa! Istotny wkład w bhp podczas działań ratowniczych  ^_^
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: Ogn.Fox w Maj 22, 2007, 17:17:06
jestem miastowy ale lubię kolegów ze wsi i jest ok (to nie jest nabijanie postu) po prostu moje zdanie.........
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: robard w Maj 22, 2007, 17:21:50
Ja pochodzę z małego miasteczka (czyli bardziej ze wsi  :mellow:), teraz pracuję w dużym miescie i niejednokrotnie przekonałem się, że w zasadzie to nwszystko jedno kto skąd pochodzi, tylko na ile na kogo mozna lliczyć podczas działań. Jesli chodzi o życie zmianowe, to chyba też jedna chwała, jak toś się chu..em urodził to kanarkiem nie umrze i nie ważne skąd pochodzi.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Maj 22, 2007, 20:12:52
Witam!
Wg. mnie to <Tu> chyba jakiś temat "zastępczy"  :wacko: Są chyba znacznie ciekawsze ^_^
No... coż!
Pozdr.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: frog998 w Maj 22, 2007, 21:18:18
Temat zastępczy czy nie - warto go poruszyć. Takie podziały społeczne są wszędzie, także w naszych JRG. A siedząc przez 24 godziny "chłop przy chłopie" (czytaj men obok mena), trzeba o czymś gadać. I niepotrzebne tutaj są żadne podziały na wieś i miasto - łączy nas wspólna praca i (powinno łączyć) wzajemne zaufanie w czasie wykonywania tej pracy.
Wkurzają mnie w takim przypadku ludzie małostkowi, którzy nie potrafią swoich prywatnych urazów schować do kieszeni i koledze nie pomogą w akcji, a jeszcze dokopią na PB lub "umilają życie" głupawymi dowcipasami. Widziałem już takich i niech mnie ręka Opatrzności przed nimi strzeże!!!
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: flogiston w Maj 23, 2007, 16:24:15
Cytuj
chyba jakiś temat "zastępczy"
Nie, raczej pochodny wobec tego co się zdarzyło w wątkach "Fala w PSP" i "Jakim cudem w PSP?"

Dziękuję za wypowiedzi ( na temat i nie), jednak z wywołanych do odpowiedzi
(mających problem - czyli wiedzących czym jest wieśniak/wieśniactwo, lub startujących
na to hasło jak strażak na alarm), jeden SOBOL nie chowa głowy w piasek.

"Wieśniak to charakter", "wieśniactwo to stan umysłu" - w porządku jeśli mówicie o znanych
Wam osobach, tylko że ja ich nie znam i inni chyba też.
Co powoduje, że w opisie sytuacji podanym na forum ( niekoniecznie wiernym)
rozpoznajecie wieśniaka.
Co w charakterze wskazuje wieśniaka, jaki stan umysłu dowodzi wieśniactwa?

Coś tam było  jeszcze o cenie marchewki,  mnie też kiedyś stresowała
( musiałem wpompować w dziecko większą ilość soku z marchwi) -
więc chciałbym wiedzieć czy też jestem wieśniak?
W Straży pracuję, widły mam, kalosze mam ( sorry- gumiaki), kumbajna nie mam, na wieś daleko.

Po czym mogę poznać, czy jestem wieśniakiem?
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: wojtekstr w Maj 23, 2007, 21:50:19
Ludzie!!!!!!!!!!!!
Dajcie już spokój!!!!!!!!!
Najpierw dzielicie PODZIAŁ VS BIURO a teraz jeszcze takie pytania. Jakie to ma znaczenie!!!!!!!!!!
JESTEŚMY STRAŻAKAMI!!!!!!!
i każdy musi na innym polegać podczas akcji.
Pozdrawiam wszystkich strażaków!!! 
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: maldrin w Maj 23, 2007, 21:52:15
Ludzie!!!!!!!!!!!!
Dajcie już spokój!!!!!!!!!
Najpierw dzielicie PODZIAŁ VS BIURO a teraz jeszcze takie pytania. Jakie to ma znaczenie!!!!!!!!!!
JESTEŚMY STRAŻAKAMI!!!!!!!
i każdy musi na innym polegać podczas akcji.
Pozdrawiam wszystkich strażaków!!! 

Kolega ma rację... sami siebie dzielicie, a przez to skłócacie...
pozdrawiam :)
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: fireman w Maj 23, 2007, 21:55:28
Proponuję kolejny podział.
Kto się urodził naturalnie, a kto przez cesarskie cięcie.
Pierwsi mają przeje... od urodzenia, a drudzy od urodzenia się opier....
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: SOBOL w Maj 24, 2007, 08:55:48
"Wieśniak to charakter", "wieśniactwo to stan umysłu" - w porządku jeśli mówicie o znanych
Wam osobach, tylko że ja ich nie znam i inni chyba też.
Co powoduje, że w opisie sytuacji podanym na forum ( niekoniecznie wiernym)
rozpoznajecie wieśniaka.
Co w charakterze wskazuje wieśniaka, jaki stan umysłu dowodzi wieśniactwa?

Coś tam było  jeszcze o cenie marchewki,  mnie też kiedyś stresowała
( musiałem wpompować w dziecko większą ilość soku z marchwi) -
więc chciałbym wiedzieć czy też jestem wieśniak?
W Straży pracuję, widły mam, kalosze mam ( sorry- gumiaki), kumbajna nie mam, na wieś daleko.

Po czym mogę poznać, czy jestem wieśniakiem?

Moim skromnym zdaniem "wieśniactwo" przejawia się w małostkowości, braku empatii, konieczności pokazania jakim jest "macho" i braku chęci pomocy innym w trudnych dla nich momentach (nie mówię o akcji, bo to podpada pod prokuratora)- krótko mówiąc - w takich strukturach jak PSP klasyczny egoista jest dla mnie "wieśniakiem". Tak więc nie atrybuty zewnętrzne kwalifikują kogoś do miana "wieśniaka", tylko jego sposób odnoszenia się do ludzi.

A co do kwestii "cena marchewki" to proponuję zastepczo "cena paliw płynnych" :D
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Maj 24, 2007, 09:35:25
A moim skromnym zdaniem buraki są wszędzie i w mieście i na wsi. Co to wogóle za podział w XXI wieku? Wydawało mi się, że w Polsce mamy juz to za sobą. Myślę, że wiesniak to złe określenie - może obrażać wielu ludzi ze wsi. Może nazywajmy więc w XXI wieku rzeczy po imieniu. Jeśli jest ktoś wulgarny i głupi - mówmy prostak, nie ważne czy ze wsi czy z miasta, itd. itp.
Operowanie wyrażeniem wieśniak jest niewłaściwe. Różnice zatarły się już dawno - teraz wieś to już nie tępota i żeby ludzie nie wiedzieli co to kolorowy telewizor. Teraz ludzie z miast uciekają na wieś. Słowo wiesniak pownno być schowane do lamusa. To już nie te czasy.

Pozdrawiam strażaków z miasta i ze wsi oraz ze wsi i z miasta

Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: mario w Maj 24, 2007, 10:02:25
Moja poprzednia KP była  wmieście ponad 100-tysięcznym, teraz służę w KP w mieście ok. 50-tysięcznym. Nie spotkałem się nigdy do tej pory z żadnym różnicowaniem ludzi wedle miejsca pochodzenia czy zamieszkania. Rozmawiając z kumplem na podziale nawet mi nie przychodzi do głowy że on jest ze wsi. Może więc jest to problem "wielkomiejski"? Może strażak z wielkiego miasta podświadomie widzi w koledze z małej miejscowości lub wsi "wieśniaka" (i to nie w znaczeniu "prostaka"!)
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: piotr998 w Maj 24, 2007, 12:27:55
Jeżeli już posługiwać się powyższą terminologią, to osoba o przysłowiowej osobowości "wieśniaka" może doszukiwać się takich podziałów. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie dyskwalifikował kogoś za jego pochodzenie - za postępowanie przypisywane przysłowiowemu "wieśniakowi" czy "mieszczuchowi" może się przytrafić.  -_-
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: fireman w Maj 24, 2007, 14:36:44
Co to wogóle za podział w XXI wieku? Wydawało mi się, że w Polsce mamy juz to za sobą.
Jesteśmy na ogół nietolerancyjni. Mimo, że wydaje nam się że jest odwrotnie. Jak mi za ścianą kiedyś za granicą zamieszkał indyjczyk z pakistanką i zaczęli rytualnie zabijać drób. to od razu myślałem co ca ciemnogród później jak ich poznałem to zacząłem się zastanawiać dlaczego od razu ich orzuciłem w końcu nasze babki parzyły kurczaki rwały z nich pióra i to było akurat ok ale jak to robi inna nacja to mi na początku przeszkadzało.
Wyobrażacie sobie w szeregach PSP np. wietnamców, lub inną nację wraz z całym bagażem kulturowym i wtedy w planie dnia godz. 12 przerwa na modły w kierunku meczetu ciekawi mnie ilu by było tak tolerancyjnych, że bez komentarza by to przyjęli ??
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: fireman99 w Maj 24, 2007, 15:21:29
u mnie jest KONONOWICZ
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: mario w Maj 25, 2007, 14:22:20
u mnie jest KONONOWICZ
Poważnie? W jednostce? Ale czad! Już sobie wyobrażam te "jaja" jakie odchodzą z niego na służbie. Oczywiście w formie przyjaznych żartów.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: Butel w Maj 25, 2007, 14:48:53
U mnie kilka razy był CYGAN z prośbą o interwencje , ktoś mu płyty z reklamą ukradł - a były przecież takie ciężkie  ^_^ ^_^
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: fireman w Maj 25, 2007, 14:54:01
u mnie jest KONONOWICZ
uważaj bo zlikwiduje wszystko i straż zlikwiduje i podwyżki i zagrożenia on może to zrobić ...:)
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: kacper88 w Maj 25, 2007, 18:38:56
           U mnie większość z  PB jest ze wsi tak i jak ja z miasta Łodzi ^_^, bardzo dobrze nam się pracuje ze sobą i nie uważam żeby któraś ze stron była lepsza lub gorsza. Ostatnio do pracy są przyjmowani młodzi mieszkańcy miasta i da się czasami zauważyć jak zaznaczają tę różnicę, kto jest skąd. Może to wina czterech zamkniętych ściany, które zawężają im horyzonty myślenia?. O i jeszcze jedno, dobrze jest mieć na podziale rolnika,  który zna się na hodowli bydła i trzody chlewnej, jego fachowa wiedza często przydaje się przy ewakuacji i ratowaniu takich zwierząt.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: fireman w Maj 25, 2007, 18:58:17
kacper88
po tym co napisałeś też się odniosę do podobnej sprawy wolę mieć małorolnego ale z głową od młodego silnego dresa, który na czas służby zamienia dres na mundur ale dalej w głowie jest dresem = 2% myślenia.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: bombello1 w Maj 25, 2007, 22:18:48
tak może jeszcze podzielimy na strażaków z zawodowym i ze średnim ,a potem ze średnim i wyższym  :huh:
Ps.ten temat dla mnie jest bez sansu.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: fireman w Maj 25, 2007, 23:02:05
Tak bomboello można jeszcze podzielić na tysiące sposobów w końcu każdy z nas jest inny. Można np. podzielić wg. wpływu łysienia plackowatego na szybkość i trafność decyzji podejmowanych przy działaniu.
To też bez sensu ale zawsze jakiś podział.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: flogiston w Maj 25, 2007, 23:56:30
Dzięki Ludzie, dzięki.
Dzięki Wam w dalszym ciągu będzie mnie walić czy jestem wieśniakiem, czy nie.
Natomiast dzięki "Wykrywaczom Wiochy" przewaliłem kilka kartonów i odkurzyłem kilka książek
z psychologii społecznej. Chciałbym się podzielić tym co znalazłem, ale to strasznie psychologiczne jest.
Zacznę więc od Wikipedii:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Autorytaryzm_%28psychologia%29

Podkreślę z innych źródeł:

-autorytarna agresja - reagowanie agresją wobec odmiennych grup etnicznych, poglądów, wartości, obyczajów. Przejawianie wrogości wobec wartości alternatywnych dopatrując się w nich zagrożenia dla własnego systemu przekonań
-stereotypowe postrzeganie - osoby takie w bardzo stereotypowy sposób postrzegały świat i innych. W małym stopniu dostrzegały indywidualizm ludzi, patrzyły na innych ludzi przez pryzmat grup i ról społecznych i związanych z tym stereotypami.

W 1960 r. została wydana książka „Umysł otwarty i zamknięty” autorstwa Miltona Rokeacha. Psycholog ten skupił się na zjawisku dogmatyzmu oddzielając treść przekonań od ich formy i sposobu wyznawania. Dogmatyzm mógł się przejawiać zarówno u ludzi o poglądach prawicowych, lewicowych, czy też religijnych. Nie treść przekonań, ale sposób ich wyznawania świadczył o dogmatyzmie.

Człowiek jest tym bardziej dogmatyczny:
- im większą przejawia różnice w znajomości własnych poglądów i tych odrzucanych.
- im bardziej wyolbrzymia różnice i pomniejsza podobieństwa między systemem poglądów uznawanych         i odrzucanych.
- im silnej dezaprobuje system poglądów, których nie uznaje i im większą przejawia wobec nich niechęć.
- im bardziej utożsamia systemy poglądów, których nieakceptuje, wrzucając je do "jednego worka"
- im bardziej izolowane są poszczególne grupy jego poglądów. Ludzie tacy mogą uznawać wzajemnie sprzeczne poglądy. Może mieć to związek z niedokonywaniem syntezy w procesie myślenia, ale także z bezkrytycznym i bezrefleksyjnym akceptowaniem najróżniejszych, niekiedy sprzecznych treści pochodzących od autorytetów.
- im bardziej skłonny jest absolutnie ufać jakimś autorytetom pozytywnym, licząc, że wszystko co one głoszą jest słuszne, a zarazem im bardziej zależni są od autorytetów negatywnych wierząc, że wszystko co głoszą jest niesłuszne.
- im bardziej ocenia ludzi w zależności od tego czy zgadzają się z aprobowanymi przez niego poglądami i autorytetami.
- im bardziej zmieniają zdanie pod wpływem informacji pochodzących od autorytetów. Nawet do tego stopnia, że jeżeli autorytet zmienia zdanie to tacy ludzie też zmieniają zdanie niekiedy nie dostrzegając nawet tej zmiany.

Osoby z zamkniętym typem umysłu to głównie osoby dogmatyczne, zadawalające się jednym konwencjonalnym punktem widzenia. Osoby takie przejawiają "prostotę" poznawania znajdującą wyraz w preferowaniu ostrych i skrajnych kategorii pojęciowych. Ludzie tacy żyją w świecie czarno-białym i często wykazują się dużą pewnością i zdecydowaniem.

To były cytaty i streszczenia. Od siebie mogę dodać, że cała ta wiedza rozwinęła się w wyniku badań
rozwoju faszyzmu, jednak sprawdza się przy rozpatrywaniu antysemityzmu, rasizmu i dzisiejszych
realiów Rzeczypospolitej. Idealnie spełniają te założenia Młodzież Wszechpolska i pogromcy TW.

Mam nadzieję że powyższe treści wiele wyjaśnią nie tylko BRAVEHEARTowi i MGNACZUSowi.

Znawcom "wiochy" życzę bezbolesnego dojrzewania.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: mario w Maj 26, 2007, 07:58:06
No to jeszcze z "grubej rury" proponuję jeszcze podział na obrzezanych i nieobrzezanych.  ^_^
A do kompletu tych obrzezanych jeszcze dodatkowo na "ze względów religijnych" i "ze względów higienicznych".
Wogóle to trzeba by było powołać komisję która by to sprawdzała.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: fireman w Maj 26, 2007, 09:08:51
mario68 - widzę, że koledze chumorek się wyostrza.  No taki podział na to nie wpadłem a ciekawe rozgraniczenie.  :wacko:
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: robard w Maj 27, 2007, 16:39:46
Cytuj
Wogóle to trzeba by było powołać komisję która by to sprawdzała.

Dobre, ale kto sprawdzi komisję, czy jest bezstronna? Może same kobiety?
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: frog998 w Maj 27, 2007, 16:50:21
Eee... kobitki to patrzą na inne "walory" naszego ustrojstwa, a nie czy ma "łeb ogolony".

:D :D :D
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: jeremiasz w Maj 29, 2007, 09:02:23
Nie istotne skąd pochodzi strażak,ale można podzielić ich na tych którzy mają jaja (zdecydowana mniejszość) i tych którym straż życie uratowała
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Maj 29, 2007, 09:19:52
@flogiston
"To były cytaty i streszczenia. Od siebie mogę dodać, że cała ta wiedza rozwinęła się w wyniku badań
rozwoju faszyzmu, jednak sprawdza się przy rozpatrywaniu antysemityzmu, rasizmu i dzisiejszych
realiów Rzeczypospolitej. Idealnie spełniają te założenia Młodzież Wszechpolska i pogromcy TW.

Mam nadzieję że powyższe treści wiele wyjaśnią nie tylko BRAVEHEARTowi i MGNACZUSowi.

Znawcom "wiochy" życzę bezbolesnego dojrzewania."

Sory stary ale czy możesz mi wyjasnić o co wogóle ci chodzi? Padają w Twojej wypowiedzi mocne frazy RASIZM, ANTYSEMITYZM, FASZYZM. Czy mam to odnosić do swojej osoby? Jeśli tak to bardzo się mylisz! Lepiej przeczytaj jeszcze raz posty które napisałem i zmontuj to w jedną kupę. Twoja wypowiedź jest bardzo encyklopedyczna i mało przekonująca - mało tego nie życiowa - leniwa.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: flogiston w Maj 29, 2007, 11:01:53
@BRAVEHEART
Gratuluję otwartości myślenia i samokrytycyzmu.
Przywołałem Wasze nick'i, ponieważ w znacznym stopniu wypowiedź odnosi się do Waszych spostrzeżeń z wątków:
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,4811.0.html
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,4813.0.html

Jeśli masz wątpliwości co do intencji, zawsze można przejrzeć poprzednie posty danego użyszkodnika,
Proponuję:
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,4105.msg51486.html#msg51486
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,3032.msg50226.html#msg50226

Mam wyraźne sygnały, że inni odebrali przekaz zgodnie z moimi intencjami, ale skoro już muszę się tłumaczyć...
Zakładam, że wypowiadam się do dorosłych i poważnych gości, więc nie będę ich obrażał traktując jak dzieci -
przynajmniej dopóki mnie nie sprowokują.
Mogli jednak w danym temacie czegoś nie dostrzec, mają prawo nie wszystko wiedzieć -
jeśli kogoś szanuję, podzielę się z nimi swoją wiedzą.
Podając informację i zadając pytania ( sobie też je ciągle zadaję).
Wnioski niech każdy wyciąga sam, będzie miał pewność że nie został "urobiony".
Gotowe odpowiedzi to raczej dzieciom i sprawnym inaczej należy podawać.

Cytuj
Twoja wypowiedź jest bardzo encyklopedyczna
Bo miała być - te tematy są zbyt pobudzające. Moglibyśmy pobajerzyć szerzej,
ale nie mam pewności czy to forum to zniesie
(i "organa kontroli wewnętrznej").

Cytuj
i mało przekonująca - mało tego nie życiowa - leniwa.
A powtórzysz mi to jeszcze raz?

Również ciepło pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: stinger w Czerwiec 03, 2007, 20:16:04
Ja ogólnie do wsiowych nic nie mam fajne chłopaki .dużo można sie dowiedzieć i jajka czasem przywioza i ogórki
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: Anonim w Czerwiec 03, 2007, 23:09:56
Cytuj
A siedząc przez 24 godziny "chłop przy chłopie" (czytaj men obok mena), trzeba o czymś gadać. I niepotrzebne tutaj są żadne podziały na wieś i miasto - łączy nas wspólna praca i (powinno łączyć) wzajemne zaufanie w czasie wykonywania tej pracy.

Gadać można, ale o czymś wspólnym - czyli o sprawach branżowych.
Czasem różnice światopoglądowe nie pozwalają na głębsze poznanie ludzi - nawet na zmianie.
U mnie były osoby, które prywatnie zajmowały się sprawami, o których ja nie mam pojęcia, co więcej - nie chcę mieć, bo mnie to zwyczajnie nie interesuje.
Mimo tego pracowało się z tymi osobami doskonale.
Jak widać łącznikiem na pewno jest praca, a sprawy prywatne to zupełnie inna bajka.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: SOBOL w Czerwiec 03, 2007, 23:57:25
Zgadzam się z Tobą - rozmowa o sprawach branżowych jest dobra, ale nie da się o tym gadać cały czas!!! Więc poza branżą też trzeba znaleźć tematy - kilka propozycji już padło: baby, pogoda, ceny paliw płynnych itp., które dotyczą wszystkich. I jest git!

Co do podziału na "miastowych" i "wsiowych" - to jak napisałem wcześniej - dla mnie nie istnieje takie rozgraniczenie. Chociaż parę razy usłyszałem hasełko do mnie "paniczyk miastowy", ale ja takie uwagi puszczam mimo uszu.

Pozdro
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: Anonim w Czerwiec 04, 2007, 00:03:56
Zgadzam się z Tobą - rozmowa o sprawach branżowych jest dobra, ale nie da się o tym gadać cały czas!!! Więc poza branżą też trzeba znaleźć tematy - kilka propozycji już padło: baby, pogoda, ceny paliw płynnych itp., które dotyczą wszystkich. I jest git!

Co do podziału na "miastowych" i "wsiowych" - to jak napisałem wcześniej - dla mnie nie istnieje takie rozgraniczenie. Chociaż parę razy usłyszałem hasełko do mnie "paniczyk miastowy", ale ja takie uwagi puszczam mimo uszu.

Pozdro


Hmm co do podziału miasto/wieś- dla mnie jest nieporozumieniem ocenianie ludzi pod kątem miejsca zamieszkania - no total bzdura!!!!
Co do tematów poza branżowych - pomysły dobre, ale nie z każdym się da pogadać - niektórzy mają swoje sprawy, nieco hermetyczne, więc ciężko się przebić, zresztą nic na siłę - nie czuję aż takiej potrzeby pogadania z każdym.
Głębiej gadam z tym, kto odbiera na podobnych do mnie falach.
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: SOBOL w Czerwiec 04, 2007, 00:28:50
Miałem na myśli pogaduchy np. przy posiłkach, jak w "stołówce" szama kilku menów jednocześnie - są ludzie - jest temat...

Wiadomo, że nie z każdym człowiek ma ochotę gadać, ale z każdym można znaleźć wspólny temat.  :D

Pozdro
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: Anonim w Czerwiec 04, 2007, 00:34:43
No przy misce to można było pogadać, ale raczej branżowo ^_^
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: piotrfire w Czerwiec 04, 2007, 00:35:05
Ostatnio dużo miastowych wyprowadza się na wieś - to tyle wzgledem podsumowania
Tytuł: Odp: Strażaki miastowe i wsiowe.
Wiadomość wysłana przez: Anonim w Czerwiec 04, 2007, 00:41:56
To działa w dwie strony:
wieś do miasta za pracą, miasto na wieś ucieka od zgiełku :mellow: