strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: barwa w Maj 21, 2007, 20:46:16
-
Ciekawa jestem czy zauważyliście coś takiego u siebie?
Powiem Wam, że u mnie w domu mamy bosak, tłumicę i koc azbestowy. :rolleyes:
A mój kolega jak kiedyś przyszedł do mnie a mieszkałam w bloku, szedł na piechotę zamiast windą i oglądał suchy pion na klatce schodowej.
-
A ja mam jako dźwięk przychodzacej wiadomosci SMS - sygnał z wywołania selektywnego :)
-
u mnie po 10 latach jeszcze się nie objawiło, ale wiem że koledzy niektórzy reagują na dzwonki :D:D:D
-
Fireman07
I jeszcze może mi powiesz, że tylko taki dźwięk jest w stanie obudzić Cię rano do pracy?! ^_^
-
ehh te zboczenia zawodowe :D
Zawsze gdy jestem w markecie, centrum handlowym itp. to zerkam pod sufit w poszukiwaniu czujek pdym., stałych urządzeń tryskaczowych i tym podobnych ;) Na ulicy zerkam gdzie są hydranty.. a jak jadę do innego miasta to na ogół przed wyprawą sprawdzam ile jest w nim JRG, mniej więcej gdzie są usytuowane, jakie specjalizacje, sprzęt itp. ;)
Wszyscy moi znajomi wiedzą, czym się zajmuje po szkole i się już przyzwyczaili ;)
Co do dzwonków w telefonie, to nie mam zamiaru i nigdy nie miałem w planach zmiany ich na "alarmowe" :D jeszcze by mi spowszedniały... ;)
-
mialem dzwonek smsa jak dzwonki ale kolegów w nocy to wkur....... wiec musialem zmienic w centrum handlowym tez szukam najblizszego wyjscia
-
W budynkach użyteczności publicznej (jak to pięknie się nazywa) to chyba każdy z was automatycznie i podświadomie zauważa drogi p.poż., gaśnice i inne tego typu rzeczy.
-
zaraz "skrzywienie zawodowe" :P po prostu zwracamy uwagę na rzeczy których inni nie dostrzegaja i jestesmy niesamowicie wyczuleni pod tym wzgledem ^_^ ja za każdym razem gdy widze samochód jadący na sygnale zaczynam myśleć co sie mogło stać gdzie jedzie, albo tak jak juz pisano wczesniej zwracam uwagę na urządzenia tryskaczowe, gaśnice oznaczenia wszystko co jest związane z tematyka p.poż.
:D :D :D
-
ja za każdym razem gdy widze samochód jadący na sygnale zaczynam myśleć co sie mogło stać gdzie jedzie
Wiesz o tym to myśli każdy normalny cywil.
Skrzywienie zawodowe polega na tym, że (tak jak w moim przypadku) wchodzę do kogoś do mieszkania i pierwsze co mi się rzuca w oczy to popękany sufit, czy np. krzywy narożnik przy oknie.
Inni tego nie widzą, albo trzeba im pokazać to dopiero zauważą, a mnie to samo wpada w oko.
Niektórzy wychodząc z domu wyłączają bezpieczniki, inni mają gaśnicę w szafie, a ktoś poprostu nawet w domu chodzi w czarnej koszulce nie myśląc o tym, że zapomniał ją zdjąć po służbie.
-
Witam!
Wszystko się poniekąd zgadza jw. ^_^
Dodałbym jeszcze najbardziej chyba "upierdliwą" gł. dla dyż. cechę skrzywienia? Dzwonienie na najbliższe SK, gdy zobaczy, gdzieś /nieraz przejazdem, okna mieszkania/ w oddali jakiś ogień lub poczuje blisko dym /nieraz ogniska,gryla :wacko:/.
Poza tym od razu telefony typu: co się dzieje,gdzie itp. /ale nie dotyczy to tyko str./, gdy usłyszy-minie czerwony pojazd na sygnałach. Wrrrrrrr!!!!
Pozdr.
-
A zdarzyło się wam kiedyś odebrać w domu telefon i powiedzieć do słuchawki: "Słucham, Straż Pożarna.." :D :D
-
A zdarzyło się wam kiedyś odebrać w domu telefon i powiedzieć do słuchawki: "Słucham, Straż Pożarna.." :D :D
hehe aż, tak to nie ;D
-
a ja zawsze mam problem ze znalezienim kibelka :):):):)
-
A zdarzyło się wam kiedyś odebrać w domu telefon i powiedzieć do słuchawki: "Słucham, Straż Pożarna.." :D :D
Oj, zdarzyło się! ^_^
-
A ja zlikwidowałem w domu dzwonek do drzwi (teraz gong) no i telefon z dzwonkiem też już dawno na śmietniku ^_^.
A "ruszają" Was dzwonki w szkole i światła na ścianie w przychodni np przy gabinecie RTG.
-
He.hee!
Oj, zdarzyło się! cheesy
Kiedyś... o ok.5 rano szukać ubrania na podłodze, krześle i pytać żony, kto mi je "przestawił". Budzik - beee ^_^
Pozdr.
-
Ja np. zawsze przed snem 'układam' ubrania przy łóżku tak, aby móc je jak najsprawniej założyć, nawet jak sobie powiem, że danej nocy "nie jestem w podziale" (jestem strażakiem ochotnikiem). Zawsze odpowiednia kolejność zawieszanych ciuchów na krześle itp ;)
Podobnie mają koledzy z OSP oraz wszyscy zawodowcy których znam, z tym, że każdy układa ciuchy na swój sprawdzony sposób ;)
Też tak macie? ^_^
-
A ja zlikwidowałem w domu dzwonek do drzwi (teraz gong) no i telefon z dzwonkiem też już dawno na śmietniku cheesy.
To gdzie teraz mieszkasz ?? ^_^ ^_^ ^_^
-
Ja np. zawsze przed snem 'układam' ubrania przy łóżku tak, aby móc je jak najsprawniej założyć, nawet jak sobie powiem, że danej nocy "nie jestem w podziale" (jestem strażakiem ochotnikiem). Zawsze odpowiednia kolejność zawieszanych ciuchów na krześle itp ;)
Podobnie mają koledzy z OSP oraz wszyscy zawodowcy których znam (z moim tatą na czele;)), z tym, że każdy układa ciuchy na swój sprawdzony sposób ;)
Też tak macie? ^_^
Ciuchy?? Nie, – ale początkowe dźwięki alarmu samochodowego (tego najbardziej popularnego) sprawiają, że przez chwilę serce przyspiesza!! Identyczne dźwięki wydaje głośnik selektywnego zanim syrena rozbuja się na dobre.
Mam tak obojętnie gdzie jestem nawet 100km od remizy. Jak tresowany kundel ha ha ha!!!
-
Ja np. zawsze przed snem 'układam' ubrania przy łóżku tak, aby móc je jak najsprawniej założyć, nawet jak sobie powiem, że danej nocy "nie jestem w podziale" (jestem strażakiem ochotnikiem). Zawsze odpowiednia kolejność zawieszanych ciuchów na krześle itp ;)
Podobnie mają koledzy z OSP oraz wszyscy zawodowcy których znam (z moim tatą na czele;)), z tym, że każdy układa ciuchy na swój sprawdzony sposób ;)
Też tak macie? ^_^
Ciuchy?? Nie, – ale początkowe dźwięki alarmu samochodowego (tego najbardziej popularnego) sprawiają, że przez chwilę serce przyspiesza!! Identyczne dźwięki wydaje głośnik selektywnego zanim syrena rozbuja się na dobre.
Mam tak obojętnie gdzie jestem nawet 100km od remizy. Jak tresowany kundel ha ha ha!!!
Z tymi ciuchami to chodzi o prywatne ubrania (żebyście nie myśleli, że znosimy do domów UPS-y ^_^
Mnie z początku "ruszały" wszelkie wirniki itp (podobne do "rozpędzającej się" syreny;p), teraz jest ok :D
-
...
-
Ciekawa jestem czy zauważyliście coś takiego u siebie?
Powiem Wam, że u mnie w domu mamy bosak, tłumicę i koc azbestowy. :rolleyes:
A mój kolega jak kiedyś przyszedł do mnie a mieszkałam w bloku, szedł na piechotę zamiast windą i oglądał suchy pion na klatce schodowej.
10 lat służby, większość na PB - nic takiego nie zauważyłem.
Jedyną zaobserwowaną zmianą jest strasznie czuły sen - porównanie z żoną -wcześniej tego nie miałem ^_^
-
Nie wiedziałem, że mam skrzywienie dopóki moja znajoma nie zapytała mnie po wycieczce do skansenu budownictwa, co mnie najbardziej interesowało?
- zabudowania
- nieprawda - nie było tablicy ze sprzętem p.poż., hydrantu, na który byś nie popatrzył.
Najgorsze, że nie byłem tego świadom - wydawało mi się, że podziwiam obiekty.
-
Istotnie, jak się człowiek napatrzy na różne różności, to nie ma chęci przerabiać tego
na własnej skórze. Zdaje sobie też sprawę jak blisko jest granica nieszczęścia,
jak wiele jest poza naszą kontrolą.
O ile dla żony nie jestem już "pieprzonym pesymistą", tylko "cholernym realistą" - to
dla dzieci wciąż pozostaję "despotycznym wapnem".
Dla mnie ważne jest, że ostrożnie pogłębiają swoją samodzielność.
A zdarzyło się wam kiedyś odebrać w domu telefon i powiedzieć do słuchawki: "Słucham, Straż Pożarna.."
"Ssssłucham... "
Ale to za komuny było.
-
ja mam w pokoju instrukcje p-poz oprócz gaśnicy, o której juz wielu wspominało ;)
-
ja mam w pokoju instrukcje p-poz oprócz gaśnicy, o której juz wielu wspominało ;)
Prawdziwą gaśnicę mam w kuchni. A taką „udawaną” z ciekawym wkładem ^_^ mam w pokoju – w barku!! Ale inst.. Ppoż. nie posiadam!! Co za skandal!
-
10 lat służby, większość na PB - nic takiego nie zauważyłem.
Jedyną zaobserwowaną zmianą jest strasznie czuły sen - porównanie z żoną -wcześniej tego nie miałem ^_^
Eeeee, jakoś mi sie wierzyć nie chce. A może jeszcze sobie tego nie uświadomiłeś? ^_^
Taką gaśnicę z wkładem tez mamy.
-
ja mam w pokoju instrukcje p-poz oprócz gaśnicy, o której juz wielu wspominało ;)
Prawdziwą gaśnicę mam w kuchni. A taką „udawaną” z ciekawym wkładem ^_^ mam w pokoju – w barku!! Ale inst.. Ppoż. nie posiadam!! Co za skandal!
Hehehe MGNACZUS, ufam, że ten "stary oryginalny wkład pożarniczy" chyba zamieniłeś na coś mniej ognistego w tej "udawanej" gaśnicy :D
-
ja mam w pokoju instrukcje p-poz oprócz gaśnicy, o której juz wielu wspominało ;)
Prawdziwą gaśnicę mam w kuchni. A taką „udawaną” z ciekawym wkładem ^_^ mam w pokoju – w barku!! Ale inst.. Ppoż. nie posiadam!! Co za skandal!
Hehehe MGNACZUS, ufam, że ten "stary oryginalny wkład pożarniczy" chyba zamieniłeś na coś mniej ognistego w tej "udawanej" gaśnicy :D
Gaśnice ze specyficznym, wymiennym wkładem to prawie wszyscy chyba mamy :D
-
Oj udziela się nam na różne sposoby ^_^
Z telefonami bywa różnie. Normalką już jest, że odbierając telefon mówię "na odbiorze" a kończąc rozmowę "prawidłowo".
Gaśnicy w domu nie mam, ale za to posiadam szybkie natarcie.
Mieszkam blisko torów kolejowych, tak więc co pociąg to słyszę syrenę.
I oczywiście nie sposób spać przy zamkniętym oknie (czy lato czy zima).
-
A coś jeszcze Wam opowiem, tak do skrzywienia zawodowego.
Znajomy ma firmę zajmującą się zabezpieczeniami p.poż. i takimi tam rzeczami.
Pewnego razu jechał sobie samochodem, a tu policja zatrzymuje go na rutynową.
- "Dzień dobry... ble ble ble... a gaśnicę pan ma?"
- "A jaką Pan chce?" - i kolega otwiera bagażnik.....pełen różnych gaśnic.
Chyba nie muszę mówić jaką minę miał Pan Policjant :wacko:
-
Wszystkie objawy są obecne u mojego mistrza (a mianowicie taty), u mnie też znaczna większość
chociaz w moim przypadku to chyba genetycznie zostało przekazane ^_^
-
Bardzo czuły sen (który wogóle nie wpływa na "wysypianie się") i szczególne przewrażliwienie na sprawdzanie stanu mediów przy wyjeżdżaniu z domu na kilka dni (zakręcanie gazu, wody, wyłączanie odbiorników z gniazdek).
Poza tym po jednym z pożarów, gdy koledze spalił się dach spękałem i zdecydowałem się na założenie instalacji alarmowej z czujkami dymu.
-
Eeeee, jakoś mi sie wierzyć nie chce. A może jeszcze sobie tego nie uświadomiłeś? ^_^
Taką gaśnicę z wkładem tez mamy.
Słowo harcerza - naprawdę nie widzę nic skrzywionego w swoim zachowaniu poza tym snem - ale tak jak pisał mario - nie przeszkadza to absloutnie w wysypianiu.
A co do gaśnicy z wkładem, to ja mam sam wkład ^_^ :mellow:
-
szczególne przewrażliwienie na sprawdzanie stanu mediów przy wyjeżdżaniu z domu na kilka dni (zakręcanie gazu, wody, wyłączanie odbiorników z gniazdek).
Z tego już mojego mena wyleczyłam, ale kiedyś to wyciągał wszystko z gniazdek nawet jak szedł "za winkiel".
-
cholera ja nie mam takiej "gaśnicy" a widzę, że należy to do dobrego tonu na tym forum. Ale za to mam wkłady do tej gaśnicy. Własnej roboty!
Firewife - czy ty po całym dniu harówki masz jeszcze czas żeby coś pisać na forum? (przeważnie piszesz w godzinach wieczornych!)
-
Firewife - czy ty po całym dniu harówki masz jeszcze czas żeby coś pisać na forum? (przeważnie piszesz w godzinach wieczornych!)
A jakoś tak wychodzi. Wszystko zrobione w domku, cisza, spokój, to mogę sobie siąść i pogrzebać w net'cie i wejść tam gdzie są ludzie, z którymi można pogadać.
Traktuję Was Panowie jak kumpli. Tylko różnica polega na tym, że każdy z osobna siedzi przy swoim stoliku ze swoim piwkiem, zamiast w jednej knajpce. :rolleyes: :rolleyes:
-
Myślę że większość z nas (przynajmniej "zawodowców") pisze z pracy tak że my nie mamy szansy siedzenia przy piwku. :mellow:
-
Witam.
Ja zawsze jak widze przez okno przejeżdżający alarmowo wóz strażacki z olsztyńskiego JRG1(mieszkam przy jednej z dróg wyjazdowych z Olsztyna) to zawsze lecę do remizy(mam ok 100m), włączam motorole i odpalam GBA, z remizy wychodzę dopiero wtedy kiedy wiem co sie dzieje i gdy sytuacja jest juz opanowana.
W sezonie wiosenno-jesiennym gdy zawyje syrena to zazwyczaj biorę tylko skarpetki pod pachę i biegnę do strażnicy. Natomiast w okresie zimowym także praktykuje układanie ubrań w odpowiedniej kolejności, naprawdę skraca to nam czas -_-
Też zaglądam do remizki w takich chwilach. Zawsze na noc ciuszki sobie układam, żeby jakby co wszystko było gotowe do szybkiego założenia. Kilka razy jednak mi się zdarzyło biec w samych majtasach o 5 rano w lecie z resztą wdzianek pod pachą. :D Ludziska mieli ubaw.
-
Gdy ktoś ze znających nasz fach zobaczy mój samochód prywatny - od razu myśli że to strażak fanatyk heh ^_^ ^_^
-
Gdy ktoś ze znających nasz fach zobaczy mój samochód prywatny - od razu myśli że to strażak fanatyk heh ^_^ ^_^
Masz koguty?
-
Masz koguty?
Nie, pewnie działko na dachu ^_^ :mellow:
-
No dobra wożę hydrant na dachu ^_^ ^_^ ^_^.
-
Daj fotkę na forum. To też się pośmiejemy. :mellow:
-
Najlepsza przygode mial kolega w jego OSP. Chcieli zobaczyc jaki jest czujny. To gdy spał jego zona wlaczyla w telefonie syrene. Kuba wstal i szybko biegnie do straznicy ( 300m ) po drodze w ogrodku zdejmuje pizame i zaklada co wzial do reki ( raz zabral koszulke zony ) dobiegl do remizy nie zwrocil uwagi ze nikogo nie ma zalozyl srebrny kask i usiadl w samochodze. Nie wiem co sobie pomyslal, czy to zamierzal bo rano jak ktos przyszedl cos zobaczyc zastal go spiacego w tym kasku. SMiechu bylo pelno a Kuba sie obrazil na zone i nie rozmawial z nia dwa tygodnie :)
-
Witam.
Wychodząc z domu lub innych zabudowań często sprawdzam z której strony wieje wiatr. Innych objawów jak na razie nie stwierdziłem. ^_^
-
Mój staż w OSP - 4 lata. Krótko. Jednak moje "skrzywienie zawodowe" daje powoli o sobie znać :) podobnie jak większość wypowiadających się tu osób zaczęłam zwracać uwagę na hydranty, zabezpieczenie p.poż, ilość JRG itd. Jeszcze 4 lata temu nie obejrzałabym się nawet za przejeżdżającym wozem strażackim, dziś wszystko co związane ze strażą jest dla mnie nr. 1 :)
-
kilka razy zdarzyło mi sie odebrać w domu telefon mówiąc "straż słucham..." albo "komenda powiatowa psp w..." - nie wiem czy to skrzywienie zawodowe??
-
kilka razy zdarzyło mi sie odebrać w domu telefon mówiąc "straż słucham..." albo "komenda powiatowa psp w..." - nie wiem czy to skrzywienie zawodowe??
jeśli masz taki sam sygnał telefonu w straży, jak i w domu to nie jest to skrzywienie zawodowe tylko pomyłka, ale jak są różne to już jest :D
Ja to oglądam wszystkie samochody pożarnicze jak tylko mam okazje, siedzę na tym forum już 7 dni i cały czas czasu przybywa, mapę sprawnych i uszkodzonych hydrantów w swoim miasteczku to mam w głowie, wiatr sprawdzam jak tylko np. rozpalam ognisko, jestem na łące, będąc w obcych budynkach (biurowce, supermarkety) zwracam uwagę na drogi przeciwpożarowe oraz tryskacze, zraszacze, gaśnice itp. zwracam uwagę innym na niepoprawne nazywanie sprzętu jaki jest używany w straży np. aparat tlenowy zamiast aparat powietrzny. Jakieś gadżety związane ze strażą też zapychają powoli pułki.
-
Hm...jak słyszę albo mi się wydaje że słyszę gdzieś syrenę to do remizy i "na nasłuchu", w tym czasie oczywiście trwa napełnianie zbiorników z powietrzem w autach:). Ciuszki na noc to spodnie na krześle przy łóżku z przygotowanymi nogawkami do wskoczenia i koszulka, buty przy drzwiach - oczywiscie takie bez sznurowadeł żeby się nie przewracać po drodze i szybko je założyć:). Troszkę gadzetów, folderów, ksiażek i artykułów związanych z pożarnictwem w pokoju też zalega:)
Z kolegą z PSP w bydgoszczy na gadu-gady wywołujemy się tak : "529-90 do 998 bydgoszcz" lub odwrotnie:D
Wczoraj np. dostałem od niego smsa ktory przerodzil sie w taki oto dialog- zacytuje wam:
sms od kumpla: "519-90 do 98, pożar komunikatora gadu gadu - prosze udać się alarmowo"
ja:"529-90 poza koszarami, na terenie operacyjnym JRG Starogard Gdański, w bazie za 1,5 godziny"
kumpel: "prawidłowo"
Ale to chyba jeszcze nie jest skrzywienie zawodowe co?:D
-
ja kiedyś siedząc pięknie w pabie na którymś już z kolei zimnym lanym kumpel z OSP mówi 998 zgłoś się do 517 xx ja bez zastanowienia zgłaszam sie a on mi melduje wyjazd GCBA do pożaru pisuara wiec jako dyspozytor na PSK stwierdziłem że podeśle mu dodatkowo GBA po przybyciu na miejsce oczywiście alarmowo zaczło sie dzielenie rotami więc kumpel miał pierwszą rote lewy pisuar a ja drugą rote prawy pisuar po całkowitym zalaniu i przelaniu palących sie pisuarów zgłosił powrut do bazy jak wyszliśmy z WC w całym pabie sie z nas śmiali ^_^ że nawet na piwie bez straży nie umiemy wytrzymać :wacko:
-
laciok jak rozumiem po powrocie do koszar zbiorniki zostały niezwłocznie uzupełnione w płyn gaśniczy?? Czy prądy gaśnicze podane zostały w obu przypadkach z LSN?:D
-
oczywiście białyKsiaze po powrocie do koszar zbiorniki bezzwłocznie zostały uzupełnione w płyn gaśniczy
a co do rodzaju prądów gaśniczych to w obu przypadkach było LSWNP ^_^ (lej swoim wężem na pisuar) ;)
-
Ja mam podobny telefon ja na JRG i jak dzwoni to mnie az podnosi buahahahaha zrywam sie po czym sie smieje sam z siebie .Czy to jest skrzywienie ^_^ buahahaha .Pozdrawiam !!!
-
Ja odkąd zostałem strażakiem (ochotnikiem) bardziej wyczulone zmysły ^_^ np: zdarzyło sie ostatnio że w dzień jakieś pół kilometra ode mnie ktoś palił trawę, a że śpię przy otwartym oknie to gdy tylko zawiał wiatr (o 4 rano jak sie później okazało) i poczułem dym choć już dawno ta trawa sie nie paliła zerwałem sie na nogi i do okna sprawdzić co sie pali !!! I tak mam cały czas :) W szkole ja słyszałem wóz strażacki to zaraz nasłuchiwałem syreny choć do remizy 11 km :)
-
JA KIEDY ZOSTAŁEM OCHOTNIKIEM W SAMOCHODZIE WOŻĘ MAŁEGO MISIA Z NAPISIEM STRAŻ A POZATYM UKŁADAM W NOCY TAK UBRANIE ABY JAK NAJSZYBCIEJ SIĘ W NIE UBRAC WRAZIE CZEGO
Duże litery to KRZYK, więc nie krzycz na przyszłość, bo nie ma powodu! Pozdr.
Ps. Odnośnie misia itp... poczytaj wątek /bodaj/ na dz. zaw. ^_^
-
moim zobczeniem jest to ze mam na tapecie w telefonie straz pozarna a kal slysze dzwiek podobny do syreny to odrazy stoje i sie nasluchuje a tak to ciuszki ulozone tak ze w wrazie W do myk i juz mnie nie ma :)
-
heh ja mam staz w osp jakies pol roku ale juz mi sie udzielilo skrzywienie zawodowe w nocy slysze syrene ,koszac trawe na podworku tylko uslysze jakies wycie to od razu nasluchuje syreny
-
Ja z kolei, bedac w OSP od bardzo niedawna, nauczylem sie:
- oprozniac zbiorniki przy 49% napelnienia, zeby przy akcji koncentrowac sie na pradownicy, nie na sikawce ;)
- telefon miec zawsze na podoredziu (swoja droga, szukam jakiegos babilonskiego modelu, w ktorym mozna przypisac dzwonki do numerow sms :] )
- i bedac strasznym balaganiarzem ulozyc koszarowke i reszte gdzies w drodze miedzy lozkiem a samochodem ;)
- i wreszcie umylem samochod, zeby nakleic naklejke ze strazakiem :)
-
co do pierwszego punkciku to kiedyś chciałem iść opróżnić ale nie zdążyłem i na miejscy zdarzenia przestałem o tym myśleć i mi sie odechciało natomiast po powrocie jak się uspokoiłem to miało pisuar rozerwać w kibelku :wacko:
-
co do tego pierwsze to niezle ja tez nie raz chcialem ale zawsze sie odechcialo :P
-
szukam jakiegos babilonskiego modelu, w ktorym mozna przypisac dzwonki do numerow sms :]
Motorolki mają taką możliwość. Przypisujesz dzwięk do numeru i jak dzwoni lub dostajesz SMS-a to jest ten sam dzwonek.
U nas w OSP ludzie mają super dzwonek: dzwięk selektywnego po czym syrena wkręca się na obroty i wyje trzy razy :mellow:
-
szukam jakiegos babilonskiego modelu, w ktorym mozna przypisac dzwonki do numerow sms :]
Motorolki mają taką możliwość. Przypisujesz dzwięk do numeru i jak dzwoni lub dostajesz SMS-a to jest ten sam dzwonek.
U nas w OSP ludzie mają super dzwonek: dzwięk selektywnego po czym syrena wkręca się na obroty i wyje trzy razy :mellow:
Dzieki za (p)odpowiedz, wezme pod uwage przy zmianie telefonu :) A co do dzwonkow, zamiescilem trzy na www.ospsuchylas.xt.pl w dziale linki, syrena alarmowa tez jest :)
...
Aby ulatwic, dolaczam klucze: dzwonki telefon strażackie dzwonek gsm sygnały komórka komórkowe :)
-
Prawie każdy Siemens ma tą opcje a Motoroli nie polecam. Psują się, zawieszają a poza tym mają bardzo nieprzyjazne menu.
Polecam więc Siemensa.
-
No w moim przypadku wyglada to tak że zimą ciuszki zazwyczaj naszykowane do wskoczenia, latem skarpetki powieszone przy kluczach od garażu :mellow: Oczywiscie obowiazkowe nasluchiwanie tego co sie dzieje dookola. Mieszkam przy dosc ruchliwej drodze dziennie na gwizdkach potrafi nawet z 20 autek przeleciec (glowie karetki), a najlepsze jak jakis motonita chce na prostej przylozyc swojej szlifierce to adrenalinka skacze. A co do dzwonków na tel to gdy dzwoni naczelnik mam ustawiona tepete straz i dzwiek syreny alarmowej :mellow:
-
skarpetki powieszone przy kluczach od garażu
Jak to? Tak wiszą na wieszaku?
Nie gonią Cię za to?
-
Jak to? Tak wiszą na wieszaku?
Nie gonią Cię za to?
Tak się składa że mieszkam vis'a'vis remizy i u mnie w domu znajduja sie klucze alarmowe, wiec jak to latem zazwyczaj bywa chodzi sie w klapeczkach a jak zawyje to nie ma za bardzo czasu zeby latac po domu i szuakc skarpetek, a tak mam sprawe rozwiązaną w jedna reke klucze w druga skarpetki i biegiem do garażu :wacko: Pozdrawiam
-
ja też mam skarpetki w remizie na wieszaku bo latem to w sandałach się chodzi. Ja raz do remizy to w majtkach dotarłem :D bo była noc więc myk w samochód i pod remizę (oczywiście było ciepło) i nie trzeba było np. koszulki ściągać.
co do filmów to tu mam fajny: http://pl.youtube.com/watch?v=WFlXv-zyeQY&mode=related&search= (http://pl.youtube.com/watch?v=WFlXv-zyeQY&mode=related&search=)
http://pl.youtube.com/watch?v=LXfo45JFyHQ&NR=1 (http://pl.youtube.com/watch?v=LXfo45JFyHQ&NR=1)
-
Odświeżam temat. Ja mam w domu W-25, 3 prądownice PWh-25, jedną PWh-52 "lejkowa", przełącznik 52/25, 2 pokrywy nasad 52 oraz łącznik tłoczny 52
-
Znaczy, kupiłeś? sprzedajesz? paserem jesteś? :szalony:
Ja w mieszkaniu i garażu mam chyba z 10 gaśnic na własne potrzeby
Ale zasadniczo, to ja konserwator jestem...
A chory jestem, jak nie mogę zaparkować swojego auta przodem do wyjazdu...
-
kolega miał kiedyś firmę spedycyjną i w biurach miał takie zabezpieczenia. Nie wiedział co z tym zrobić więc mi dał :mellow: ja z przyjemnością takie rzeczy przyjmuję :straz:
-
w domu mam kamizelkę odblaskową z napisem Straż, parę napisów Straż (rzepów z munduru), jadąc samochodem zawsze rozglądam się za hydrantami, w budynkach publicznych "szukam" gaśnic itp. :rolleyes:
-
U mnie wyposażenie w domu mam takie
2x Gaśnica śniegowa 5kg
2x agregat gaśniczy proszkowy
2x agregat gaśniczy pinaowy
4x Gaśnica na czysty środek gaśniczy
A i jak odbieram telefon to nie raz Halo Straż Pożarna
A na samochodzie 3x Gaśnica Pianowa
4x Na czysty srodek gaśniczy
2x proszkowa
Ps ten czysty srodek gaśniczy to jakiś odpowiednik halonu
-
@up: to już jest fanatyzm. powinieneś udać się do specjalisty.
-
@up: to już jest fanatyzm. powinieneś udać się do specjalisty.
Trzeba by do skrzywienia "zawodowego" dopisać ściemniarstwo. Ale to już nie jest przywiązane tylko do fachu strażaka, syndrom "taaakiej ryby" występuje w wielu profesjach.
-
ja jak jestem w klubie, to rozglądam się gdzie jest kuchnia.W razie niebezpieczenstwa, z kuchni zawsze jest jakieś wyjście na zewnątrz :kusm:
-
Chyba mam jedno. Zawsze parkuję przodem do wyjazdu :)
-
A ja nie biorę się za rozpalanie grilla bo ciągle mi gaśnie ;)
-
Ja w ogrodzie rozpalam wielkie ognisko a po uczcie jak trzeba gasić to rozwijam 40 metrów W-25 i przelewam :straz:
-
Może nie zawodowe, bo zawodowym firemanem nie jestem, ale też jak coś chcę podpalić - grilla, ognicho, albo rozpałkę w piecu to też za nic się nie chce zapalić, mimo, że podpalam zgodnie w prawidłami termodynamiki itd. ^_^
Mnie by się przydało parę metrów węża W-25 do podlewania ogródka i foliaka, fajnie by było sobie pogasić. :rolleyes:
A no i pod prysznicem ta słuchawka jakoś tak wygląda jakby prądownica TURBO. :rofl:
Do tego kolekcja modeli wozów jakieś 12szt. w dalszej rozbudowie.