strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: szaman man w Maj 03, 2020, 12:52:04
-
Witam, w związku z tym, że 8h przychodzą na PB moje pytanie brzmi kto obligatoryjnie wskakuje na d-cę zmiany jeżeli 8h to: naczelnik, zastępca operacyjnej, 12, 11?
Podaję przykład. Zmiana liczy 10 osób. Jeden z panów: naczelnik, z- ca naczelnika (operacyjna, prewencja), 11, 12 (danego JRG) powiadamia na 48h przed służbą d- cę tej zmiany że przychodzi na 24h z racji przyzwolenia przez 01. D- ca zmiany wyznacza ratownika na wolne. Kto pełni w danym dniu funkcję d- cy zmiany? Czyż taka sytuacja nie będzie pogłębiać dalszych podziałów 8h a 24h. Gdzie w tym wszystkim prxyzwoitość?
-
Funkcję dowódcy zmiany pełni funkcjonariusz wyznaczony na tę funkcję w danym dniu rozkazem dziennym dowódcy JRG.
Niezależnie od tego wydaje się być naturalną sprawą objęcie tej funkcji przez strażaka który na mocy rozporządzenia o KSRG będzie przejmował kierowanie działaniami. W przypadku 12 i 11 sprawa jest oczywista, w przypadku innych funkcjonariuszy jest to zależne od tego, czy są wyznaczeni przez komendanta do kierowania działaniami w jego imieniu.
-
Podaję przykład. Zmiana liczy 10 osób. Jeden z panów: naczelnik, z- ca naczelnika (operacyjna, prewencja), 11, 12 (danego JRG) powiadamia na 48h przed służbą d- cę tej zmiany że przychodzi na 24h z racji przyzwolenia przez 01. D- ca zmiany wyznacza ratownika na wolne. Kto pełni w danym dniu funkcję d- cy zmiany? Czyż taka sytuacja nie będzie pogłębiać dalszych podziałów 8h a 24h. Gdzie w tym wszystkim prxyzwoitość?
0zł dla uczących się czy inaczej przypominających służbę na PB pracowników 8h a wolne niech sobie weźmie d-ca zmiany a nie da ratownikowi co i tak zarabia najmniej..... tak na szybko :)
-
A jeśli to ktoś z podziału potrzebuje dodatkowo wolne i przychodzi za niego 8-godzinny to też 0 zł? Pokręcona logika. :gwiazdki:
-
Ktoś z podziału pracuje już prawie 18 lat i w systemie 3 zmianowym nigdy nie potrzebował pomocy 8h..... :straz:
-
Ktoś z podziału pracuje już prawie 18 lat i w systemie 3 zmianowym nigdy nie potrzebował pomocy 8h..... :straz:
Jak się ma w czym wybierać i trochę szczęścia to pewnie, wszystko się da. Ale jak wypadnie coś awaryjnie dowódcy zmiany, w małej JRG i w sezonie urlopowym to różnie bywało.
I piszę to pracując w systemie zmianowym. Jak w jednostce jest zdrowo, to współpraca działa w obie strony z pożytkiem.
-
Ktoś z podziału pracuje już prawie 18 lat i w systemie 3 zmianowym nigdy nie potrzebował pomocy 8h..... :straz:
Jak się ma w czym wybierać i trochę szczęścia to pewnie, wszystko się da. Ale jak wypadnie coś awaryjnie dowódcy zmiany w sezonie urlopowym to różnie bywało.
I piszę to pracując w systemie zmianowym. Jak w jednostce jest zdrowo, to współpraca działa w obie strony z pożytkiem.
Z tym się zgodzę jeżeli jest zdrowo to każdy jest zadowolony ....w niektórych jednostkach nie trzeba załatwiać zamiany przy tej stawce godzinowej chętnych do "przypomnienia służby" nie brakuje dlatego napisałem 0zł......
-
Podaję przykład. Zmiana liczy 10 osób. Jeden z panów: naczelnik, z- ca naczelnika (operacyjna, prewencja), 11, 12 (danego JRG) powiadamia na 48h przed służbą d- cę tej zmiany że przychodzi na 24h z racji przyzwolenia przez 01. D- ca zmiany wyznacza ratownika na wolne. Kto pełni w danym dniu funkcję d- cy zmiany? Czyż taka sytuacja nie będzie pogłębiać dalszych podziałów 8h a 24h. Gdzie w tym wszystkim prxyzwoitość?
Zakładałeś temat, żeby zapytać kto ma być dowódcą zmiany, czy ustalić kwotę nadgodzin. Pytasz o jedno a w wątku przewija się inny temat.
O jakiej przyzwoitości piszesz? Takiej żeby każdy miał tyle samo nadgodzin? Bo to byłaby przyzwoitość. Przecież jeśli przychodzi na PB i normalnie pełni służbę to nie ma problemu. Są mi znane sytuacje, że takie osoby schodzą na służbę i przez 24h nie wychodzą z pokoju i to jest patologia. W przeciwnym przypadku taki naczelnik prewencji czy operacyjnej poprowadzić ciekawe zajęcia doskonalące - bo zakładam że 11 i 12 na bieżąco takie rzeczy w swoim JRG robią.
-
Zakładałem wątek żeby zapytać o to pierwsze. Osobiście będąc ratownikiem uważam, że d-ca zmiany powinien dowodzić swoją zmianą bo zna swoją załogę najlepiej z nich wszystkich. 11 i 12 sprawa jasna ale zastępcy i naczelnicy? no błagam...
-
Podaję przykład. Zmiana liczy 10 osób. Jeden z panów: naczelnik, z- ca naczelnika (operacyjna, prewencja), 11, 12 (danego JRG) powiadamia na 48h przed służbą d- cę tej zmiany że przychodzi na 24h z racji przyzwolenia przez 01. D- ca zmiany wyznacza ratownika na wolne. Kto pełni w danym dniu funkcję d- cy zmiany? Czyż taka sytuacja nie będzie pogłębiać dalszych podziałów 8h a 24h. Gdzie w tym wszystkim prxyzwoitość?
Zakładałeś temat, żeby zapytać kto ma być dowódcą zmiany, czy ustalić kwotę nadgodzin. Pytasz o jedno a w wątku przewija się inny temat.
O jakiej przyzwoitości piszesz? Takiej żeby każdy miał tyle samo nadgodzin? Bo to byłaby przyzwoitość. Przecież jeśli przychodzi na PB i normalnie pełni służbę to nie ma problemu. Są mi znane sytuacje, że takie osoby schodzą na służbę i przez 24h nie wychodzą z pokoju i to jest patologia. W przeciwnym przypadku taki naczelnik prewencji czy operacyjnej poprowadzić ciekawe zajęcia doskonalące - bo zakładam że 11 i 12 na bieżąco takie rzeczy w swoim JRG robią.
Chodzi Ci o to żeby wszyscy którzy mogą PB SK i pracownicy 8h mieli tyle samo nadgodzin ?
-
Ktoś z podziału pracuje już prawie 18 lat i w systemie 3 zmianowym nigdy nie potrzebował pomocy 8h..... :straz:
Jak się ma w czym wybierać i trochę szczęścia to pewnie, wszystko się da. Ale jak wypadnie coś awaryjnie dowódcy zmiany w sezonie urlopowym to różnie bywało.
I piszę to pracując w systemie zmianowym. Jak w jednostce jest zdrowo, to współpraca działa w obie strony z pożytkiem.
Z tym się zgodzę jeżeli jest zdrowo to każdy jest zadowolony ....w niektórych jednostkach nie trzeba załatwiać zamiany przy tej stawce godzinowej chętnych do "przypomnienia służby" nie brakuje dlatego napisałem 0zł......
A Ty w każdym poście to samo. Masz Kompleksy względem pracowników 8 godzinnych. Może kiedyś pracowałeś w biurze i podziękowali za współpracę bo nie potrafiłeś jednego pisma napisać? Jak ktoś jest uprawniony do dowodzenia to po to aby realizować te czynności.
-
Zakładałem wątek żeby zapytać o to pierwsze. Osobiście będąc ratownikiem uważam, że d-ca zmiany powinien dowodzić swoją zmianą bo zna swoją załogę najlepiej z nich wszystkich. 11 i 12 sprawa jasna ale zastępcy i naczelnicy? no błagam...
No dobrze, ale zakładając wątek pytałeś kto i co może i wydaje mi się, że odpowiedź otrzymałeś.
A czy powinien, to już zupełnie inna bajka i można nad tym dywagować w nieskończoność tutaj albo na jadalni, tyle że to nic nie da, bo dowódca dowódcy nierówny i naczelnik naczelnikowi też.
-
Podaję przykład. Zmiana liczy 10 osób. Jeden z panów: naczelnik, z- ca naczelnika (operacyjna, prewencja), 11, 12 (danego JRG) powiadamia na 48h przed służbą d- cę tej zmiany że przychodzi na 24h z racji przyzwolenia przez 01. D- ca zmiany wyznacza ratownika na wolne. Kto pełni w danym dniu funkcję d- cy zmiany? Czyż taka sytuacja nie będzie pogłębiać dalszych podziałów 8h a 24h. Gdzie w tym wszystkim prxyzwoitość?
Zakładałeś temat, żeby zapytać kto ma być dowódcą zmiany, czy ustalić kwotę nadgodzin. Pytasz o jedno a w wątku przewija się inny temat.
O jakiej przyzwoitości piszesz? Takiej żeby każdy miał tyle samo nadgodzin? Bo to byłaby przyzwoitość. Przecież jeśli przychodzi na PB i normalnie pełni służbę to nie ma problemu. Są mi znane sytuacje, że takie osoby schodzą na służbę i przez 24h nie wychodzą z pokoju i to jest patologia. W przeciwnym przypadku taki naczelnik prewencji czy operacyjnej poprowadzić ciekawe zajęcia doskonalące - bo zakładam że 11 i 12 na bieżąco takie rzeczy w swoim JRG robią.
Chodzi Ci o to żeby wszyscy którzy mogą PB SK i pracownicy 8h mieli tyle samo nadgodzin ?
Ja tylko zapytałem o jaką przyzwoitość chodzi. Jak widać każdy ma swoją.