strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: VitekPL w Styczeń 28, 2017, 15:47:50
-
Witajcie,
parę dni temu mój znajomy oznajmił mi, że w trzecim miesiącu br. będzie organizowany kurs do OSP. Aktualnie jestem bez pracy i chciałbym coś robić - niezmiernie mnie zachęcił. Chciałbym związać swoją przyszłość ze strażą, ratowaniem życia i pomaganiem innym w przeróżnych sytuacjach. Mam plan zacząć przygotowania już na początku lutego. Chcę się zacząć już teraz uczyć o sprzęcie, o działaniu itd. Jestem dosyć odporny na stres, nie mam przeciwwskazań lekarza, wszystko ze mną w porządku ( tylko lekka wada -0,5 na obu oczach), także fizycznie jestem gotów, choć i tak regularnie ćwiczę. Mam także dwa pytań, mianowicie... przeszła mi przez głowę myśl, by "trenować" tzw. zrywy. Czy to nocne, czy w dzień - mam na myśli, fikcyjne alarmy w niespodziewanych, różnych godzinach - by jak najszybciej i jak najsprawniej dostawać się do siedziby. Czy to ma w ogóle sens? Drugie pytanie; hartowanie ciała i umysłu - czyli trenowanie działań których przeciętny człowiek nie wykonałby tak od niechcenia, np. wejście do lodowatej wody, czyli morsowanie. Czy to ma także sens? Z wysokością nie mam problemów, gdyż będąc w Norwegii wielokrotnie byłem na wspinaczkach skałkowych po 15-20m.
Bardzo chciałbym przygarnąć jak największa ilość wiedzy i umiejętności, które przydadzą mi się oraz pomogą w realizacji moich planów w kierunku bycia strażakiem.
Dziękuje i pozdrawiam!
-
Według mnie takie "treningi" są bez sensu. Nie ma co się katować takimi rzeczami. Jeśli chcesz trenować to jakieś podstawy dla ogólnej sprawności: bieganie, siłownia, basen. Poszukaj w sieci materiałów do szkoleń osp i zapoznaj się z nimi. Tutaj masz kilka podręczników https://www.cnbop.pl/pl/wydawnictwa/podreczniki Jak masz możliwość popytaj w pobliskiej osp czy możesz przyjść na zbiórki podpatrzeć jak ćwiczą itd.
-
Dziękuje, na pewno skorzystam! A co do morsowania to i tak mam chęć. :)
-
Ogólnie to wiedzę znajdziesz w internecie:
testy - http://www.straz.swiebodzin.pl/testy_osp/pytania.php
chyba wszystkie materiały ze szkolenia - http://www.straz.malbork.pl/osp-powiatu-malborskiego/materialy-szkoleniowe-dla-czlonkow-osp/
"Zrywy" to dziwny pomysł. Ktoś będzie cię alarmował? Czy z góry ustawisz sobie budzik i będziesz czekał? Jeżeli już tak chcesz sie bawić to czekaj na syrenę i zobaczysz czy jesteś wstanie się zebrać
-
Mam możliwość ustawienia alarmu, który można ustawić na losową godzinę, więc tak myślę czy jest sens użyć go do "wpajania" i doskonalenia ogarnięcia się i przybycia do remizy.
Dzięki za linki!
-
Mam możliwość ustawienia alarmu, który można ustawić na losową godzinę, więc tak myślę czy jest sens użyć go do "wpajania" i doskonalenia ogarnięcia się i przybycia do remizy.
Dzięki za linki!
Nie rób sobie tzw próbnych alarmów jak wyje syrena wtedy jak najszybciej udaj sue do remizy, jak masz daleko do straży ?
-
ok. 2.5 km :)
-
Przeczytaj.. :)
Napisałem poradnik jak to wygląda wszystko.
http://blog.fire-wear.pl/index.php/2016/12/18/jak-zostac-strazakiem-osp/
-
Wiem jak wygląda rekrutacja do jednostki, jednak zależy mi jak na najlepszym przygotowaniu zanim w ogóle się tam dostanę, czyli nauka materiałów i przygotowanie "psychiczne".
Dzięki!! :)
-
Szczerze? Nie ma sensu. Sam i tak wiele nie zrobisz. Postudiuj wiedzę z Cfbt.pl, poczytaj o działaniach podczas wypadków. Polecam też skrypt operowania prądami gaśniczymi napisanego przez Szymona Kokot-Górę. Kondycyjnie nie jest tak wymagający zawód. Nie biegasz tam na czas. Wiadomo - ktoś kto nigdy nie miał do czynienia ze sportem będzie miał ciężko, ale też da radę.
-
Super, mam co wchłaniać.
-
Szczerze? Nie ma sensu. Sam i tak wiele nie zrobisz. Postudiuj wiedzę z Cfbt.pl, poczytaj o działaniach podczas wypadków. Polecam też skrypt operowania prądami gaśniczymi napisanego przez Szymona Kokot-Górę. Kondycyjnie nie jest tak wymagający zawód. Nie biegasz tam na czas. Wiadomo - ktoś kto nigdy nie miał do czynienia ze sportem będzie miał ciężko, ale też da radę.
Ahmed bez obrazy,ale VitekPL chce dołączyć do OSP, nie ma jeszcze żadnej wiedzy na temat sprzętu ani jak wygląda wąż czy jak sprawia się drabinę, a Ty polecasz mu cfbt i artykuły Szymona Góry. To tak jakbyś chciał zostać majsterkowiczem,a poleciliby zacząć od czytania instrukcji obsługi kombajnu ścianowego.
-
Nie wiesz, że najłatwiej uczy się pływać na głębokiej wodzie? :) Teoria, praktyka i dojdzie do tego że pozna sprzęt. Jednak bez wsparcia jednoski do której chce się dostać to tak naprawde niemożliwe. Trzeba troche przy tym sprzęcie posiedzieć, popatrzeć jak działa.
-
2,5 km fajnie niby blisko ale zarazem daleko. Czas w jakim bezpiecznie stawisz się w strażnicy? Ilość ratowników w danej OSP którzy mieszkają w pobliżu i pojawią się tam szybciej od Ciebie w rezultacie czego nawet jak się pojawisz to i tak nie wyjedziesz z racji braku miejsca.
Nie mam zamiaru zniechęcać cię do OSP ale musisz to też brać pod uwagę bo później będziesz zawiedziony.
Piszę tak dlatego że u nas jest właśnie taka sytuacja że wielu z racji niby niewielkiej odległości nie są w stanie być wcześniej od innych i załapać się na wyjazd.Zdarza się że jeśli ktoś dociera ktoś na styk wyjazdu a osoba na wozie zrezygnuje na jego "korzyść" to jedzie, jeśli nie pozostaje niesmak.
-
Wbrew pozorom materiału kursu podstawowego jest wystarczająco dużo do opanowania. Osobiście polecam najpierw je, a dopiero później bardziej się zagłębiać. Jakieś szczególne przygotowanie fizyczne nie jest konieczne, bez przesady, to nie PSP czy wojsko, chociaż wiadomo, że lepiej być w lepszej kondycji, niż w gorszej, ale ćwiczenie zrywów, żeby szybciej biec na remizę, czy próbne alarmy to ostry fanatyzm i polecam lekkie spuszczenie z tonu.