strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: szym91 w Marzec 07, 2015, 23:18:39
-
Gdzie przypinacie radiostacje podczas działań a szczególnie umocowanie tzw ''gruszki'' żeby miedzy nogami nie latała. Pewnie każdy z Was ma jakiś patetent na to, prosze o jakieś podpowiedzi :)
-
Radiostację mam w kieszeni na górze z prawej. Kabel od gruszki (najlepiej długi) przekładam sobie na karku i przechodzi za głowę na drugą stronę. Tam przypinam go pod rzep z nazwiskiem tak, że gruszka wisi do góry nogami. Dla ułatwienia można też przepleść przewód przez pętlę do wieszania kurtki.
-
Ja jak kolega wyżej, z tym że gruszkę wieszam na tym dodatkowym kawałku materiału do osłony szyi
-
Też mam tak samo, ale w osłonie zrobiłem mały otwór i przypiąłem mały karabińczyk przez który przechodzi gruszka
-
Ja również wrzucam do kieszeni i co ważne ją zamykam (stacja lubi wypadywać z kieszeni przy pochyleniu), a gruszkę przypinam albo na kieszeń albo do klapy przy głównym zamku przy czym do metalowego kółka i tego dziwnego uchwytu na latarkę mam zapięty karabińczyk z ekspresu i przez niego zapinam kabel, żeby nie wisiał. Póki co się sprawdza. Próbowałem parę razy z przerzuceniem przez kark ale grucha lubiła się odpinać i musiałem jej po plecach szukać.
-
Po mojej lewej, przy kołnierzu (żeby nie przeszkadzał AODO) wszyłem coś a'la szlufkę i tam przyczepiam gruchę (przewód za szyją, radiostacja w kieszeni na prawej piersi, zamknięta).