strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: joker26 w Sierpień 21, 2010, 20:56:05
-
jak w temacie
http://wiadomosci.wp.pl/gid,12592085,title,Samolot-roztrzaskal-sie-na-lace---zobacz-zdjecia,galeria.html
-
No faktycznie ciekawe -_-. ale z drugiej strony to już ręce opadają. :szalony:.
-
LSP Lublinek najpewniej ;)
-
Chodzi wam o tego FIREMAN'a? Dyć to Pikuś ;)
-
Anglicy napisaliby po prostu FIRE lub o człowieku FIREFIGHTER. A ja se pierdyknę nie fireman tylko SUPERMAN. :gwiazdki:
-
Po prostu brak słów.
-
Ja tam się skupiłem na pani po lewej :P
-
No mi też najpierw wpadła w oko ta pani.
-
to ja mogę zainwestować oryginalnie w firewoman? :D
-
hmmmm żenada a z drugiej strony najprawdopodobniej to strażak PSP i jeżeli regulaminy umundurowania mu na to pozwalają oraz jego przełożeni to ja mam to tam gdzie światełko nie dochodzi
-
próba dowartościowania się jakiegoś dupka znowu staje się okazją do dyskusji. Może to jakaś lotniskowa straż jest ?
-
Hmmmm... A może to jakoś Amerykanin lub Anglik, który przyjechał do Polski w ramach jakiejś wymiany ?:D i żeby się jakoś odróżniał w akcji i wiedział kim jest napisali mu to w języku angielskim?:P
A jedyna radą na takich "cwaniaczków" to jest uściślenie przepisów co do umundurowania PSP i OSP. Niech tam ustawodawca dokładnie określi co może się znajdować na mundurze galowym czy bojowym i nikt już nie będzie miał z tym problemów
-
gruby gościu ładny ma pod sufitem bałagan brak słów
-
Jeśli chodzi o ścisłość to w języku angielskim strażak to "firefighter".
Fireman używa się potocznie w niektórych krajach.
A nie pomyśleliście, że ów strażak wrócił np. z misji w Rosji i tam może nosił taki uniform aby ktoś wiedział kim jest a na Allegro nie było po rosyjsku?:P
-
Także nie bardzo rozumiem po co po własnym kraju paradować z obcymi napisami na mundurze, a już z bykiem językowym to .... :gwiazdki:
Jestem Strażakiem z Polski i jestem z tego dumny więc napisy nasze i koniec.
Jeszcze jako tako rację bytu mają napisy w stylu "Fire brygade Poland" gdy ktoś jedzie na misję za granicę itd. choć wg mnie to wystarczy mieć na rękawach naszą flagę a ludzie i tak będą wiedzieć że to strażak. W ten sposób inni nauczą się że napis STRAŻ to ratownik z Polski i ten ratownik jest z tego dumny.
Jakoś nie widziałem Czechów z napisami na mudnurach innymi jak ich HASICI i każdy zainteresowany wie że to ratownicy z Czech.
Niemniej jednak świadczy to także o ogromnej potrzebie aby w końcu nasze mundury zaczęły być robione dla Strażaków a nie produkowanie aby taniej i tak a nie inaczej bo to jedyny słuszny wzór.
-
a to tak można na służbowym umundurowaniu??? :gwiazdki: :wall:
-
Ma gość fantazje!!!!!! Szkoda komentować panowie. W naszym kraju takie rzeczy
-
Panowie ale nie bulwersujcie się tym tak. no owszem powinien mieć normalny napis STRAŻ, ważne że ubrany przepisowo, tak jak trzeba :straz: mnie to zaciekawiło że jeden ze Strażaków miał żółtego Pacifica, mam pytanie, bo kiedyś gdzieś czytałem że żółte hałery mogą mieć kierowcy, tak?? ja pierwszy raz widzę żółty hełm u Strażaka na głowie.. :straz:
-
Też mnie interesuje ten żółty hełm, kto w ogóle może taki żółty nosić? Jest to jakoś określone w przepisach?
-
Jeszcze niedawno żółty kolor hełmu oznaczał dowódcę zastępu, czerwony sekcji i wyżej, biały ratownik i kierowca-ratownik.
-
Lepiej zobaczcie na drugie zdjęcie i na prawo xD Ciekawe co robi ten gościu w czerwonym temu w pomarańczowym ^_^ ^_^ ^_^
-
Również i ja nie jestem zwolennikiem obcojęzycznych napisów na naszych mundurach, ale chyba za bardzo sie tym nakręcacie ....
Na codzień nie takie gafy mundurowe widujemy i to w całym przekroju stopni strażackich ( o czym wielokrotnie na forum już wspominano), codziennie jesteśmy wręcz przymuszani do łamania przepisów dotyczących BHP ( jazda w hełmach, pełna obsada itp) , więc chyba to nie powinno byc strasznym zaskoczeniem .... a tym bardziej że ma to nawet pozytywne strony - koledzy w ciemnościach łatwiej rozpoznają że to właśnie Jaś , a nie Staś. A postronne osoby i tak raczej bez trudu odróżnią go od policjanta czy medyka mimo braku napisu STRAŻ na plecach ;)
-
Lepiej zobaczcie na drugie zdjęcie i na prawo xD Ciekawe co robi ten gościu w czerwonym temu w pomarańczowym ^_^ ^_^ ^_^
a faceci tylko o jednym :fiuu: :klol: ale całkiem interesująco to wygląda :D
-
Też mnie interesuje ten żółty hełm, kto w ogóle może taki żółty nosić? Jest to jakoś określone w przepisach?
INSTRUKCJA
Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej
w sprawie jednolitego oznakowana osób funkcyjnych, pojazdów, kontenerów, przyczep, sprzętu ratowniczego, ewakuacyjno-logistycznego.
I. Oznakowane osób funkcyjnych.
1. Strażacy Państwowej Straży Pożarnej (oficerowie, aspiranci, podoficerowie i
strażacy), noszą hełmy w kolorze czerwonym:
1) dowodzący na poziomie interwencyjnym, w szczególności:
a) dowódcy Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych,
b) dowódcy kompanii odwodu operacyjnego,
c) dowódcy grup operacyjnych,
noszą hełmy zaopatrzone w otok koloru brązowego (metaliczny),
2) dowodzący na poziomie taktycznym, w szczególności:
a) komendanci powiatowi i miejscy PSP,
b) dowódcy batalionów Centralnego Odwodu Operacyjnego,
c) komendanci szkół podoficerskich PSP,
noszą hełmy zaopatrzone w otok koloru srebrnego (metaliczny),
3) dowodzący na poziomie strategicznym, w szczególności:
a) Komendant Główny PSP,
b) komendanci wojewódzcy PSP,
c) komendant SGSP oraz komendanci szkół aspirantów PSP,
d) dowódcy wojewódzkich brygad odwodowych,
e) dowódca centralnego odwodu operacyjnego,
noszą hełmy zaopatrzone w otok koloru złotego (metaliczny).
2. Strażacy Ochotniczych Straży Pożarnych (prezesi, naczelnicy, druhowie)
noszą hełmy w kolorze białym:
1) Prezes Zarządu Głównego Ochotniczych Straży Pożarnych nosi hełm zaopatrzony w otok koloru złotego (metaliczny),
2) prezesi zarządów wojewódzkich ochotniczych straży pożarnych noszą hełmy zaopatrzone w otok koloru srebrnego (metaliczny),
3) dowodzący na poziomie interwencyjnym jednostek ochrony przeciwpożarowej innych niż PSP , w szczególności:
a) komendanci gminnych straży pożarnych,
b) komendanci zakładowych straży pożarnych lub zakładowych służb ratowniczych,
c) komendanci lotniskowych straży pożarnych,
d) naczelnicy ochotniczych straży pożarnych,
noszą hełmy zaopatrzone w otok koloru brązowego (metaliczny).
3. Szerokość otoku na hełmach wynosi 6 cm. W miastach i aglomeracjach, w których funkcjonuje więcej niż jedna Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza, na przedniej części hełmów powinien być umieszczony numer tej jednostki, odpowiednio w kolorze białym lub dla dowódcy w kolorze brązowym, o kroju cyfr jak dla numerów na sprzęcie i o wysokości cyfr 6 cm.
-
A jak to się ma do cywilnych służb ratowniczo-gaśniczych?
My mamy gallety fosforyzujące. I co? i nic. Na plecach jakiś napis. Nie STRAŻ, STRAŻ POŻARNA. Inny.
Przepisy są dziurawe. To raz. A dwa - jest wiele ważniejszych problemów dotyczących słuzby, ze ten napis to mały pikuś.
-
Przepajacie się nie wiadomo czym... Wszyscy ratownicy z LSRG Łódź mają napisy z przodu i z tyłu FIREMAN zarówno na koszarówkach jak i na UPS'ach...
Nie wiem jak inne lotniska ale w łodzi tak jest od dawna. :fiuu:
Dla uściślenia dodam, iż na miejscu była i LSGR jak i JRG PSP.
-
Kolego kamaras i to chyba wyjaśniło całą tajemnicę tej sprawy co do napisu i hełmu :). Strażak był po prostu z lotniskowej a nie z PSP.
-
Przepajacie się nie wiadomo czym... Wszyscy ratownicy z LSRG Łódź mają napisy z przodu i z tyłu FIREMAN zarówno na koszarówkach jak i na UPS'ach...
Nie wiem jak inne lotniska ale w łodzi tak jest od dawna. :fiuu:
Dla uściślenia dodam, iż na miejscu była i LSGR jak i JRG PSP.
To, Kolego, jak wiedziałeś, czemu od razu głosu nie zabrałeś?
Nie każdy jest tak w świecie obyty.
-
Stawiam ze to jakaś jednostka OSP i zapewne ochotnik kupił sobie na allego i doszyl , sam mam naklejke fireman ale na samochodzie swoim :)
Kolega kamaras już wyjaśnił z której jednostki był ww strażak, nie ma więc co spekulować. A poza tym popieram w całej rozciągłości
... jest wiele ważniejszych problemów dotyczących służby, ze ten napis to mały pikuś.
-
Tak ogólnie wytłumaczę ! Jest to strażak LSGR i tam się nosi takie napisy od dawna z jednej prostej przyczyny - w razie akcji mogą mieć do czynienia z dużą liczbą obcokrajowców i chcą być rozpoznawalni. Dziękuje i pozdrawiam .
-
Tak ogólnie wytłumaczę ! Jest to strażak LSGR i tam się nosi takie napisy od dawna z jednej prostej przyczyny - w razie akcji mogą mieć do czynienia z dużą liczbą obcokrajowców i chcą być rozpoznawalni. Dziękuje i pozdrawiam .
sorrki , ale to tłumaczenie dla mnie jest bez sensu. Na całym świecie lub przynajmniej w większości krajów napisy są w języku ojczystym. np. we Francji "pomki" :kask: w Hiszpanii "bombonierosy" :kask: ,a nie firemany , himeny, czy jakoś inaczej.
Piszą nie którzy ,że są inne problemy i nie ma co się podniecać napisami lub mundurem. Owszem są ważniejsze sprawy , ale czy wygląd naszej formacji nie jest ważny. Mi wydaje się ,że tak. No panowie jesteśmy formacją mundurową i powinno to jakoś wyglądać. Np. zespoły karetek pogotowia czy to prywatne ,czy to szpitalne czy to z kolumny transportu sanitarnego mają takie same w całym kraju. I też obsługują wypadki z zagranicznymi turystami.
-
http://www.remiza.com.pl/news/1899/Pozar_budynku_mieszkalnego_w_Porebie_Wielkiej__pow_oswiecimski_.html (http://www.remiza.com.pl/news/1899/Pozar_budynku_mieszkalnego_w_Porebie_Wielkiej__pow_oswiecimski_.html)
5 zdjęcie-kolejna ciekawostka mundurowa.
-
http://www.remiza.com.pl/news/1899/Pozar_budynku_mieszkalnego_w_Porebie_Wielkiej__pow_oswiecimski_.html (http://www.remiza.com.pl/news/1899/Pozar_budynku_mieszkalnego_w_Porebie_Wielkiej__pow_oswiecimski_.html)
5 zdjęcie-kolejna ciekawostka mundurowa.
Ciekawe, który dowódca ważniejszy :rofl:
-
ten który na mocy odrębnych przepisów przejął dowodzenie! Proste!
któreś rozporządzenie albo rozkaz KG PSP nakazywało żeby dowódcy wszystkich szczebli byli rozpoznawalni
-
Wszystko jest raczej zgodnie z regulaminem (pi razy drzwi) - problem polega na tym, że dowódca zastępu z OSP po przybyciu na miejsce PSP i jednocześnie przejęciu dowodzenia nie ściągnął naszywki "DOWÓDCA". Swoją drogą z tego powodu, że nie pamięta się o tym, a często też nie bardzo jest czas na takie zabawy, otok na hełmie byłby raczej wystarczającym wyróżnikiem.
-
Panowie Strażaka dowolnego kraju da się bez problemu rozpoznać choćby napisy przynależności do formacji miał nawet w języku suahili, definiuje to przecież umundurowanie. Więc jak napisy to po naszemu i już :straz:
Hmmmmm a ja bym na naszych mundurach i hełmach odpuścił wyróźniki czy to d-ca czy kto tam jaką ma funkcję. Z reguły w obrębie danego powiatu większość ludzi się zna, może nie z imienia ale praktycznie każdy wie kto jest komendantem czy d-cą JRG. Poza tym dojeżdzając na akcje da się z reguły bez problemu znaleść dowódcę, a jak jest większa zadyma to przecież mamy wyznaczonego oficera który przyjmuje i kieruje dalej do działań kolejne SiS.
Bardziej widziałbym na mundurach naszywki czy coś takiego, widoczne z daleka z imieniem bądź ksywką tak jak to mają to np. Amerykanie. Takie rozwiązanie stosuje się też wśród naszych rat. wysokościowych. Na kursie na którym byłem instruktorzy wręcz nakazali opisanie kasków w widoczny sposób "od góry" i "od przodu" ksywką bądź imieniem. Wtedy mogę kogoś bezpośrednio nie znać ale jak krzykne np. "Kogut" to będzie wiadomo kogo wołam. Jest to naprawdę świetne rozwiązanie, które dodatkowo buduję więź między ludźmi, przestajemy po prostu być anonimowi. :straz:
-
Z reguły w obrębie danego powiatu większość ludzi się zna, może nie z imienia ale praktycznie każdy wie kto jest komendantem czy d-cą JRG.
Wiesz, w OSP to myślę że faktycznie, tych co "ważniejszych" się zna, bo to w końcu jeden teren działania - bardzo często z niektórymi z tych ludzi chodziliśmy do szkoły lub pracowaliśmy. Ale jednak nie ze wszystkimi.
Tak samo z PSP - faktycznie 90% osób zna dowódce swojej najbliższej JRG, ale ile razy się spotykacie z nim na akcji? Bo ja jakoś sobie nie przypominam :rolleyes: A już zastępcę d-cy JRG to już w ogóle prawie nikt nie poznaje, o d-cach zmian nie wspominając. Ja trochę czasu miałem okazję w PSP pracować, i niemal codziennie się spotykać z "podziałowcami", a mimo to z uwagi na system pracy mogę powiedzieć że znam spośród nich ledwie kilka osób - w tym dwóch dowódców zmiany i dowództwo JRG.
Bardziej widziałbym na mundurach naszywki czy coś takiego, widoczne z daleka z imieniem bądź ksywką tak jak to mają to np. Amerykanie. Takie rozwiązanie stosuje się też wśród naszych rat. wysokościowych. Na kursie na którym byłem instruktorzy wręcz nakazali opisanie kasków w widoczny sposób "od góry" i "od przodu" ksywką bądź imieniem. Wtedy mogę kogoś bezpośrednio nie znać ale jak krzykne np. "Kogut" to będzie wiadomo kogo wołam. Jest to naprawdę świetne rozwiązanie, które dodatkowo buduję więź między ludźmi, przestajemy po prostu być anonimowi.
OK, to ma swoje zalety, bo faktycznie pomaga w komunikacji nie tylko z dowódcą, ale w ogóle, i również buduje więzi. Tyle tylko, że ja dalej nie wiem czy "kogut" jest d-cą, czy nie :P
A tak przy okazji to bynajmniej u nas funkcyjni PSP mają opisane hełmy kryptonimami, a to, że mało kto je zna to inna bajka...
-
No i widzisz sam piszesz że kryptonimy na hełmach to niewypał, jak dodasz do tego hełmu taki a taki pasek lub pomalujesz go na taki a taki kolor to kto o tym będzie wiedział, chyba tylko ten co go naklejał lub malował.
Przy większości akcji naprawdę nie ma problemu ze zlokalizowaniem d-cy, przyjeźdzasz ze swoim zastępem OSP i jesteś w nim dowódcą to twoim obowiązkiem jest znaleść d-ce z PSP. To naprawdę nie jest jakieś wielkie zadanie, zresztą na pierwszy rzut oka z reguły widać kto rządzi.
Przy większych akcjach może nie kombinować ze zmianami napisów na plecach a może po prostu zastosować lekkie kamizelki odblaskowe na mundur ??
Jak przejmie dowodzenie wyższy rangą to sobie taką kamizelke załozy a poprzednik zdejmie, tylko pytanie czy to w ogóle ma sens ??
Nie lepiej w obrębie powiatu zorganizować kilka spotkań i szkoleń z naczelnikami oraz dowódcami OSP i zapoznać ze sobą ludzi ??
Aż tak wielu to tych dowódców w PSP to nie ma a jak się w miare często ochotnicy z zawodowcami spotykaja na drodze lub przy pożarze to w większości przypadków znaja się po imieniu.
Po co tworzyć jakieś nowe "kwiatki" związane z mundurami ?? Ja bym tam zdecydowanie wolał od tych całych dowódców, firemanów i co tam jeszcze było żeby nasze mundury zaczęły być robione z porządnych materiałów i żeby unowocześnić ich krój i funkcjonalność :straz:
-
No i widzisz sam piszesz że kryptonimy na hełmach to niewypał, jak dodasz do tego hełmu taki a taki pasek lub pomalujesz go na taki a taki kolor to kto o tym będzie wiedział, chyba tylko ten co go naklejał lub malował.
Nie, niewypałem bym tego nie nazwał. To problem ludzi z OSP, którzy nie kojarzą, że np. "13" to d-ca zmiany, bo powinni o tym wiedzieć. Kolory hełmów są już jednoznaczne dla większości strażaków z OSP. Same otoki na hełmach są również zapisane w stosownych aktach prawnych, i to nie jest niczyje widzimisię - to też kwestia nieuświadomienia.
Tym niemniej pomysł z kamizelkami jest OK ^_^
Ja bym tam zdecydowanie wolał od tych całych dowódców, firemanów i co tam jeszcze było żeby nasze mundury zaczęły być robione z porządnych materiałów i żeby unowocześnić ich krój i funkcjonalność :straz:
Amen ^_^
-
Ale co was interesuje kto jest dowódcą w PSP? Jedziecie do akcji zastępem i twoim dowódcą jest dowódca zastępu i to on powinien znaleźć KDR i ogarniać temat wydając wam rozkazy. A z reguły dowódcy w OSP mają pewien staż i znają ludzi z PSP i OSP.
-
http://kontakt24.tvn.pl/temat,ratowal-zycie-innych-stracil-swoje,15556.html
A tutaj możemy zobaczyć kolejną już wersję jeansowej koszarówki..
-
U nas praktykuje się, że podczas większej akcji dowódca zakłada pomarańczową kamizelkę i widać go z daleka -_-