strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Rozwój osobisty i zawodowy => Jak zostać strażakiem... => Wątek zaczęty przez: waski336 w Luty 25, 2005, 10:34:41

Tytuł: Doping, Do Ping, Ping Do. A Może Warto?
Wiadomość wysłana przez: waski336 w Luty 25, 2005, 10:34:41
Tak się zastanawiam, a gdyby się tak zdopingować przed sprawnościówką? Przejdzie coś takiego? Chyba nie robią tam żadnych testów, przecież to by trochę kosztowło. Już widzę tą krytykę pod tym postem :) Spoko, to tylko ostateczność :) W dadatku nigdy ni brałem tego, wiec nie wiem jak to zadziala, gorzej jak mi serducho padnie :(  :ph34r:  
Tytuł: Doping, Do Ping, Ping Do. A Może Warto?
Wiadomość wysłana przez: Jimmy w Luty 25, 2005, 12:21:08
Masz racje usłyszysz tylko i wyłącznie krytyke.

Dla wstępnie przyjętych są badania i być może sprawdzają też czy sie nie szprycowałes, ale tego nie jestem pewien.

Powiem jedno - nie jesteś w stanie zaliczyć sprawnościówki to odpuść sobie
Tytuł: Doping, Do Ping, Ping Do. A Może Warto?
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Luty 26, 2005, 16:26:24
Ja też tobie radzę wziąć się za sprawnościówkę tak jak sie powinno, bo jeżeli jesteś w tym słaby to lepiej nie idź do straży bo się jeszcze zamęczysz na śmierć na pierwszej stodołce.  
Tytuł: Doping, Do Ping, Ping Do. A Może Warto?
Wiadomość wysłana przez: waski336 w Luty 26, 2005, 20:05:10
Tu nie chodzi o to że nie mogę zaliczyć sprawnościówki. Bo teraz też bym poszeł i bym zaliczył. Ale chodzi żeby zaliczyć to na maxymalnych pkt.  Na dzień dzisiejszy wiem ze w podciąganiu dam radę, w biegach na szybkość też, ale dystans jest zajebiście wyśrubowany żeby zdobyć max.  Oczywiście że przygotowwyać się będę. Zresztą czas pokaże...

A tak wogóle to łatwiej się jest dostać do aspiranckiej czy do głownej w wawie?
Tytuł: Doping, Do Ping, Ping Do. A Może Warto?
Wiadomość wysłana przez: pucek9 w Luty 26, 2005, 21:51:47
generalnie to na badanich na egzaminach przebadaja czlowieka pod kazdym wzgledem i nie ma mozliwosci zeby tego nie wykryli za duzo jest badan.
A pozatym "doping" moze i pomoze ci w silochych cwiczeniach jak drazek lub nawet 50m ale nie odwazylbym sie chyba biec na 1000m bo moze i wyciszniesz z organizmu maksa ale czy to nie bedzie troche za duzo i np. serce nie wytrzyma zastanow sie czy warto tracic zdrowie a moze nawet zycie aby pozniej odpasc na badaniach bo na pewno nie zostaniesz kadetem.
Tytuł: Doping, Do Ping, Ping Do. A Może Warto?
Wiadomość wysłana przez: HAZMAT w Marzec 01, 2005, 10:46:15
Wąski 336 a przepraszam jakiego dopingu chcesz użyć...bo tak się zastanawiam.
Pamiętaj że to są trzy konkurencje wymagające innej siły od nas za każdym razem, sprawa druga to to że są między nimi przerwy, po trzecie to jest cały dzień...ZASTANAWIAM SIĘ...jakie znasz dopingi na tyle selektywne i na tyle ogólne, że zadowolą twój organizm  tam na stadionie <_<
Tytuł: Doping, Do Ping, Ping Do. A Może Warto?
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 01, 2005, 16:32:04
Jak wiele możan poświęcić aby dostać się do wymażonej szkoły pożarniczej, ale czy na pewno warto poświęcić zdrowie. Uważam to za nie przemyślane zachowanie.. ale jak kto woli
Tytuł: Doping, Do Ping, Ping Do. A Może Warto?
Wiadomość wysłana przez: waski336 w Marzec 02, 2005, 22:37:39
jeżeli chodzi o doping, to myślę że efedryna by była najelpsza. Zgadzam się że nie warto niszczyć sobie zdrowia, tym bardziej ze nigdy nie brałem i nie wiem jak to na mnie zadziała. To że zacząłem taki temat, to nie znaczy ze mam zamiar się szprycować, ale byłem ciekaw czy to przejdzie. Sądzę że izotoniki mi wystarczą - Power rade, czy isostar.  A ćwiczyć będę intensywnie, tylko ta pieprzna zima... mogła by sie już skończyyć <_<