strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => SK-CPR-CZK => Wątek zaczęty przez: Dorian Koszalin 112 w Grudzień 12, 2021, 18:57:09
-
Mam takie pytanie ,jakie wykształcenie i jakie szkoły bym musiał skończyć aby zostać dyżurnym na SKKM w moim przypadku SKKM Koszalin.
-
Mam takie pytanie ,jakie wykształcenie i jakie szkoły bym musiał skończyć aby zostać dyżurnym na SKKM w moim przypadku SKKM Koszalin.
Dużo wiedzy o komputerach... wiedza i edukacja.
-
Trudno powiedzieć jaka szkoła.
Są dyżurni po różnego rodzaju technikach, liceach, inżynierowie, licencjusze, magistrzy, absolwenci SGSP.
Praca w SK to specyficzny rodzaj służby, który wymaga doświadczenia w podziale bojowym, umiejętności pracy administracyjnej, odporności na stres, umiejętności podejmowania szybkich decyzji, analizowania i planowania, wiedzy informatycznej, ogólnie pojętej wiedzy ogólnej i specjalistycznej.
Wiedza dyżurnego wymaga znajomości setek zasad, procedur, wytycznych, rozporządzeń, ustaw, porozumień.
To naprawdę ciężki kawałek strażackiego chleba i chyba najmniej doceniana funkcja w PSP.
O ile na podziale czy w biurze szybko da się uzupełnić braki kadrowe o tyle szybkie zastąpienie dyżurnego (wiedza i doświadczenie) praktycznie jest niewykonalne.
-
Aby pracować na SK, należy mieć 5 lat służby w PSP. Także nie ma możliwości od razu pracować w SK. Pozdrawiam
-
Pierwszy raz słyszę :o :o sam pracuje na skkm od roku a mam nie cale 5 lat służby, znam przypadki gdzie chlopaki byli kierowani po ukończeniu kursu jeżeli byli z naboru gdzie byl wakat przewidziany ma dyżurnego..
-
Aby pracować na SK, należy mieć 5 lat służby w PSP. Także nie ma możliwości od razu pracować w SK. Pozdrawiam
Jestem na SK 6 lat, zostałem przeniesiony po... 3 miesiącach służby stałej. Na powiatówkach na SK jest przeniesienie "w nagrodę". Niejednokrotnie JRG nawet nie wie, że na powiecie było kilka wyjazdów i dyżurny SK musi to opanować.
Być może są warunki, które trzeba spełnić (m.in. dwutygodniowe szkolenie dyspozytorów w Pionkach), ale życie pokazuje, że bez dyżurnego straż na powiecie nie istnieje, a bez JRG jakoś idzie zapchać dziurę :)
Aczkolwiek po latach stwierdzam, że to jest jedno z lepszych miejsc dla ludzi, którzy chcą coś zrobić dla tej formacji i chcą być dobrymi pracownikami, bo niejednokrotnie na JRG jest beton nie do skruszenia, gdzie młodym podcina się skrzydła przy samych kolanach.